Czy moje drzewo jest bezpieczne?

Ocena bezpieczeństwa drzewa to złożony i wielowymiarowy proces. Na bazie naszych doświadczeń prezentujemy poniżej niektóre aspekty wpływające na wytrzymałość drzewa i jego bezpieczeństwo. W praktyce przy ocenie ryzyka bierze się pod uwagę różne czynniki i nigdy nie ma gwarancji, że drzewo jest w 100% bezpieczne, ale poniższe informacje mogą pomóc mieć zgrubne pojęcie na ten temat. W zasadzie nigdy nie ma mowy o zapewnieniu bezpieczeństwa, a raczej rozpatruje się ryzyko i to w kontekście usytuowania drzewa – np. to samo drzewo będzie miało różną ocenę ryzyka przy ruchliwej ulicy, a inną w mało uczęszczanej części parku. W praktyce, bardzo często spotykam się z argumentem bezpieczeństwa kiedy moi klienci chcą skracać drzewo. W znakomitej większości są to argumenty nieracjonalne stąd pomysł na ten poradnik. Kiedy nie chcemy mieć w naszym sąsiedztwie wysokiego drzewa to najlepiej prewencyjnie zdecydować się na … krzew 🙂

Struktura pnia

Pień drzew w lesie Pień stożkowaty lepiej opiera się sile wiatru (w sensie pozytywnym – zegnie się, ale nie złamie). W naturze, drzewa wystawione na jego działanie wytworzą taki pień, im większy stożek, tym lepiej. Na zdjęciu obok – drzewa w lesie. Tam, a także w mniejszych grupach czy szpalerze pień drzewa będzie inny. W skrajnym przypadku – w lesie – średnica pnia jest taka sama prawie na całej jego długości.

Struktura korony – przewodnik

Drzewo bez wyraźnego przewodnika Najmocniejsza struktura to taka, w której występuje jeden, wyraźny, pionowy przewodnik, z którego wyrastają podporządkowane gałęzie o zdecydowanie mniejszej średnicy. Na zdjęciu – kontrprzykład – słaba struktura, bez wyraźnego przewodnika – przerośnięta prawa gałąź oraz 3 konkurujące przewodniki z lewej strony. Na razie to młode drzewo, które można jeszcze ukształtować bez szkody dla niego – patrz pielęgnacja i przycinanie drzew, ale w przyszłości to może stanowić problem.

Struktura korony – statyka

lion tailing Drzewo naturalnie wytwarza strukturę, która opiera się sile wiatru – nawet dolne konary spełniają istotną funkcję. Na zasadzie bezwładności (fizyka 🙂 ) pomagają drzewu stawić skuteczny opór dla wiatru. Na zdjęciu – drzewo o osłabionej strukturze, zaburzonej statyce. Agresywne cięcia w dole korony – tak – zapewniły więcej światła, ale znacząco osłabiły drzewo. Taka praktyka, potocznie w branży nazywana lion tailing (ciekawe dlaczego 🙂 ) nie jest dobra w kontekście bezpieczeństwa choć może być kusząca z punktu widzenia dostępu do światła.

Połączenia konarów, a rozmiar średnica

Połączenia gałęzi Idealne, trwałe połączenia – doskonale opierające się sile wiatru czy ciężarowi to takie o stosunku średnicy dziecka do rodzica 1:2, czy lepiej 1:3. Na zdjęciu – połączenie 1 będzie słabsze (obie gałęzie o podobnej średnicy, stosunek średnicy konarów ok. 1 do 1) od 2 (gałąź wyrastająca w lewo o średnicy ok. 2x mniejszej od rodzica). Kto nie wierzy, może eksperymentalnie, uciąć niewielką gałąź z drzewa i rękami rozłamać połączenie 2 i 1. Które okazało się mocniejsze?

Połączenia konarów, a struktura

Połączenie typu U

Połączenie typu V Na pierwszym zdjęciu – mocne połączenie typu U, na drugim słabe – typu V. W drugim przypadku wytwarza się zakorek (bark inclusion) i może stanowić ryzyko, szczególnie przy dużych drzewach. W praktyce dosyć często spotykamy, np. dwupniowe drzewa z połączeniem V i zakorkiem, sięgającym czasem nawet bardzo głęboko. Na młodych drzewach zakorek jest wskazaniem do redukcji konkurujących przewodników, a na dojrzałych do pielęgnacji i/lub wiązań mechanicznych.

Ubytki

zlamany konar drzewa W artykule o skracaniu drzew opisałem po krótce proces grodzenia ran drzewa. Duży ubytek – nawet przeszły i zabliźniony (zarośnięty nową żywą tkanką) może znacząco osłabić pień czy gruby konar drzewa. Dlatego właśnie ogławianie i skracanie drzew nie jest dobre i w praktyce, długoterminowo, tylko zwiększamy ryzyko. Naturalnie ubytek może też wytworzyć się także w innych przypadkach – po odcięciu grubego konaru, z dziupli, po naturalnym złamaniu.

Pochyłe drzewo

pochyle drzewo To prawda, że na pochyły pień drzewa działają większe siły, niż na pionowy. Co do zasady jednak pochyłość drzewa nie stanowi problemu. Drzewo podczas naturalnego proceu wzrostu wytwarza odpowiednie, silne drewno reakcyjne, które zapewni mu odpowiednią wytrzymałość. Pochyłe drzewo, będzie naturalnie mocniejsze i nie należy się go obawiać. Problem może wystąpić kiedy pochylenie nastąpiło wtórnie, np. proste drzewo zostało pochylone trwale przez silny wiatr, np. przy poruszeniu masy korzeniowej. Na wzmocnienie swojego drewna drzewo potrzbuje czasu, a w takim przypadku może go nie starczyć. Pochyłe drzewo często stanowi dla nas psychologiczny problem, bardziej niż realny. Zwróćmy uwagę na nasze młode nasadzenia – wybierajmy sadzonki z prostym pniem a potem monitorujmy nasadzenia, tak, żeby uniknąć pochylenia drzewa w przyszłości. Np. dąb w sąsiedztwie dużo szybciej roznącej topoli może pochylać się w poszukiwaniu światla. Wielu takim problemom, można zapobiec racjonalnie planując i korygując nasadzenia niewielkim kosztem.

Próchno

próchno Spróchniałe drewno, szczególnie pnia osłabia je zdecydowanie. Czasami trudno stwierdzić na ile pień drzewa jest spróchniały, kiedy próchnienie postępuje od korzeni, w ogóle nie widać go na zewnątrz. W warunkach domowych można je stwierdzić opukując drzewo, lub wykonując nawierty cienkim wiertłem. Obie metody wymagają doświadczenia, a ta druga dodatkowo uszkadza żywą tkankę drzewa i w praktyce może pogorszyć sytuację. Jedną rzecz należy jednak podkreślić – nawet próchno nie determinuje, że drzewo jest niebezpieczne, w praktyce drzewo będzie bezpieczne, nawet jeżeli próchnica będzie stanowić do 50% przekroju pnia, w zależności od gatunku. W praktyce też, pnie twardych gatunków jak dąb, czy klon łamią się rzadko nawet przy stosunkowo niewielkiej ilości żywego drewna.

Korzenie i gleba

nabiegi korzeniowe
Korzenie są fundamentem drzewa i gwarantują jego zdrowie i stabilność. Niestety znajdują się pod ziemią i zwykle trudno stwierdzić czy coś się z nimi dzieje. Kilka aspektów możemy jednak zaobserwować:

  1. Nabiegi korzeniowe – zdrowe i mocne jak na zdjęciu – to oznaka stabilności drzewa, dbaj o nie, nie niszcz, nie wycinaj, etc.
  2. Uwaga na spróchniałe nabiegi i grzyby i/lub poruszoną masę korzeniową (razem z glebą), szczególnie w przypadku drzew o płytkim systemie korzeniowym – np. brzoza, na glebach luźnych/piaszczystych
  3. Obserwuj koronę – często nekroza (obumieranie) wierzchołka lub liści, może świadczyć o problemie z systemem korzeniowym, niestety jednoznaczne ustalenie przyczyny jest trudne nawet dla specjalisty
  4. Ingerencja człowieka – przecięty/uszkodzony system korzeniowy – zaplanuj swoje działania tak, żeby zachować system korzeniowy, zwróć uwagę jeżeli podejmowane są działania ingerujące w system korzeniowy drzew w sąsiedztwie
  5. Pomagaj swojemu drzewu – zadbaj o spulchnienie gleby pod jego koroną, nie grab liści na jesieni, pozwól im gnić i uwolnić substancje odżywcze do gleby.

Otoczenie

Jeżeli chodzi o otoczenie najbardziej istotne są zmiany, a szczególnie gwałtowne, które nie dadzą szansy roślinie na przystosowanie się. Poza wyżej opisanymi kwestiami zmian mających związek z cięciami, złamaniami i ranami – zwróciłbym uwagę na 2 kwestie.

Wiatr

W naturze jak wiadomo – nieużywane zanika. Na tej samej zasadzie drzewo niewystawione na działanie wiatru nie wytwarza w sobie „siły”, żeby się mu skutecznie przeciwstawić. Ekstremalny przykład to wycięcie lasu i pozostawienie samotnego drzewa na polanie. Wcześniej działało w grupie, nie było wystawione na bezpośrednie działanie wiatru, teraz, po wycięciu lasu wokoło może nie mieć szans z wiatrem, z którym inne drzewa, wystawione na jego działanie regularnie – dadzą sobie świetnie radę. Zwróćmy więc uwagę na zmiany otoczenia pod tym kątem. Jeżeli mamy zagajnik lub szpaler drzew, lub ma go sąsiad – zastanówmy się jak zmiany (np. wycięcie innych drzew) mogą wpłynąć na te, które chcemy zachować.

Korzenie

poglebianie rowow Budując podmurówkę, ulicę, chodnik, kopiąc szambo – pamiętajmy o niewidocznej części naszych drzew i uwzględnijmy je w naszych planach. Nagminnie przy naszych drogach obserwuję pogłębianie rowów, które masakruje korzenie sąsiednich drzew. Takie drzewa często umierają, szczególnie ostatnio, kiedy na ten problem nakłada się susza i niski poziom wód gruntowych. Dlatego tak ważne jest planowanie naszych nasadzeń z uwzględnieniem przyszłych elementów architektury. Pamiętajmy, że nawet płytkie zmiany mogą stanowić problem – np. zabierając dostęp do wody. W parkach przy dojrzałych drzewach nawet zwykły przydept (ścieżka/udeptana ziemia) ogranicza drzewu dostęp do wody.

poruszona masa korzeniowa drzewa Zwróćmy uwagę na zmiany jak na zdjęciu. Takie poruszenie całej masy korzeniowej, może stanowić problem.

Grzyby

żółciak siarkowy Grzyby nierzadko mogą stanowić problem dla drzewa – mogą rozkładać drewno, w tym w systemie korzeniowym. Niestety działają „po cichu”, to co możemy zaobserwować, czyli owocniki grzybów to tylko niewielka część całego grzyba, często pojawia się tylko okresowo, lub po dłuższym czasie, kiedy to grzybnia dokonuje już spustoszeń w drewnie lub systemie korzeniowym. Diagnozowanie chorób drzew jest bardzo trudno, często także dla specjalisty, lub nawet, bez wykonania specjalistycznych badań, niemożliwe. Na zdjęciu owocnik żółciaka siarkowego, który przyczynia się do powstawania dziupli w drzewach. Należy pamiętać o ważnej rzeczy – zdrowe drzewo posiada skuteczną barierę dla grzybów, drogę dla nich, często otwieramy sami, poprzez uszkadzanie drzewa cięciami, a pamiętajmy, że im większa ingerencja tym trudniej drzewu skutecznie się bronić. Dla osób z zacięciem detektywistycznym polecam opracowanie o Chorobach nieinfekcyjnych drzew do pobrania na stronie Lasów Państwowych.

Martwe drzewo

martwa brzoza Drzewo martwe, lub prawie martwe, bez masy zielone to jednoznaczne wskazanie do jego usunięcia. Spadające, uschłe konary lub nawet całe drzewo mogą stanowić zagrożenie. Nie czekajmy z usunięciem takiego drzewa, szczególnie dużego, zbyt długo. Postępująca próchnica osłabia drzewo i może prowadzić do wzrostu kosztu jego usunięcia, np. w sytuacji kiedy do jego wycinki będzie trzeba zastosować niekonwencjonalne metody. Na tej samej zasadzie można bez szkody dla żywego drzewa usuwać z niego zagrażające suche konary, tzw. cięcia sanitarne. Generalnie obecność posuszu (o ile nie jest go zbyt dużo) nie stanowi dla drzewa problemu i nie osłabia go, a jego usunięcie jest kwestią w zasadzie estetyki i bezpieczeństwa.