Strona główna > felietonik > PiS wygra wybory, bo libki nie potrafią, za przeproszeniem, zamknąć mordy

PiS wygra wybory, bo libki nie potrafią, za przeproszeniem, zamknąć mordy

Aby, zrozumieć, w jakie polityczne gówno wdepnęliście, musicie sobie, drogie libki, uświadomić trzy podstawowe dane statystyczne.

Po pierwsze, w 2018 roku, mediana płaca w Polsce wynosiła 4095 PLN. Brutto. Tak połowa Polaków w 2018 zarabiała w tym kraju mniej niż 4095 PLN. Powtarzam brutto. Rozumiecie już? Brutto! Więc ile mieli na rękę 2700? 3000? Ludzie, którzy mają rodziny, dzieci, którzy musza jeść, chorują i też, też maja pragnienia, bo nie tylko Wy macie pragnienia i nie tylko Wy macie, kurwa, ciężko oj ciężko. Dominanta wynagrodzeń, a więc najczęściej wypłacana pensja w Polsce, to jest 2224 zł. Brutto. Rozumiecie? Najcześciej w Polsce rzuca się hajs w postaci 2224 zł. Brutto! 

Rozumiecie już? Dalej nie? No więc bierzecie teraz linijkę i dzielicie zarobki Polaków, na dziesięć równych części, czyli na te pieprzone decyle. I ustawiacie sobie tych Polaków w 10 równych boksach. I teraz ruszając, mijacie:

Pierwszy boks

Drugi boks

Trzeci boks

Czwarty boks

Piąty boks

Co zmęczeni?

Szósty boks

Siódmy boks

Ósmy boks

Dziewiąty boks

O wreszcie jesteście w boksie dziesiątym.

W tym boksie mieszczą się zarobki 10% najbogatszych Polaków. Ile to jest? No więc, jak pokazuje Staszek Krawczyk, przykładowo 10 000 miesięcznie brutto to są zarobki 6% najbogatszych Polaków. Ale tu bierzemy tylko te dane GUS, które uwzględniają przedsiębiorstwa zatrudniające powyżej 9 osób. 

Kumacie już? Zarabiacie 10 tysięcy brutto na działalności gospodarczej , czyli macie 7200 na rękę. I jesteście wśród  SZEŚĆIU PROCENT  najbogatszych Polaków.  CZYLI DZIEWIĘĆDZIEŚIĄT CZTERY PROCENT Polaków zarabia mniej. A teraz, ile macie zapłacić tego podatku przy Nowym Ładzie? Wedle szacunków Grant Thortona całe 282 PLN. 

Tak, macie 7200 na rękę i do zapłaty dodatkowe 282 PLN i jęczycie, tarzacie się w błocie, odgryzacie sobie ręce i nogi. No więc, co ma pomyśleć 94 % Polaków zarabiających mniej? Co ma pomyśleć 50% Polaków, co NA RĘKĘ dostaną 2700 PLN? 2700 PLN na rękę dla połowy Polaków, a wy rozpaczacie o 282 PLN przy 7200 co miesiąc do kieszonki? Co sobie pomyślą?

Otóż pomyślą sobie, że jesteście, za przeproszeniem, pierdolnięci. Przykro mi, ale tak właśnie pomyślą. Żeby było jasne, ja Was za takich nie mam, ja nie używam takiego języka w opisie libków. Ja piszę, co ONI sobie o Was pomyślą. Pomyślą, że ktoś mający, o ja pierdolę, 7200 na rękę i mający zapłacić te niecałe 3 stówy więcej, jest w swym płaczu po prostu jebnięty. Przepraszam, że tak to zabrzmi, ale tak właśnie będzie. Dla ludzi mający dzieci i te 2700, to jest jakieś kosmos takie myślenie osób z pensją 7200. Gdzie zwykle jest jeszcze druga osoba a często i 500+ na dzieci.

Będą Was mieli za pierdolniętych. A potem Was znienawidzą. Bo wedle Nowego Ładu oni dostaną ponad 360 PLN. A dla nich to waży o wiele więcej niż dla Was. 

I dlatego PiS znowu wygra. Wygra, bo ULŻY biedniejszym 70% Polakom, dla 20% bogatszych będzie to niemal nieodczuwalne, a odbierze najbogatszym 10%. To jest właśnie tak pomyślane. Więc PiS wygra. A wygra przede wszystkim dlatego, że nie potraficie zamknąć mordy. Tak, znowu przepraszam, ale taka jest prawda. Jazgoczecie, jęczycie, rozpaczacie o kilka stów, a ONI patrzą. I pukają się w głowę. Myślą sobie: te pojeby koszą po siedem osiem koła miesięcznie i nam nie chcą dać tych 3 stów. Do wora z nimi przy wyborach.

Tak właśnie działa interes klasowy. Oni zagłosują zgodnie ze swoim interesem i Wy ze swoim. Tylko, głupia sprawa, ich jest o wiele więcej. Więc Was nakryją czapkami przy urnach.

A wszystko to, bo nie potraficie zamknąć mordy. Biden milioner wie, czemu Trump wygrał i mordę zamknął. I daje dla najbiedniejszych. Mer Budapesztu rozumie, że wyborów nie wygrywa się tylko w stolicy i też mordę zamknął. I daje hasła o najbiedniejszych. A Wy nie. A wy jazgoczecie. 

Wiec na co Wam te dyplomy, studia podyplomowe, obcje języki, jak nie rozumiecie najprostszego liczenia, które, hehe, ten durny Pisowiec rozumie. Biedniejszych jest więcej niż bogatych i PiS im dał nadzieję. A Wy swoim jazgotem tylko Pisowską nadzieję wzmacniacie.

Byliście, jesteście i będziecie politycznie głupi. I ten Kaczor bez prawka z Żoliborza znowu, tym razem siódmy raz, was ogra jak dzieci. 

PS Jak opozycja wygra wybory, to musi zrobić rząd z Lewicą więc i tak ta progresja będzie. 

  1. liberał
    18/05/2021 o 12:32 pm

    Nie będzie żadnego rządu z Lewicą, bo Lewica nie wejdzie do Sejmu. Będzie rząd KO-PSL-PL 2050, a wam zostanie tylko mowa nienawiści

  2. Życzliwy
    18/05/2021 o 12:47 pm

    SZEŚCIU nie SZEŚĆiU i DZIEWIĘĆDZIESIĄT nie DZIEWIĘĆDZIEŚIĄT.

    Ale poza tym bardzo celny tekst. Dziękuję za eleganckie uchwycenie tego co próbowałem w prasie (nie praśie) wyczytać o Polskiej Ładzie (na Polską Toyotę raczej nas nie stać).

    Z tego prosto wynika, że to żadna progresja podatkowa nie została wprowadzona, tylko odpuszczenie podatków większości mieszkańców kraju. Program typowo neo-liberalny (ale z twistem, że troszeczke po zadku dostali najbogatsi).

    Ciekawe skąd PiS czy Lewica (czy ktokolwiek próbowałby ten plan wprowadzać w życie) weźmie na to pieniądze. Czyżby wieszczem okazał się Gowin – odchudzamy państwo. Ciekawe jak Lewica będzie to państwo odchudzać. ;)

  3. malpa z paryza
    18/05/2021 o 12:54 pm

    wrescei logiczne wyjasnienie a nie histeria!

  4. Sean
    18/05/2021 o 1:03 pm

    No wszystko fajnie. Tylko 2300 oficjalnie przy 3% bezrobocia oznacza realnie 5k na rękę. Bo reszta pod stołem. Przy kosztach życia w tak zwanej „Polsce powiatowej” o połowę niższych niż w dużych miastach. Często z wielkim domem po rodzicach i paroma działkami po babci. Często na Krusie. Za to miastowy z 7k to realnie biedak, bo same kredyty i opłaty zjedzą większość z tego „bajońskiego” 1,5 k eur na łapę. Szczególnie jak jeden z drugim jest kaskaderem i zdecydował się na rodzinę. Tak, że trochę mniej przekleństw a więcej realizmu życzę :)

  5. kmat
    18/05/2021 o 1:04 pm

    @Życzliwy
    Proste. Przytnie się na oświacie, służbie zdrowia, samorządach, remontach dróg.. A resztę sfinansuje długiem i dodrukiem.

    Kurwa, przeliczając po kursie kantorowym, pracując w brytyjskim domu starców na trochę ponad pół etatu za najniższą wyciągam koło 5000 pln na miesiąc. Na łapę. W Pl to jakaś średnia klasa średnia? Kurde, druga radocha dzisiaj. Pierwsza była po północy, kiedy podczas przewijania dziadka, gówno nam spadło na podłogę.

  6. Anonim
    18/05/2021 o 1:12 pm

    Cały tekst możesz już wyrzucić do kosza, bo wychodzisz z błędnego i złodziejskiego założenia, że masz prawo żądać ode mnie, żebym dał ci część mojej wypłaty, bo mi poszło w życiu dobrze, a tobie źle. Ale próbuj dalej, może kiedyś zrozumiesz jak działa świat.

  7. 18/05/2021 o 1:18 pm

    no głupie te libki co mają 10koła brutto na jednoosobowej. Tylko niecałe 300pln chcą im jebnąć. Niech cicho siedzą, bo przecież mogli dwa razy tyle im zabrać.

  8. Znudzony Lurker
    18/05/2021 o 1:18 pm

    Ej, ale kiedy Majorek i reszta Razemków skumają, że żyjemy w erze globalizacji i libki porównują się nie z innymi Polakami żyjącymi w kraju z dykty, tylko chociażby z ich sąsiadami z Niemiec?

    A w Niemczech te 10k brutto PLN, czyli 2200 euro, to jest pensja nisko wykwalifikowanej osoby z klasy niższej. Owszem, zachodnia Europa ma bardziej progresywny system podatkowy od PL, ale nie obciąża wysokimi podatkami takich biedaków. Tak, w Niemczech koszty życia są wyższe, ale nie aż tak znacząco, poziom życia libka 10k brutto nie jest wyższy od Niemca 3k euro brutto. A 3k euro to stawka poniżej niemieckiej średniej.

    No i europejskie biedaki 10k PLN brutto ciułające kasę na podwyższenie poziomu życia do poziomu europejskiej klasy średniej widzą to, a od Razemków i całej reszty lewicowej wesołej trzódki słyszą, że oni to są burżuazja, bo akurat w kraju z dykty 90% ludzi zarabia jeszcze mniej, więc niech fundują nowe łady, które zresztą opierają się głównie nie na naprawianiu usług publicznych, tylko przekazywaniu kasy do ręki.

    Co do raportu Grant Thorntona, to jest on oczywiście nieprawidłowy dla JDG, oparty na założeniach, że np. będzie też wysoka kwota wolna dla JDG. Ja wystawiając faktury średnio na 20k + vat miesięcznie zapłacę przy takich samych kosztach łącznie według moich obliczeń o jakieś 1500 złotych więcej, a nie 1200.

    Generalnie sytuacja wygląda tak, że jak za mocno dokręcicie libkom śrubę, jak zrobicie tu podatkowe Niemcy lub Szwecję z usługami publicznymi na poziomie Ukrainy, to nie będziemy mieli żadnego powodu, by tu zostać, wyemigrujemy i złamanego grosza z naszych podatków nie zobaczycie.

    Oczywiście po tych zmianach podatkowej Szwecji tu jeszcze nie ma. Ja w sumie odetchnąłem z ulgą, bo bałem się mocniejszego dokręcenia śruby. Siedząc na JDG nie mam jeszcze finansowego powodu do emigracji (co innego UOP, tym to się opłaca coraz mniej, ale UOP był przy kasie powyżej 15k brutto nieopłacalny od dawna), oczywiście mógłbym się bawić w jakąś Portugalię lub Rumunię i zapłacić tam mniej, ale mi się aż tak nie chce.

    Tak naprawdę to gdyby miała być tylko ta podwyżka połączona z gwarancją, że potem podatki nie zostaną podniesione przez 10 lat, wziąłbym to z pocałowaniem ręki.

    Ale wszyscy wiemy, że dla was, Razemków, to zdecydowanie za mało. Za 2-3 lata PiS rozochocony wzrostem poparcia w związku z „Nowym Ładem” wprowadzi kolejne podwyżki, z poparciem Razemków oczywiście, i w ciągu 5 lat faktycznie dojdziemy do progresji podatkowej porównywalnej do Niemiec, ale z progami ustawionymi na znacznie niższych poziomach, i nadal fatalnym poziomem usług publicznych. Czyli emigracja wykwalifikowanych specjalistów stanie się faktem.

    Dla mnie istotne jest to, że libki chyba w końcu zrozumieją, że socjaliści i socjaldemokraci to nie są ich przyjaciele i wspólnicy, że dzieli ich ideologia i interes klasowy. Ta wspólna walka z PiSem, te umizgi liberałów do Razemków, to była czysta żenada. Razem jest od PiSu bardziej cywilizowaną partią, ale ich rządy doprowadziłyby w Polsce do porównywalnego syfu.

    Tu oczywiście nie chodzi tylko o interes klasowy, ale i o zaślepienie ideologiczne lewicy, która z nienawiści do kapitalizmu chce wprowadzić tu reformy, od których włos się na głowie jeży, ze względu na pewne niedoskonałości i błędy najlepszego systemu gospodarczego w historii ludzkości chce go wywrócić do góry nogami i wprowadzić po stokroć gorszy syf, zamiast go lekko zmienić, zreformować i usunąć te błędy. Wystarczy poczytać bzdety niektórych lewicowców w komentarzach na tym blogu.

    Razemki tak naprawdę nie chcą w Polsce Szwecji, bardziej wzorują się na upadłych państwach z grupy PIIGS. Szwecja wypada w rankingach wolności gospodarczej znacznie lepiej od Polski, podatki to jedyne albo jedno z niewielu kryteriów, w których w tych rankingach dostaje mniej punktów. Razem wygodnie wybiera sobie ze szwedzkiego systemu podatki, a wprowadzenie niektórych innych pomysłów z tamtejszej gospodarki spotkałoby się z głosami sprzeciwu.

    W każdym razie ci wszyscy Silni Razem i cała reszta liberalnych zwolenników PO powinni w końcu rozumieć: lewica ma zupełnie inne postulaty i wizję kraju, niż oni. Ja to rozumiem od dawna i rozsądne libki rozumieją to od dawna, wiedzą, że Razemki to nie są przyjaciele. Jeśli był jakiś sojusz między libkami i lewicą, to tylko tymczasowy sojusz taktyczny w celu obalenia PiSu, ale obecnie lewica to już prawie koalicjant PiS, więc o tym sojuszu też można zapomnieć.

  9. 18/05/2021 o 1:35 pm

    Nareszcie jest! A już straciłem nadzieję! Notka pod hasłem nasz genialny Prezes. No zaorał libki. A te libki niczego nie rozumieją.

  10. poziomka
    18/05/2021 o 1:39 pm

    @Znudzony Lurker
    Pracownicy też się porównują z zachodem i dlatego pszedsiembiorcy płaczą, że nie ma rąk do pracy.

  11. Znudzony Lurker
    18/05/2021 o 1:48 pm

    @poziomka:

    No i? Co to ma do mojego komentarza? Czy ja ubolewam nad „brakiem rąk do pracy”? Jeśli pracownicy emigrują i wymuszają w ten sposób na pracodawcach albo podwyższenie płac ze względu na niedobór pracowników dla tych, którzy pozostali, albo wykorzystanie własnej kreatywności, innowacyjności i np. unowocześnienie zakładów przez inwestycje w automatyzację, to jest to dobra wiadomość.

  12. Życzliwy
    18/05/2021 o 1:51 pm

    Jedno mnie od lat bawi – porównywanie się Polaków do Zachodu w kwestii zarobków i podatków. To nawet nie jabłka i pomarańcze jak mawiają Anglicy tylko mrówki i słonie.

    Przezabawne sa stwierdzenia w naszej prasie jak to kwotę wolną od podatku mamy już na poziomie europejskim. Ha,ha, tylko zarobki nie. I stąd efekt świetnie opisany przez Majora.

    Ale ogólnie to analizowanie co myśli ten i ów gdy prównuje swoje zarobki i podatki z Zachodem jest bezużyteczne. No po co porównuje. Tutaj nie Zachód. Jak kto chce mieć zachodnie zarobki i płacić zachodnie podatki to niech jedzie na Zachód.

    Skoro od ponad 30 lat można wyjechać na Zachód (a i wcześniej się dało), a wszyscy nie wyjechali, to znaczy, że nie o zachodnie zarobki ludziom chodzi, tylko że lubią w Polsce mieszkać i już. Albo się boja wyjechać. I jedno czym powinni się martwić to jak te podatki z tych ich zarobków są w Polsce wykorzystywane dla dobra ogólnego.

  13. oleckiOMG
    18/05/2021 o 2:05 pm

    tak jak przyjemnie brzmi ten jazgot libkow, to jednak mamy z nimi wspolny interes klasowy, wiec w sumie smutne jest to, ze sie tluczemy.

    deweloperzy, banki i rozne CEO-sy rechocza jak to widza, bo wiedza, ze po nich nie przyjdziemy, tylko sie zarzniemy nawzajem

    przy calej mojej krytyce polskiego ladu, to ta mala progresyjka wyglada sensownie. i oczywiscie zaboli mnie te pare stowek, bo pojdzie na czarnka i na zwyroli w sutannach, ale moze jak zostanie na dluzej, to w koncu pojdzie na pielegniarki i mieszkalnictwo. o ile jeszcze do tej pory bedziemy mieli jakiekolwiek struktury panstwowe i stabilizacje, a nie totalny chaos i pustynie…

  14. Chsh
    18/05/2021 o 2:07 pm

    Cudny ten libkow ból dupki, cudny 😂

  15. 18/05/2021 o 2:07 pm

    no i libki się w komciach zesrały.

  16. Chsh
    18/05/2021 o 2:08 pm

    „Czyli emigracja wykwalifikowanych specjalistów stanie się faktem.”

    Do 2 tysięcy firm w Czechach dojdzie jeszcze 300? To straszne, naprawdę.

  17. Chsh
    18/05/2021 o 2:12 pm

    „Dla mnie istotne jest to, że libki chyba w końcu zrozumieją, że socjaliści i socjaldemokraci to nie są ich przyjaciele i wspólnicy, że dzieli ich ideologia i interes klasowy.”

    No hej, ale jak libki chcą wygrać z 70% społeczeństwa? Przecież jedyna metoda gdzie libki nie tracą to” ej, 70% społeczeństwa, chodźcie i zróbmy progresję i podatki majątkowe klasie wyzszej”.

  18. Znudzony Lurker
    18/05/2021 o 2:25 pm

    @Chsh:

    „Do 2 tysięcy firm w Czechach dojdzie jeszcze 300? To straszne, naprawdę.”

    Nie, Seba. Wyemigrują do Niemiec w ciągu najbliższych 5 lat, jak już wprowadzicie razem z PiSem progresję podatkową podobną do naszego zachodniego sąsiada, ale z niżej ustawionymi programi bogactwa po przeliczeniu z euro.

    Mój komentarz opisuje trajektorię, jaką obierze ten kraj w ciągu kilku najbliższych lat. Podatki dalej będą szły w górę, pojawi się to wymarzona przez razemków stroma progresja i specjaliści wyemigrują – do UK, do Niemiec, do innych bogatych państw starej EU. Jeszcze nie teraz, bo podwyżka podatków jest nieznacząca, ale za 5 lat kolejne podwyżki ułatwią decyzję o wyprowadzce. Bo po co będą mieli tu siedzieć i płacić takie same, albo wyższe podatki niż na zachodzie, z gorszą jakością życia i państwa?

    Nie mówimy tylko o obecnej podwyżce, ale o nieodwracalnej trajektorii w kierunku wysokich, progresywnych podatków, jaką właśnie obrał ten kraj, i którą zresztą popieracie. Bo przecież wy, jak każdy prawilny razemek, uważacie, że ta podwyżka to za mało, że „bogaci powinni zapłacić więcej”. Mylę się?

    Ale z kim ja to rozmawiam, przecież mamy tu do czynienia z typowymi polskimi nosaczami z memów, którzy cieszą się, że somsiad będzie miał gorzej. „Cudny ból dupki libków”, „libki się w komciach zesrały” itd.

    Seby, wasze znienawidzone libki powrzeszczą, powrzeszczą, potem się uspokoją, pomyślą, będą uczyć się nowych języków, dokształcać się, i jak PiS do spółki z Razem w 2023 roku wprowadzi kolejne podwyżki podatków dla „bogatych”, tym razem bardziej obciążające budżety libków, to będą już doskonale przygotowani na emigrację.

    A ci, którzy tu zostaną, przy słabszej konkurencji bez problemu odbiją sobie wyższe podatki w cenach usług. Jak zabulicie za wizytę u dentysty 2 razy więcej niż obecnie, to już wam do śmiechu nie będzie.

  19. Biedna
    18/05/2021 o 2:31 pm

    Masz dużo racji w tym, co piszesz o rozgrywaniu liberałów przez Kaczyńskiego, ale to, w jaki sposób to piszesz… Czemu ma to służyć, że obrazisz inne osoby? Myślisz, że przekonasz kogoś traktując go lekceważąco?
    Piszesz, bo chcesz, żeby ludzie myślący inaczej zgodzili się z Twoimi argumentami, czy żeby sobie dla osobistej radochy pojeździć po libkach?
    Jakoś to słabe i wydawało mi się, że lewica jest inna, bardziej otwarta i chętna do dyskusji merytorycznej.
    Może byłeś taki zawsze, a ja za krótko Cię czytam.
    Piszesz jeszcze, że zapłata wyższego podatku to test na lewackość. Czy Ty też zapłacisz, czy po prostu za mało zarabiasz?

  20. 18/05/2021 o 2:31 pm

    @zesrany lurker
    o, widze ze libkom ktoś doczytał o opłatach w czechach i nagle przestały być ziemią obiecaną xD teraz kolej na niemcy. co będzie następne? obstawiajmy. litwa? węgry? może białoruś?

  21. jacops
    18/05/2021 o 2:35 pm

    @Znudzony Lurker „Generalnie sytuacja wygląda tak, że jak za mocno dokręcicie libkom śrubę, jak zrobicie tu podatkowe Niemcy lub Szwecję z usługami publicznymi na poziomie Ukrainy, to nie będziemy mieli żadnego powodu, by tu zostać, wyemigrujemy i złamanego grosza z naszych podatków nie zobaczycie.”

    hehehe, już widzę wszystkich libków emigrujących do post-brexitowego UK, tworzacych sobie nowe zycie, nową sieć znajomych i inne takie.

  22. Znudzony Lurker
    18/05/2021 o 2:43 pm

    @małpa wysrywy:

    Nosaczu sundajski cieszący się, że „somsiad będzie miał gorzej”, Czechy razem z ich opłatami nadal mogą być dla wielu opłacalne obecnie, natomiast nie jest to jednoznaczne. Portugalia i Rumunia będą bez problemu opłacalne, natomiast mi się nie chce obecnie emigrować do żadnego z tych trzech krajów.

    Jako typowy nosacz sundajski nie przeczytałeś ze zrozumieniem i nie skumałeś, że pisząc o Niemczech pisałem o sytuacji za 5 lat, bo za 2 lata będą kolejne podwyżki podatków, a za 4 lata kolejne – te ostatnie sprawią już, dla klasy średniej życie w tym kraju całkowicie przestanie być opłacalne. Oczywiście bardziej opłacalne będą też Czechy i wszystkie inne kraje zachodnie, o ile nie podniosą podatków.

    A przecież za 2 lata, przy kolejnej reformie podatków, będziecie tak samo się drzeć. Teraz PiS odbierze libkom 500, 1000 albo 1500 złotych miesięcznie, Razem to poprze. Za 2 lata znowu będzie 1000-1500 złotych w plecy i znowu będzie darcie, że libki rozdzierają szaty o parę groszy, a Razem będzie popierać „wzrost progresji”. Za 4 lata to samo.

    To, że właśnie nastąpiła nieodwracalna zmiana w kierunku większej progresji podatkowej w PL bez jednoczesnego wzrostu poziomu życia i usług publicznych jest dla mnie oczywiste i oczywiste jest, że w kolejnych reformach ta progresja będzie postępować. A wy KAŻDĄ podwyżkę podatków dla „libków” i bogatych będziecie popierać i to też jest dla mnie oczywiste.

  23. 18/05/2021 o 2:43 pm

    Swoją drogą tytuł tekstu nie pozostawia pola manewru dla osoby która niezbyt identyfikuje się z rządem. Albo popieramy albo siedzimy cicho. Terium non datur.

  24. 18/05/2021 o 2:45 pm

    Tak ci tylko wskaże lurkerze że razem jakoś tak nie płacze ani na podatek handlowy ani inflację ani ceny prądu która najbardziej dotykają najbiedniejszych. Ot logika.

  25. Znudzony Lurker
    18/05/2021 o 2:50 pm

    @jacops:

    Nie no, wcale Polska nie doświadczyła masowej emigracji po wejściu do UE w wykonaniu zarówno wysoko wykwalifikowanych specjalistów, jak i nisko opłacanych pracowników lub bezrobotnych. I wcale takie przyszłe zmiany podatkowe nie będą porównywalnym triggerem migracji.

    Cieszy mnie natomiast, że nikt tu mi nie zaprzecza w sprawie kolejnych podwyżek podatków dla „bogatych” za 2-4 lata, nikt nie pisze „popieramy obecną podwyżkę składki zdrowotnej, jest sprawiedliwa, ale wzrost obciążeń o kolejny 1000 złotych dla zarabiających te 15k brutto to byłaby przesada”. Milczycie uczciwie przyznając, że oczekujecie dalszych, znaczących podwyżek podatków dla libków. Próbujecie się co najwyżej oszukiwać, że libki grzecznie w zębach tę kasę przyniosą.

    Ja już napisałem swoje: gdybym dostał gwarancję, że nie będzie dla mnie kolejnej podwyżki podatków przez 10 lat, to obecny wzrost składki zdrowotnej wziąłbym z pocałowaniem ręki.

    Ale wszyscy wiemy, że tak nie będzie, a Razemki poprą kolejne podwyżki, poparłyby nawet stawki podatkowe znacząco przekraczające nawet obecne obciążenia dla najbogatszych w takiej Szwecji.

  26. Ajgor
    18/05/2021 o 2:52 pm

    Składka zdrowotna ma być liniowa, jestem za, bo to rzeczywiście było/jest niesprawiedliwe, ale czy w dół również? Z mojej działalności osiągam dochód 700 zł brutto, (to forma dorabiania do etatu) a płacę na NFZ 380 zł. Muszę czekać do rozliczenia rocznego, aby te pieniądze odzyskać, więc zakładam, że po wprowadzeniu NŁ będę płacił 63 zł. A może liniówka będzie działać tylko w górę?

  27. Lord Cox
    18/05/2021 o 3:00 pm

    Żenujące. Nie chodzi i kilkaset zeta ale o to kto i na co wydaje ten haracz który by ze mnie zdarli. Ten człowiek ciągle nic nie rozumie. NIE O TE PARE STÓWEK JEST BÓL DUPY. Ile by nie zdzierali i tak mi będzie lepiej niż tym na których rzekomo zdzierają.
    To jest tak jak górnictwem w Polsce – dotujcie je i dotujcie bo jest to łatwiejsze niż rozwiązania strukturalne, bo biedaki (górnicy) chcą żywej gotówki. To jest ta prlizacja o które krzyczą liberałowie.

  28. Ajgor
    18/05/2021 o 3:03 pm

    Major się cieszy, że Libki płaczą bo stracą p 300 zł, a nie zauważa, że „lewicowy” PiS wywali miliony na patodeweloperkę, swoim programem mieszkaniowym.

  29. jacops
    18/05/2021 o 3:06 pm

    @Znudzony Lurker przeciez to było prawie 20 lat temu i to byly na prawde zupelnie inne światy. Jesli wyciagasz wnioski na podstawie dzis i wczoraj, to dyskusja z Toba to jest konkretna pomylka.

  30. 18/05/2021 o 3:17 pm

    @zesrany lurker
    przecież ty spierdolinko nigdzie nie wyemigrujesz, tylko się tak napinasz. w końcu tutaj jesteś poważna klasa średnia, a tam byłbyś nikim. oslo chylę czoła przed twoim jasnowidzeniem. może powinieneś po prostu zagrać w totka, a nie publicznie srać sobie do ryja w internecie? (oczywiście trzymam kciuki żeby podatki podwyższyli ful, skowyt takich żywych gówien to miód dla uszu)

    w ogóle. 2021. kurwa nosacz. 2021. libki to naprawdę są zacofane pod każdym możliwym względem.

  31. Znudzony Lurker
    18/05/2021 o 3:23 pm

    @jacops:

    A jakie masz argumenty za tym, że obecnie „ten inny świat” całkowicie zniechęci wysoce wykwalifikowanych specjalistów do emigracji? Nawet obecnie, bez znaczących podwyżek podatków, emigracja do zachodniej Europy jest zjawiskiem zauważalnym. To, że zmiany podatkowe są czynnikiem wpływającym na migrację, jest dość dobrze udokumentowane i udowodnione. A akurat sytuacja wykwalifikowanych specjalistów w okolicy 2005 roku była dużo lepsza, niż biednych, oni nie mieli takich powodów do emigracji, mimo to się na to decydowali.

    A z mojej osobistej banieczki mogę powiedzieć, że dla 90% osób z „libkowego” zakresu zarobków, które zarazem pracują na JDG, niskie podatki w PL są jedyną rzeczą, jaka jeszcze trzyma ich w tym kraju. Osoby te jawnie zapowiadały, że w przypadku znacznych podwyżek podatków wyemigrują, nawet z rodzinami. I dla tej grupy nie byłoby to dużym problemem.

    Bo tak, uczciwie trzeba przyznać, że daniny płacone przez JDG są niskie. Ale one były niskie nie bez powodu. Lepiej, by libek zapłacił niskie podatki niż wyjechał i nie zapłacił żadnych.

    Teraz nadal podatki będą niskie i dla większości pracujących na JDG emigracja ciągle nie będzie opłacalna. Zastanawiałem się przez chwilę, czy PiS nie planuje dalszych podwyżek, bo zrobili research w temacie i postanowili dowalić na tyle wysokie podwyżki, by budżet to odczuł, ale zarazem na tyle niskie, by nie zachęcać ludzi do emigracji, ale sądzę, że tak nie jest – endgame dla PiSowców to podatki takie, jak w Niemczech, co Razemki radośnie poprą (albo nawet powiedzą, że za mało, bo to skandal, by najwyższa stawka podatkowa wyniosła jakieś marne 45% jak w Reichu, w końcu Rakłem popiera 75% dla najbogatszych, a 45% to mieli płacić, zgodnie z ich programem z 2015, wszyscy od dochodu powyżej 120k rocznie, czyli śmiesznych 2k euro miesięcznie z hakiem).

  32. Znudzony Lurker
    18/05/2021 o 3:32 pm

    @wysrywy:

    Ja nie wyemigruję? Potrzymaj mi piwo!

    Also, mów za siebie. Ja tam byłbym też klasa średnia, jak tutaj. Mierzysz wszystko swoją podludzką miarą.

    W ogóle to beka, że major takiego chamskiego gówna jak twoje nie wycina.

    Jesteś jakimś śmieciem, po stylu rozpoznaję 20-letniego studencika na garnuszku rodziców, i ośmielasz się mnie nazywać „gównem” i „spierdolinką”. Takie zero nie jest w stanie mnie obrazić.

    Nosacz sundajski to stary mem, ale perfekcyjnie pasujący do sytuacji, sebastianie. A ty idealnie to potwierdzasz swoimi komentarzami i marzeniami o „skowycie”, „bólu dupy” i takich tam. Cieszysz się, że inni będą mieli gorzej, jak typowy polaczek.

    Podwyższą podatki na fulla i za 5 lat będziesz wył, jak dentysta za wstawienie plomby każe ci zabulić 600 złotych. Dlatego właśnie uśmiałem się zdrowo, czytając twoje wysrywy.
    Wam serio się wydaje, że wy, biedota, na tym wszystkim ostatecznie zyskacie. :D

    Ja nosaczem nie jest i nie cieszy mnie, że biedota będzie miała gorzej po wyjeździe specjalistów i wywaleniu cen usług w kosmos, ale w twoim przypadku cieszyć się będę.

  33. jacops
    18/05/2021 o 3:46 pm

    @Znudzony Lurker:

    Ale ja nigdzie nie napisalem, ze calkowicie zniecheci. Po prostu bawi mnie to pisanie, ze ta emigracja bedzie miala jakis realny wplyw. Mnostwo moich znajomych z mojej branzy IT mowilo, ze wyjada, bo tu tak zle. Tak, mamy globalizacje, co jest fajne, ale to nie jest takie proste.

    @wysrywy: powinnienes byc juz dawno wyciety, @major co ty odwalasz?

  34. ale.sobie.konto.wymyslilem
    18/05/2021 o 3:46 pm

    @ Wielka Emigracja Libków

    Jak się połączy coraz większe podwyżki podatków (chyba nikt nie wierzy że to koniec?) z coraz szybszą budową gomułkowskogierkowskokatolickiej Polski to owszem, ludzie zaczną emigrować. Nawet wykonując proste prace fizyczne będzie się im żyło nie gorzej niż tutaj, a na pewno będzie się żyło… godniej. Tak, Lego, libki też mają poczucie godności osobistej i nie lubią jak się ich bije w mordę.

    Za PRLu nikogo nie dziwiło że jeden wykształciuch z drugim jechał do azbestu czy na zrywanie owoców – opłacało się znacznie bardziej niż udawanie klasy średniej w lewicowej Polsce. No a przecież w końcu mamy mieć wymarzony przez truelewicę triumfalny powrót PRLu…

  35. Chsh
    18/05/2021 o 3:53 pm

    @ale.sobie
    I to poczucie godności osobistej wyceniaja na 500zl miesiecznie? Bo przecież wszyscy co więcej zapłacą już dawno mogli wyjeżdżać, a nie wyjechali że wzgl. na kasę.

  36. Znudzony Lurker
    18/05/2021 o 3:53 pm

    @jacops:

    No cóż, ja uważam, że migracja będzie miała w takim przypadku realny wpływ, zakładając, że podatki pójdą w górę po raz kolejny za 2 i 4 lata.

    Trudno to jednak zbadać, warto zwrócić jednak uwagę, że niemal wszystkie państwa z PKB na mieszkańca i zarobkami poniżej średniej UE mają niższe podatki niż bogate państwa i choć kusząca jest wizja, że to dlatego bogate państwa są bogate, to jednak jest to IMO nieprawidłowe. Praktyka ograniczania emigracji, drenażu mózgów poprzez relatywnie niskie podatki jest powszechna i IMO działa – to jest jeden z nielicznych elementów, w których UE negatywnie wpływa na nowych, biedniejszych członków, otwarcie granic po prostu sprzyja takim zjawiskom i biedniejsze kraje starają się zapobiegać drenażowi na różne sposoby, m.in. przez niższe podatki.

    Nie znaczy to, że w Polsce nie ma miejsca do żadnych podwyżek podatków dla klasy średniej i że podatki nie są relatywnie niskie – na JDG są i nadal będą, uczciwie to przyznaję i jeszcze teraz emigracja nie będzie opłacalna.

    Co innego, jak za 2 lata dorzucą kolejnego tysiaka w daninach, a za 4 kolejnego.

  37. Wróbel
    18/05/2021 o 3:59 pm

    Kiedy nowa heatmapa, Majorze? ;-)

  38. ale.sobie.konto.wymyslilem
    18/05/2021 o 4:11 pm

    @ Chsh
    ‚I to poczucie godności osobistej wyceniaja na 500zl miesiecznie? ‚

    No wiesz, podobno wypłata dokładnie takiej kwoty miesięcznie przywróciła poczucie godności Wykluczonym…

    A na serio to będzie tylko jeden z powodów. Dodaj nacjonalistyczne pranie mózgów dzieci libka w szkole (a libek jest faszystą tylko w lewicowej propagandzie), coraz gorsze warunki życia w mieście (samorządy zostaną podzielone na krnąbne i spolegliwe i odpowiednio potraktowane)…

  39. Chsh
    18/05/2021 o 4:18 pm

    @ale.sobie
    Wykluczeni za te 500zl przeżyją przynajmniej tydzień, #programisci15k zamówią 2x sushi.

    Nacjonalistyczne pranie? Warunki życia w mieście? Libek z wykopu nie lubi lgbt i lewackiego ekologizmu, z miasta chce uciec do segmentu pod Piasecznem (albo już uciekł) a zachodnia Europa już dawno jest zbyt lewacka I on ma s-bahnem do centrum Dussekdorfu dojedzac? Nie znasz tych libkow, co?

  40. Anonim
    18/05/2021 o 4:19 pm

    Co za kretyn to wyliczył, że 282 zł od 6% pokryje 360 zł od 94%. GalopującyMatematyk? #LOL

    „Tak, macie 7200 na rękę i do zapłaty dodatkowe 282 PLN i jęczycie, tarzacie się w błocie, odgryzacie sobie ręce i nogi. No więc, co ma pomyśleć 94 % (…). Bo wedle Nowego Ładu oni dostaną ponad 360 PLN. A dla nich to waży o wiele więcej niż dla Was”

  41. ale.sobie.konto.wymyslilem
    18/05/2021 o 4:30 pm

    @ Chsh
    ‚Nie znasz tych libkow, co?’

    Nie znam. Ludzie z kręgu moich znajomych nie widzą nic złego w jeździe s-bahnem, natomiast razi ich nacjonalistyczno-katolicka retoryka PiSu. Albo zmień znajomych, albo czytaj mniej razemowego agitpropu.

    BTW, jak najbardziej istnieją też ludzie którzy łączą zarabianie godziwych pieniędzy w lewackiej Europie z pluciem na eurolewactwo i eurokołchoz. Ale oni nie głosują na PO tylko na PiS i Konfederację.

  42. Chsh
    18/05/2021 o 4:42 pm

    @ale.sobie
    Ale dlaczego mam zmieniać? Bo ci do wyobrażenia nie pasują? 90% ludzi w warszawskim Mordorze na umowach B2b za 15k to wyznawcy hardcore darwinizmu społecznego, głosują różnie – zazwyczaj Konf, czasem PO. Nigdzie nie pojadą, uwierz.

  43. Anonim
    18/05/2021 o 4:45 pm

    @Major
    „dlatego PiS znowu wygra. Wygra, bo ULŻY biedniejszym 70% Polakom, dla 20% bogatszych będzie to niemal nieodczuwalne, a odbierze najbogatszym 10%. To jest właśnie tak pomyślane. Więc PiS wygra. A wygra przede wszystkim dlatego, że nie potraficie zamknąć mordy.

    Ale to powinna wygrać Lewica, która jeszcze bardziej by ulżyć biednego luda, chce być wobec luda jeszcze mu da więcy (bo nie wygrywają jakieś „wy”)?

    Jak to jest, że lewacy Galopują i nic z tego nie wynika (jak nie 1,24% to góra 9%), więc w swojej #kurwaDlaczegoLuduTyMój?! wyzywają innych od pierdolniętych, zamiast wymyślać SWOJE działania dla tego ludu, które by go przekonały?

    #lekarza!

  44. ale.sobie.konto.wymyslilem
    18/05/2021 o 4:55 pm

    @ Chsh

    A prawda, zapomniałem że walka klasowa w Polsce polega na tym że warszawscy razemici krytykują warszawski Mordor w ramach walki z PiSem o rząd dusz na prowincji… BTW, sam przyznałeś że ci najwięksi hardcorowcy elektorat nie PO a Konfy…choć raz jeden ktoś z lewicy przyznał że POwskie libki jednak różnią się czymś od korwinizmu.

  45. Lego
    18/05/2021 o 5:03 pm

    Kolejny dobry tekst Panie Majorze.

    Do koleżanek i kolegów libków. W mojej opinii tekst Majora ma na celu zwrócić Waszą uwagę na dość prostą rzecz. Zacznijcie po prostu myśleć. Zamknijcie mordy i zacznijcie myśleć. Tylko tyle. Uświadomcie sobie fundamentalną rzecz, od tego w ogóle trzeba zacząć myślenie jak sienzamknie mordę. Już nie ma powrotu do libkowego raju, koniec, zesrało się na zawsze. W żadnym absolutnie mozliwym wydaniu, rozdaniu, fantazji czy marzeniu nie ma juz powrotu do przeszłości. Będziecie płacić więcej i od tego nie ma ucieczki, nigdzie. Bo podatki i obciążenia pójdą w górę wszędzie i to jest pewnik, choćby z powodu katastrofy klimatycznej, choć sa i powody inne.

    I macie teraz, a w sumieme mamy, dwie opcje:

    1. Opcja pierwsza wlasnie sie dzieje i opisał ją Major dość kwieciscie. PiS zrobi tu oligarchie, taką ksenofobiczną, zatęchłą i przaśną, z ścianami śmierdzącymi szczynami. Docisnie tyle, że będzie mniej niż w Niemczech czy Czechach i jakoś będziecie tu żyć, ale co to za życie? Pierdollo o wyjeździe masowym za granicę to tylko pierdollo. Niewielu wyjedzie, z setek powodów, ci co mieli wyjechac, juz wyjechali, ruchu wielkiego nie będzie.

    2. Ale jest nadzieja, bo mamy opcję numer dwa. Głosujemy masowo na lewicę. Wprowadzamy realną, sprawiedliwą progresję, ale taką, że za mordy weźmie sie też najbogatszych oraz koncerny i za to zbudujemy wspólnie fajne państwo. Może nie jak Szwecja zaraz czy Niemcy, ale takie trzy razy lepsze niż to pisowskie.

    Ta sama kasa do wydania. W pierwszej opcji wydajecie ją na gówno, dramat i kabaret, w drugiej na coś do przyjęcia, momentami nawet cos fajnego. Innych opcji nie ma. Więc trza zamknąć mordy, pomyśleć i dokonać wyboru. Od samego darcia japy nic się nie zmieni, zaliczycie tylko kolejny incydent kałowy.

  46. Chsh
    18/05/2021 o 5:14 pm

    @ale.sobie ja w samym środku tego mordoru siedzę!

    Chyba nie doczytałeś co przyznałem, więc ci pomogę – z pewnych kręgów KO bardzo blisko do Konf, sprawdź ilu znanych PO członków było w Kolibrze czy innej kanapie Korwina.

  47. ale.sobie.konto.wymyslilem
    18/05/2021 o 5:19 pm

    @ Chsh
    ‚ja w samym środku tego mordoru siedzę!’

    Tak, to może mocno zawęzić perspektywę…

    ‚sprawdź ilu znanych PO członków było w Kolibrze czy innej kanapie Korwina’

    Ba, nawet tutaj byli tacy co od Korwina do Razem trafili… A samo Razem tyle lat na SLD psioczyło że to w sumie libki, aż w końcu w koalicję z nimi weszło. Dziwny jest ten świat…

  48. Lego
    18/05/2021 o 5:22 pm

    @AleSoKo
    No ja mam nadzieję, że libki mają swoją godność osobistą i swoją dumę i nie lubią, jak się w mordę leje. Dlatego właśnie proponuję im głosowanie na kogoś, kto ich lał nie będzie i wspólnie chce zbudować wystarczająco dobre państwo dla wszystkich. Z naciskiem na wszystkich. Przecież jesteś inteligentnym gościem i wiesz, że już nie ma wyjścia i trzeba się ogarnąć oraz zdecydować się czy zostawiamy wszystko PiS biadoląc, czy podwijamy rękawy i idziemy w lewo, jak choćby Biden.
    A z tymi wyjazdami to nie jest tak hop siup. Emigracja to bardzo trudny i złożony proces i dla większości ludzi, dla na prawdę ogromnej większości ludzi taka emigracja nie jest możliwa o ile nie walczysz o życie.

  49. Znudzony Lurker
    18/05/2021 o 5:25 pm

    @Lego:

    Śledzę sobie od czasu do czasu komcie na tym blogasku i, no cóż, to Ciebie właśnie miałem na myśli, gdy pisałem „zaślepienie ideologiczne lewicy, która z nienawiści do kapitalizmu chce wprowadzić tu reformy, od których włos się na głowie jeży, ze względu na pewne niedoskonałości i błędy najlepszego systemu gospodarczego w historii ludzkości chce go wywrócić do góry nogami i wprowadzić po stokroć gorszy syf, zamiast go lekko zmienić, zreformować i usunąć te błędy”. To prorynkowe zmiany wyprowadziły Polskę z syfu, w jaki wprowadził na PRL, to prorynkowe zmiany Denga wprowadziły Chiny na ścieżkę, na której 40 lat później walczą z USA o globalną dominację itd.

    Jesteście skrajnymi szkodnikami chcącymi rozwalić całkiem dobrze działający kapitalizm, w którym, owszem, były pewne błędy, ale zamiast go zreformować proponujecie drastyczne zmiany idące w fatalnym kierunku, nawet szkodliwie socjalistycznym (nie mylić z socjaldemokracją, której jestem przeciwnikiem, ale z którą jeszcze można dyskutować).

    A co do tego, że rzekomo „nie ma powrotu do libkowego raju” (btw co to ten libkowy raj i kiedy był i gdzie), to przypominają się bajki Fukuyamy o „końcu historii”, które czas już zweryfikował. Teraz tym „końcem historii” mają być wspaniałe, progresywnie opodatkowane, mocno uregulowane, socjaldemokratyczne społeczeństwa. Pożyjemy, zobaczymy – dowolny „Czarny Łabędź” może całkowicie odwrócić sytuację za 5-10 lat i to socjaldemokracja znajdzie się w głębokiej defensywie.

    Opcje do wyboru są też rozczulające: w pierwszym przypadku wyjedziemy, jak najbardziej masowo wyjedziemy, z tych, którzy jeszcze nie wyjechali, wielu na miejscu jest trzymanych wyłącznie przez niskie podatki, a ten powód zniknie (bo, jak wspominałem, na tej małej podwyżce podatków na pewno się nie skończy, za 2 lata będzie kolejna, a za 4 następna).

    Alternatywa jest zabawna. Ma nią być wybór partii, dla której wzorem są populistyczne formacje z państw PIIGS? Przecież, jak już wcześniej wspominałem, Razemki by się rozpłakały, jakby wprowadzić tu „pełne” Niemcy albo nawet „pełną” Szwecję, bo to wiązałoby się także z wieloma prorynkowymi reformami i skokiem w rankingach wolności gospodarczej.

    Nie doszukujmy się w Razem podobieństw do typowej socjaldemokracji zachodniej, bliżej im do populistycznych formacji rodem z upadłej Grecji czy innej Hiszpanii.

  50. 18/05/2021 o 5:29 pm

    @gówno wysrane
    no to sklejaj wary i wypierdalaj. nikt za twoim paróweczkowym biznesem czy tam specjalizacją w komunikatywnym angielskim i podstawą eksela płakać nie będzie.

  51. Znudzony Lurker
    18/05/2021 o 5:42 pm

    BTW. Wpis seby „wsrw” linkującego do jakiegoś swojego bóldupiącego fanpejdża to kolejny powód, by wzruszyć ramionami i wyemigrować.

    W mniejszym stopniu także takim powodem są pogardliwe wpisy majorów i podobnych o libkach.

    Dlaczego mamy siedzieć w Polsce i bulić kasę na jakichś sebastianów, którzy potem wypisują swoje urojenia o „excelach”, „paróweczkowych biznesach” i tym podobnych? Dla wielu Polaków zarabiający powyżej tych 10k to ścierwo godne pogardy, nowobogacka burżuazja i wróg ludu pracującego.

    Czy warto płacić podatki na ludzi, którzy mają o tobie takie zdanie?

    Zresztą w takim tonie utrzymane są komentarze na wielu stronach. Mało kto mówi „dobrze, że zapłacą więcej, bo będą lepsze usługi publiczne i lepiej będzie żyło się w kraju”. Więcej ludzi mówi „haha, dobrze tak tym burżujom, ale libków piecze dupa”.

    Wpisy seby powyżej zostawiam pod rozwagę wszystkim libkom, którzy wpadną tu do sekcji komentarzy. Takie właśnie zdanie mają o was ludzie, na których będziecie musieli płacić więcej kasy. Do rozważenia przy zastanawianiu się nad emigracją. :)

  52. Lego
    18/05/2021 o 5:44 pm

    @Lukier
    Pierdollo bardzo piękne, ale jakby trochę z krainy mchu i paproci.
    Ja nie widzę problemu w tym, aby ta przyszła, reformującą kraj lewica rozciągała się od Hołowni, przez PO, Wiosnę, SLD po Razem i wprowadziła tu właśnie jakieś takie Niemcy na wzór propozycji Zielonych na przykład. W czym problem? No w libkach problem, bo widmo komunizmu czy tam jak powiedział ostatnio Sienkiewicz, widmo wielu tożsamości płciowych do uznania jest nie do przyjęcia.. Prędzej na dno pojdziemy.

    Kapitalizm całkiem dobrze działał? Tony papieru zadrukowano tym, że jednak nie działa za dobrze. Nie ma już chyba żadnych poważnych ekonomistów, dla których neoliberalizm jest czymś więcej niż szkodliwą ideologią. I mówię o naukowcach, a nie prostytuujących się za kasę ludziach z FOR i im podobnych.

    Czarny łabędź właśnie nadpłynął. Nazywa się globalna katastrofa klimatyczna i ekologiczna. To skutek tego świetnie działającego kapitalizmu właśnie. I nie ma teraz żadnego ważniejszego wyzwania, a to wyklucza jakiekolwiek funkcjonowanie kapitalizmu na zasadach podobnych jak do tej pory. Ogarnij się człowieku, świat który jeszcze widzisz właśnie się kończy i to nie jest kwestia moich ideałów, ale twardych danych. Jeden z takich raportów, w których masz to wprost wywalone, zrobił dla rządu brytyjskiego były szef MFW czy BŚ.

  53. Lego
    18/05/2021 o 5:55 pm

    @Lukier
    Ale do drugiej strony libki też głównie nienawiścią zioną i głęboką pogardą. Nie tylko w wersji wokalnej, ale też latami stosując przemoc ekonomiczną i psychiczną. Masz z tym z tym problem taki sam jak z obelgami w swoją stronę?
    I na jakich Ty ludzi kasę płacisz? Płacisz na państwo. Na drogi którymi jeździsz, na szpitale, na szkoły w których się kształciłeś, na miejsce w którym możesz mieszkać i zarabiać swoje pieniądze. I gdybyście płacili uczciwie, to nie byłoby tu takiego szamba. To co Cię tak wkurwia, to właśnie efekt niskich płac, niskich podatków dla bogatszych i braku sprawiedliwosci. Biedni pracujący płacą tak samo, z tym, że wydają wszystko, a z dużo mniejszej części wspólnej często korzystając.

  54. Znudzony Lurker
    18/05/2021 o 5:56 pm

    Tak, kapitalizm działał całkiem dobrze w porównaniu do alternatyw, w tym socjalizmu. Nie napisałem, że działał doskonale. „Neoliberalizm” to nic nie znaczące słowo wytrych. Wszyscy poważni ekonomiści poruszają się w nurcie gospodarki rynkowej, oczywiście niepozbawionej regulacji.

    Globalna katastrofa klimatyczna jako skutek kapitalizmu, tylko i wyłącznie? Nie wiedziałem, że to ci krwiożerczy kapitaliści doprowadzili np. do katastrofy ekologicznej Morza Aralskiego.

    Świat się nie kończy, większość państw nadal jest i pozostanie kapitalistyczna, w tym i to rzekomo zmieniające się na lepsze USA – tak, zmiany klimatyczne wymuszają więcej regulacji w zakresie m.in. ograniczania emisji CO2 i inwestycji w zieloną energię, ale nadal poruszamy się w obrębie gospodarki rynkowej i kapitalizmu.

    Zresztą musicie się zdecydować, bo w jednym miejscu czytam, że to, co robi Biden albo Europa w kwestiach klimatu, zmniejszania nierówności itd to kosmetyczne zmiany i jest to zdecydowanie za mało, a w innym, że niby to koniec historii i ogromne zmiany.

  55. Znudzony Lurker
    18/05/2021 o 6:05 pm

    @Lego:

    Nie poruszaj proszę tematu szkół, bo poziom edukacji w tym kraju jest wyjątkowo żenujący. Podobnie zresztą jak szpitali, dróg, bo korzystam z tych usług państwa w stopniu znacznie mniejszym, niż wynika to z płaconych przeze mnie podatków.

    I nawet nie boli mnie jakaś niewielka progresja i to, że już obecnie moje obciążenia podatkowe są większe, niż to wynika z mojego wykorzystania usług publicznych. Ba, nawet obecna podwyżka podatków byłaby do przełknięcia, gdybym miał gwarancję, że będzie to wykorzystane w pozytywny sposób.

    Wszystkie moje wpisy są o tym, że lewica absolutnie nie zna umiaru w zwiększaniu podatków.

    Poprą obecną podwyżkę podatków, poprą kolejne podwyżki za 2 i 4 i jeszcze będą wyć, że to za mało, że najbogatsi mają bulić 75%, a tacy jak ja z 55-60%.

    I będą to uzasadniać w taki sam sposób, że „bogaci” też korzystają z państwa i korzystają bardziej niż biedni, tak jakby już teraz bogaci nie płacili więcej od klasy średniej, a klasa średnia więcej od biednych.

  56. G.host
    18/05/2021 o 6:10 pm

    @Lego – czemu nie pojmiesz, że prawie nikt w Polsce nie zarabia mitycznych 2-3 tys. PLN, oprócz pielęgniarek i nauczycielek, które nie bardzo chcą na PiS głosować, bo mają jednak jakiś kapitał kulturowy?

    W mojej byłej firmie, fabryce, zatrudnialiśmy za 3,5 tys. brutto na stanowiska wymagające zero koma zero jakiegokolwiek doświadczenia czy wykształcenia, i przez lata zawsze były wolne wakaty, cały czas, plus potężna rotacja. Średnia wieku na tym stanowisku u mnie to było jakieś 21 lat, głównie chłopcy mieszkający z rodzicami, a i tak wielu trzepało jakąś lewiznę, typu piracki warsztat samochodowy czy inne laweciarstwo.

    Nie ma w Polsce żadnej istotnej „klasy ludowej oszukanej przez neoliberalizm”. Elektorat PiSu to w głównej mierze wsiowo-miejska dresiarnio-żulerka z szarej lub kryminalnej strefy, oni oczywiście żadnych podatków nie zapłacą i z „reform” się cieszą, bo też nienawidzą „libków” z dużych miast, mniej więcej tak jak wy – głównie za to, że ci potrafią myśleć bez poruszania ustami.

    Bardzo dobrze wam napisał wyżej niejaki Anonim. Tak walicie głową w mur w bezsilnej złości, że wasz wymarzony elektorat ma was totalnie w dupie i woli głosować na – od neo-Żeromskich z troską o lud prostaczy pochylonych nad sojową latte znacznie mu bliższych mentalnie – nacjonalistycznych „godnościowych” troglodytów, że w desperacji wolicie przejść na stronę tychże troglodytów, niż przemyśleć swoje błędy i zostać lepszymi ludźmi.

    Nie przeszkadza koledze „lewicowcowi”, że rząd nie rusza milionerów-Obajtków, korporacji, pompuje deweloperów (to już nagle nie jest „neoliberalizm”?), tylko zajmuje się dowalaniem de facto ubogim średniakom z kredytami i niszczeniem samorządów?
    A tak w ogóle – wy tam na lewicy naprawdę macie totalnie w dupie rozwój, naprawdę uważacie „na złość libkom”, że sama tylko redystrybucja to recepta na skandynawski dobrobyt? Macie totalnie w dupie, jak bardzo zniszczone już jest państwo, a jak pomysłami PiSu zostanie doszczętnie dobite już niedługo? Naprawdę, poza „dowalaniem libkom” już tak kompletnie nic was, kurwa, nie obchodzi, w tym waszym pijanym szale nienawiści?

    I naprawdę, symbolem tej waszej mitycznej „pogardy dla ludu i biedaków” jest koleś z rodziną, co przynosi do domu – 40-metrowego mieszkania w mieście – sześć tysi, z których połowę oddaje bankom, Tauronowi, MPK, UPC, ZGK i CHWDP, a za pozostałe sześcset euro przez miesiąc ‚zażera się sushi’, jak to sobie wizualizuje jeden z kaczystowskich psychopatów gdzieś tam wyżej?

  57. Muchomor
    18/05/2021 o 6:45 pm

    Pamiętacie jak Zandberg chciał popisać się swoją wiedzą o realiach pracy na budowie i z pełną powagą wskazał ile wg niego wynoszą „rzeczywiste, oficjalne” zarobki pracowników fizycznych w województwie Mazowieckim?

    To tak a propo oderwanych od życia libkowych wywodów. Czy naprawdę jedynym co jestem w stanie słyszeć z lewej strony to dziwne przekonanie, że cały system (np. służba zdrowia) nie wymaga żadnych zmian oprócz dodatkowego finansowania? Niedostatki finansowe są tylko jednym z wielu problemów usług publicznych, a póki co nie powstała żadna idea lub propozycja która mogłaby pomóc lepiej zagospodarować już istniejące środki.

    Polska Lewica po raz kolejny zaprzepaszcza szansę na bycie jakąś realną siłą polityczną dzieląc się na dwa obozy – Czarzasto – Żukowsko – Klimasarowskich spadkobierców interesów SLD oraz antykapilatistyczno-trusocjalistyczną bańkę tkwiącą mentalnie w latach 10 lub 20 ubiegłego wieku nierozumiejącą, że Szwecja, Dania to bardziej wolnorynkowe kraje od Polski posiadające mocne wsparcie socjalne budowane od dekad. Nie liczę Biedroniowych wynalazków, bo to kolejna partia wyrosła na „nowej alternatywie” jak kiedyś Kukiz czy inny Palikot.

  58. niezbyt_bogaty
    18/05/2021 o 6:46 pm

    Ej, ale jak ci wszyscy zarabiający 12k wyjadą to bardzo dobrze – ich miejsce zajmą inni (m. in. ja), którzy bardzo chętnie wezmą dzisiejsze 10k

  59. malpa z paryza
    18/05/2021 o 6:47 pm

    co innego jest wazne, wrescie dotknieto tematu tabu podatki!
    mieszkam we Francji, kraj, ktory jest jest mistrzem od podatku. i umieja go sciagac. np, pensja brut 2800 euros, net 2195, ponadto ( nauczyciel w szkole, na poczatku swej karriery) pracodawca placi 42% z pensji brut do panstwa.. :(
    nie do wyobrazenia zatrudniac kogos na lewo, czy na czarno.. ucieknac z podatkami do Belgii, to nie te czasy, sa juz prawa unijne, ktore utrudniaja.
    pandemia otworzyla wszytkim oczy ze uslugi, sluzba zdrowia, komunikacja, edukacja musza byc na pierwszym planie, musi byc panstwowa!
    jak te pieniadze zostana wydane, to jest juz inny problem. ale wrescei ktos zaczal mowic glosno i dosadnie. to jest tylko poczatek. bo moze tez ,bedzie ktos odwazny aby wprowadzic podatek katastralny! wowczas gminy, miasta mialyby staly dochod. step by step.

  60. oleckiOMG
    18/05/2021 o 6:50 pm

    @G.host, przeciez jak on przynosi 6k, to na nowym ladzie nie straci. A jesli bylyby jakims cudem wybudowane mieszkania na wynajem, to by spadly ceny na rynku i stac go by bylo na wiecej niz 40m2. Wszystko co piszesz o obajtkach i deweloperach to sa tematy, ktore dla kazdego lewaka sa wazne i kazdy lewak chce z nimi walczyc.

    Masz wg mnie racje w tym, ze progresja nie wystarczy do budowy dobrobytu. Dobrobyt to posiadanie firm, ktore maja dostep do rynku zbytu i maja wysokomarzowy i drogi produkt (typu polprzewodniki). Ewentualnie maja marke, ktora sa w stanie zalac rynek i trzepac wolumen (coca cola, lidl). Zeby zwykli ludzie na tym korzystali, potrzebujesz zwiazkow zawodowych, inaczej CEO i alcjonariusze wszystko wpierdola.

    Tylko wez to kurwa buduj w kraju, ktory od jebanego TYSIACA LAT jedyne co umie to dostarczac niewolnikow, zboze i proste meble i do tego jest dymamy geopolitycznie. Te firmy powstaja w krajach, w ktorych budowano lad instytucjonalny (np krol bral magnatow za morde, zeby go nie wychustali) i ktore dymaly inne kraje militarnie czy kolonialnie/handlowo. Na czym te firmy predzej czy pozniej korzystaly w sposob wszelaki.

    Takie firmy NIE powstaja w wyniku niskiego zusu…

    Progresja przynajmniej ciut ciut zniweluje roznice, tylko tyle. (Chociaz marzy mi sie porzadny wealth tax czy inszy progresywnh kataster, zeby zlapac naprawde grubych zawodnikow)

  61. mall
    18/05/2021 o 7:04 pm

    Najlepsze jest to, że klasa niższa zaczęła głosować zgodnie ze swoim interesem i klasa średnia ma o to do niej pretensje, choć klasa średnia to robiła od początku i do tego marudziła, że klasa niższa tego nie robi.

  62. G.host
    18/05/2021 o 7:08 pm

    @oleckiOMG

    6k na rękę to jakieś 9 tys. brutto. To jest hiper-bogacz według kaczo-wosich kryteriów. I tak, straci on sporo.

    I masz rację, że korporacje, Obajtki itp. to są ważne tematy dla lewaka – takiego jak ja. W Polsce „lewactwo” to PO oraz media typu GW. Ja nie jestem fanem PO, ale GW uwielbiam, więc się raczej łapię. Na pewno jednak nie łapie się to całe tryskające ze szczęścia z „wycia libków” towarzystwo. Oni nie chcą progresji podatkowej takiej, żeby zapłacili bogacze. Oni chcą wyłącznie dowalić tym, którzy mają od nich inne poglądy.

    Takie ćwiczenie – koleś z fixly.pl krzyknął mi kiedyś 5 tys. zł za remont łazienki, sama robocizna. Nie stać mnie było, więc podjąłem się sam, i uwinąłem w tydzień, chociaż nie jestem specjalistą. Jak myślisz, ile ten koleś przynosi do domu co miesiąc? Bo ten gość na etacie, co straci teraz „tylko” 7 tys., rocznie nie wyciąga pewnie nawet połowy – a już do tej pory odprowadzał rocznie pięć cyfr więcej podatków od tamtego. Który, oczywiście, nie straci nic, bo w całości robi na lewo.

    Jest za to większa szansa, że na półkach w domu nie ma ani jednej książki, zatem jeszcze większa, że głosuje na PiS. I to jest prawdziwe kryterium, kogo opodatkować.

    „(Chociaz marzy mi sie porzadny wealth tax czy inszy progresywnh kataster, zeby zlapac naprawde grubych zawodnikow)”

    No paczpan, co za przypadek – jakoś „lewica” wcale tego nie chce, ona woli dowalać „krezusom” ciułającym 1-2 tys. euro na etacie.

  63. Konan Katoda
    18/05/2021 o 7:10 pm

    No cóz. Akurat z całej notki wrażenie nizatarte na zawsze zrobi finezyjne wypunktowanie kokejnych boksów. Bo wyoutowanie Majora spod płachty kryptokaczyzmu do kaczyzmu otwartego wrażenia już od dłuższego czasu nie robi.

  64. G.host
    18/05/2021 o 7:14 pm

    @mall – „dowalanie libkom” jest zgodne z interesem patoli? Pięknie, wreszcie jakieś szczere wyznanie. Bo chcę zwrócić uwagę, że płacący i tak zero podatku patole nie zyskają nic poza tym.

  65. Lego
    18/05/2021 o 7:19 pm

    @Lukier
    Nie wiem czego nie rozumiesz w tym dość prostym opisie. Pozwól, że Ci w punktach to wyjaśnię :
    1. Tak, taki kapitalizm się skończył, epoka takiego kapitalizmu, określana zbiorczo mianem neoliberalizmu. A raczej zaczyna się kończyć i będzie ten koniec dość szybki, kwestia dekady, góra półtorej.
    2. Tak, to co robi dziś UE i Biden to ruch w dobra stronę, ale w perspektywie wyzwań nie wystarczający. Chwalimy za ruch w kierunku i od, ganimy za zbyt mało ambitne zmiany. Jedno nie wyklucza drugiego. A do tego patrz punkt pierwszy, wiemy iż to początek tych zmian.
    3. Nie, nie będzie już gospodarki wolnorynkowej w powszechnym rozumieniu tego terminu, ale to nie znaczy, że zapanuje tu socjalizm z głębokiego ZSRR czasów Stalina. Użyj wyobraźni i rozsądku. Katastrofa klimatyczna, emancypacja kobiet i mniejszości oraz nizin społecznych, jak również starzenie się gwałtowne naszego gatunku i powszechne wykorzystanie zarówno sieci informatyczych, potężnych mocy obliczeniowych, big data, sztucznej inteligencji, robotów itd wymusi na na globalnej wspólnocie fundamentalne zmiany w ogólnie mówić ekonomii, sposobie organizacji państw, gospodarek i społeczeństw. Niemniej jednak ludzie w krajach biednych są najmniej obciążający środowisko. Najbardziej eko Szwed jest dla klimatu większym chujem niż wioska Masajów. Więc przyszłość to będzie minimalizowanie konsumpcji i maksymalizowanie sprawiedliwosci. Możesz to nazwać ideą post wzrostu, możesz nowym marksizmem, możesz ekoekonomią. Nie ma znaczenia, ale o gospodarce wolnorynkowej zapomnij. I nie dlatego, że jakiś typ z internetów o tym pisze czy Zandberg toporem wyrąbie to sobie w polskim Sejmie. To jedyna możliwość w przyszłości, jeśli jakąś przyszłość mamy mieć.

    4. Tak, kapitalizm doprowadził nas w dużym uproszczeniu do katastrofy klimatycznej. A dokładnie rzecz biorąc paradygmat ciągłego wzrostu, chciwości, stałego bogacenia się, nie zwracania uwagi na wszystkie koszty, nie brania pod uwagę długoletnich i globalnych rachunków ciągnionych i praw oraz interesów wszystkich istot zamieszkujących tą planetę i tych, które dopiero się urodzą.

    5. Nie, Morze Aralskie i tamtejsza katastrofa ekologiczna nie ma nic wspólnego z Globalnym ociepleniem. Tak jak smog z emisja gazów cieplarnianych. A lokalne zanieczyszczenia z globalną atmosferą. To są fundamentalnie innne rzeczy i inne zagrożenia. Ale to nie znaczy, że ZSRR czy ChRL to były jakieś cuda i wzory do naśladowania w jakimkolwiek z tych tematów. Nie były i prócz libkowych polucji, nikomu nie staje na wspomnienie tamtych krajów i nie chce powrotu.

    Oczywiście, że korzystasz z płaconych przez siebie podatków.. Zwyczajnie nie liczysz wszystkich korzyści jakie masz. Już sam fakt, że konsumujesz więcej, więcej obciąża całą i frastrukturę, ceny prądu i gówno zatrudnienie dla pracujących na Twoja konsumpcję ludzi. To jest właśnie problem libków. Zerowa umiejetnksc robienia rachunków ciągnionych, zerowa zdolność patrzenia dalej niż własny interes.. Chcesz aby podatki nie były marnowane na gówna i kradzione? No to głosuj na tych, którzy chcą te podstki wydać na solidne państwo z solidnymi usługami publicznymi. Głosujesz na cymbałów i później zdziwienie, że u władzy są populiści, mafia, złodzieje i nieudacznicy.

    A co do argumentacji, zwanej powszechnie równią pochyłą to nawet mi się nie chce śmiać. To, że lewica będzie ciągle podnosić podatki, aż zostaniesz z goła dupą przypomina mi argumentację pisiorstwa.. Nie dajmy gejom związków partnerskich, bo później będą małżeństwa, dalej dzieci i na koniec każdy będzie gejem. To tak samo durne ja te Twoje obawy i tak samo nędzne jako argument.

  66. Lego
    18/05/2021 o 7:32 pm

    @Ghost
    Ja rozumiem co piszesz. Sęk w tym, że to tak luźno jest z prawdą związane. Oczywiście, że część ludzi bierze kasę pod stołem. Nikt tego nie neguje, zarówno ci z 2tysiami na papierze jaki i ci z 12 tysiami. Oczywiście, że sama progresja sprawy nie załatwi.. Oczywiście, że PiS to kurwy i złodzieje. Oczywiście, że lewica nie popiera rządów PiS i nie uważa PiS za świetną opcję reformatorską, wręcz przeciwnie. To są wszystko oczywiste rzeczy.

    Zmiany powinny iść w kierunku wszystkiego na papierze, wszystkiego poddanego sensownej i skutecznej progresji i mądrego inwestowania tej kasy w państwo. To oczywista oczywistość. Ale do kurwy nędzy nikt jakoś dotąd tego nie chce głośno mówić i robić prócz Razem. Więc do kogo masz pretensje przepraszam bardzo? I co proponujesz?
    Ja mówię ciągle to samo, zróbmy na opozycji burzę mózgów, ustalmy coś wspólnie, na podstawie obiektywnych danych, obiektywnych naukowców i wyjdźmy z tym do ludzi, kładąc im to do głowy. Tylko jakoś nikt nie chce. Każdy płacze.. A PiS rządzi, doi i szykuje się na kolejną kadencję. Możesz tysiąc razy powtórzyć, że polskie społeczeństwo jest takie czy inne i że tego czy tamtego nie kupi, ale to tylko Twoja teoria, bo jednak badania sugerują coś innego. Ale nawet jeśli nie mamy badań, to i tak warto sprawdzić czy masz rację czy może jednak się mylisz. No bo co innego pozostaje?

  67. Jan Kowalski
    18/05/2021 o 7:45 pm

    Takie pytanie, czy ktoś z lewej lub prawej strony mógłby wyrazić odrobinę wdzięczności za to, że po wprowadzeniu nowego ładu ja i mój pracodawca będziemy musieli przetransferować do budżetu ok. 3000-4000 PLN. Nie jestem już najmłodszy, a muszę ślęczeć przed komputerem i książkami po 10-12 godzin, więc byłoby miło, gdyby ktoś to docenił :-).

  68. G.host
    18/05/2021 o 7:46 pm

    @Lego – ja się tu nie zajmuję odpowiadaniem na pytanie „co robić?”, ja się zajmuję prostowaniem Twojej percepcji rzeczywistości, której Tolkien mógłby Ci pozazdrościć.

    Na pytanie „co robić?” odpowiedź jest bowiem prosta: „jebać PiS”. Rozwija ją znakomicie Konan Katoda, pod którego postami się podpisuję w całości.

  69. Znudzony Lurker
    18/05/2021 o 7:47 pm

    @Lewago:

    1-2. Czyli mamy na razie tylko mokre fantazje współczesnej lewicy i marzenia o tym, że będzie to szło w wymarzonym przez nich kierunku w perspektywie 10-15 lat. OK.

    3. Też mokre fantazje, w tym o jakiejś fałszywie pojmowanej sprawiedliwości. Zabawne, że powołujesz się na technologię, bo ja w technologii widzę z kolei również potężne narzędzia umożliwiające ograniczenie wpływu państwa na naszego życie, uniezależnienie się od pewnych potwornych pomysłów, w szczególności lewicowych. Technologia będzie ułatwiać rozwój, ucieczkę od państwowego systemu finansowego, decentralizację. Jeśli państwo będzie chciało na ludziach wymusić zmiany, o których piszesz (a inaczej się nie da), to będzie musiało wielu rzeczy zakazać, zakazać, zlikwidować, czyli byłby to smutny, beznadziejny świat lewicowego zamordyzmu.

    Co do automatyzacji i robotyzacji, to być może za dekadę np. dochód podstawowy będzie faktycznie bardziej rozpowszechniony ze względu na zniszczenie wielu miejsc pracy dla niewykwalifikowanych pracowników – tak, w tym sensie np. AI będzie mieć wpływ na pewne zmiany systemowe. Podobnie zresztą walka ze zmianami klimatu wymusza inwestycje w zielone technonologie, ograniczanie emisji CO2 itd.

    Nadal to wszystko jest jednak ewolucja kapitalizmu, a nie rewolucja antykapitalistyczna.

    4. „W dużym uproszczeniu”.

    5. ZSRR to nie tylko katastrofa ekologiczna Morza Aralskiego, ale także potężne emisje CO2 i innych gazów cieplarnianych. Nawet Polska ograniczyła emisje per capita po upadku tego syfiastego systemu.

    A gdzie napisałem, że nie korzystam? Napisałem, że korzystam z działań państwa, ale nie w stopniu proporcjonalnym do zapłaconych podatków. Większa konsumpcja znajduje odzwierciedlenie w już więcej zapłaconym podatku VAT – zresztą argument o konsumpcji to typowy strzał w stopę, bo lewicowcy często podkreślają, że lepiej zarabiający konsumują mniejszą część dochodów, niż biedni, więcej inwestując, stąd właśnie bogatsi są mniej dotknięci przez podatki pośrednie. Aby obalić moją tezę, że już obecnie w podatkach płacę proporcjonalnie więcej, niż z nich mam, musisz udowodnić, że mam z nich proporcjonalnie więcej od innych podatników, czyli np. płacąc 4 razy większy podatek od przeciętnego podatnika, dostaję 4 razy więcej w postaci usług / czegokolwiek / jakichś niemierzalnych korzyści.

    Nie ma żadnej równi pochyłej, bo aby zapoznać się z idealnym systemem podatkowym według partii Razem wystarczy zajrzeć do ich programu. W 2015 roku proponowali 45% od dochodu powyżej 120k rocznie, a najwyższa stawka to było 75% powyżej pół miliona.

  70. Lego
    18/05/2021 o 7:51 pm

    @Ghost
    Cos Ci powiem a propos tych zarobków w Polsce. Bo to sobie łatwo można sprawdzić i ocenić. I szybko się przekonać, że przesadzasz.. Piszesz, że prócz pielęgniarek i nauczycielek nikt nie zarabia mitycznych 2-3 tysięcy złotych. Okej. To powiedz mi, dlaczego jak otwiera się gdzieś obóz pracy typu Amazon czy Zalando, to ma praktycznie bez problemu pełną obsadę? Tam właśnie place wynoszą 2600 do 3000 netto dla szeregowych pracowników. I mówimy o miejscach typu Wrocław czy Szczecin, a nie jakieś podkieleckiej wsi. Co za człowiek pójdzie do Amazona jebać jak robot za trzy tysiące, skoro ma piątkę na relaksie wszędzie indziej? No chyba, że Amazon i Zalando też płaci pod stołem. Podbnie wszystkie Biedronki, Lidle, Zabki itd tam też płacą pod stołem? A wszelkie przedszkola, placówki opiekuncze, dps itd? I już tylko te wymienione prace, te stanowiska pracy to są jakieś miliony ludzi.

  71. Lego
    18/05/2021 o 8:10 pm

    @Lukier
    1-2 to nie tyle sny lewicy, co przewidywania i plany ekonomistów oraz polityków. Wyjmij głowę z dupy, bo to nie kapelusz i zacznij czytać cokolwiek z współczesnej ekonomii, jakieś badania, raporty, plany poszczególnych rządów itd

    3. Tak, będzie w chuj rzeczy zakazanych. Jeszcze więcej niż w obecnym zamordystycznym socjalizmie. Na przykład praca dzieci, wylewanie ścieków do rzeki, walenie rtęci do kaszki z mlekiem, emisje spalin czy jazda po pijaku. Ale coś Ci powiem, nie będzie gdzie uciec aby polatać sobie prywatnym samolotem, pojeździć spalinowym. Suvem czy coś równie niezbędnego do życia. Normalnie kurwa gułag.

    Jeśli IA, sieci i bazy danych przejmą państwa, podobnie produkcję energii z fuzji to jaki kapitalizm Ci zostanie? Lokalny i kadłubkowy.

    5. No to przecież nikt z tym nie polemizuje i nikt do ZSRR nie wzdycha prócz Was.

    Aby obalić czy potwierdzić Twoja tezę, to musiałbym mieć wgląd w Twoje zarobki, podstki, wydatki i styl życia. Wybacz, ale nie pałam chęcią takiej analizy ;)
    Jenak opierając się na danych i wyliczeniach ekonomistów to sprawa wygląda tak, że to bogaci bardziej obciążają system, w sensie więcej czerpią korzyści z państwa i bardziej obciążają platentę, czego koszty znów najbardziej ponoszą biedni.

  72. Lord Cox
    18/05/2021 o 8:17 pm

    Ciekawe że nikt kto potrafi złożyć więcej niż 120 znaków (poza Lego – przypadek szczególnej troski) nie popiera nowego ładu światowego. Słabo z tą bazą lewicową.
    Bardzo nowe wybory bym chciał.
    Anegdotycznie – wyliczenia wyliczeniami ale ci specjaliści do których ma być większy dostęp mówią że ni chuja nie będą robić 400 godz miesięcznie żeby ich jeszcze kasowali za ekstra zarobki. Bravo-brawissimo – Zawiercie tańczy, Zawiercie śpiewa. Na szczęście ja już mam dostęp do normalnej służby zdrowia i zdrowego systemu podatkowego więc tak jak to jest na emigracji patrzę na ten bajzel z pobłażaniem.

  73. Lego
    18/05/2021 o 9:13 pm

    @Lord
    A co to jest ten nowy ład światowy ?

  74. I tak nie zapłacę tej daniny :)
    18/05/2021 o 9:13 pm

    Czytam twoje wypociny w internecie i nasuwa mi się jedna myśl… Jesteś bardzo małym zawistnym człowiekiem. Nie zamierzam cię tu przekonywać jak ciężko było się znaleźć w tym miejscu w którym jestem aby mieć takie zarobki jakie mam bo do kogoś takiego to zwyczajnie trafi… próżny trud. Więć napiszę tylko jedną rzecz: 19% podatek był dla mnie ok płaciłem taki zarabiając 10k, płaciłem taki podatek zarabiając 15k… i płaciłbym również zarabiajć 50k miesięcznie. Był to dla mnie „akceptowalny” haracz i godziłem się z tym. Po tym co zrobiła jednak do spółki pobożna lewica i bezbożna lewica nakładając haracz w postaci 28% spowodowało, że włożyłem mnóstwo energii (którą mógłbym poświęcić na pracę) na szukanie rozwiązania w postaci optymalizacji podatkowych (tak da się i nie mówię o wyjeździe do Czech czy Estonii ani przenoszeniu tam firm). Zamiast 19% będzie realne opodatkowanie na poziomie 17% :) I wszystko LEGALNIE – prawo jest tak dziurawe, że doradcy podatkowi zacierają ręce bo takiego popytu na usługi od dawna nie mieli. Więc nie wiem z czego się tak cieszysz… ogarnięci ludzie już szukają każdego możliwego rozwiązania bo te zapowiedzi wywołały małe trzęsienie ziemii. Jedyne co tym PiS osiągnie to kolejne antagonizowanie społeczeństwa.

    PS. W sumie to jest ciekawe, że lewica ma problemy z ludźmi takimi jak ja „bogaczami” zarabiającymi 15-20 tys. złotych których nawet nie stać na przeciętny dom bez kredytu w miejscu w którym pracują (spróbujcie z takimi zarobkami kupić dom w jakiejś miejscowości pod Warszawą). Za to nie mają problemu z bogatym rentierem posłem Gdulą z mieszkaniami wartymi 3 mln (swoją drogą jak na nie zarobił w PRL?) żyjącym z tak pogardzanego przez nimi rentierstwa… bo takich jak on PRAWDZIWYCH BOGACZY takie zmiany nigdy nie obejmą…

    Żyj sobie dalej w swoim świecie lewicowych fantazji albo może weż się w końcu po prostu do uczciwej roboty :)

  75. M
    18/05/2021 o 9:20 pm

    Skoro głównym argumentem za podwyższeniem podatków dla „bogczy” 7k na rękę w Warszwie (co wystarczy tam na jakieś pół metra kwadratowego mieszkania) jest to, że są mniejszością, więc powinni się dostosować do interesu większości, to mam następujące dwa pytania:

    1. Dlaczego ograniczać się do wyższego opodatkowania? Lepiej ich majątek w całości znacjonalizować, a samych „bogaczy” posłać na stryczek lub dożywotnie prace przymusowe w charakterze śmieciarzy lub dozorców – oczywiście w ramach sprawiedliwości społecznej.

    2. Jak nienawiść do mniejszości „bogaczy” pogodzić z walką o prawa osób LGBT, których – nawet licząc z rodzinami – też jest spora mniejszość?

  76. Lego
    18/05/2021 o 10:08 pm

    @I tak nie zapłacę
    Wielu ludzi zarabiających grosze na pewno równie ciężko musiała dochodzić do miejsca w którym się znajduje, a są na przykład pielegnairkami z gówno zarobkami.
    Nie płać, optymalizuj, oszukuj i nastaw nastaw się na wieczny PiS, bo to się do tego może sprowadzić. A w efekcie kto wie, co tam. Zbyś wymyśli aby ścigać oszustów z Kamińskim, zabawek trochę sobie z Izraela kupili.

    @M
    Trzy zdania i trzy kłamstwa.
    1. Bycie w mniejszości nie jest argumentem za podniesieniem podatków. Co to za pomysł w ogóle? Argumentem jest sprawiedliwość społeczna i wydatki jakie państwo musi ponosić z tytułu swojego istnienia.
    2. Nacjonalizacja majątków, egzekucje czy dożywotnie obozy pracy nie mają nic wspólnego z sprawiedliwością społeczną. I nikt tego nie proponuje nawet w żartach. To jakiś absurdalny argument. Masz jeszcze chyba tylko łamanie kołem, rwanie końmi i palenie na stosach. Więc wykorzystaj to ostrożnie jakby coś miało jeszcze wzrosnąć kiedyś.
    3. A kto żywi nienawiść do bogaczy? Ty? To nieładnie.

    Wiekszośc jak nie wszystkie państwa UE mają wyższe podatki dla bogatszej i/lub lepiej zarabiającej części społeczeństwa. Degresja była tylko u nas. Takie pajacowanie z tego powodu i lament oraz uderzanie w histeryczno-komiczne tony jest doprawdy wzruszające. Tylko jaki to ma sens? Co to mówi o ludziach, którzy nie potrafią zachowywać się jak dorośli i poważni?

  77. poziomka
    18/05/2021 o 10:08 pm

    @Lord Cox
    Niech nie robią. To niezdrowe.

  78. M
    18/05/2021 o 10:41 pm

    @Lego: Mniej oskarżania mnie, więcej czytania ze zrozumieniem.

    „Bycie w mniejszości nie jest argumentem za podniesieniem podatków.”

    Jest. Ciągle przewija się tu motyw, że ubożsi ludzie głosują zgodnie ze swoim interesem klasowym, a że mamy demokrację, to trzeba to uszanować. No więc się pytam: czy w interesie klasowym 51-procentowej większości nie byłoby znacjonalizowanie majątku 49-procentowej mniejszości i wykorzystanie jej jako darmowych niewolników?

    To oczywiście przykład raczej humorystyczny, ale chyba dobrze obrazuje to, o co mi chodzi: chcecie wykorzystywać pewnych ludzi tylko dlatego, że są w mniejszości i da się ich przegłosować. Poczekajcie, aż do władzy dojdą populiści z trochę innymi poglądami, np. spod znaku Konfy, i powiedzą, że „w interesie klasowym ludzi pracujących” jest całkowite zlikwidowanie socjalu dla bezrobotnych, a jak ktoś umrze z tego powodu pod płotem albo nie będzie miał jak nakarmić dzieci to już jego problem. I przy waszym podejściu ci populiści będą mieć rację: demokracja i interes klasowy zwyciężyły.

    To chciałem też przekazać wspominając o osobach LGBT. Lewica słusznie mówi, że prawa człowieka są ważniejsze niż odczucia etyczne i estetyczne większości. Ale na innych polach praw mniejszości już nie dostrzega i swobodnie sobie wybiera, kiedy mniejszość jest w prządku, a kiedy należy ją dymać tylko dlatego, że jest mniejszością i nie może się bronić. Czym wasze podejście do „bogaczy” 6k na rękę w Warszawie – oczywiście w imię „wyższego dobra” i „sprawiedliwości społecznej” – różni się od podejścia PiS-u do LGBT, które bardzo uszczęśliwia i jest bardzo pożądane przez klasę ludową?

    „Wiekszośc jak nie wszystkie państwa UE mają wyższe podatki dla bogatszej i/lub lepiej zarabiającej części społeczeństwa”

    Prawda. Tylko spójrz, jak tam ta progresja wygląda. W Polsce to będzie 130% średniej krajowej, natomiast na Zachodzie mówimy o kilku średnich krajowych, a czasami kilkunastu. Na Zachodzie progresja dotyka naprawdę zamożnych osób, w Polsce dotknie tych, którzy mogą w miarę swobodnie wyjść do restauracji i pojechać na wakacje (choć w innym artykule Major już stwierdził, że to nieakceptowalne burżujstwo), a i to pod warunkiem, że nie spłacają kredytu na mieszkanie.

    Na dodatek Pisolewica uparcie pomija fakt, że te większe pieniądze zarabia się w miastach, gdzie koszty życia są dużo wyższe, w szczególności mieszkania są przeraźliwie drogie, a obecna urbanizacja powoduje, że gros mieszkańców miast mieszkanie po babci odziedziczy na swojej wsi, a nie w Krakowie czy Warszawie. I teraz porównaj sobie bogactwo kogoś zarabiającego nawet poniżej średniej krajowej w małym mieście czy na wsi z kimś zarabiającym nawet te 10k brutto w Warszawie, z których musi jednak kupić mieszkanie po kilkanaście tysięcy za metr.

  79. kmat
    18/05/2021 o 11:08 pm

    @M
    I po temu bardziej się opłaca pojechać na zapad robić byle co, a do mieszkania po babci na wsi wrócić na emeryturę. To jest zresztą mój plan na życie.
    No i faktycznie, płacze majora, że klasa średnia to pizzę na telefon kupuje rozpierdalają. Klasa ludowa ze stabilniejszą sytuacją finansową też kupuje. A w kraju mojego aktualnego pobytu tak robią ludzie pracujący za najniższą. Kurde, kontrakt mi skoczył z 25 do 35 godzin tygodniowo, burżuj będę. Co ja zrobię z taką kasą, pewnie buty będę na Zalando kupował :D
    No i geniusze z kurwilewicy nie zauważają prostej rzeczy. Polska jest krajem rozwijającym się, gdzie zarobki, poziom życia, konsumpcja rosną. Jeśli ten trend się utrzyma, to w te wyższe progi zacznie wpadać całkiem sporo ludzi. No chyba, że ma się nie utrzymać :)

  80. M
    18/05/2021 o 11:21 pm

    „płacze majora, że klasa średnia to pizzę na telefon kupuje rozpierdalają. Klasa ludowa ze stabilniejszą sytuacją finansową też kupuje”

    @kmat: Klasizm! Zaglądanie klasie ludowej w portfele i wypominanie jej, co robi ze swoimi pięniedzmi to KLA-SIZM!

    No ale klasie średniej w portfel patrzeć już można, a nawet należy, podobnie jak krytykować jej kawę na mieście. A na koniec jej tę kawę, jak i portfel, zabrać. Niezbadane są wyroki lewicy.

  81. Lego
    18/05/2021 o 11:31 pm

    @M
    Nie mój kolego, to nie jest humorystyczne, to jest żałosne i utwierdza u władzy Kaczyńskiego. I nie chodzi mi o atakowanie Ciebie personalnie, ale o taki sposób argumentacji i myślenia o państwie i wspólnocie. Od 20 około chyba już lat, bogatsi w Polsce płacą mniejsze podatki niż biedni.. Od dwudziestu lat bez mała, mamy sytuację w której funkcjonuje degresywne opodatkowanie i jest to jedyny taki przykład w krajach OECD. Od wielu lat mamy najwięcej umów śmieciowych w krajach OECD, najwięcej fikcyjnego samozatrudnienia do oszukiwania fiskusa, wyłudzana VAT, oszukiwania i płacenia pod stołem. Przez 30 lat spada udział płac w PKB, przez 30 lat zbudowaliśmy największe nierówności w UE. I przyszła sobie pandemia i zostawiła tu kurwa pobojowisko. Do zwyczajowych 50 tyś trupów z powodu syfiastego powietrza, doszło kolejne 160 tysięcy zwłok z powodu gownianej ochrony zdrowia. 200 tysięcy ponad trupów w rok, bo sobie ustawiliśmy opcję tanie państwo, utrzymywane z pańszczyzny bez mała. I właśnie z tego m.in powodu mamy gówniane państwo i Kaczyńskiego u władzy.

    I nie, ta większość nie chce Cię wysłać do gulagu, zabić ani pozbawić majątku. Chcę abyś w końcu płacił chociaż ociupineczkę bardziej sprawiedliwie podatki, taką tycie bardziej. Bo do większości krajów OECD i tak jest jeszcze daleko. Chcę abys po 20 latach bycia świętą krową w wielu przypadkach, po 200 miliardach ponad wydanych na tarcze dla biznesu, nagle zaczął płacić te kilkadziesiąt lub kilkaset złotych więcej, które w żadne sposób nie zmienią Cię w osobę mniej majetną, a mogą innym w sposób zdecydowany odmienić życie na lepsze, a nawet je uratować. Tylko tyle.

    Nkt Ci nie karze płacić podatków, bo jesteś w mniejszości, ale dlatego że nie ma żadnego powodu, najmniejszego nawet abyś miał je płacić niższe niż ta większość, korzystając z tego państwa w większym stopniu niż oni. Nie dojdzie Konfa do władzy, nie ma takich szans. Polska nie jest ani faszystowska, a i turboliberalna, ani antysemicka, ani tak foliarska. Konfa już swoje maxy miała, lepiej nie będzie.

    Nie chce mi się komentować nawet tych porównań w odbieraniu praw człowieka i wręcz odczłowieczaniu mniejszści przez PiS , z propozycją płacenia sprawiedliwszych i ociupineczkę większych podatków. Nie chcę, bo nie mam zamiaru Cię obrażać. Napiszę tyło, że to jest wyjątkowo głupia analogia.

    Na zachodzie średnia krajowa jest bardziej skorelowana z produktywnością. U nas mniej. Różnicę między nami, a Niemcami wynoszą około 30%. Dlaczego? Bo właśnie tyle płacą firmy, które uwaga, płaca w chuj niższe podstki niż w tych Niemczech.. Zarabiając podwójnie, na placach i na podatkach. To Ci nie przeszkadza? Bo to jest problem fundamentalny w mojej opinii.
    I oczywiście nie masz racji do końca, progresja nie jest liczona od zdolności obiadowych, ale najczęściej jest brana pod uwagę kwestia decylowa lub liczone jest to proporcjonalnie. 6% najwięcej zarabiających w każdym kraju praktycznie UE płaci większe podatki niż ci zarabiający mniej i to wyraźnie większe. I wyraźnie większe niż będzie to miało miejsce w Polsce. Mój szef na przykład w Niemczech płaci stawkę około 50%. A ja, jako pracownik, zarabiając poniżej średniej niemieckiej, 3300 brutto, średnia to około 3600, placę od tego wszystkich danin prawie 900 euro. I ja już jestem w progresji podatkowej, bo mniej zarabiający płacą procentowo niższe podatki. Ale jak to wygląda szerzej? Za Piotrem Wójcikiem „Pełne obciążenie pensji wynoszącej średnią krajową to nad Wisłą 35,6 proc., a średnio w OECD 35,9 proc. Przeciętnie obciążenia płacy są więc w Polsce niemal identyczne, co średnia OECD. Zupełnie inaczej jednak jest już w dwóch pozostałych przypadkach. Zarabiający 67 proc. średniej w Polsce płacą 35 proc., tymczasem średnio w OECD 32 proc. Za to zarabiający 167 proc. średniej krajowej w Polsce płacą tylko 36,2 proc., przy średniej OECD 40,3 proc.

    W Polsce obciążenia są więc niemal idealnie płaskie – odpowiednio 35, 35,9 i 36,2 proc. Pod tym względem przypominamy jedynie dwa kraje – Chile (7, 7 i 8,3 proc.) oraz Węgry (we wszystkich trzech przypadkach 46,2 proc.). Większa progresja podatkowa niż w Polsce jest nawet w Meksyku. Realna progresja jest również w krajach anglosaskich – nie tylko w USA i Wielkiej Brytanii, ale także w Australii i Kanadzie. Przykładowo w Szwajcarii efektywne obciążenia wynoszą odpowiednio 19, 22 i 26 procent. W Izraelu 15, 22 i 31 procent. W Szwecji 41, 43 i 52 procent. W Hiszpanii 36, 39 i 44 procent.”

    Wiesz dlaczego mieszkania są takie drogie? A zerknij tu https://youtu.be/MxWD5UiMqoE

  82. Lego
    18/05/2021 o 11:38 pm

    @Kmat
    Ale nikt nie broni jeść pizzzy klasie średniej. Po co te słabe drwiny? Major napisał, że ten podatek to raptem jedna pizza czy tam inne sushi w miesiącu mniej, a histeria jest taka, jakby chciano im masowo nerki wycinać i sprzedawać na wódkę i mefedron dla patologii.
    Nikt nie ma wątpliwości, że Polska się rozwija.. Podobnie jak nie ma ma wątpliwości, że rozwija się niesprawiedliwie, a to się kończy Kaczyńskimi, Trumpami i innym szambem.
    Poważnie te kilkadziesiąt złotych czy kilka stów to taki koniec świata przy kilku/nastu tysiącach?

  83. ale.sobie.konto.wymyslilem
    18/05/2021 o 11:47 pm

    @ kmat
    ‚I po temu bardziej się opłaca pojechać na zapad robić byle co, a do mieszkania po babci na wsi wrócić na emeryturę. To jest zresztą mój plan na życie.’

    No i nie ukrywam że pisząc o tym że za PRLu polski wykształciuch jeździł robić na Zachód najprostsze prace fizyczne zamiast udawać klasę średnią w Polsce pomyślałem właśnie o Tobie – kombinuje coś z doktoratem, ale wychodzi że lepiej podcierać stare angielskie tyłki (żadne kpiny – moja rodzona siostra od wielu lat sprząta w Londynie).

    @ M
    ‚Tylko spójrz, jak tam ta progresja wygląda. W Polsce to będzie 130% średniej krajowej, natomiast na Zachodzie mówimy o kilku średnich krajowych, a czasami kilkunastu. Na Zachodzie progresja dotyka naprawdę zamożnych osób, w Polsce dotknie tych, którzy mogą w miarę swobodnie wyjść do restauracji i pojechać na wakacje (choć w innym artykule Major już stwierdził, że to nieakceptowalne burżujstwo), ‚

    Tego się już nawet nie chce powtarzać, szczególnie jak kolejny lewicowiec z triumfem stwierdza że przecież skoro nawet Joe Biden…

    Myślę że to kwestia czegoś w psychologii. Polska lewica ma za złe klasie średniej że wierzy w możliwość samodorobienia się, że wolała pracować zamiast głosować na lewicę. Taki żal do rówieśników z klasy średniej czasem był wyrażony explicite w internetach.

  84. Konan Katoda
    19/05/2021 o 12:04 am

    To jest właśnie taki komciowy shitstorm w zapomnianym blogasku na końcu świata jaki kocham :)

    Z jednej strony niby zmiany są kosmetyczne a kolega Major (dobrze, że chociaż bez kapsloka) wywala na grubo o jazgotach i „zamknijcie mordy!” Cholewka, ja żadnych jazgotów ani darcia mord nie słyszałem. Krytykę z jednej strony a i owszem. Z drugiej jednak strony hymny pochwalne na łamach Gapola i przyległości wybrzmiewają chyba głośniej. No ale mniejsza o mnie. Musi być Entre.
    Wtóruje mu zawsze obecny na posterunku: Oj Lego Lego
    Powinieneś kurwa jakiś order dostać albo sprawność niestrudzonego agitatora.
    I ja naprawdę rozumiem argument ze sprawiedliwości społecznej. W tym wypadku wcielony w sposób znowu taki, że tylko kaczyści tak potrafią, bo nie sposób się nie zgodzić z innym argumentem, że te 7k w Warszawie i Obwarzanku to mogą robić wrażenie na kimś z Sejn albo Suchej Beskidzkiej. Tyle, że nie tam te 6% „krezusów” zazwyczaj znajdziemy.

    W całym tym ślicznym shitstormie o „darcie mord libkowych” ja nawet nie patrzę na cyferki i przepychanki kto jest większa ofiarą niesprawiedliwości i kto komu bardziej strzelił w twarz, bo bawi mnie rzecz inna.
    Major staje na piedestale z okrzykiem zagrzewającym ku realizacji interesu klasowego ludu pracującego i ciemiężonego miast i wsi. Dodając sobie animuszu w pokrzykiwaniu słowami „jesteście, za przeproszeniem, pierdolnięci. (…) Żeby było jasne, ja Was za takich nie mam, ja nie używam takiego języka w opisie libków. Ja piszę, co ONI sobie o Was pomyślą”.
    A na koniec tego przydługiego poematu wychwalającego geniusz Prezesa i wyśmiewającego libki Major kończy: „Byliście, jesteście i będziecie politycznie głupi.”

    I ja się zaczynam znowu dziwić światu i za kij nie mogę sobie przypomnieć gdzie ta truelewica razemowa ma elektorat? A! Kurwa. Zapomniałem. W Sanoku!!! XD

    To tyle w temacie politycznej mądrości i ostatniego plot twista razemitów na socjalny elektorat. No chyba, że czegoś nie wiemy i jest już jakaś umowa koalicyjna, w której Prezes łaskawie obiecał, że np. sześciokolorowa flaga na razie nie będzie jeszcze penalizowana i jeżeli ten elektorat nie będzie miał specjalnie nic przeciwko, to i może się miejsce na liście znajdzie? :) A tak poważnie. Ja wiem, że Major to opętany libkową obsesją publicysta i to może być tylko jego mokry strzał. Ale jeżeli to jest sposób postrzegania sprawy na lewicy bardziej powszechny, to ja oprócz stałej rubryki Majora u Karnowskich, wróżę ekipie w najbliższych mocne max 5%

  85. Znudzony Lurker
    19/05/2021 o 12:09 am

    @Lewago:

    Nie bardzo rozumiem, o co Ci chodzi z tym końcem kapitalizmu. Mówisz o tym, że będą wprowadzane regulacje, że stopniowo będą wycofywane spalinowe auta, że bogaci będą płacić więcej, bo bardziej eksploatują planetę (no pewnie będą, ale raczej nie poprzez wyższe podatki dochodowe). Nie kwestionuję, że pewne rzeczy będą zakazane (choć stwierdzenie, że nie będzie enklaw, w których będzie inaczej, jest zbyt daleko posunięte), a o zamordyzmie pisałem raczej w kontekście zakazania tych środków, które ułatwią oderwanie się od kontrolowanego przez państwo systemu finansowego (a nie jakichś tam autach spalinowych).

    No, czytałem badania o nierównościach, czytałem np. ubiegłoroczny raport ECB na temat wpływu zmian klimatycznych na gospodarkę. Wszystkie rozważania na ten temat, z jakimi się zapoznawałem, poruszały się jednak w obrębie rozważań nt gospodarki wolnorynkowej i współczesnego kapitalizmu, nawet jeśli podkreślały potrzebę regulacji i interwencji.

    Podeślij jakieś linki, bo jestem ciekaw (najbardziej mnie interesuje kwestia przejęcia baz danych przez państwo, co za szury to wymyśliły i w jakim kontekście).

    A to, co napisałeś w tym wątku to jakiś chichot losu. Piszesz, że w Polsce zarabiałeś po kilkanaście tysięcy, w Niemczech masz poniżej średniej krajowej i mimo to wyemigrowałeś, czyli wyższy niemiecki poziom życia jest wystarczająco przekonujący do emigracji nawet w przypadku, gdy nominalne zarobki będą po przeliczeniu będą porównywalne.

    Jednocześnie uważasz, że na pewno nie będzie znaczącej emigracji libków, choć dziś wielu z nich twierdzi, że „no, państwo polskie to mega syf, wyjechałbym stąd do zachodniej Europy, ale póki co płacę tu niższe podatki, więc jeszcze opłaca się zostać”. Jak podatki będą za 5 lat identyczne, jak na zachodzie, to opłacać się przestanie.

  86. @I tak nie zapłacę
    19/05/2021 o 12:11 am

    @Lego

    Co znaczy „oszukuj”? Czy działanie według ustanowionego prawa i legalnych formy działalności aby płacić mniej to oszustwo? Ja i tak w tym wszystkim jestem na przegranej pozycji. Według znajomego doradcy podatkowego nie ma firm w Polsce które działały by legalnie – prawo jest tak skomplikowane, że praktycznie na każdego da się coś znaleźć. Co więcej ja mogę działać 100% legalnie i według prawa które rząd sam ustalił a urzędnik może przyjść i stwierdzić, że według jego interpretacji jednak nie i może jedną decyzją zniszczyć mi życie i pozostanie mi ciąganie po sądach. Czy to według Ciebie jest uczciwe? Dlatego sporo osób uciekło z biznesem… nie tylko przez podatki ale przejrzystość i prostotę prawa.

    Jak to mówią „don’t blame the player… blame the game”. Stanowione prawo ma nie polegać na ciągłej walce państwa z obywatelem albo grup społecznych między sobą. Taki klimat budujecie to taki macie.

    Więc może najpierw zróbcie takie prawo aby było proste, przejrzyste oraz aby wszyscy byli wobec niego równi bo póki istnieją ludzie jak Morawiecki, Obajtek, Adamowicz czy Gdula (symptomatyczne, że od lewej do prawaj) to nie mam żadnych skrupułów aby tak robić. Ilu jest takich ludzi uwłaszczonych na państwowych spółkach jak żona posła PiS która robi ostatnio zawrotną karierę? Abo syn Beaty Szydło?

    I ja bardzo szanuję ciężką pracę innych ludzi. Wiem jak bardzo ich praca jest potrzebna (zwłaszcza chciałbym dużo lepszej służby zdrowa). Ale ja jestem w 100% pewny, że większa składka zdrowotna płacona przeze mnie tego nie poprawi! Co więcej mi zarobkami i majątkiem bliżej do takiej pielęgniarki niż do wymienionych przeze mnie polityków. Jestem przez takich jak autor tego bloga obrażany i wyzywany od „libków” a ja mając prawie 40 lat i będąc w 5% najlepiej zarabiających prawdopodobnie za życia dorobię się tylko jednej nieruchomości i może szczęśliwie pod koniec życia ją spłacę Obecnie przeciętny dom w miejscu mojego zamieszkania to min. 1,2 mln zł i nie dlatego, że zamarzyła mi się jakaś willa a po prostu takie mamy ceny. Bo tych 20 tys. to ja nie zarabiam od zawsze tylko szczęśliwie od paru ostatnich lat – dojście do takich pieniędzy trochę czasu jednak zajmuje a po drodze są jednak czasem spore wydatki. I taka sytuacja nie będzie trwała wiecznie… Powiesz pewnie, „to kup tam gdzie jest taniej” – no mógłbym ale moja pensja też jest zależna od miejsca zamieszkania, w mniejszym mieście zarobię sporo mniej. A będzie ciężko bo już deweloperzy zacierą ręce na wieść o rządowych dopłatach do kredytów. Zobacz również ceny materiałów budowlanych na przestrzeni ostatnic miesięcy… to jest szaleństwo!

    Czy naprawdę nie da się poprawić sytuacji ludzi gorzej zarabiających bez pogarszania sytuacji takich ludzi jak moja? Sam koszt programu 500+ dałby spory zastrzyk służbie zdrowia… ale po co lepiej dać do kieszeni na konsumpcję… :| Przelewanie pieniędzy z jednej kieszeni do drugiej nie poprawi sytuacji nikogo… serio uważasz, że 100 zł więcej pensji zmieni diametralnie czyjeś życie na lepsze? Do tego potrzeba naprawdę gruntownych reform w państwie.

    Ja bym chętnie zapłacił więcej gdyby była gwarancja, że to coś zmieni w usługach publicznych. Ale wątpię że dosypywanie pieniędzy bez gruntownej reformy cokolwiek zmieni. Wiesz czemu? Bo pracowałem dla sektora publicznego jako podwykonawca. Tam nikt za nic nie jest odpowiedzialny, bylejakość i brak liczenia się z pieniędzmi (bo to w końcu podatknika) a decyzje są podejmowane z powodów wyłącznie politycznych. Gdyby jakikolwiek biznes tak działał to splajtowałby po pół roku. Mógłbym Ci opowiedzieć wiele ciekawych historii.

    Można dyskutować… ale z takim jadem i nienawiścią jaka wyszła od autora tego bloga dawno się nie spotkałem.

    PiS już dawno temu wygrał antagonizując tak społeczeństwo jak nigdy wcześniej a teraz już totalnie zaorał do czego lewica przyłożyła rękę w dużym stopniu.

    Powodzenia teraz w walce o prawa LGBT, aborcje, prawa kobiet…

  87. kmat
    19/05/2021 o 1:10 am

    @ale.konto
    Ten doktorat to dawno temu spierdoliłem. Tyle z tego mam, że jak w robocie patrzę na równonogi popierdalające po podłodze, to wiem, że to skorupiaki a nie jakieś insekty :) Wyjazd na wyspy to była kwestia braku pomysłu na życie. A że jakoś znam język, a estetycznie jestem odporny to zażarło.
    No i z tej perspektywy te majorowe żale są dla mnie po prostu żałosne. Te burżuje co buty w Zalando kupujo i na mieście jadajo to przecież mój poziom, czyli zachodniego dziada. I to w gorszych czasach, bo jak miałem pełny etat to w dni wolne szedłem do marketu kupić firmowego wermuta i sherry (o dziwo pitne) a do delikutasów po quiche z łososiem i serem pleśniowym, oliwki kalamaty i sałatkę z ciecierzycy z serem feta :D W robocie, gdzie zarabia się najniższą. A tera puenta – przy utrzymaniu sensownego poziomu wzrostu gospodarczego w pl to jest do osiągnięcia w kilkanaście lat.
    Przy okazji, aktualnie mam koło tysiaka funtów na łapę (no ale to tylko trochę ponad pół etatu). W PLNach to jakieś 5 koła. Podatki i daniny publiczne zasadniczo mieszczą się w granicach stówki.
    Swoją drogą te żale majora to są jak filmy propagandowe z czasów Bieruta. Młody aktywista na wsi walczy z imperialistycznymi sabotażystami z armii Andersa. Za Gomułki pochowali te taśmy po piwnicach, bo nawet w czasach dodawania kapusty kiszonej zamiast cytryny do herbaty, wizja kułaka chomikującego worek zimnioków była zbyt żenująca.

  88. Tomasz Jop
    19/05/2021 o 1:37 am

    Przede wszystkim podoba mi się, że Major wprost przyznaje że lewica jest politycznym marginesem bez znaczenia. Bo o czym nam mówi ten tytuł?
    „PiS wygra wybory, bo libki nie potrafią, za przeproszeniem, zamknąć mordy”.
    Otóż mówi o tym, że o wyniku wyborów decyduje PiS oraz libki. Nie PSL, nie Konfederacja i z całą pewnością nie komuchy* z Razemków. Świadomość własnych ograniczeń jest ważna. I jakkolwiek zgadzam się, że libki się orają, to do wyborów mogą się jeszcze jakoś pozbierać. Komuchy liczą chyba tylko na koalicję ze starszymi braćmi w wierze z PiS.

    *przemiła maniera pogardliwego podejścia do ludzi o innych poglądach i nazywania ich libkami. Pozwolę sobie stosować ja również w drugą stronę.

  89. Konan Katoda
    19/05/2021 o 1:46 am

    @Tomasz Jop
    Ja jako żywo pamiętam, gdy Lewica wyłaziła z grobu i w 2019 wdrapała się do Sejmu, Major dość intensywnie eksploatował motyw „języczka u wagi”, którym pragnął by Lewica się stała, w tej roli okrzepła i już forever decydowała kto może, z kim, kiedy i na jakich zasadach. Poczynił nawet kilka tekstów, gdzie tę figurę wykorzystywał dość entuzjastycznie.
    Po tych kilku latach rzeczywistość zweryfikowała entuzjazm Majora i na pewien sposób przyznała Majorowi rację. Lewica zaiste staje się u wagi języczkiem. Tylko nikt kruca nie przewidział i Majorowi nie powiedział, że to będzie pomiędzy Ziobrą a Gowinem :D

  90. kmat
    19/05/2021 o 2:09 am

    Syćko się rozstrzygnie, jeśli na zwłokach PO ktoś spróbuje reanimować jakiś projekt kolejnej Nowoczesnej. To raczej pewnie zepchnie Lewicę pod próg, elektorat liberalny przyniesiony przez Wiosnę dominuje (debile z Wiosny z Biedroniem na czele nie zaczaili kto na nich głosuje), socjalny od Razem chuja znaczy, a postkomunistyczny odziedziczony po Millerze wymiera. 2+2=..

  91. a
    19/05/2021 o 2:52 am

    @M

    „Czym wasze podejście do „bogaczy” 6k na rękę w Warszawie – oczywiście w imię „wyższego dobra” i „sprawiedliwości społecznej” – różni się od podejścia PiS-u do LGBT, które bardzo uszczęśliwia i jest bardzo pożądane przez klasę ludową?”

    Tym, że bycie osobą LGBT jest cechą immanentną. Twierdzenie, że ochrona mniejszości jest związana po prostu z faktem liczebności danej grupy jest kosmicznym niezrozumieniem tego, o co chodzi w ochronie mniejszości i co się klasyfikuje jako mniejszość.

  92. Asd
    19/05/2021 o 3:03 am

    Piękny Matrix tu macie. Jako „libek” powiem tak: dorzucą dodatkowe procenty do podatków? Ok! To zrobię więcej kosztów, a może pójdę w spółkę albo na lenia skorzystam z agencji która mnie wyręczy z myślenia przy optymalizacji. Albo machnę ręka i skupię się na pracy i inwestycjach. Emigrował ze względu na te zmiany i pieniądze nie będę, jeśli już to że względu na córki, aby nie żyły w talibanie.
    Każdy świadomy wiedział, że odliczenie składek zdrowotnych zostanie zmienione i że ta zmiana jest faktycznie konieczna dla uratowania służby zdrowia. Ale zmiana podatków w przedstawionej postaci jest podszyta zupełnie czymś innym. Ta wasza infantylna radość, że coś skapnie więcej dla tych mniej zarabiających! (choć w komentarzach widzę raczej radość z dojebania libkom, zawiść?, małostkowość?) Jak wy nic nie rozumiecie! Wasze samorządy gówno dostaną, te wasze 200 zł mniej zapłacone w podatkach to będzie dużo mniej dla waszej okolicy. Ni uja widzicie jak władza centralizuje środki. Realny transfer pieniędzy będzie też od Was, ale tego jeszcze nie dostrzegacie.

  93. a
    19/05/2021 o 3:35 am

    @Asd

    „choć w komentarzach widzę raczej radość z dojebania libkom, zawiść?, małostkowość?”

    Zakładasz nie wiem czemu, że „libki” zarabiają więcej. Nie, mi też zabiorą. Radość jest z tego, że marnujecie czas przed klawiaturą broniąc chuj wie po co jedynego degresywnego systemu podatkowego w Europie, a nie z tego, że wam podatki podniosą, bo nam przecież też.

    „Ni uja widzicie jak władza centralizuje środki”

    Dłużej klasztora niż przeora.

  94. Tomasz Jop
    19/05/2021 o 3:46 am

    @a „Twierdzenie, że ochrona mniejszości jest związana po prostu z faktem liczebności danej grupy jest kosmicznym niezrozumieniem tego, o co chodzi w ochronie mniejszości i co się klasyfikuje jako mniejszość.”

    No to byłbym wdzięczny za przytoczenie jakiejś uznanej definicji w ustroju demokratycznym należy interpretować mniejszość.

    Zdaje się, że zgodnie z ideą „genderfluid” LGBT jednak nie jest cechą aż tak bardzo immanentną. I przy okazji, czy wyznanie też jest cechą immanentną? Albo np. obywatelstwo?

  95. a
    19/05/2021 o 4:10 am

    @Tomasz Jop

    „No to byłbym wdzięczny za przytoczenie jakiejś uznanej definicji w ustroju demokratycznym należy interpretować mniejszość.”

    Obecnie w socjologii mniejszość definiuje się jako grupę osób, które są w jakiś sposób bardziej pokrzywdzone w społeczeństwie w porównaniu z grupą dominującą. Liczebność nie ma tu nic do rzeczy. Przykładowo kobiety to też według tej definicji mniejszość.

    „Zdaje się, że zgodnie z ideą „genderfluid” LGBT jednak nie jest cechą aż tak bardzo immanentną.”

    Genderfluid jest jak najbardziej cechą immanentną. To przecież nie działa tak, że osoby określające się w ten sposób zmieniają sobie tożsamość płciową według własnej woli.

    „I przy okazji, czy wyznanie też jest cechą immanentną? Albo np. obywatelstwo?”

    Wyznanie jest na pograniczu, bo to nie jest coś, co można łatwo zmienić i zazwyczaj jest wtłaczane od dziecka. I nie ma czegoś takiego jak mniejszość obywatelska, są mniejszości narodowe, a przynależność narodowa już jest cechą immanentną.

  96. ale.sobie.konto.wymyslilem
    19/05/2021 o 7:00 am

    @ a
    ‚Obecnie w socjologii mniejszość definiuje się jako grupę osób, które są w jakiś sposób bardziej pokrzywdzone w społeczeństwie w porównaniu z grupą dominującą. Liczebność nie ma tu nic do rzeczy. Przykładowo kobiety to też według tej definicji mniejszość.’

    A kobiety-libki? A jak definiuje się ‚pokrzywdzenie’? Czy wystarczy samo subiektywne poczucie krzywdy? To w takim razie prawie każdy Polak należy do kilku mniejszości…

    ‚To przecież nie działa tak, że osoby określające się w ten sposób zmieniają sobie tożsamość płciową według własnej woli.’

    Czy lewica uważa że jest coś co tę wolę ogranicza? Bo w takim razie niczym się nie różni od tzw. letnich libków…

    ‚przynależność narodowa już jest cechą immanentną’

    Od razu widać okutanie umysłowe Europą Wschodnią… :-) BTW, dokładnie z tym samym nastawieniem otoczenia stykali się asymilujący się Żydzi…

  97. Jaz
    19/05/2021 o 7:08 am

    Z kolei wiceminister Jan Sarnowski powiedział, że celem „ulgi dla klasy średniej” jest to, aby całościowy prezentowany pakiet zmian nie prowadził do tego, że jakikolwiek pracownik zarabiający do 11 tys. zł miesięcznie musiałby dopłacić przynajmniej złotówkę. „Stąd ochrona dla osób zarabiających nawet do dwukrotności średniego wynagrodzenia” – zadeklarował. Jak zapewnia MF, będzie ona wyliczana dzięki algorytmowi, który zostanie dołączony do usługi e-PIT. Ch** nie progresja komuszku

  98. 19/05/2021 o 8:29 am

    @a.s.k.z
    „Myślę że to kwestia czegoś w psychologii. Polska lewica ma za złe klasie średniej że wierzy w możliwość samodorobienia się, że wolała pracować zamiast głosować na lewicę. Taki żal do rówieśników z klasy średniej czasem był wyrażony explicite w internetach”

    Cóż jako wielbiciela „Lalki” od razu przypomina mi się konflikt romantyków z pozytywistami. Zresztą cała notka o „safarii zapierdolu” była wyrazicielką romantycznej wizji autora bloga jak powinna wygladać i zachowywać się klasa pracująca. Z kolei „średiacy” to zazwyczaj tacy do bólu pragmatyczni pozytywiści. Tyle że przykro im się robi kiedy to na co oni musza zasuwać na swoim prywatnym safarii Zandberg chce rozdawać za darmo tym co im się zasuwać nie chce.

  99. lubicz56
    19/05/2021 o 8:50 am

    Hmm, Klassenkampf czy Klassenkrampf?
    Dla mniej bieglych w niemczyznie (w dialektyce raczej wszyscy mocni) kramp to skurcz ale takze (potocznie) bzdura, nonsens. Wina Tuska?

  100. a
    19/05/2021 o 9:10 am

    @ale.sobie.konto.wymyslilem

    „A kobiety-libki? A jak definiuje się ‚pokrzywdzenie’? Czy wystarczy samo subiektywne poczucie krzywdy? To w takim razie prawie każdy Polak należy do kilku mniejszości…”

    Pokrzywdzenie w sensie dyskryminacji i nie, nie wystarczy subiektywne poczucie krzywdy, te rzeczy się bada, są statystyki. I nie chodzi o dowolne zgrupowania, tylko o grupy, które różnią się od grupy dominującej pod względem fizycznym lub kulturowym.

    „Czy lewica uważa że jest coś co tę wolę ogranicza? Bo w takim razie niczym się nie różni od tzw. letnich libków…”

    O czym ty pierdzielisz? Tożsamość płciowa jest niezależna od woli, stała i zależy w największej mierze od budowy mózgu. Może ty potrafisz sobie pogrubić korę mózgu na zawołanie, ale zasadniczo nie jest to skill posiadany przez ludzi.

    „Od razu widać okutanie umysłowe Europą Wschodnią… :-) BTW, dokładnie z tym samym nastawieniem otoczenia stykali się asymilujący się Żydzi…”

    Uważasz, że POCHODZENIE NARODOWE można zmienić? Niby jak? Cofasz się w czasie i transportujesz swoją matkę w czasie porodu do innego kraju? Nawet to nie zadziała, bo Polak urodzony za granicą pozostaje narodowościowo Polakiem, jeśli ma polskich rodziców, bo w polskim języku „narodowość” może również określać etniczność, dlatego mamy dwa osobne słowa – narodowość i obywatelstwo. Angielskie „nationality” oznacza tylko obywatelstwo.

  101. Lego
    19/05/2021 o 9:11 am

    @Konan
    Ale cała sprawa sprowadza się do tego, że większość Polaków jest za progresją i sprawiedliwymi podatkami, większość jest za dofinansowaniem ochrony zdrowia, większość jest za większą sprawiedliwością. Większość jest za UE. I dokładnie tak samo wygląda to wśród ekonomistów i specjalistów, którzy mówią o tym od lat. I dokładnie tak samo jest w każdym kraju OECD tylko, że bardziej.

    I na to Kaczyński wjeżdża z tymi pomysłami, już mniejsza o szczegóły i ze strony libkowej jest jednym głosem jebać PiS i pisowską patologię. Zero propozycji własnych od 20 lat, prócz jeszcze większej niesprawiedliwości w podatkach, żadnej propozycji na podniesienie systemu ochrony zdrowia z szamba, zero kontaktu z rzeczywistością. Nic. Jest histeryczne darcie japy – kurwa, bolszewia mi pisiąt czy stopisiąt peelenow zabioro! Socjalizm!

    I na to patrzą dziś ludzie, którzy za 3 lata pójdą do urn wyborczych. I oni widzą, że dopiero co wydano 200 ponad miliardów na firmy, płacili ci ludzie wyraźnie niższe daniny latami. Pierdolą o państwie w ruinie. I jak Kaczyński mówi okej, sprawdzam. Dajcie te parę groszy na lepsze państwo to mamy takie coś. I na kogo ci ludzie zagłosują w wyborach, nawet jak ich na widok Morawieckiego skręca ze wstrętu, z obrzydzeniem patrzą na Ziobrę, a Terleckiego udusiliby by zrzucając na niego Pawłowicz. Czym Wy chcecie tych ludzi na swoją stronę przeciągnąć? Tweetami Tomasz Lisa, łysiną Borysa Budki i platynowymi myślami Rzońcy? Zajebisty plan! Szanuję w opór!

    @Lukier
    Jesli chcesz sobie w jakiś sposób przybliżyć co się będzie działo z kapitalizmem, ale to bardzo delikatne przybliżenie, to przypomnij sobie pandemię. Zwyczajnie weszło państwo i zamknęło w peezdoo gospodarkę w uznanym za słuszny obszarze. I tyle. W związku z katastrofą klimatyczną zagra taki sam mechanizm, tylko grubiej, ostrzej i na dłuuuuuużej lub na zawsze. I tyle. Możesz to też porównać do okresu wojny, czy innych dramatycznych klęsk żywiołowych.

    O przejęciach baz danych itp czytałem w którejś z książek, ale czytam ich po kilka tygodniowo i nie pamiętam.. Ale w kilku słowach napiszę Ci o co chodziło i takie też informacje możesz znaleźć. Otóż problemem jest to, że giganty cyfrowe gromadzą potężne ilości danych populacyjnych, którymi zwyczajnie handlują, wykorzystują do sterowania nastrojami, sterowania pragnieniami i nastawieniem zakupowym oraz politycznymi sympatiami. W świecie naukowym od dawna już mówi się o tym, że te dane są zwyczajnie kradzione i wykorzystywane dla prywatnych podmiotów ze szkodą dla ludzkości.. A te dane ludzksci powinny służyć i być pod kontrolą państw i świata nauki. Podobnie też uważają państwa.. Takie bazy danych zaczynają budować Chiny i Rosja. Więc zaraz dojdzie do takich samych rzeczy w USA i UE, z czego na zachodzie są już w prywatnych firmach. Więc zostanie to zwyczajnie zabrane lub wysoce kontrolowane.. W pierwszej kolejności zacznie się wyższe i skuteczne opodatkowywanie, w drugim dzielenie gigantów, w trzecim właśnie przejmowanie.
    Jakiekolwiek reaktory fuzji są w rękach państw, podobnie wszelka infrastruktura i resorty siłowe. Więc kiedy te reaktory zostaną odpalone, to źródła energi będą w rękach międzynarodowych, państwowych. Wiele bardziej niż ma to miejsce dzisiaj. Więc firmy, nie ważne jak duże, nie będą miały żadnej karty przetargowej. Nic. Większość gospodarki międzynarodowej, opierającej się na transporcie towarów po całym świecie zaniknie, bo jest to potwornie obciążające, już masz to we wszystkich planach UE czy USA, na początek w kwestii produkcji żywności. To znów będzie osłabić koncerny, giełdy, kapitał, banki, rynki finansowe. Pomijając międzynarodową współpracę na zasadach naukowych i wymianę informacji, handel międzynarodowy praktycznie zaniknie i będzie się produkcja i sprzedaż oraz konsumpcja odbywała lokalnie. To powrót do zasda bardziej sprzed kapitalizmu niż zmiana samej gospodarki rynkowej. A to wszystko będzie się działo pamiętaj w kontekście dość apokaliptycznych scen, gdzie umierać z gorąca i bez wody będą miliony, będą setki milionów uchodźców, będą poważne problemy z energia, z wodą z żywnością. Taka pandemia jak już mówiłem, ale na dużych sterydach.

    Wyemigrowałem w ogóle bez związku z finansami osobistymi. To nie był w żadnym momencie dla mnie czynnik mający znaczenie.. Wyemigrowałem z chujowego państwa, bez widoków na szybką poprawę aby wychować dzieci w normalnych warunkach.. A chodzi o czystość powietrza, wody, gleby, poziom edukacji, nauki, infrastrukturę, stosunki międzyludzkie, kierunek zmian i rozwoju itd Kasa w ogóle mi wisi, już dawno temu zrozumiałem, że wartość mojego życia i poziom szczęścia w ogóle nie jest skorelowany z kasą. Prowadzę tu proste, ekologiczne, spokojne, szczęśliwe życie, skupiając się na czytaniu książek, sporcie, pasjach, dzieciakach, żonie i byciu sobą. W zupełności mi wystarczy tutaj 2 tysiące kilkaset euro miesięcznie na całą rodzinę. I ja akurat przenosiłem się też w Polsce z północy na południe, teraz jestem bliżej mojego miejsca urodzenia i rodziny niż mieszkając wcześniej we Wrocławiu, mimo iż to już zagranica.. Więc ja nie jestem typowym przedstawicielem i analogią dla Twojej wizji masowego eksodusu na zachód. Tym bardziej, że nie będzie też jeszcze długo tak, że w Polsce te podatki będą wyższe niż tu. Pewnie niegdy nie będzie.

  102. Lego
    19/05/2021 o 9:41 am

    @I tak nie zapłacę

    Oszukujesz też sam siebie. Płacąc małe podatki, masz chujowe państwo, które produkuje chujowe elity, które produkują chujowe panstwo itd
    I jeszcze raz się Ciebie spytam, już wprost, skąd ta pewność, że nawet robiąc coś zgodnego teoretycznie z prawem, nie zostaniesz dojebany przez ekipę, która akurat prawo to ma w dupie?

    Skupiasz się na krzywdach jakie doznają przedsiębiorcy w Polsce, ale jak ja się patrzę na dane z oddali, to ta krzywda jest niezwykle rzadka, a zyski powszechne. Widzę największe rozwarstwienie w UE. Widzę jakieś dramatyczne wykluczenia z różnych obszarów.
    Patrzę na wszelki raporty i widzę, że wpierdol od Polski dostaje akurat największy wcale nie człowiek bogaty i przedsiebiorca. Wręcz przeciwnie, to najbardziej wygrana na transformacji, na wejściu do UE, na libkowych rządach grupa ludzi. Chcesz człowiekowi z minimalna krajową, bez umowy, na jakimś zadupiu, bez żłobka, transportu, z dwójką dzieci i bez mieszkania powiedzieć, że masz ciężko? No okej. Ale nie licz na zrozumienie i współczucie. A to właśnie ten człowiek pracuje też na to co Ty masz. W jakimś minimalnym wymiarze każdy z nas jest powiązany z drugim, bo tak działa właśnie państwo i społeczeństwo. I nie wiem, ten człowiek może produkować ser, który jesz do kanapek, albo na magazynie sortuje paczki, które dostajesz. Albo wychowuje dziecko, które będzie Cię leczyć za 35 lat.

    Jak chcesz sprawić, że ta kasa z wyższych podatków pójdzie na lepsze państwo? Umacniając Kaczyńskiego i budując większy jeszcze mur i niezrozumienie między tymi biedniejszymi pracującymi, a resztą? No przecież ja o tym właśnie piszę. Chcesz mieć fajne państwo, głosuj na partię, która proponuje zrobienie tu fajnego panstwa na wzór tych zachodnich. Kto ma to zrobić za Ciebie? Ja? Ten człowiek, któremu mówisz – nie będę kurwa na was płacił, bo sprawiedliwie podatki są niesprawiedliwe i w ogóle to i tak rozjebiecie wszystko na głupoty?

    Major nie ma tu jadu i nienawiści. To jak. Dla mnie wyraz troski o przyszłość tego państwa i strach przed tym, że przez pojebanych libków i ich zachowanie, Kaczyński będzie tu rządził wystarczająco długo, aby zmienić konstytucję i wprowadzić sobie system węgierki.. Dużo mu po tych zagranaich własnych i reakcji liberalnej opozycji nie brakuje. Więc ja się zgadzam z Majorem. Nie macie żadnej propozycji, żadnej oferty dla tej ponad połowy Polaków, żadnej oferty dla wyborców PiS na tyle sensownej aby oni PiS olali, to, to chociaż zamknijcie mordy, za przeproszeniem i bez urazy. To jest kwestia innego widzenia logiki i sekwencji wydarzeń oraz wiedzy o tym, jak myśli i funkcjonuje oraz rzeczywistość odbiera wyborca, w którego PiS celuje. Wy jak widać o tym pojęcia specjalnie nie macie.
    Ja wyżej napisałem jakie są na stole opcje.. Albo PiS, albo lewica. Może być jeszcze jakieś wspólne, opozycyjne dzieło, ale patrząc na PO i na ich wczorajsze spotkanie i komentarze, to ja w to wątpię. Przecież nie ma innej opcji. Wizja z tym zeby – jebać PiS jest na pewno urocza, ale nieskuteczna. Skuteczne jest odebranie PiS wyborców i wygranie wyborów. I tylko w tej kolejności.

  103. G.host
    19/05/2021 o 10:12 am

    @Lego – „Ale cała sprawa sprowadza się do tego, że większość Polaków jest za progresją i sprawiedliwymi podatkami”

    I dlatego „lewica” pieje z zachwytu nad większymi podatkami dla ubogich ciułaczy z kredytami, a nie przeszkadza jej święty podatkowy spokój bogaczy. Bo jedyne, co ważne, to „wycie libków”.

    Tymczasem liniowy CIT wprowadziło SLD, a spłaszczenie PIT pierwszy PiS. Właśnie dlatego logiczne jest, żeby za brak progresji winić PO.

    W końcu PO to libki, a jedyne o co chodzi, to o „wycie libków”.

    Jesteście jeszcze głupsi od kaczystów, bo tymże kaczystom tak się dajecie urabiać. Kaczyński osiągnął cel – jedyną realną opozycję wobec niego jeden elektorat nienawidzi za „lewactwo”, a drugi elektorat za „libkowość”.

    Czekamy teraz na kampanię, kiedy Kaczyński powie, że „Zandberg jest komunistycznym, ale jednak patriotą”.

    Jesteście zwyczajne barany :).

  104. Mariusz Krzysztof
    19/05/2021 o 10:24 am

    Major wynajął swoją szczekaczkę dla PiS- u .Państwo pisowskie ma wiele innych możliwości poprawy sytuacji najmniej zarabiającym bez ruszania średniaków prowadzących działalność gospodarczą , obciążonych kredytami i zobowiązaniami.Nie myślałem że można się aż tak wygłupić i szczekać jak pies łańcuchowy..Założenie że wszyscy średniacy to” jeżdżący po polskich drogach krezusi ” to idiotyzm i niegodziwość .Jak ktoś pracuje na etacie i zarabia 9 tys to podwyżka nie jest straszna .Jak prowadzisz firmę i spłacasz 6 tys kredytów na miesiąc to każda podwyżka podatków jest łajdactwem .

  105. Lord Cox
    19/05/2021 o 10:41 am

    Tymczasem poparcie lewicy koncesjonowanej wg. Kantar spadło o 3% względem badań kwietniowych, do poziomu 6%. Myśl konserwatywno-liberalna za to trzyma się mocno.
    Za to ten tutaj wyskakuje i krzyczy ‚Małczat’ sobaki!’
    Obecna lewica to kolejny wielki zawód po antyklerykalnym Palikocie, jedyna nadzieja to że PO pójdzie w liberalizm światopoglądowy i tym samym wykosi tych lewicowych przebierańców. Teraz jest ten moment żeby wyciąć konserwatywne skrzydło w PO, pójść w poparcie LGBT light ale bez świrowania z 56 płciami, prawa rozrodcze kobiet bez oglądania się na przywództwo strajku kobiet (nie powrót do kompromisu ale bardziej wolnościowo) i będzie git. Taka rada dla PO, są tu głosy do wzięcia tych sierot z lewicy co już głosowały na Trzaskowskiego.

  106. Lego
    19/05/2021 o 10:47 am

    @Ghost
    Ja jebie. No poważnie? Kto na lewicy pieje z zachwytu nad programem PiS?
    Lewica ma przecież w programie, szczególnie razemkowa, akurat realną progresję i największe dojebanie najbogatszych. Ma w programie budowę mieszkań na ludzki wynajem aby ten drobny ciułacz nie musiał wkładać pustego łba w pętle kredytową na 30 lat i strać w majty ze strachu czy będzie go stać. Niech ten ciułacz zapłaci 200 PLN więcej podatku i w zamian dostanie mieszkanie, które wynajmie za 800 na miesiąc. Czyli łącznie zapłaci tysiąc, a nie 2500 raty kredytu i kolejne tysiące na terapię na zszargane nerwy. I jak będzie chciał wyjechać do innego miasta, to wyjedzie i tam sobie wynajmie w podobnej cenie, jak ma to miejsce w cywilizacji. I to jest prawdziwa wolność, a nie te zasrane dwie stówki więcej z rękoma związanymi systemem.

    Nikt normalny nie uważa PiS za lewicę, nikt normalny na lewicy nie ma wątpliwości, że millerowe „reformy” były fest libkowe, nikt normalny nie twierdzi, że całą winę za wszystko i na zawsze ponosi PO.

    Problem w tym, że dziś już SLD się ogarnęło i chce progresji oraz widzi jakie błędy popełnili. PiS się ogarnęło na tyle, że jakaś tam progresją chcą sobie wygrać następne wybory, a może i konstytucję. Natomiast PO z łbem w dupie bulgocze coś o bolszewizmie i broni systemu, jakiego sam Trump mógłby pozazdrościć.

    Nie, nie chodzi o wycie libków. Chodzi o pozbycie się PiS i zreformowanie tego chlewu. A to jedyna droga. Chodzi o to, że jak libki nie mają żadnej odpowiedzi i propozycji prócz ciągle tego samego, nieskutecznego jebania PiS, to niech chociaż zamkną mordy.

  107. Konan Katoda
    19/05/2021 o 10:53 am

    @Lego
    Pomijam już meritum.
    Targasz łacha z libków, że olaboga co za barany lud ciemiężony ich nie wybierze bo sprawiedliwość, ochrona zdrowia, Lis, łysy Budka i Rzońca. Dzięki za troskę.

    Sorry Lego ale właśnie wsadziliście łeb w dupę kaczora po samą szyję. Bo jak obwieszcza truelewica niemałej części wyborców Lewicy właśnie (tych realnych a nie tych wyśnionych) – szanowni wyborcy „jesteście za przeproszeniem pierdolnięci”. Dzięki czemu po wybiciu z pleców Czarzastego i Biedronia, po wykonaniu ślicznego salta, możecie nareszcie śmiało konkurować z kaczystami o miejsca na wspólnych listach – bo niesprawiedliwość w podatkach (krórą jak zauważono powyżej wprowadzało SLD z PiSem)
    Sprytnie :)

  108. Chsh
    19/05/2021 o 10:54 am

    @znudzony
    Kapitalizm działa całkiem dobrze, a kapitalizm regulowany działa jeszcze lepiej. I fajnie ze w końcu się za te regulacje powoli bierzemy.

  109. Tomasz Jop
    19/05/2021 o 11:01 am

    @Lego „Nie, nie chodzi o wycie libków. Chodzi o pozbycie się PiS i zreformowanie tego chlewu.”
    Ale przecież rządzi PiS, a nie libki. Nie bardzo rozumiem wobec tego te tyrady Majora, Twoje i innych komuchów. Jeśli nie podoba się PiS, to zaproponujcie rozwiązanie, przekonajcie wyborców, wygrajcie wybory i róbcie swoje. Co was w ogóle obchodzi, jakie zdanie na ten temat mają libki, PSL, czy ktokolwiek inny?

    Tymczasem póki co wasza walka z PiS wygląda tak, że klaszczecie Kaczyńskiemu i strzelacie w libkową opozycję, a przy okazji sobie w kolano.

  110. Chsh
    19/05/2021 o 11:03 am

    @M
    „Skoro głównym argumentem za podwyższeniem podatków dla „bogczy” 7k na rękę w Warszwie (co wystarczy tam na jakieś pół metra kwadratowego mieszkania)”

    W Warszawie pracują też nauczyciele, pielęgniarki, kasjerzy. Na ile metrów ich pensja wystarcza?

  111. Chsh
    19/05/2021 o 11:18 am

    @M
    Jakies bajki o progresji zaczynającej się od kilku średnich krajowych opowiadasz.

  112. Chsh
    19/05/2021 o 11:28 am

    @ghost

    Ciekawe jak pod stołem dają szkoły, lidle, biedronki, poczta i setki korpo i urzędów gdzie żadne pod stołem nie jest możliwe a pensje sporo poniżej średniej to norma.

  113. G.host
    19/05/2021 o 11:38 am

    @Lego

    „Ja jebie. No poważnie? Kto na lewicy pieje z zachwytu nad programem PiS?”

    Major, a Ty piejesz z zachwytu nad jego notką.

    „Niech ten ciułacz zapłaci 200 PLN więcej podatku i w zamian dostanie mieszkanie”

    Tego to chcemy my, lewacy, przez niektórych nazywani „libkami” za to, że chcemy jebać PiS. A wy siadacie z poważnymi minami do rozmów z kolesiami, którzy obiecali milion mieszkań, a po sześciu latach zbudowali ze trzy, i twardo „negocujecie” 75 tysięcy.
    Właśnie tak Zagłoba wynegocjował dla Szwedów Niderlandy. Tylko że on sobie jaja robił.

    „Nikt normalny nie uważa PiS za lewicę”

    Nikt normalny nie, ale major tak, a Ty piejesz z zachwytu, jaką zajebistą notkę napisał.

    „nikt normalny nie twierdzi, że całą winę za wszystko i na zawsze ponosi PO.”

    Nikt normalny nie, ale (itd.)

    „Nie, nie chodzi o wycie libków.”

    W notce i w niektórych komentarzach pod nią właśnie tylko o to chodzi – a Ty jesteś właśnie po ich stronie.

    „Chodzi o pozbycie się PiS i zreformowanie tego chlewu.”

    Komu? Bo przecież nie śliniącej się z nienawiści do „libków” „lewicy”.

    „A to jedyna droga.”

    Ze wszystkich głupot, jakie wypisujesz, ta jest największa i najbardziej kontrfaktyczna.

    Na razie jedyne zwycięstwo nad PiSem zorganizował „libek” Schetyna w wyborach do Senatu, „libek” Trzaskowski niemal pokonał Dudę, zdobywając 25x więcej głosów od kandydata lewicy, który na okazję wyborów przyjął strategię „antylibka” (wcześniej z image’em gej-libka miał sondaże 5x lepsze), obecnie sondaże dają „libkom” regularnie blisko 40%.
    Natomiast wszelkie fantazje o „odbieraniu PiSowi naturalnie lewicowego elektoratu” kończą się na dwa sposoby: mocnym max. 2% (Razem, razemkujący Biedroń) w sondażach/wyborach, lub przejściem na kaczą stronę mocy (Woś, Major, Sroczyński).

  114. a
    19/05/2021 o 11:48 am

    @G.host

    „Major, a Ty piejesz z zachwytu nad jego notką.”

    Gdzie niby? Tam nie ma nic o programie. Mowa jest tylko o samym kroku w stronę progresji podatkowej, czyli normalnego europejskiego rozwiązania, które na zachodzie popierają nawet centryści i chadecy. Program składa się z wielu punktów i większość z nich jest chujowa. Ta „progresja” zresztą też poniekąd, ale jest to zawsze jakieś odejście od najbardziej niesprawidliwego systemu podatkowego w Europie. Jak pis wprowadzi prawo, że nie wolno szczać na ludzi, to będziesz szczał, bo jebać pis?

  115. G.host
    19/05/2021 o 11:59 am

    @a – tu niby: „Kolejny dobry tekst Panie Majorze. Do koleżanek i kolegów libków. W mojej opinii tekst Majora ma na celu zwrócić Waszą uwagę na dość prostą rzecz. Zacznijcie po prostu myśleć. Zamknijcie mordy i zacznijcie myśleć.”

    „Libki” widzą, że PiS chce dojebać wyłącznie klasie średniej i samorządom, bo obydwu nie lubi. Nie chce ruszać patoli, bogaczy i korpo. Czyli dupa, a nie progresja, a tym bardziej nie lewicowość.

    „Libki” też mówią, że kasę trzeba zarabiać, nie tylko redystrybuować, a PiS kasę rozkrada, jednocześnie robiąc co może, żeby utrudnić rozwój i zarabianie innym (katastrofa w inwestycjach sektora prywatnego, gnojenie NGOSów, niszczenie przedsiębiorstw państwowych poprzez całkowite podporządkowanie ich działań celom politycznym kosztem rentowności).

    „Libki”, które te tematy poruszają, mają „zamknąć mordę” – no chyba że w celu „wycia”, bo to Lego z kolegami lubi.

  116. Lego
    19/05/2021 o 12:14 pm

    @Konan
    No ale trochę ziew. Bo w kółko to samo i ciągle przekręcasz.
    Nie targam z libków, bo ich lud nie wybierze, targam, że napędzają wyborców PiS i umacniają jego władzę. To jest różnica. Nie liczę na to, że lud wybierze KO, że z pozycji PiS przejdzie na pozycję KO. No nie przejdzie nigdy. Więc o co gra KO? Bo prócz umacniania PiS i teraz Hołowni wszystko co robi KO od 7 lat, a PO od 10 jest ciągłym spadkiem notowań i ciągłym trzymaniem się PiS wystarczająco mocno u władzy.

    Tak, neoliberalizm w podatkach wprowadziło w największym stopniu SLD i później PiS. Przecież to pisałem już kilka razy. A teraz chcą na powrót wprowadzić trochę więcej sprawiedliwosci, z naciskiem na trochę w przypadku PiS i więcej w przypadku lewicy. I mówi o tym już każdy specjalista, każde państwo to zrobiło dawno lub robi to w najgorszym przypadku teraz. Przytłaczająca większość ludzi w Polsce też tego chce.

    I nie ma problemu jak wychodzi się i mówi coś w stylu, niesprawiedliwość to był błąd, trzeba teraz więcej sprawiedliwosci i inwestycji w dobro wspólne, trza odbudować kraj, trza mu nadać jakiś nowy kształt, jakieś, nie wiem, rury i kable wymienić i dach załatać. Niemniej jednak obawiamy się, że PiS to zrobi niezbyt dobrze, a my wiemy jak i tu są prosze, nasze światłe propozycje, o których mówimy już od dawna i cieszymy się, że w końcu PiS dojrzał do tego, aby przyznać nam rację.

    Ale jest problem, jak się drze mordę o komunie, o mordowaniu klasy średniej, o bolszewizmie, o zdradzi i wkładaniu głowy w dupę Kaczyńskiego i obrzydlowej patologi, która to wszystko zeżre i co gorsza wysra.

    Ja nie rozumiem naprawdę o co Ci chodzi i wielu libkom. Słyszę ciągle jebać PiS, najważniejsze aby PiS odsunac od władzy, nie ma znaczenia nic tylko aby PiS się poszedł jebać. A z drugiej strony, jak lewica próbuje zrobić jedyny możliwy krok, aby spełnić ten Wasz sen, to słyszy, że to kurwa bezdennie głupie, bo część jej elektoratu jest libkowa. No jest i co z tego? Część pewnie jest też homofobiczna, a na pewno konserwatywna i seksistowska. I co teraz? Jebać Biedronia i baby razem z Czarnkiem bo nam zniknie ten elektorat? Bo to taki sam argument. Progresja jest słuszna tak samo jak prawa mniejszości i równość płci. I nie ważne kto i z jakiego powodu to proponuje, to jest obiektywnie słuszne. Powinniście się cieszyć, część libkowego elektoratu lewicy pójdzie do KO, a część z PiS przejdzie do Lewicy. Bo wtedy PiS przegrywa. Albo tylko lewica straci i nic się nie zmienia, prócz tego, że oddala się to straszne widmo komunizmu XD
    I chodzi tylko o to, że jeśli nie macie nic innego i nowego do zaproponowania prócz jebać PiS. To sobie go tam nadal szturchajcie swoimi pisorami, a prócz tego zamknijcie gęby i dajcie już spokój tej lewicy. No i kupcie kwiaty oraz czekoladki na przywitanie tych tłumów libków z lewicy, co to są najbardziej libkowi.

  117. a
    19/05/2021 o 12:14 pm

    @G.host

    „tu niby”

    Nie, gdzie Major pieje z zachwytu nad programem?

    „„Libki” widzą, że PiS chce dojebać wyłącznie klasie średniej i samorządom, bo obydwu nie lubi. Nie chce ruszać patoli, bogaczy i korpo. Czyli dupa, a nie progresja, a tym bardziej nie lewicowość.”

    A na lewicy to nikt tego nie widzi niby? Wiadomo, że to jest za mało i wiadomo, że samorządy dostaną po dupie, ale koniec końców jest to lepsze rozwiązanie niż bieżące. Kiepska progresja jest lepsza od pełnej degresji.

    Jak sobie w ogóle wyobrażasz, że lewica powinna się zachować, skoro progresja podatkowa to jest jeden z najgłówniejszych postulatów? Obrazić się, bo to tylko namiastka, a nie model nordycki na pełnej? Wszyscy na lewicy przecież krytykują, że to za mało.

    Idę zresztą o zakład, że gdyby rządziła lewica i wprowadzała progresję na wypasie, to płacz by był jeszcze gorszy, bo wielu ludziom by też podskoczył ZUS albo by oberwali nowym progiem.

    „„Libki” też mówią, że kasę trzeba zarabiać, nie tylko redystrybuować, a PiS kasę rozkrada, jednocześnie robiąc co może, żeby utrudnić rozwój i zarabianie innym (katastrofa w inwestycjach sektora prywatnego, gnojenie NGOSów, niszczenie przedsiębiorstw państwowych poprzez całkowite podporządkowanie ich działań celom politycznym kosztem rentowności).”

    Ale co to ma wspólnego z progresją podatkową?

  118. Lego
    19/05/2021 o 12:38 pm

    @Ghost
    Już mi się nie chce. Ja piszę jedno, Ty drugie.. Ją pisze, że białe, Ty – agdzieżby kurwa, napisałeś czarne. Ja piszę, że jebać PiS można też inaczej, bo jak dotąd nic nie działa. A Ty mi na to, że jebać to można tylko wg Twoich zasad jebania, bo inaczej to jest anal własną głową. I tak do usrania XD

    Senatu Wam nie załatwił żaden libek czy jebanie PiS, tylko ordynacja jednomandatowa i zgoda na wystawianie jednego kandydata. Podobnie z Dudą tak samo o włos przegrałby lub wygrał jakiś tam Hołownia, Sztur gdyby kandydował, Owsiak czy inny Kosiniak, a nawet Lubnauer czy Radwańska. No i co w efekcie zostało w ten sposób konkretnego ugrane? Ale tak realnie coście kurwa tym senatem zwojowali i porażką, ale prawie wygraną honorową Trzaskowskiego? Brak pisowskiego członka w RPO. Coś jeszcze istotnego?

    I powiedz ile razy trzeba powtórzyć, że obrona ze strony lewicy nie jest w kierunku PiS i jego kurewstw, a w kierunku samej idei jebanej progresji i sprawiedliwości społecznej? Nie masz problemów libku jeden drugim z progresją i sprawiedliwością, oraz z państwem na wzór państw europejskich? To weź to realnie zaproponuj. Masz? No to mamy problem, bo to pogląd mniejszości i niczego na tym nie wygrasz z PiS i nie dziw się, że lewica mówi, że jej postulaty są dobre i propozycje programowe traktuje serio, a PiS sięga po to aby nabijać sobie procenty poparcia. Nie wiem dlaczego to takie trudne do ogarnięcia.

  119. Konan Katoda
    19/05/2021 o 12:38 pm

    Wiesz co @G.host?
    Do tej pory a priori w to wierzyłem, że autentycznie i wbrew kilku zasadniczym faktom, jest jednak jakiś głębszy sens w poszukiwaniu mianownika z Legopodobnymi. Takie podskórne przeświadczenie. Ale od czasu kiedy Adrian postanowił z obsesyjnym zapałem leczyć się z wielbłądziego garba, który tylko on widział, odwijając się przy okazji w pierwszej kejności tym, którzy byli ostatni, żeby się tego garba dopatrywać (a ja dokładnie tak postrzegam i rozumiem rebranding lewicy jaki zaszedł przy sprawie FO). Tak zacząłem się zastanawiać, czy wobec faktu zwinięcia przez Lewicę sztandaru Jebać PiS, nie sensowniej będzie patrzeć w sposób jaki przedstawia tu Lord Cox? Co większą konserwę załadować na szalupę i odpalić. Sieci Szumka mają gęste oczka. Przeprosić się z Nowacką i odkurzyć jej projekt. I patrzyć jak „lewica” się mota. Wracać na kanapę czy iść w koncesję od PiS i negocjować z nimi dalsze wiekopomne zdobycze? Polecam wziąść teraz na tapetę np. połączenia autobusowe pomiędzy kolejnymi strefami wolnymi od lgbt. W końcu PiS też już machał taką chorągiewką

  120. De
    19/05/2021 o 12:49 pm

    Ahh ci bogacze z 7200 netto. Dodatkowe obciążenia podatkowe przedsiębiorców spowodują jedno, a mianowicie wzrost cen usług, jeszcze wieksza inflację i tyle bedzie z tej wielkiej podwyżki dla najbiedniejszych. Wystarczyło podnieść kwotę wolną od podatku, bez kombinowania ze składką zdrowotną, ale oczywiście zlodziejski rząd potrafi tylko przerzucać koszty jednych na drugich, mimo, że wpływy budżetowe i tak rosną dzieki tej inflacji i wzroście wynagrodzeń.

  121. I tak nie zapłacę tej daniny :)
    19/05/2021 o 1:05 pm

    @Lego

    „Oszukujesz też sam siebie. Płacąc małe podatki, masz chujowe państwo, które produkuje chujowe elity, które produkują chujowe panstwo itd”

    Spojrzałem w PIT za zeszły rok – zapłaciłem 51 tys. podatku (żadnych odliczeń) dodatkowo 20 tyś ZUS. Czyli w sumie 70 tys. oddałem państwu.

    A ile Ty zapłaciłeś podatku za zeszły rok? Pochwal się kwotą jaką dołożyłeś do „wspólnego gara”.

    Nie pobieram żadnych świadczeń i zasiłków. Ostatni raz u lekarza na NFZ byłem 15 lat temu. Tylko pod koniec zeszłego roku na samą diagnostykę wydałem prywatnie około 3 tys złotych. A 2 lata temu na dentystę 10 tys. zł. Kolega ostatnio na operację 12 tys. z złasnej kieszeni. Myślisz, że i ja i on nie zapłacilibyśmy tych pieniędzy w podatkach gdybym widział, że poziom usług wzrośnie odpowiednio?

    „I jeszcze raz się Ciebie spytam, już wprost, skąd ta pewność, że nawet robiąc coś zgodnego teoretycznie z prawem, nie zostaniesz dojebany przez ekipę, która akurat prawo to ma w dupie?”

    Oczywiście, że nie mam żadnej pewności. Nie jestem naiwny. Tylko w ostateczności zapłaciłbym zaległe składki ale szansa na to mała. Więc jak mogę nie płacić i ponieść ryzyko 5%, że będę musiał je kiedyś zwrócić to wybieram korzystniejszą dla siebie kalkulację.

    A co do „tej ekipy”, ładnie to podsumował ostanio Zybertowicz w TVN24 który stwierdził że to oczywiste, że partia realizuje program korzystny dla swoich wyborców. Nawet się nie ukrywał z tym, że nie mają w interesie dobra wszystkich Polaków. Czy będzie rządziła lewica czy prawica zawsze ktoś będzie poszkodowany.

    Tak więc już wy lewicowcy nie róbcie z siebie bojowników o dobro i sprawiedliwość na świecie bo każdemu z was i nas zależy przede wszystki na własnym dobru a życie jest jedno. Ja nie żyję ku chwale i dobru przyszłych pokoleń tylko chcę przeżyć obecne życie w znośny sposób.

    Poza tym czemu się ograniczać tylko do Polski, wprowadźmy równość i sprawiedliwość na całym świecie… Ciekawe ilu osobm zarabiającym poniżej średniej krajowej mina by zrzedła jakby się okazało, że są w 5-10% najbogatszych ludzi na świecie i muszą się podzielić dochodami z biedną Afryką czy Azją… Nigdy ludziom nie żyło się tak dobrze jak dziś w Polsce… no ale jak tu się cieszyć życiem jak sąsiad kupił nowego passata.

    „Widzę największe rozwarstwienie w UE”

    Rozwarstwienie… czyli nie ważne że żyje mi się dobrze a półki w sklepach pełne. Ważne że innym, żyje się lepiej i nie mogę tego przeżyć.

    „Chcesz człowiekowi z minimalna krajową, bez umowy, na jakimś zadupiu, bez żłobka, transportu, z dwójką dzieci”

    Nie uważasz, że to jest nieodpowiedzialne trochę robić dwójkę dzieci w takiej sytuacji? Może wymagajmy od dorosłych ludzi choć trochę odpowiedzialności za swoje życie.

    Tak wiem, te dzieci jak dorosną muszą pracować na ZUS i emerytów. Może więc zmieńmy ten chory system i otwórzmy się na imigrację? Niech posiadanie dzieci (zwłaszcza w dobie katastrofy klimatycznej) będzie świadomym wyborem i kaprysem a nie „koniecznością” aby kraj jakkolwiek funkcjonował. Myślę, że wiele osób z biedniejszych krajów chętnie w takiej Polsce jaka jest dziś zamieszka (choćby z Ukrainy i byłych krajów ZSRR)

    „Albo wychowuje dziecko, które będzie Cię leczyć za 35 lat.”

    Świetnie, chętnie się dołożę do lepszej edukacji, ale niech to nie będzie model pruski. A no i jak nauczyciel jest słaby to niech istnieje możliwość zwolnienia go a nie trzymania na stołku do emerytury bo przy karcie nauczyciela jest nietykalny ok?

    „A to właśnie ten człowiek pracuje też na to co Ty masz.”

    A możesz mi powiedzieć jak odebranie pieniędzy programistom, inżynierom, architektom, lekarzom (tak! wielu z nich jest na działalności), dziennikarzom, księgowym i oddanie ich uboższym którzy następnie wydadzą te pieniądze w Lidlu czy Biedronce kupując produkty zachodnich firm i transferując te pieniądze za granicę zmieni coś? Bo chyba nie uważasz, że taka osoba wyda wtedy np: u polskiego fryzjera 100 zł zamiast 50 zł. Te pieniądze pójdą na podstawową konsumpcję (nie mówię, że to coś złego) ale z racji tego, że jesteśmy zalani produktami z eksportu to te pieniądze zasilą inne gospodarki a nie naszą! Serio nie widzisz skąd się bierze potęga gospodarcza zagranicznych państw i czemu one mogą sobie pozwolić na trochę inną redystrybucje dóbr? (choć i tak nie jest tam tak kolorowo jakbyś myślał).

    „Umacniając Kaczyńskiego i budując większy jeszcze mur i niezrozumienie między tymi biedniejszymi pracującymi, a resztą?”

    No przecież 15 maja właśnie dokładnie to się stało! Z poparciem lewicy Kaczyński dostał przynajmniej kolejną kadencję. Nie widzisz, że to właśnie rozdawnictwo umacnia Kaczyńskiego?! Dodatkowo skłócił społeczeństwo… „dziel i rządź” nie wiem czy ten człowiek tak to wszystko planuje czy to tylko przypadek ale wychodzi mu to znakomicie.

    „Chcesz mieć fajne państwo, głosuj na partię, która proponuje zrobienie tu fajnego panstwa na wzór tych zachodnich.”

    Na wzór zachodnich? Yhyy… a może najpierw zróbmy gospodarkę na wzór państw zachodnich zanim je dogonimy socjalem? Gdzie polski Bosch czy Siemens… a może Daimler czy Volkswagen? Jakie firmy mamy które są w stanie konkurować z niemieckimi potęgami? Czym mamy konkurować? Eksportem jabłek czy trzody chlewnej? Bo jak na razie to jedyne czym konkurujemy to tania siła robocza.

    Była taka partia Nowoczesna… wolność gospodarcza i osobista. Idealne połączenie. Szkoda tylko, że założona przez karykaturalnych polityków.

    „bo sprawiedliwie podatki”

    Sprawiedliwość to wyświechtany frazes… Słowo które dziś nic nie znaczy. Każdy inaczej je rozumie. Dla jednego jak każdy będzie płacił ten sam % będzie sprawiedliwy dla innego jak każdy będzie płacił taką samą kwotę, a dla jeszcze innego jak nikt nie będzie zarabiał więcej niż 5 tys. to będzie sprawiedliwe. Nie ma „sprawiedliwości” jest tylko system w którym żyjemy i który kształtujemy. I mamy prawo się z nim nie zgadzać. Mniejszość ma prawo się nie zgadzać z tym co narzuca jej większość. Słowa nienawiści w kierunku takich osób pokazują tylko prawdziwe intencje osób które takie słowa kierują, że nie chodzi tu o żadną sprawiedliwość…

    „Major nie ma tu jadu i nienawiści”

    Tak masz rację… ja np: zwrotów ‚zamknąć mordy’ używam często ja się zwracam do rodziny i znajomych jak się z nimi nie zgadzam…

    „pojebanych libków”

    Ach ta mowa miłości… czekaj czy to nie lewica walczy wszędzie gdzie się da z tzw. ‚mową nienawiści’. No ale hipokryzja lewicowa to już pleonazm.

    Swoją drogą żyjemy w strasznych czasach gdzie „liberalizm” jest obelgą gdzie to WOLNOŚĆ jest nadrzędną wartością! Jak to mówił Franklin? ‚Ludzie, którzy dla bezpieczeństwa rezygnują z wolności, nie zasługują ani na bezpieczeństwo, ani na wolność.’

    „Nie macie żadnej propozycji, żadnej oferty dla tej ponad połowy Polaków, żadnej oferty dla wyborców PiS”

    Ale czemu ja? Nie jestem politykiem… ja tylko staram się radzić sobie w obecnej rzeczywistości jak mogę.

    „zamknijcie mordy, za przeproszeniem i bez urazy.”

    Spoko, więc pozostanę dalej egoistą troszczącym się o własny tyłek i będę kombinował jak tylko się da? Ok? I oczywiście „bez urazy” :)

    „Albo PiS, albo lewica”

    Ta sama lewica której właśnie spadło poparcie do 6%? Gdzie najgłośniejszym skrzydłem jest kilka osób o poglądach marksistowskich? Swoją drogą niezły interes SLD i Wiosna zrobiły biorąc do koalicji partię z 1% poparciem która teraz nadaje ton ugrupowaniu. Jak to było w tym powiedzeniu „ogon kręci psem”?

    Jedyna opcja to KOMPROMIS. A lewicowa wizja świata i podporządkowanie do niej wszystkich to nie jest kompromizm tylko totalitaryzm.

  122. Ajgor
    19/05/2021 o 1:25 pm

    @Lego

    „Oszukujesz też sam siebie. Płacąc małe podatki, masz chujowe państwo, które produkuje chujowe elity, które produkują chujowe panstwo”

    Pod rządami PiS będą płacić większe podatki nadal mieć „chujowe państwo, które produkuje chujowe elity, które produkują chujowe panstwo””

    Jest oczywiste, że i służba zdrowia i inne usługi publiczne potrzebują więcej kasy, ale przede wszystkim potrzebują reform, bo inaczej nic z tej większej kasy nie będzie.

  123. Chsh
    19/05/2021 o 1:36 pm

    @ajgor
    Jaka reformę proponujesz placówkom gdzie z braku funduszy pracownicy przynoszą własne maseczki i rękawice?
    Jaka reformę proponujesz dla szpitalnego żywienia gdzie próbuje się ludzi karmić za 6zl dziennie?
    Jaka reformę zrobiłbyś ratownikom, gdzie wszyscy już są wyrzuceni na śmieciowki? Mają wcześniej wstawać czy jak?

  124. Chsh
    19/05/2021 o 1:38 pm

    @De
    Jak bardzo spadły ceny po rozpowszechnieniu się umów śmieciowych? Przecież koszty pracodawcom spadły znacznie, więc zgodnie z twoja logika powinni to odczuć konsumenci.

  125. 19/05/2021 o 2:11 pm

    @Konan Katoda
    Wszystko to problem w rozbieżnym rozumieniu pojęć. Dla ciebie „jebać PiS” wyznacza relację negacji i niechęci dla lewicy drogę w poszukiwaniu perwersyjnej przyjemności :)

  126. Lego
    19/05/2021 o 2:31 pm

    @I tak nie zapłacę

    W zeszłym roku nie płaciłem już podatkow w Polsce. Za 2018, bo to ostatni rok pełnej dzialności w Polsce wyszło mi w podatku 67, 490 PLN do tego VAT 114.020 plus pełny ZUS. Metoda opodatkowania to ryczałt na 8.5%. Do tego pewnie kilkanascie tysięcy w akcyzach z paliwa, papierosów i alkoholu. Teraz już nie palę, a i alko tylko od święta XD

    Też nie pobierałem żadnych zasiłków. Jedynie dwa lata 500+ na dzieci. Nigdy nie byłem u lekarza z NFZ, nie miałem wypadku, podobnie żona. W ogóle moje kontakty z lekarzami to badania do pracy na wysokościach i operatora maszyn i urządzeń, prywatnie. Syn był w szpitalu raz, na 5 dni, bo miał przeokropne zakażenie wirusowe i bakteryjne na raz i węzły chłonne spuchły mu jak tokujacej ropusze. Żona też zdrowa, ciąże prowadziliśmy w medicaver u dr Barwińskiego, porody poprzez cięcie w prywatnej klinice, w części finansowane z NFZ. Synu się nie chciał ułożyć do porodu i leżał bokiem, nie było wyjścia. Żłobek też był dla obu dzieci prywatny, z 50% dopłatą od miasta. Mieszkanie na kredyt, niezbyt duże niestety i do tego na poddaszu w kamienicy, ale fajnie się mieszkało nawet dokąd nie było dwójki dzieciaków. Bo później 5 dużych pięter bez windy i gorąc lub klima nas wykańczały, a żonę najbardziej.

    I ja bym zapłacił więcej podatków, bez problemu i składek także. I to w ramach zainwestowania w biedny system, który dzięki pieniądzom stanie się zwyczajnie lepszy i wydajniejszy w jakiejś perspektywie. Oczekiwanie, że dam kasę, ale jak się system poprawi uważam za pozbawiony sensu i zwyczajnie głupi. Nie da się wyjąć, jak się nie włoży.

    Widzisz, właśnie taką logiką się kieruje większość ludzi w Polsce. Logiką walki i szarpania się, logika kto kogo wyjebie. Zła wiadomość jest taka, że tych biedniejszych jest więcej, więc mają większego jakby co. Dobra zaś taka, że wcale nie musi tak być. Bo można stworzyć państwo wystarczająco dobre dla większości ludzi. I nie, to żadne I Have a Dream, czy misja Voyager badającą pas Oorta. Takie państwa są wokół i jest ich sporo. I one miały dokładnie taką samą drogę do pokonania, też kiedyś tkwiły po kolana w gównie i też musiały zrobić ten powerwszy krok. I wybrały wyobraź sobie w większości coś na kształt tego, co nam dziś lewica proponuję. Że masz pewne obiekcje? To zrozumiałe, ale zaproponuj jakąś korektę, podaj powody, argumenty, wysłuchaj tych z drugiej strony. Wyjmij jak się to niegrzecznie mówi, głowę z dupy i coś razem wymyślmy. Właśnie Razem. Nie 75% progresji? Dobra, a ile i dlaczego tyle? Jak to zorganizować, jak podzielić, jak zbudować solidny system edukacji i ochronę zdrowia? Przecież tak właśnie to było robione w tych krajach, które osiągnęły sukces. Tak jest to tam/tu robione nadal. Ale na miołośćbosko nie wrzeszcz mi tu, że komuna, że mam was wszystkich w dupie i idźcie się jebać. Bo to jest właśnie to, o co chodzi Kaczyńskiemu i co mu daje punkty.

    Że każdy chce żyć lepiej i być szczęśliwy? No kurwa jasne, brawo, czapki z głów. Każdy z nas. Ale też każdy z nas ma w DNA wpisane poczucie sprawiedliwosci i chęć współpracy.. Każdy, prócz patoli i tych, którzy zostali zsocjalizowani na zwykłego chuja. To było przebadane setki razy, na dzieciach, starych, młodych, z miast, wsi i afrykańskiej sawanny.

    I uwaga. Lewica nie proponuje programu PiS. Program PiS to chujoza i z programem PiS ma tylko kilka punktów stycznych. Pamiętaj o tym, bo ja w ogóle PiS nie bronię, a w tym miejscu bronię samej progresji oraz wytykam głupią reakcję libków na jej zapowiedź. To istotna uwaga.

    Lewica ma w programie pomysły jak zrobić aby ten Lidl i Biedronka, ten fryzjer, to mieszkanie, ten kredyt i to wszystko działało jak należy. Poważnie. To się da zrobić i to nie jest jakiś kosmos. Tylko że, jakby Ci to powiedzieć, trzeba trochę wolny rynek wziąć za mordę i sprawić, aby nie patologizował życia nas wszystkich. A to właśnie robi. Nie lenistwo jakieś, nie jacyś pijący za dużo kolesie w dresach, nie konserwatywni emeryci spod Krosna. Najwięcej zjebał tu puszczony w samopas wolny rynek i jego patologie oraz jego wpływ na elity, które z tego i takiego rynku żyją. Ja nie mam ambicji Ci teraz wykładać tu programu lewicowego w szczegółach. Jeśli chcesz poświęcić trochę swojego czasu i się dowiedzieć co lewica faktycznie proponuje. W takim dłuższym terminie i co krytykuje, to jest mnóstwo na ten temat publikacji. Zapoznaj się, wyrób sobie zdanie i się zastanów czy ma to sens z Twojego punktu widzenia, czy nie. I zreszta ja tu ciągle mówię, że lewica popełnia straszny błąd, nie tłumacząc porządnie ludziom o co jej chodzi, a całość sprowadza się do prania się po mordach. To bez sensu i sprzyja jak na razie kaczystom.

    A co do sprawiedliwosci jeszcze w dwóch słowach. Oczywiście, że każdy ją rozumie trochę inaczej.. Ale po to mamy mózgi i zdolność mowy, aby się w tej sprawie porozumieć i ustalić gdzieś ten punkt, w którym większość się zgodzi, że teraz jest wystarczająco sprawiedliwie. Nie zajebiscie, nie cudownie, nie odlotowo. Zwyczajnie, wystarczająco sprawiedliwie. Pogadajmy o tym wszyscy razem czy progresja ma być mała, duża, ogromną, czy kasę wydajemy na to czy na tamto i jak ma to wyglądać. Pogadajmy, a nie szukajmy nienawiści w każdym wulgaryzmie, jadu w wkurwieni czy stalinizmu w normalnych propozycjach ekonomicznych. Razem proponuję totalitaryzm? No okej, więc Zostań sobie z PiS u władzy, będziesz miał wolności ile wlezie.
    A swoją drogą to takie wzruszające jest, jak ronisz łzy i dyszysz oburzem na „zamknijcie mordy”, a kilka zdań niżej oskarżasz nas o totalitaryzm, bo chcemy aby było tu jak w reszcie państw unijnych. Wulgaryzmom i obrażaniu nas mówimy stanowcze nie, wy cholerne, stalinowskie lewaki. XD

  127. Lego
    19/05/2021 o 2:47 pm

    @Ajgor
    No z grubsza tak. Jednak polska ochrona zdrowia potrzebuje też zwykłej gotówki, tak normalnie, jak każdy. A reformy swoją drogą. Jak mam do wyboru nic lub tylko gotówkę, to zawsze jest to krok na przód. Nie sądzisz? To w ogóle system operacyjny PiS. I reszta jakoś tego nie może ogarnąć. Oni właśnie tak działają. Czy to się ludzi podoba? Badania pokazują, że są krytyczni, ale nie widzą sensownej alternatywy. Widzą tylko – jebać PiS.

  128. Lego
    19/05/2021 o 2:56 pm

    @Chsh
    „Jak bardzo spadły ceny po rozpowszechnieniu się umów śmieciowych? Przecież koszty pracodawcom spadły znacznie, więc zgodnie z twoja logika powinni to odczuć konsumenci” – ej, ale nie niszcz człowiekowi jego prostego, neolibkowego świata, w którym wszystko tak pięknie z siebie wynika, tylko te cholerne komuchy wszystko psują i zasłaniają widok na góry dolarów i złota. XD

  129. Chsh
    19/05/2021 o 3:18 pm

    Inna sprawa to są wszystkie śmieszki pomstujące że nie wydają tego co placa „na NFZ”. Czytaj: podnieśmy składkę zdrowotna chorym na raka i ofiarom wypadkow!

  130. Lego
    19/05/2021 o 3:25 pm

    @I tak nie zapłacę
    Aha. Kaczyński miałby kolejną kadencję w każdej możliwej opcji. Nawet jakby każdy z posłów się zesrał i wspiął na wyżyny w kunszcie jebania tego PiS, to PiS ma większość i decyduje co będzie, a co nie będzie. Nie bądź naiwny i nie dawaj sobie wciskać do głowy bredni o jakimś miejscu, w którym wystarczy jeszcze tylko mocno pchnąć frykcyjnie w tego Kaczyńskiego, jeszcze ciupkę mocniej i szybciej pojebać i już będzie koniec tego koszmaru i zapanuje demokracja, konstytucja i będzie, a jakże, jak było.

    No nie. Przy ogłaszaniu nowego ładu kolesie od podobno śmiertelnej walki w obozie ZP, z uśmiechem zbijali sobie piątki i podpisywali wcześniej przygotowane dokumenty i plany na wygranie 3 kadencji. Przegłosowaliby sobie to FO sami, a cała opozycja trafiłaby do wora z napisem – antyunijne i zakłamane łajzy z totalnej opozycji.
    No lewicy się udało z tej pułapki uciec.
    Podobnie teraz Kaczyński otworzył worek z napisem – chciwe, niesolidarne i zakłamane łajzy z totalnej opozycji, drą japy o więcej kasy na pomoc firmom i lepszą ochronę zdrowia, ale zapłaceniu kilku stówek są przeciwni. I znów, KO już tam siedzi. Wskoczyli tam całym tłumem via TT, zanim PiS jeszcze skończył przedstawić swój nowy ład.

  131. I tak nie zapłacę tej daniny :)
    19/05/2021 o 3:33 pm

    @Lego

    „W zeszłym roku nie płaciłem już podatkow w Polsce.”

    Czemu? Jeśli mogę zapytać…

    Jeśli ryczałtem 8,5% zapłaciłeś 67 tys. podatków to wychodzi że Twój dochód oscylował w okolicy 780 000!

    I jeszcze brałeś 500+ przy takich zarobkach? Gdzie tutaj ta twoja „sprawiedliwość społecznia” się podziała? :)

    A widzisz mój dochód za ostatni rok to 270 tys. pracując czasem po 260h w miesiącu (dlatego tak dużo wyszło bo zasuwałem bez opamiętania).

    Więc generalnie pouczasz mnie zarabiając 3 razy więcej, że fajnie tak płacić większe składki. No tego to się nie spodziewałem… serio zaskoczyłeś mnie mocno teraz. To trochę jak z tym Morawieckim który poucza milionerów zarabiających 7 tys. brutto aby dokładali się do budżetu sam mając pochowane po kontach żony kilkadziesiąt milionów.

    „Widzisz, właśnie taką logiką się kieruje większość ludzi w Polsce. Logiką walki i szarpania się, logika kto kogo wyjebie. Zła wiadomość jest taka, że tych biedniejszych jest więcej, więc mają większego jakby co.”

    A skąd to się wzięło? Nie jest to czasem spadek po poprzednim ustroju za którym niektórzy tak tęsknią? Nie odczuwasz zarzenowania słysząc jak Zandberg czy Gdula tak ładnie się wypowiadają o poprzednim ustroju?

    Sporo się zmienia na lepsze ale to jest proces który jeszcze długo potrwa. Ale tak długo jak w wielu urzędach obywatel będzie petentem a nie klientem tak długo będzie to walka i szarpanina.

    „Bo można stworzyć państwo wystarczająco dobre dla większości ludzi.”

    Można ale w obecnej klasie politycznej nie ma takich osób które mogłyby tego dokonać. Poza tym słowo klucz „większości”… zawsze ktoś będzie niezadowolony.

    „Dobra, a ile i dlaczego tyle? Jak to zorganizować, jak podzielić, jak zbudować solidny system edukacji i ochronę zdrowia?”

    Nie wiem. Dlatego nie jestem politykiem i nawet nie staram się udawać, że wiem. Jak pojawi się ktoś w polityce kto zaproponuje coś sensownego to jestem otwarty na wszystko.
    Tymczasem zarówno z lewej strony jak i prawej słyszę głosy, które ze 100% pewnością twierdzą, że wiedzą jak to wszystko powinno wyglądać „moja racja jest najmojsza” a ja mam siedzieć cicho i się do tego dostosować.

    „Przecież tak właśnie to było robione w tych krajach, które osiągnęły sukces. Tak jest to tam/tu robione nadal.”

    Wydaje mnie się, że najpierw był sukces gospodarczy a świadczenia socjalne były efektem bogacenia się tych krajów ale co ja tam wiem.

    „Tylko że, jakby Ci to powiedzieć, trzeba trochę wolny rynek wziąć za mordę i sprawić, aby nie patologizował życia nas wszystkich.”

    Nie jestem wyznawcą wolnego rynku. Raje podatkowe, zwolnienia z podatków, specjalne strefy ekonomiczne. Nie jestem w stanie z gigantami konkurować bo nie gramy na tych samych zasadach. Ale jedyne rozwiąznie to nie jest „Opodatkować!” tylko stworzenie takich zasad gry na których wszyscy zyskamy. Mamy problem ze śmieciami i plastikiem to czemu ten problem jest przerzucany na konsumenta a nie na producenta? Czy podatki jakiekolwiek rozwiążą ten problem? Nie… tylko regulacje prawne których nikt dziwnym trafem wprowadzić nie chce.

    „A to właśnie robi. Nie lenistwo jakieś”

    Gdula – milioner rentier płaczący, że mało zarabia jako poseł. Biedroń – kłamca, który miał zrzec się mandatu ale jak powąchał ogromne pieniądze unijne to zmienił zdanie o 180 st., Słynni lewicowi „aktywiści” typu Zagulska, Staśko żyjący z „aktywizmu” i zbiórek. Albo ostatni hit Jaś Kapela… (Stanowski zrobił odcinek na temat jego „twórczości”, i jeśli uważasz, że takim jak on należy się kasa z opłaty reprograficznej to chyba się nigdy nie dogadamy)

    Rzeczywiście wzór pracowitości…

    „Ale po to mamy mózgi i zdolność mowy, aby się w tej sprawie porozumieć i ustalić gdzieś ten punkt, w którym większość się zgodzi, że teraz jest wystarczająco sprawiedliwie”

    Dla mnie sprawiedliwie jest kiedy mój wkład i wysiłek w to co robię skutkuje proporcjonalnym do tego wkładu wynagrodzeniem.

    Jeśli zostanie programistą, lekarzem, prawnikiem czy architektem jest X razy trudniej niż kasjerem to chcę zarabiać X razy więcej. Czy to jest niesprawiedliwe? Oczywiście nie chcę aby te osoby klepały biedę bo są bardzo potrzebne w społeczeństwie i chciałbym aby im również się dobrze żyło ale jeśli „większy wkład to mniejsza nagroda” to jest to demotywujące zarówno do pracy jak i rozwoju.

    Czemu jeśli pracuję 160 godzin w miesiącu zapłacę podatek 17% ale jak popracuję 80 godzin więcej to od od tych 80h zapłacę już 32%? To ma być jakaś kara? Jakaś „motywacja zewnętrzna” do tego abym nie pracował tak dużo? Czemu to ma służyć? Żebym zasuwając więcej czasem nie zarobił więcej niż sąsiad?

    Chcesz moje zdanie… proszę… jedna danina (PIT + ZUS + składka drowotna) dla wszystkich na poziomie linowym około 30-35% do tego zwolnienia podatkowe dla firm które inwestują w pensje pracowników więcej. Uproszczenie systemu tak aby nie było tuzina form prowadzenia działalności. Na coś takiego chętnie bym się zgodził. Chętnie zapłaciłbym i 40% wiedząc, że każdy od polityka/milionera do kasjerki zapłaci taki sam % swoich dochodów. Ale jak ktoś rozwiązywanie tego typu problemów zaczyna od „DAJ” no to reaguję sprzeciwem.

    Ktoś tam pytał o ochronę zdrowia wyżej… obecnie świadczenia NFZ to chyba jakieś 100 mld złotych. Koszt programu 500+ to 40 mld… TVP kolejne 10 mld. a wystarczyło te pieniądze (ludzie to jest 50 mld!) przeznaczyć na inny cel i problemy z ochroną zdrowia można by już zacząć rozwiązywać ale po co… lepiej dać gotówkę do kieszeni. Bo ta 9% składka nie pójdzie na NFZ… jedni zapłacą więcej aby inni zapłacili mniej. Za to sytuacja w ochronie zdrowia pozostanie taka sama.

    „bo chcemy aby było tu jak w reszcie państw unijnych”

    No właśnie „chcemy”… kim jesteśmy my? Może tak właśnie porozmawiać i dojść do porozumienia jak zrobić aby nam wszystkim było lepiej a nie tylko „nam”. Narzucanie innym światopoglądu bez pytania o zdanie to jest (może nie totalitaryzm) ale lekki zamordyzm.

  132. Lego
    19/05/2021 o 3:36 pm

    @Chsh
    No to jest coś pięknego, żelazna logika, wiadomo.

  133. Esteon
    19/05/2021 o 3:56 pm

    Ad. ostatnie wpisy o podatkach.
    Jest w miarę proste i sprawiedliwe rozwiązanie. Stawka podatkowa powinna być liczona od stawki ZA GODZINĘ PRACY.
    Bo jest absolutnym skandalem (czego zdaje się nie widzieć ani Major ani Lego) karanie młodzieży zapieprzającej po 80h tygodniowo (znam takich).
    A z drugiej strony mamy rentierów (którzy do tego jeszcze dorabiają na czarno), którzy „z nieba” dostają podobne pieniądze. Dlaczego podatki mają być zbliżone?

    I jeszcze uwagi ogólne:
    1) „Jak bardzo spadły ceny po rozpowszechnieniu się umów śmieciowych?” Argument ten sam co ‚Panie, jak złotówka słabnie to paliwo drożeje, a jak się wzmacnia, to nie tanieje. Sami złodzieje w tym Orlenie…’ (zasłyszane na stacji)
    2) Zwrócę uwagę, że (wbrew temu co Major zdaje się sugerować) w tym kraju nikt nie wie dokładnie jaki jest rozkład wynagrodzeń. Do GUSu raportują wyłącznie firmy 10+ osób, do podawanego systematycznie średniego wynagrodzenia (o czym wie pewnie każdy) nie wlicza się np. nauczycieli. Resztę się jakoś próbuje szacować, ale zwykle z marnym skutkiem.

  134. G.host
    19/05/2021 o 4:05 pm

    @Lego

    „Ja piszę, że jebać PiS można też inaczej, bo jak dotąd nic nie działa.”

    Tak, i podaję na to klarowne przykłady. Czekam, aż pokażesz mi w kontrze Zandberga z 40% sondażem.

    „Senatu Wam nie załatwił żaden libek czy jebanie PiS, tylko ordynacja jednomandatowa i zgoda na wystawianie jednego kandydata.”

    LOL. No właśnie. A inicjatywa była Schetyny, podobnie jak Koalicja Europejska do PE, która dostała 38% mimo wypięcia się Biedronia.
    Przy czym, przypomnę, zarówno do Sejmu jak i do Senatu PiS + Konfa dostali mniejszą bezwzględną liczbę głosów niż reszta. Innymi słowy, siła była, nawet w 2019 roku, nawet przy bardzo nieucziwych warunkach wyborów. Potrzebna tylko jedność, którą, póki co, skutecznie zorganizował jedynie „libek”.

    „Podobnie z Dudą tak samo o włos przegrałby lub wygrał jakiś tam Hołownia, Sztur gdyby kandydował, Owsiak czy inny Kosiniak, a nawet Lubnauer czy Radwańska.”

    Czyli same „libki” :))) Podczas kiedy ucharakteryzowany na Zandberga Biedroń miał takie same szanse, a dostał ‚nieco’ mniej ;)

    Lego, Ty chyba nie tylko nie rozumiesz, co ja piszę, Ty nawet nie rozumiesz, co sam piszesz :)

    „Ale tak realnie coście kurwa tym senatem zwojowali i porażką, ale prawie wygraną honorową Trzaskowskiego? Brak pisowskiego członka w RPO. Coś jeszcze istotnego?”

    Znamienne to używanie drugiej osoby, doceniam szczerość :). A poza tym przypominam, że rozmowa jest o tym, że to ‚libkowe jebanie PiS’ jest nieskuteczne w odsuwaniu PiSu od władzy w porównaniu z ‚lewicowym umiłowaniem ludu prostaczego’. No więc póki co jednak nie bałdzo.

    „I powiedz ile razy trzeba powtórzyć, że obrona ze strony lewicy nie jest w kierunku PiS i jego kurewstw, a w kierunku samej idei jebanej progresji i sprawiedliwości społecznej?”

    Tyle razy, ile razy Ty nie zrozumiesz, że właśnie owa ‚idea progresji i sprawiedliwości społecznej’ w rozumieniu i wykonaniu PiS jest po prostu jeszcze jednym z ‚jego kurestw’, a Wy ją popieracie wyłącznie dlatego, żeby ‚libki wyły’, ewentualnie ‚zamknęły mordy’.

    Major już kiedyś w podobny deseń bronił obniżonego wieku emerytalnego przy zachowaniu puli na emerytury, co skutkuje po prostu zmniejszeniem (już i tak wcześniej niskich) świadczeń, szczególnie kobietom. Major jest matematyczno-ekonomicznym analfabetą, więc to pewnie dlatego, ale jednak Ty mógłbyś się postarać. Tymczasem te Wasze „oczywiście, że to za mało, ale zrobili krok w dobrym kierunku” jest jakimś kompletnym niezakumaniem, że pewne rzeczy po prostu albo się robi kompleksowo, albo wynik jest gorszy niż na wejściu.
    Przypomina to inicjatywę przebrania zimą bezdomnego z podartych łachmanów w nowe ciepłe ubranie. PiS go zabiera do przebieralni, rozbiera z łachmanów, po czym wypuszcza nago na ulicę, a Wy na to: „no i przynajmniej PiS zrobił pierwszy krok w dobrym kierunku!”

    @Konan Katoda

    „nie sensowniej będzie patrzeć w sposób jaki przedstawia tu Lord Cox? Co większą konserwę załadować na szalupę i odpalić.”

    IMHO to się właśnie dzieje, i to od wielu lat, pisałem zresztą już o tym tutaj. PO kiedyś miało koalicję z UPR (no OK, blokowane listy) i chciało podatku liniowego, a jak doszli do władzy to budowali przedszkola, podnosili płacę minimalną i wydłużali urlopy rodzicielskie. Kiedyś mieli Gowina i Żalka, potem przyjęli Arłukowicza i Nowacką, potem poleciało jeszcze parę konserw, aż do paru dni temu. W międzyczasie jasno określili stanowisko wobec aborcji.
    Nie wiem, czy to przetrwa jako marka PO, nawet jako mniej więcej ten zestaw ludzi, ale kierunek jest raczej wyraźny. W każdym razie nie mam specjalnego problemu z wyobrażeniem sobie Czarzastego, Trzaskowskiego i Nowackiej w jednej partii.

    To zresztą IMHO nie jest specjalnie jakiś chytry plan, tylko naturalna ewolucja wraz z przemianami na świecie oraz w polskim społeczeństwie. A raczej w jego części – bo wciąż ogromna jego inna część tkwi w tym gomułkowsko-kościółkowym nacjonalizmie ponad podziałami, który tak gorlwie eksploatuje PiS i tak kurczowo próbuje Polskę w tym dole gównem utrzymać.

    A tzw. „lewica”? No cóż, próbuje gówno nazywać perfumerią, gloryfikując prostactwo i usprawiedliwiając podłość. Bo tylko tak spina im się narracja o tzw. „wykluczeniu” i „uprzywilejowanych elitach”, co skutkuje w sposób nieunkiniony znajdowaniem wspólnego wroga z PiSem w ludziach o jakimś kapitale kulturowym, horyzontach, obyciu, zaradności, oraz – o zgrozo – korelujących z nimi nierzadko liberalnymi poglądami i względnej zamożności. A także, last but not least – przyzwoitości i uczciwości.

  135. Lego
    19/05/2021 o 4:37 pm

    @ I tak nie zapłacę

    Bo się z Polski wyprowadziłem z rodziną i mieszkam w Niemczech, pracując na etacie w podstawowym wymiarze godzin, wynajmując mieszkanie spółdzielcze. A akurat w tym tygodniu w ogóle mam wolne, bo skończyliśmy o dwa tygodnie szybciej duże zlecenie i szef dał nam wszystkim ekstra tydzień wolny.

    Nie, taki miałem gdzieś obrót. W okolicach właśnie 800 tysięcy. Moje realne zarobki to było jakieś około 12-15 tysi na rękę. Budowałem i przebudowywałem stacje bazowe telefonii komórkowej, od stawiania całych wież od zera, do dokładek na przykład jakiejś częstotliwości lub wymianie anten, modułów, światłowodów itd I od razu dodam, do tego co pisałeś później. Ja pracowałem na to dobre 300 godzin w miesiącu, syna prawie nie widziałem przez pierwsze lata życia, byłem nolifem, pracowałem w każdych warunkach pogodowych od – 10 do +40, na wysokościach po kilkadziesiąt metrów, narażony godzinami na promieniowanie mikrofalowe. Aż w końcu to wszystko jebłem i wyjechałem do byłego NRD XD

    500+ jest programem powszechnym i każdy ma prawo go brać, bez względu na zarobki. To sprawiedliwe i nie widzę w tym nic złego czy nieetycznego. Wierz lub nie, ale ja tą kasę i tak w większości oddawałem na schroniska dla zwierząt, na WWF, na Pracownię na rzecz wszystkich istot itd. Co miesiąc wysyłałem po kilka stówek na takie organizacje, bo sam w nich kiedyś, mając kilkanaście lat działałem.

    Ja Cię nie pouczam. Ja Ci tłumaczę mój punkt widzenia, który z grubsza jest lewicowym punktem widzenia. Nie, walka nie jest spadkiem po PRL. To libkowy mit. Ta walka, to szarapnie się, ta wrogość. To jest właśnie efekt dzikiego kapitalizmu, nałożony na społeczeństwo, w którym relacje pańszczyzniane były ciągle silne. Tak samo jet w USA na przykład, ale nie ma za bardzo w krajach socjaldemokratycznych.

    I tak, co Ty tam wiesz o tym kiedy się pojawiła lewicowa polityka na zachodzie. Otóż ona się pojawiła zaraz po wojnie i zbudowała bogate i ogarniete społeczeństwo. Jeszcze raz, najpierw były wysokie podatki, potężne regulacje, silne związki zawodowe, ogromne inwestycje publiczne. A później nadeszło to co masz teraz. Sprawdź w literaturze jeśli nie wierzysz. Polecę po raz kolejny książki Ha-Joon Changa.

    Z całą resztą to ja z Tobą się jestem w stanie zgodzić, zaczynasz pisać z sensem i to już jest jakiś start do tego, że możemy wspólnie usiąść i wymyślić program, który byłby akceptowalny dla każdego z nas i miałyby sens. Dodam tylko, że nie powinieneś pracować więcej niż 160 godzin, nikt nie powinien. To jest kurwa chore i mówię to z własnego doświadczenia. A nawet te 160 godzin to i tak wg mnie za dużo. Spokojnie można i to zmniejszyć. Wystarczy lepiej dzielić zyski i owoce pracy. Ty zwyczajnie zarabiasz za mało, za swoją pracę i nie zrzucaj winy na innych biedniejszych, że masz takie stawki. Miej pretensje do tych, którzy Ci płacą. I to dotyczy wszystkich ludzi, którzy uważają, że jak muszą zapierdalać jak dziki na te kilka tysięcy, to winę za to ponoszą te roszczeniowe lewaki i nieroby. No nie. Lewaki chcą abyś nie musiał tak żyć. Lewaki chcą aby spłaszczyć zarobki, ale na miłość bosko nie do zera.. Tego nawet komunizm nie proponuje. Oczywiście, że lekarka powinien zarabiać więcej niż sprzątacz w szpitalu. Ale nie musi być zaraz tak, że 10 razy więcej, spokojnie może to być 4 razy tyle. To jest uczciwe. Wcale nie musi być tak, że prezes zarabia 100 razy więcej niż najniższy pracownik, a teraz to już bywa, że ten mnożnik jest razy 400. Wcale nie musi być tak, że część ludzi żyje z rentierstwa, nikt nie powinien, bo to jest niesprawiedliwe i szkodliwe. A już fakt, że kapitał jest mniej opodatkowany niż praca, jest jakimś horrendum, które patologizuje wszystkie sfery życia społecznego.

    Wg mnie progresja powinna być, ale w ramach jednego podatku, bez ZUS i innych składek. Od 0% do 90% dla faktycznych milionerów. Chciwość nie jest dobra, koncentracja majątku niczemu nie służy dobremu, wręcz przeciwnie. Do tego podatek spadkowy, majątkowy, klimatyczny i ekologiczny. Jeden rodzaj umowy o świadczenie pracy czy usługi. Za to bezpłatne leczenie, edukacja i emerytura obywatelska. Oraz odejście od parlamentaryzmu, na rzecz deliberatywnych rozwiązań. I wszędzie gdzie się da jak najwięcej spółdzielczości. No i państwo jako duży animator i inwestor. Aha, giełdy bym się pozbył, banków komercyjnych i dużych korporacji. Podobnie jak prywatnej własności większych kawałków ziemi, lasów, jezior itd

  136. Lego
    19/05/2021 o 4:59 pm

    @Ghost
    Ja Ci pokazuję badania, w których postulaty Zandberga mają po. 40 i więcej procent. Nawet ich nie czytasz. Ale chcesz zestawić typa nowego w polityce, który nie ma ani pieniędzy, ani rozpoznawalności, ani swoich mediów, a jebio go na każdym froncie i za wszystko jak leci wszędzie, głównie że jest Leninem i Polpotem w jednym. A rzecz całą dzieje się w epicentrum frontu wojny 15letniej między PO i PiS.
    To jest wygodne jako argument, ale ja go nie przyjmuję.

    O i co z tego, że była Schetyny? A jeszcze wcześniej była Kukiza, a jeszcze wcześniej kolesi z JOW, a jeszcze wcześniej z GBwyszła. To o czym piszesz to są tylko szachy i gra o jeden procent, o jeden głos i kto akurat się teraz i jakim sposobem dorwie do żłoba.
    A ja proponuję system, w którym takie Pisy nie mają szans na bycie powyżej obecnej Konfy. Nie zmienisz systemu, nie zmienisz trwale realiow politycznych. Dziś wygrasz jednym głosem, być może, a jutro znów przegrasz. Myślałem, że przykład z rokem 2007 i na powrót z 2015 czegoś Cię nauczył. Czy nie? Wiesz czemu PiS wrócił mocniejszy? Bo Zandberg?

    Nie nie same libki. Same rozpoznawalne i medialnie opatrzone twarze serwowane w mediach od lat. Tak działają media. I tak, rozmowa jest o odsuwaniu PiS od władzy. Odsunęliscie? Nie? Dziękuję. Byle buraczany kretyn z Krakowa rozniósł najpiękniejszego libka w wyborach. Podobnie staruszek bez prawka, nie odkładając kota leje wam dupsko z coraz mniejszym wysiłkiem. A tyle było tego jebania.

    Dla mnie nic się nie zmienia. Popieram progresję i mnóstwo innych lewicowych postulatów, nie popieram i brzydzę się PiSem. Wielu ludzi z lewicy i wiele ich zagrań mnie wkurwia, jednocześnie wyborców PiS mam za zwykłych i normalnych ludzi w większości. I na odwrót też. I w zadnym razie się to nie zbliża do tego o czym opowiadasz.

  137. Lord Cox
    19/05/2021 o 5:11 pm

    @Ghost
    „Lego, Ty chyba nie tylko nie rozumiesz, co ja piszę, Ty nawet nie rozumiesz, co sam piszesz :)”

    Bez kitu, gość pli aby pleść. Najpierw napisze jedno a potem odwraca kota ogonem przez trzynaście sążnistych postów. Dlatego tak się dop…lałem do jakichś banalnych pierdół z jego tekstów i nie było sposobu żeby utrzymać dyskusję na jednym punkcie tylko od sasa do lasa nawijanie było. Ale rozumiem że jest to taka osobowość że można skrytykować poglądy bo jest tu ktoś kto je uosabia. Major nie dyskutuje już z plebsem.

    ” Major jest matematyczno-ekonomicznym analfabetą,”
    No ba, ile razy poda jakąś kwotę „od siebie” to wychodzi katastrofa.
    Rozwijając tę krytykę, ostatnio podniecał się spadającymi sondażami wyborczymi KO. Wiadomo że jednostkowy sondaż nic nie znaczy, ważny jest trend itd. Tymczasem gdy lewicy tąpnęło to zaczął wydzierać się na PO. Jest paradne że siedzi sobie taki konus z 6% czyli pod progiem wyborczym dla koalicji i z tej pozycji poucza partie która samodzielnie wchodzi to sejmu.

    Nie ma nic zdrożnego w pouczaniu PO tylko on by chciał ich ulepić na kształt Razem, nie są to rady typu „hej, PO wywalcie oszołomów, poluzujcie troszkę socjal i większość was kupi”. Nużą mnie takie gierki swoją drogą ale on się w to lubi bawić więc aż dziw że nie wygłasza rad tego typu. Jego rady są nakierowane na zrobienie dobrze Razem i ich wyimaginowanemu elektoratowi.
    Teraz PO ma się wg. niego „zamknąć”.
    PO nie straciło w sondażach bo nie popari funduszu odbudowy, PO straciło bo przegrali ważne głosowanie. Nie są sprawczy, a nie są bo lewica stwierdziła że doczepi się do zwycięskiej drużyny.
    To że PO jest ciamajdowate jeżeli chodzi o autoreklamę to wiadomo już od czasu Tuska obwieszczającego podwyżkę wieku emerytalnego przed samymi wyborami. Decyzja jak najbardziej słuszna, ale kurde, w takim momencie… Za to potrafili rządzić, trzymali się jakichś standardów, Tusku za pierdoły wg. dzisiejszych „standardów” usuwał ze stołka. Pamiętam jak nużące były nagłówki w gazetach za ich czasów, za każdym razem gdy PiS dochodził do władzy jest totalny rozpierdol, każdego dnia nowa afera.

    Fatalnie świadczy o polskie sceniej politycznej że marginalne ugrupowanie zastosowało dźwignię która wyrzuciła całą opozycję na aut.
    Mieli już ostrzeżenie w zeszłym roku gdy chcieli poprzeć PiS, elektorat się oburzył, a teraz uparli się żeby przeprowadzić lenne głosowanie przez parlament.

  138. Lego
    19/05/2021 o 5:14 pm

    @Ghost
    „A tzw. „lewica”? No cóż, próbuje gówno nazywać perfumerią, gloryfikując prostactwo i usprawiedliwiając podłość. Bo tylko tak spina im się narracja o tzw. „wykluczeniu” i „uprzywilejowanych elitach”, co skutkuje w sposób nieunkiniony znajdowaniem wspólnego wroga z PiSem w ludziach o jakimś kapitale kulturowym, horyzontach, obyciu, zaradności, oraz – o zgrozo – korelujących z nimi nierzadko liberalnymi poglądami i względnej zamożności.” musiałbym widzieć wroga także w sobie, w moim bracie, w wielu moich znajomych. Ech Ghost, te Twoje mizernie pierdollo pseudopsychologiczne rozbija się o rzeczywistość. Bo oto czytam w świeżym badaniu a propos progresji i propozycji PiS takie cos:
    ” Podatkowe pomysły PiS najbardziej podobają się osobom z wykształceniem podstawowym, gimnazjalnym i zawodowym. W tych grupach zdecydowane poparcie oscyluje w okolicach trzydziestu kilku procent. Wśród osób z wykształceniem średnim jest to 24 proc., a z wyższym 21,7 proc.
    Raczej pozytywnie oceniają pomysły koalicji rządzącej na poziomie około 30 proc. wszyscy, niezależnie od wykształcenia. Od 26,1 proc. osób z najniższym wykształceniem po 30-34 proc. osób z wykształceniem zawodowym, średnim i wyższym.”

    ” Niemal połowa badanych (49,3 proc.), którzy zarabiają poniżej tysiąca złotych miesięcznie, jest za nowymi regulacjami. To prawie tyle samo, co w przypadku osób, które deklarują zarobki powyżej 9 tys. zł miesięcznie. Tam poparcie dla podatkowych pomysłów Polskiego Ładu wynosi łącznie 48,6 proc. Jednocześnie w grupie najbogatszych najwięcej osób jest przeciw takim zmianom podatkowym – 45,5 proc. ”
    http://www.money.pl/podatki/polski-lad-polacy-sa-za-wyzszymi-podatkami-dla-bogatych-badanie-dla-money-pl-6640726935345792a.html

    Pacz pan jakie to pojebane i schizofrenicznie społeczeństwo, połowa bogatych i połowa tych o szerszych horyzontach uważa tak samo, jak połowa tych drugich. I jak to wytłumaczyć Ty mój psychologu?

  139. G.host
    19/05/2021 o 5:53 pm

    @Lego

    To może inaczej.

    Wchodzi gość do restauracji, staje na środku, ściąga spodnie i zaczyna srać. Po początkowej konsternacji ktoś krzyczy, żeby go wywalić, ktoś gościa szarpie i sam próbuje wywalić, parę innych osób z niesmakiem wychodzi. To wszystko libki. Natomiast ktoś próbuje z gościem negocjować, że może by skorzystał z toalety, na co kto inny mówi, że w sumie środek restauracji nie jest taki zły do srania, ktoś inny mówi, że tu różni ludzie znacznie gorsze rzeczy robili, to nikt nie protestował. To „lewica”. A na koniec jeszcze jeden koleś radośnie krzyczy, że tak właśnie należy srać, że wmówiono nam jakieś toalety, trzeba zerwać ze starym porządkiem, po czym ściąga spodnie i sra obok gościa. To Woś.

    Tłumaczy to Konan Katoda, powtarzam ja od co najmniej 2010 roku: ten zasrany kraj jest konsekwencją tego, że nie ma jednoznacznej, powszechnej niezgody na jego obsrywanie. Od początku, jak tylko pierwszy smród gówna się pojawił.

    A Ty cały czas wyjeżdżasz ze swoją agitką, badaniami, które interpretujesz jak Ci pasuje, czyli mniej więcej: „ludzie chcą tak, Zandberg też mówi tak, więc jak się tylko Zandberg przebije do mediów, to Zandberg wygra, a libki nigdy, bo libki mówią siak!”

    To jest Twój potężny bias, nosisz na głowie wielki żelbetonowy kask i nic się nie przebija. Ty widzisz gościa, który mówi „jebać PiS”, patrzysz, że to ‚libek’, więc słyszysz: „Rzońcabelcerowicz, Razem to komuchy, sprywatyzować MPK i obniżyć podatki!”.

    Ty nie rozumiesz, że za „jebać PiS” stoi to, żeby jebać PiS. Tylko tyle i aż tyle.

    Postulaty Razem popiera 40% społeczeństwa? Zgadzam się! Bo rzeczywiście, postulat „Zaorać PO, PiS nie jest taki zły” mniej więcej tyle popiera, więc głosuje na PiS. I koniec tematu.

    A tymczasem właśnie Senat to najlepszy przykład. Jedyne, słownie: jedyne zwycięstwo ogólnopolskie nad kaczyzmem od 2015 roku. I nie dlatego, że „libek” Schetyna jest „libkiem” od Rzońcabalcerowiczniskiepodatki, tylko dlatego, że ktoś – akurat libek – dał radę zjednoczyć bardzo różnych ludzi. Pod jakim hasłem? Zgadłeś! „Jebać PiS”.

    Dociera już? Teraz, w czasach kaczyzmu, po latach w tej totalnie już obsranej restauracji, zupełnie nieważne jest, jakie kto ma poglądy na podatki czy komunikację na wsiach. Zupełnie. Albo jebiesz PiS, albo srasz równo z nimi. Tertiuma brakło w datumie.

    Tłumaczy to Konad Katoda, przepięknie i obrazowo. Ja umiem tylko brzydko, więc co następuje. PiS mówi: (tu wstaw najbliższy Twemu sercu pogląd, coś, co uważasz za czyste piękno, dobro i brzmienie organów Hammonda). Ty na to masz odpowiedzieć: SPIERDALAJ. Bo jesteś PiSem, obsrałeś moją restaurację, śmierdzisz, nie gadam z tobą.

    To jest jedyny sposób na odsunięcie PiSu od władzy. Nie żadne pierdolenie, że ludzie wolą to, czy tamto. Ludzie są głupi, zmanipulowani, chwiejni, itd. Ludzie mają mieć jasny przekaz, że PiS to jeden wielki smród, i nic więcej. Kompletnie nieważne, co poza tym reprezentuje, co mówi, a nawet co robi. Bo to wszystko pozory.

    Część Polaków lubi smród, dla nich nie ma ratunku. Niestety, w tym kraju problemem jest nie sam PiS, tylko to, że kiedyś, w którymś momencie, ktoś, konsekwentnie, zaczął wpuszczać do naszej restauracji, stopniowo, aromat gówna. A użyteczni Sroczyńscy przekonywali, że to nic takiego, że to w sumie normalne, trochę smrodu nikomu nie zaszkodzi, są gorsze rzeczy.

    Niespełna dwadzieścia lat temu jakiś koleś chciał zrobić przekręt, wziąć łapówkę, żeby załatwić nieco bezprawną fuzję mediów. Ktoś coś bąknął, że koleś ma powiązania z urzędującą władzą. Dowodów nigdy nie znaleziono, ale władza przestała być władzą, poparcie jej zjechało z 40% na 12%, potem coraz niżej, aż znalazła się poza Sejmem.

    Dziś sto razy gorsze przekręty robią osobiście członkowie rządu i rządzącej partii, w ogóle się z tym nie kryjąc. Dlaczego przeciętny Polak ma to w dupie? Ano bo kumple Lego znaleźli tweeta, w którym Balcerowicz napisał, że nie ma nierówności, więc zajęci są niedopuszczaniem, żeby Borys Budka doszedł do władzy.

    Jak już wcześniej wspominałem: barany.

  140. G.host
    19/05/2021 o 6:05 pm

    @Lord Cox

    To, o czym piszesz, celnie punktował u Sroczyńskiego w niedzielę Sienkiewicz, niezwykle spokojnie i cierpliwie, aż nawet sam Grzegorz na koniec chyba zakumał (przez większość programu nic do niego nie docierało – Sienkiewicz o samorządach, które dostaną po dupie, a Sroczu o „libkach, co nie chcą się podzielić kasą z biedakami”, uszy krwawiły). Lewica nie potrafi odkładać na bok różnic, stawiać odsunięcie PiSu od władzy jako priorytet. Lewica musi każdemu wytykać, że nie jest lewicą. No, chociaż ostatnio PiSowi odpuszcza, trzeba im przyznać.

    Lego to idealny przykład. Tak bardzo nie chce się przyznać, że po prostu nie akceptuje innych poglądów niż jego własne, że nawet podpina to pod „jebać PiS” – skoro nie może przekonać kogoś, kto krzyczy „jebać PiS!” do swojego stosiedemdziesięciosześciopunktowego lewicowego programu, to stosuje taktykę: „widzisz, tak naprawdę to tylko ja chcę rzeczywiście jebać PiS, bo jedynym prawdziwym i skutecznym jebaniem PiSu jest wyłącznie te oto 176 punktów, o, teraz będę je wymieniał…
    (…)
    (…)

    ..
    .
    (sześć szpalt później)

    …no więc, po tym jak PiS właśnie zadeklarował spełnienie punktu 58, punktu 112, a nawet częściowe spełnienie punktu 145, to efektywnie Ty jesteś tym, który wspiera PiS, krzycząc „jebać PiS!”, zamiast próbować odsunąć ich od władzy moim sprytnym szatańskim planem, który wspierają badania, o tutaj, zacytuję…
    (…)
    (…)

    ..
    .
    (sześć szpalt później)

    Itd.

  141. Ajgor
    19/05/2021 o 6:27 pm

    @Chsh
    „Jaka reformę proponujesz placówkom gdzie z braku funduszy pracownicy przynoszą własne maseczki i rękawice?
    Jaka reformę proponujesz dla szpitalnego żywienia gdzie próbuje się ludzi karmić za 6zl dziennie?
    Jaka reformę zrobiłbyś ratownikom, gdzie wszyscy już są wyrzuceni na śmieciowki? Mają wcześniej wstawać czy jak?”

    Po pierwsze nie zanegowałem, że kasa jest potrzebna, tyle, że akurat na jedzenie da się wziąć z reformowania, bo kasy w służbie zdrowia marnuj się w …uj. To samo dotyczy maseczek.

    Co do ratowników zgoda, i tu trzeba dołożyć kasy.

    Co do jedzenie, nie wiem czy takie same stawki są w całej Polsce, ale gdy żona była z dzieckiem w szpitalu, najadał się do syta, żarcie dowoziłem tylko dlatego, ze kolacja była o 18, a on bez jedzenia o 20 nie zaśnie.

  142. Lego
    19/05/2021 o 6:44 pm

    @Ghost
    Bardzo lubię te Twoje obrazowe przykłady. I one się spinają pięknie w fajne opowiastki. Ale problem w tym, że to luźno jest związane z rzeczywistością.

    Gość nie wszedł nagle do restauracji i nie zaczął srać. Srali prawie wszyscy, z tym, że nie na środku, a pod czyjeś stoliki, a nawet innym do wazy. Jak ktoś lubi zapach gówna, albo ma anosmię, to zobaczy dopiero typa cisnącego dwójkę na środku i nie wie lub udaje, że nie wie co sie działo wcześniej.

    Nie chodzi o to co ja sądzę o PiS, bo to jest jasne. Podobnie sądzi większość ludzi z lewicy. W ogóle nie ma co do tego wielkich kłótni. Kłótnie są o to, że tzw libki nie chcą przyznać, że srali pod stoliki, srali ludziom do wazy, srali w kuchni do garów. Mało tego, na sugestię, że tak było dostają piany. I tłumaczę Ci, że od srania pod stolikami, od srania do zastawy, do garów się zaczęło, a sranie na środku jest tego konsekwencją. I nie dogadasz się z ludźmi, dla których każde sranie jest nie do przyjęcia, jeśli będziesz mówił – oj tam oj tam, mały klocek w zupie i kilka bobków w sorbecie, wielkie mi tam halo. Ta wielka kupa na środku, to jest problem. I nie dogadasz się z ludźmi na wywalenie typa srającego, jak sam nie obiecasz trzymać zwieracz na wodzy. Libki nawet się nie zająkną, że z sraniem mają zamiar skończyć. Nie wiem co w tym jest takiego dziwnego, że w końcu lewica ma to wszystko w dupie poniekąd? Przecież to zupełnie logiczne.

    Nie pokonasz PiS udając, że go nie ma. Mówiąc spierdalaj pan mi z oczu. PiS nie potrzebuje w ogóle do tego nawet odwróconych pleców kogokolwiek z opozycji. Mało tego, im bardziej opozycja otacza PiS kordonem sanintarnym, tym on ma się lepiej. To jest w ogóle jakiś poroniony pomysł.. Mają sejm, mają prezydenta, mają TK, mają SN, mają radio, prasę, TV i są obecni w internecie, mają w chuj kasy i mają wystarczająco dużo bezczelnosci i cwaniactwa, aby spokojnie sobie trwać u władzy. Mogą przegłosować wszystko i kiedy chcą.. Jedyne o co muszą dbać, to aby opozycja im nie podebrała wyborców, reszta jest nieważna. I właśnie to robią. Na relaksie.

    Ja wynik wyborów do Senatu i w sumie dość stałe trzymanie się wspólnego frontu widzę inaczej. Nie jako wynik jebać PiS, ale jak już pisałem wcześniej, wynik takiej ordynacji i SKUTEK wspólnego rozmawiania oraz w miarę sensownego traktowania partnerów. Ale to tylko senat, w którym nie wykuwa się żadnego prawa, ani w ogóle nie rządzi. To z punktu widzenia władzy mało znacząca, a wręcz symboliczna większość. Sejm to jest w ogóle zupełnie inna sprawa. Tam masz z założenia walkę o to jak ma wyglądać kształt prawa.

    Ty na poważnie sądzisz, że PiS wygrał w 2006, oraz wszystko od 2015 bo jakiś tam lewak coś pisze na TT lub innym FB albo w jakimś tygodniku o niszowym nakładzie? Poważnie? Poważnie sądzisz, że przeciętny Polak ma w dupie przekręty władzy? Że ten sam Polak, który wcześniej wkurwił się na ośmiorniczki, teraz w dupie ma Obajtka i Sasina? I nic więcej nie gra roli?

  143. a
    19/05/2021 o 6:50 pm

    @G.host

    „Albo jebiesz PiS, albo srasz równo z nimi.”

    No ale przecież wszyscy tu jebią PiS. Nie widziałem nigdzie żadnej pochwały ani nawet próby zachowania „neutralności”. Obiektywne stwierdzenie, że PiS zrobił coś, co jest seminormalne nie stanowi poparcia. Porównywanie tej sytuacji do ekskrementów wylewanych przez różne Wosie to jakaś straszna projekcja. Tutaj zresztą w ogóle nie chodzi o to, czy PiS zrobił dobrze, czy źle, tylko o odbiór i wizerunek, percepcję zewnętrzną, a sprzeciwianie się SAMEJ IDEI podatku progresywnego, bo akurat zrobił to PiS, jest wizerunkowo przechujowe.

    Nawiasem, ja w swoim lewicowym bąbelku widze same krytyczne głosy o Ładzie, bo to niezłe gówno, a nie program, więc naprawdę nie wiem, skąd bierzesz to sranie równo z PiSem.

  144. Lego
    19/05/2021 o 6:56 pm

    @Ghost
    Sienkiewicz? Czy to nie ten specjalista, który dowodził służbami specjalnymi, które były w stanie ośmieszyć i nagrywać dwójka kelnerów i handlarz węglem? Czy to nie ten, którego służby „nie wiedziały nic” o gigantycznych przewałach w deweloperce, w stolicy, w ratuszu i okolicach z ich prezydent? Mówimy o tym samym geniuszu, który twierdził, że lewica nigdy, bo oni mogą kiedyś walczyć o tożsamości? Że nie ma mowy o zmianie jedynego, degresywnego systemu podstkowego, bo to nie jest łatwe i w ogóle we Włoszech jest mafia? I że śmieciówki są złe, ale nie da się nic zrobić i nie dało i nie można wspominać o tych ludziach, bo to nieuczciwe epatowanie emocjami? Mówimy o tym samym typie?

    I nie wiem czemu znów pierdollo pod moim adresem.. Lego pisał wiele razy, że ma osobiście poglądy bliskie czemuś na kształt zielonego marksizmu. Ale z radością przyjmie nawet takie zmiany jak są dziś w Niemczech, a nawet delikatniejsze, byle były w odpowiednim kierunku. Więc jak ja nie akceptuję nikogo, kto nie ma moich poglądów? Ja jedynie powtarzam, że Twoje jebanie PiS jest nieskuteczne i bez sensu.

  145. G.host
    19/05/2021 o 7:03 pm

    @Lego

    „Gość nie wszedł nagle do restauracji i nie zaczął srać. Srali prawie wszyscy, z tym, że nie na środku, a pod czyjeś stoliki, a nawet innym do wazy.”

    Bardzo dziękuję za ten komentarz. Wreszcie mamy jasność.

    Nie chce mi się grzebać, ale jestem na 100% pewien, że odpisywałeś Konanowi Katodzie, i to nie raz, że TEŻ nie uważasz PiS za normalną partię.

    To jest mój (i nie tylko) zarzut do Ciebie. Że Ty nie czytasz/nie rozumiesz, co się do Ciebie pisze, napiszesz „zgadzam się z Tobą, PiS nie jest normalny, PiS trzeba zaorać, PiS robi sam syf” itd. Po czym zaczynasz walić sześć szpalt swojej cały czas na jedno kopyto agitki, która cała jest oparta na tym, że traktujesz PiS jak normalną partię, z którą w czymśtam się nie zgadzasz.

    Nie rozumiesz, co się do Ciebie pisze. To jest życzliwa interpretacja, bo ta mniej jest taka, że celowo udajesz, że niby chcesz pogadać, ale tak naprawdę tylko chcesz powklejać swoją ciągle jedną i tę samą agitkę, z którą w dodatku tak w ogóle raczej niespecjalnie chce ktoś polemizować.

    Metafora ze sraniem w restauracji po to była ze sraniem, a nie, na przykład, ze zbyt tłustym żarciem (które może lubisz, może nie, a ktoś inny nie lubi wege – ale możemy o tym pogadać), żeby jasno pokazać coś bezdyskusyjnego, coś przeginającego pałę tak, że można się tylko i wyłącznie określić po jednej ze stron.

    Swoim zacytowanym przeze mnie na początku zdaniem określiłeś się jasno: dla Ciebie PiS to nie jest jakieś przekroczenie granic, jakościowa zmiana wiele leveli w dół, coś nieakceptowalnego, co odsuwa inne kwestie na drugi plan.

    Protokół rozbieżności podpisany. Idź z lubością słuchać „wycia libków”. Tylko nigdy więcej już nie kłam, że się zgadzasz na „jebać PiS”. Bo zupełnie, ale to zupełnie nie rozumiesz, co to hasło znaczy, mimo jego pozornej prostoty (hint: nie oznacza ono: „dzielą mnie pewne rozbieżności programowe z PiSem”).

  146. G.host
    19/05/2021 o 7:10 pm

    @Lego

    Oj, ale jeszcze na koniec: „Tutaj zresztą w ogóle nie chodzi o to, czy PiS zrobił dobrze, czy źle, tylko o odbiór i wizerunek, percepcję zewnętrzną, a sprzeciwianie się SAMEJ IDEI podatku progresywnego, bo akurat zrobił to PiS, jest wizerunkowo przechujowe.”

    Dokładnie, kwintesencja Lego :)). Nie widzę, żeby ktoś się sprzeciwiał SAMEJ IDEI podatku progresywnego, to jest Twoja kolejna projekcja. „Libki” zgodnie uważają, że może być jak w Skandynawii nawet. Chodzi tylko i wyłącznie o jasne i oczywiste intencje i efekty TEJ KONKRETNIE kaczej zmiany, która uderzy wyłącznie w samorządy i klasę średnią, wspierając patoli i bogaczy, dodatkowo cały program, kompleksowo, opiera się wyłącznie na owej iluzorycznej redystrybucji i pogłębia ruinę kraju.

    Wracam do mojego przykładu z przebieraniem bezdomnego w nowe ubrania. Powtórzę może: PiS rozebrał gościa i wypuścił nago na zimę, a Lego broni PiSu przed krytyką, że przecież skierowana jest przeciwko SAMEJ IDEI przebierania ludzi w nowe ciuchy.

  147. a
    19/05/2021 o 7:11 pm

    @G.host

    „Swoim zacytowanym przeze mnie na początku zdaniem określiłeś się jasno: dla Ciebie PiS to nie jest jakieś przekroczenie granic, jakościowa zmiana wiele leveli w dół, coś nieakceptowalnego, co odsuwa inne kwestie na drugi plan.”

    No przecież napisał wyraźnie, że nie srali na środku, tylko po kryjomu w różnych miejscach i nie było tego tak widać. Lego nie mówi, że PiS to nie przekroczenie granic, tylko że wcześniej granice też były przekraczane, tylko oczywiście na o wiele mniejszą skalę. Jak z tego wykoncypowałeś, że nie było zmiany jakościowej – nie wiem. Ale polecam nie polegać aż tak bardzo na metaforach przy analizowaniu czyichś poglądów.

  148. Radek
    19/05/2021 o 7:11 pm

    Majorze, ile śniegu….?

  149. a
    19/05/2021 o 7:19 pm

    @G.host

    „Dokładnie, kwintesencja Lego :)).”

    Ale to byłem akurat ja.

    „Nie widzę, żeby ktoś się sprzeciwiał SAMEJ IDEI podatku progresywnego, to jest Twoja kolejna projekcja.”

    Ja tam widzę, na Twitterze przecież od paru dni w kółko tylko płacze latają, że biedni zarabiacze 10k+ brutto, że 10k brutto to mało itd.

    „„Libki” zgodnie uważają, że może być jak w Skandynawii nawet.”

    Ohoho, chyba ktoś tutaj projektuje mocno. Przecież choćby według Lisa to komunizm jest i niedopuszczalne.

    „Chodzi tylko i wyłącznie o jasne i oczywiste intencje i efekty TEJ KONKRETNIE kaczej zmiany, która uderzy wyłącznie w samorządy i klasę średnią, wspierając patoli i bogaczy, dodatkowo cały program, kompleksowo, opiera się wyłącznie na owej iluzorycznej redystrybucji i pogłębia ruinę kraju.”

    No spoko, ale nikt temu nie zaprzecza przecież. Z tą różnicą, że nam nie brakuje empatii i potrafimy zauważyć, że większość społeczeństwa to niekoniecznie patola. Ale poza tym jasne, ten program jest pomyślany beznadziejnie, i co z tego? Nikt tu nie mówi, że jest dobry. Wkurzamy się na Lisy, Giertychy i innych wyznawców Balcerowicza, którzy wyciągają argumenty z dupy, żeby bronić jedynego degresywnego systemu podatkowego w Europie.

  150. G.host
    19/05/2021 o 7:33 pm

    @a

    No widzisz, jak się skroluje, to widać tylko „Lego Lego” wszędzie, to i Was pomyliłem :)

    „Ja tam widzę, na Twitterze przecież od paru dni w kółko tylko płacze latają”

    Haha, a to z kolei kwintesencja Sroczyńskiego ;). Po wyborach prezydenckich się bulwersował, ileż pogardy jest po liberalnej stronie, że jakieś anonimy po Twitterach i Facebookach wklejają grafiki z podziałem elektoratu na wykształcenie. On tak się zawsze bulwersuje, że anonimy coś brzydko mówią o kaczystach, nie to co rzygający nienawiścią i pogardą osobiście premier, prezydent czy szef państwa przy każdej okazji. Właśnie za to Grzesia kochamy, tak samo jak jego szkołę ;)

    Ja się odnoszę do niniejszej dyskusji. Tutejsze „libki” zauważają, że należy jebać PiS, a nie bratać się z nim, popierać „Polski Ład”, czy kazać „zamknąć mordy”. Nie nazywają Zandberga komunistą.

    „większość społeczeństwa to niekoniecznie patola.”

    To taka pieszczotliwa obelga. Coś za coś – ja jestem „lewakiem” wg kaczystów, „libkiem” wg neokaczystów, więc będę was nazywał „patolami”. Ja nie jestem politykiem, ani nawet naczelnym Newsweeka, więc nie muszę ukrywać, że sracie po wydmach za pińcetplus :P

  151. a
    19/05/2021 o 7:42 pm

    @G.host

    ” Tutejsze „libki” zauważają, że należy jebać PiS, a nie bratać się z nim, popierać „Polski Ład”, czy kazać „zamknąć mordy”.”

    No toć się przecież nikt nie brata i nikt nie popiera Ładu. Każą zamknąć mordy, owszem, ale to jest reakcja na reakcję. Jeżeli się z nią nie identyfikujesz, to nie wiem w sumie po co reagujesz, jak gdyby dotyczyła ciebie.

    „więc będę was nazywał „patolami””

    No tutaj to już w ogóle piękna projekcja. Mi akurat zabiorą, a nie dadzą. Większości moich znajomych zabiorą. W tej dyskusji nie ma podziału, według którego miałbyś reprezentować grupę, w którą uderza ten program, bo podział zarobków nie przebiega zgodnie z liniami ideologicznymi – reprezentujesz tylko siebie.

  152. G.host
    19/05/2021 o 7:58 pm

    @a – nic nie rozumiesz. Kiedy krytykujesz PiS, ośmielając dodatkowo się zauważyć, że za PO było lepiej, to dostajesz obelgą „libek” choćbyś nie wiem jakie miał poglądy. Tak samo, jak nie jesteś ciasnym katolickim neonaziolkiem, to obrywasz obelgą „lewak” od patriotów wyklętych. Reszta nie ma znaczenia. Więc mi nie tłumacz, jakie masz dochody, co mnie to obchodzi? Jestem symetrystą, rzucam obelgi po uważaniu.

  153. G.host
    19/05/2021 o 8:00 pm

    A tymczasem Sroczyński w TVN24 stwierdził, że najbiedniejsi, co na działalności robią po kilka stów miesięcznie, płacą 60% podatku. Bo tak mu z jakichś tabelek wyszło.

    No i jak z was potem nie szydzić sojową latte, no jak? :D

  154. a
    19/05/2021 o 8:20 pm

    @G.host

    „Kiedy krytykujesz PiS, ośmielając dodatkowo się zauważyć, że za PO było lepiej, to dostajesz obelgą „libek””

    Ja tam polubiłem swojego „lewaka”, noszę z dumą. Sam nie nazywam ludzi libkami ani prawakami, ale generalnie nie rusza mnie jakoś specjalnie „lewak” i „lewactwo” i nie czuję się wywołany do odpowiedzi, jak Konfa mówi o „lewakach z pisu” albo „lewakach z po”, bo wiem, że to nie do mnie. Tak samo libki w tej konkretnej debacie nie oznaczają każdego libka, tylko konkretnie neoliberałów.

    „A tymczasem Sroczyński w TVN24 stwierdził, że najbiedniejsi, co na działalności robią po kilka stów miesięcznie, płacą 60% podatku. Bo tak mu z jakichś tabelek wyszło.”

    No bo tak to z grubsza wygląda, chodzi o ryczałtowy ZUS głównie. Poczytaj, jak nie wierzysz:

    Kliknij, aby uzyskać dostęp IBS_Policy_Paper_01_2019.pdf

  155. Lego
    19/05/2021 o 8:34 pm

    @Ghost
    Nie uważam PiS za normalna partię. To mafia, która chce tu zainstalować oligarchę na pełnej. Piszę to regularnie. To samo pisze lewica. Co innego mówi Woś i Okraski, ale Ty już projektujesz to na wszystkich.

    Ale też nie uważam za do końca normalną partie PO, może nie w sensie jakim PiS, że to mafia i oligarchia, ale ze prócz cech normalnej partii, za dużo w niej i przy niej było chujowych interesów i robienia wałków na boku, wspomnienie warszawskiej reprywatyzacji i deweloperki to tylko jeden z kilku takich elementów. Za dużo też dalej ideologii, parcia na samą władzę i braku refleksji.

    Ale też nie jestem pojebem i nie utożsamiam elektoratu PiS w całości z tą partią i jej zagraniami. Rozumiem dlaczego część ludzi wybrało PiS, rozumiem dlaczego znienawidzili libków i rozumiem dlaczego z zaciśniętymi zębami, ale dalej głosują na PiS, zwyczajnie ich rozumiem, nie pochwalam, ale rozumiem i nie sądzę abym miał prawo oceniać akurat z mojego miejsca i tego jak mi się przyfarciło. Rozumiem też, że dla wielu z tych ludzi PiS zrobił coś, czego wcześniej nie zrobił nikt. I to nie znaczy w żadnym wypadku, że popieram PiS. Uważając, że mają nawet jakieś dobre pomysły nieliczne, nie popieram PiS. Podobnie jak mając mnóstwo różnicy zdań z libkami w kwestii organizacji gospodarki i państwa, nie znaczy wcale, że nienawidzę libków i staje mi na dźwięk ich kwiku. To w ogóle w zadnym razie nie ma miejsca.

    Kurwa, jest Ghost coś jeszcze. Ja nie popieram żadnej absolutnie współpracy lewicy z PiS, prócz ewentualnie pojedynczych głosowań za rzeczami z programu lewicy. Żadnej współpracy. Żadnej. Popieram zaś zupełnie współpracę z libkami, jeśli da się z nimi spotkać w pół drogi. No ale spotkanie to wygląda tak, że Leszek Balcerowicz uważa, że porównywanie progresji podatkowej i podatku od majatków do gułagów i rozstrzeliwania ludzi za „celne”. Bo w styczniu ubiegłego roku, właśnie tweet o takiej treści opatrzył komentarzem „celne”. Natomiast 17 mają tego roku Budka podwyżkę podatków dla najzamożniejszych nazwał „sięganiem do myśli marksistowskiej i walki klasowej”.
    I takich kwiatków jest więcej. Normalne, europejskie propozycje lewicy, tuzy PO traktują jak próby zaprowadzenia tu jakiegoś kurwa ZSRR. I nie, nie jakieś anonimy na TT 5 lat temu. Mówimy o głównym ideologu PO i jej aktualnym szefie i to sprawy z ostatniego roku. Więc bardzo Cię proszę, nie pierdziel mi tu głodnych kawałków i opowieści o libkach z sercem na dłoni i krwiożerczej patolewicy głosującej z faszystami, bo to jest kurwa śmieszne.

    No a teraz napisz mi te swoje fikołki, jak to wszystko świadczy o poparciu dla PiS i nienawiści do libków, którzy chcą dać z siebie wszystko aby tylko uratować tą obsraną knajpę.

  156. G.host
    19/05/2021 o 8:39 pm

    @a

    Chłopak, ale weź mi powiedz, jak Ty zrozumiałeś tę moją bekę, że Sroczyńskiemu coś wyszło z tabelek? Bo już nie rozumiem – że ja nie wierzę w jego tabelki, czy jak? Bo w sumie niby po co byś sam je wklejał?

    To jak się będę z kogoś śmiał, kto powie, że w Polsce się nie pali marihuany, to w ramach wsparcia jego poglądu mi wkleisz ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii?

    Ty naprawdę wierzysz, że są w Polsce ludzie, którzy na działalności zarabiają kilka stówek miesięcznie, odprowadzają z tego rzetelnie wszystkie składki, podatki, i to jest wszystko, co zarabiają?

    Wróć – nie pytam, czy są. Podrasujmy kwantyfikator. Czy wierzysz, że jest CHOĆ JEDNA taka osoba? :)

  157. G.host
    19/05/2021 o 8:47 pm

    @Lego – sorry, ale ja już nie czytam Twoich postów. Dlatego się nie odniosę. Chociaż przeczytałem początek i odniosę się do „reprywatyzacji PO”.

    No więc sorry, bo ja Cię mimo wszystko nie uważałem dotąd za Wosia, ale skoro sam stawiasz się w jego pozycji teraz (czy też Śpiewaka, ja ich nie odróżniam), kiedy jedyna akcja przeciwko reprywatyzacji wyszła ze strony PO właśnie (tzw. mała ustawa), a największe przekręty, w tym samospalenie Brzeskiej, to były za administracji Kaczyńskiego – skoro więc aż tak bez żenady patrykjakujesz, to jednak nie mamy nic do pogadania.

  158. Konan Katoda
    19/05/2021 o 8:55 pm

    @Lego
    Byłbym zawiedziony, gdybyś prosty i zerojedynkowy przekaz pt. „Spierdalaj bo jesteś PiSem” takim zostawił i nie obwarował go pierdyliardem odnośników i warunków, które go unieważnią jeżeli zachodzi okoliczność obecności choćby wyimaginowanego libka w otoczeniu. Wtedy zero da się nawet przez zero podzielić, byle tego PiSu nie jebać, bo jebać chce go libek.
    Twoje kwieciste rozwinięcie fekalnego obrazu restauracji zarysowało kolejną fundamentalną różnicę, która sprawia, że na starcie jedziemy już w różnych kierunkach. Otóż ja uważam, że pomiędzy ówczesnym PO i PiSem nie zachodził, a dzisiaj to już absolutnie nie zachodzi, żaden prosty symetryzm. Nie Lego. PO ma swoje za pazurami. Szczególnie duźo ich obciąża nawet nie to, co zrobili, a skala zaniechań. Zgoda. Ale nie ma tu mowy o żadnym, nawet pozornym symetryźmie. Ja wiem, że zachwile będzie że śmieciówki itepe. Ale możesz dostać dowolną liczbę przykładów, że jednak libki w tej restauracji nie srały. Tworzyli i tworzą jakościowo, w tym etycznie zupełnie inny standard niż PiS i mogę Ci bez końca zestawiać braki tej symetrii. Od taśm z Sowy vs. taśm Srebrnej. Co samo w sobie może zająć dziesiatki stron tekstu, bo to jedna wielka kopalnia asymetryzmu. Po zegarek Nowaka vs. stodołę Szyszki

  159. Lego
    19/05/2021 o 9:13 pm

    @Ghost
    Ja nie wiem juz czy Ty sobie jaja robisz i trollujesz czy na poważnie to piszesz o tej PO.

    Afera ujawniona została w wyniku serii publikowanych (ze szczególnym nasileniem od kwietnia 2016) w „Gazecie Wyborczej” przez Iwonę Szpalę i Małgorzatę Zubik artykułów, w których opisywano nieprawidłowości warszawskiej reprywatyzacji oraz niejasne związki między urzędnikami Ratusza a następcami prawnymi dawnych właścicieli nieruchomości. Przypadkiem, który zyskał największy rozgłos, były powiązania pomiędzy adwokatem Robertem Nowaczykiem, który przejął około 50 parcel w stolicy oraz wicedyrektorem Biura Gospodarki Nieruchomościami Jakubem Rudnickim, który przygotowywał i podpisywał decyzje zwrotowe. Dziennikarki te opisały, jak miasto w 2012 oddało działkę przy ul. Chmielnej 70 o szacunkowej wartości ok. 160 milionów złotych, której nie należało zwracać, gdyż roszczenia do niej zostały spłacone jeszcze w czasach PRL na podstawie umów indemnizacyjnych. W odpowiedzi na aferę reprywatyzacyjną we wrześniu 2016 zdymisjonowała swoich wiceprezydentów – Jarosława Jóźwiaka i Jacka Wojciechowicza (również polityków Platformy Obywatelskiej). Rozwiązała także Biuro Gospodarki Nieruchomościami, które było odpowiedzialne za rozpatrywanie wniosków o zwrot nieruchomości. Jego dyrektor, Marcin Bajko, został zwolniony. Innymi następstwami sprawy były aresztowania m.in. kilkorga byłych urzędników urzędu miasta (w tym zatrudnionego przed objęciem urzędu przez Hannę Gronkiewicz-Waltz wicedyrektora BGN) i adwokatów (m.in. Roberta Nowaczyka) jak też odwołanie (a później również tymczasowe aresztowanie) dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie. Za prezydentury Hanny Gronkiewicz-Waltz częstotliwość zwracania nieruchomości zwiększyła się z ok. 100 do ok. 200 nieruchomości rocznie (w 2008 i 2009 po blisko 300 kamienic. I to wszystko pod nosem służb specjalnych i policji wspomnianego tu przez Ciebie z pewną czułością Sienkiewicza. Co ciekawe bez krepacji żadnej bywały tam też takie kwiatki, jak Andrzej Halicki zatrudniony wprost u dewelopera budującego na podejrzanie odzyskanych działkach czy córka Cwiąkalskiego zarabiajaca na wyciaganiu kamienic na kuratora. To co, Śpiewak przejął kontrolę nad GW? Dziennikarki dostały za to nagrodę Grand Press, Nagrodę Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego i Nagrodę im. Dariusza Fikusa. Tu też Śpiewak z Ikonowiczem jako jedyni zasaiadali w kapitułach nagradzających?
    Kurde, no szanujmy się chociaż na minimalnym poziomie.

    P.S. tak, PiS tez tam kręcił swoje wałki, krecił też gdzie indziej, kręci nadal i sra na środku. Nie, nie znaczy to, ze popieram PiS lub chociaż uważam go za taki sam jak PO. Tak, dalej sądzę iż mozna z PO siąść i ustalić jakiś plan na nową Polskę po kaczystach. Tak, jebać PiS .

  160. Anonim
    19/05/2021 o 9:21 pm

    Jest jeszcze jeden mały „szczegół”, którego nikt nie zauważył, mianowicie – w przyrodzie nic nie ginie. Jeśli zwiększą się obciążenia finansowe dla JDG, to po prostu wszyscy sobie to skompensują wyższymi cenami. JDG to lekarze, dentyści, kosmetyczki, fryzjerzy, hydraulicy, itp. więc szykujcie się na wyższe ceny usług; to, co dostaną ludzie ubodzy, wydadzą na droższe usługi. Poza tym mówi się już o niższych dochodach samorządów, więc na pewno pójdą w górę inne opłaty. Pomijam fakt, że ta mityczna „składka zdrowotna” nie będzie miała przełożenia na faktyczny stan publicznej służby zdrowia – gdzieś, kiedyś może będzie więcej PKB na leczenie. To są po prostu pieniądze, za które PiS kupi głosy wyborców, a może przy okazji sam coś skubnie. I wypraszam sobie nazywanie mnie libkiem, nienawidzę JKM i tej reszty pajaców.

  161. a
    19/05/2021 o 9:24 pm

    @G.host

    „Ty naprawdę wierzysz, że są w Polsce ludzie, którzy na działalności zarabiają kilka stówek miesięcznie, odprowadzają z tego rzetelnie wszystkie składki, podatki, i to jest wszystko, co zarabiają?

    Wróć – nie pytam, czy są. Podrasujmy kwantyfikator. Czy wierzysz, że jest CHOĆ JEDNA taka osoba? :)”

    No choćby sprzątaczki. Pracodawca wymaga DG, bo mu się bardziej opłaca, daje ekwiwalent pół etatu za 1200 brutto i taka sprzątaczka płaci z tego ponad połowę na składki. Chyba nie twierdzisz, że sprzątaczki są mistrzyniami optymalizacji podatkowej?

    Wiadomo, że przez to spora część pracuje całkiem na czarno, ale to nie jest przecież żaden argument za tym, że nie mamy aż takiej degresji.

  162. Lego
    19/05/2021 o 9:56 pm

    @Konan
    Narany krustusa. Ja przecież nie stawiam znaku równości między PiS i PO. W żadnym razie. Chodzi o to, że to nie były tylko te śmieciówki i sowa. Chodzi też o zwykłe jebanie jak w tej Warszawie na działkach i kamienicach. Ale to też już mniejsza z tym. Zostawmy to w cholerę. Skupmy się na tu i teraz, bo to jest wazniejsze.

    A tu i teraz PO nie dość, że nie bardzo chce sie przyznać do błędów i wałków. Co jestem w stanie im podarować. Chuj z tym w ogóle na ten moment.
    Ale ciężko mi się przyłączyć do jebania z kimś, kto nie dość, że nie chce nawet słyszeć ani rozmawiać o moich propozycjach i uwzględnieniu moich postulatów. To jeszcze traktuje je dokładnie tak samo jak propozycje PiS i nawet używa tych samych określeń, najgorszego asortymentu na polskim rynku. Brakuje tylko chyba jeszcze tego, że Zandberg gwalci dzieci i jest nazistą, bo cala reszta to pada regularnie.
    No sorry, ale to jest przegięcie. To jest język przemocy, to jest budowanie w oczach wyborców najgorszego obrazu lewicy, to jest publiczne lżenie w najgorszym wydaniu, to jest ściek i zapowiedź wprost – będziemy was jebać tak samo jak PiS. I to zresztą w niedzielę rano wprost zapowiedział Sienkiewicz w rozmowie w Tok fm. Wprost powiedzial, ze PO i libki w życiu nie ustąpią przed lewicą i on się nie obawia tak bardzo Konfederacji jak lewicy. I to nie jest jakiś anonimowy obszczymur. To POowski minister, powski zarząd, łeb w peowskim thinktanku. To samo o lewicowych propozycjach mówi i Budka i Balcerowicz.
    I do tego te ciągle pouczanie, dyscyplinowanie, szantażowanie. No Panie Konan, zdecydujemy się na coś. Albo jebać PiS traktujemy na poważnie i wszyscy. Albo jebcie sie sami. Bez urazy, bo akurat z libkami tutaj w tym.z Tobą, prócz szczerej sympatii mogę fajnie porozmawiać.
    Ale rozumiesz o co mi chodzi? Obiektywnie rzecz ujmując ze strony PO to nie wygląda tak samo, jak Ty to tu przedstawiasz czy Ghost, Kmat, Askw czy wielu pozostałych.
    I weź mi sam powiedz. To poważnie taki kurwakoniecswiata jest ta progresją czy likwidacja śmieciówek, że nie można tego dzisiaj z lewicą klepnąć, tylko tym ZSRR jechać i że się daje dupy Kaczyńskiemu za darmo?

  163. Komle
    19/05/2021 o 10:03 pm

    @Lego
    Dobre przyklady, bardziej jednak podziwiam cierpliwosc i zaciecie w pilowaniu libkowego betonu.

  164. Lego
    19/05/2021 o 10:07 pm

    @Anonim
    Jakis tam lekarz czy inny dentysta zapłaci 200 czy 300 PLN od tych swoich 10 tysi miesięcznie i będzie sobie musiał rekompensować biorąc jeszcze więcej za wizytę? To powinien podnieść o jakieś średnio 4 złote od głowy. Choć jak znam chciwość niektórych, to zaraz będą podwyższali po kilka razy więcej. Czym pewnie znów napędza głosów populistom.

  165. Lego
    19/05/2021 o 10:17 pm

    @Komle
    Dziękuję

  166. Znudzony Lurker
    19/05/2021 o 10:56 pm

    @Lewago:

    A, trzeba było od razu mówić, żeś zielony komunista. Śledziłem od dawna różne komcie na tym blogasku i wiedziałem, że jesteś dobry świr, ale nie wiedziałem, że aż taki.

    Nie, stwierdzenie, żeś zielony komunista akurat nie jest żadnym korwinizmem ani czymś podobnym. Nie uważam takiej Partii Razem za komunistów, to w większości socjaldemokraci, co prawda populistyczni, w stylu Grecji i Hiszpanii, a nie Szwecji, ale jednak socjaldemokraci z pewną domieszką socjalistów, a nie komuniści. Ty jednak jesteś znacznie bardziej na lewo od nich.

    Poglądy, zgodnie z którymi państwo ma przejąć od korporacji bazy danych, uważam za wyjątkowo szkodliwe i prowadzące do totalitaryzmu. Nie życzę sobie, by Lewiatan dostał potężne narzędzia do kontroli społeczeństwa, niezależnie od tego, czy na czele Lewiatana będzie stał Kaczyński, Trump, Biden, Sanders, Merkel czy Zandberg. Równie szkodliwe są pragnienia rozwalenia giełdy, banków komercyjnych, czyli doskonałych narzędzi dla firm do pozyskiwania kapitału na inwestycje i rozwój, no ale w Twoim wyobrażeniu głównym inwestorem ma być państwo, które oczywiście będzie perfekcyjnie racjonalne.

    Hello, to już było, m.in. w PRL.

    Państwo to nie jest przyjaciel zwykłego człowieka, można na nie wpływać poprzez oddolne działania, by było bardziej przyjazne, ale nie wolno go aż tak umacniać. Państwo to jest manifestacja hierarchii społecznej, władzy jednych ludzi nad innymi, cokolwiek byś sobie nie wymyślił na temat swojej demokratycznej utopii. Kiedy lewicowiec podnieca się perspektywą wzmacniania tego hierarchicznego tworu, wygląda to co najmniej śmiesznie. To, że podniecasz się gromadzeniem przez Chiny danych na temat ich własnych obywateli połączonym z obrzydliwym systemem oceny, i marzysz o czymś podobnym w krajach cywilizacji zachodniej, również jest godne dezaprobaty. Z tym należy walczyć i ja zawsze będę sprzeciwiał się wzmacnianiu Lewiatana w ten sposób. „Rozwalenie korporacji”, o którym marzysz, to wpadnięcie z deszczu pod rynnę.

    A co do regulacji: jako libek zaprawdę powiadam wam: zdrowe regulacje gospodarki rynkowej są do przyjęcia. Jakieś rozwalanie i wywracanie systemu do góry nogami proponowane przez Lego? A kysz!

    Tak samo do przyjęcia jak dla mnie są progresywne podatki, pod warunkiem rozsądnego dysponowania tą kasą. Ale jako libek uważam, że powinny one być niskie. Zgadzam się, że najbiedniejsi płacą obecnie w Polsce za dużo. Ale 90% dla najbogatszych proponowane przez Lego? A kysz!

    Zastanawiałem się kiedyś, gdzie jest granica, powyżej której podatki dochodowe stają się niedopuszczalnie wysokie. Doszedłem do wniosku, że taką nieprzekraczalną granicą jest 50% efektywnej stawki podatkowej – powyżej tego poziomu zaczyna się bardziej pracować na innych i „dobro wspólne”, niż na siebie. Ja nie prowadzę jakiegoś mocno konsumpcyjnego stylu życia, sporo oszczędzam i inwestuję i gdybym miał od pewnego momentu płacić powyżej 50%, to po prostu ograniczyłbym czas pracy, by nie wpaść w ten próg i mieć więcej czasu wolnego dla siebie, zamiast od pewnego momentu bardziej pracować na kogoś niż na siebie.

    Kto w takim społeczeństwie nie postąpi tak ja? Dwa typy osób: ci, dla których wysokie zarobki są produktem ubocznym ich zyskownej działalności i byliby w nią tak samo zaangażowani przy niskich płacach oraz ci, którzy są nastawieni na konsumpcję i / lub mocną poprawę statusu społecznego i zwiększenia majątku za wszelką cenę.

    Ot, taki paradoks: współczesny konsumpcjonizm krytykowany przez Lego wraz z parciem do skoku w hierarchii społecznej to główne przyczyny tego, że w państwach z bardzo wysokimi stawkami podatku dochodowego oraz w jego wymarzonym państwie ktokolwiek te wysokie podatki płaci / płaciłby. Gdyby tego nie było, większość ludzi wybierałaby krótszą pracę, by mieć więcej czasu dla siebie, co ostatecznie doprowadziłoby do pogorszenia poziomu życia ogółu społeczności, co zostałoby pewnie bohatersko rozwiązane poprzez uzależnienie podatków nie od sumy dochodów, a od średniego dochodu na jednostkę czasu pracy.

    Nie powtarzaj też bzdur, że to potężne regulacje, wysokie podatki, inwestycje państwa itd były główną przyczyną sukcesu państw zachodniej Europy po II WŚ. Potężne regulacje i inwestycje państwa były też w państwach bloku komunistycznego i jakoś ten zachód nam odjechał, odjechał bardzo mocno. Główną przyczyną był system gospodarczy oparty na wolnym rynku w państwach zachodnich w porównaniu z niewydolną gospodarką centralnie planowaną w komunizmie, to jest niemal konsensus wśród poważnych ekonomistów, a że były regulacje i wśród poważnych ekonomistów panuje też akceptacja dla tych regulacji, to inna sprawa. Państwa zachodnie to było 80% wolnego rynku i 20% państwa, wschód na odwrót. Nie powołuj się już tak uparcie na Changa jako nieskazitelny autorytet, bo bywa on też krytykowany za nieprawidłową metodologię.

    Podobnie zresztą chiński cud gospodarczy, który rozpoczął się od wielkich reform Denga pod koniec lat 70. Zezwolenie na prywatne fabryki, reforma bankowości na wzór Zachodu, prywatyzacja rolnictwa, zamknięcie kołchozów umożliwiło milionom Chińczyków wyrwanie się ze skrajnej biedy.

    Tak, ani na zachodzie ani w Chinach udział państwa w gospodarce nie spadł do zera, ale to prorynkowe reformy doprowadziły do gospodarczego rozwoju i ograniczania biedy.

    Na koniec taka informacja dla Razemków: wy chyba w większości nie jesteście aż tak skrajni, jak Lego, więc zaprawdę powiadam wam, lepiej będzie, jak odetniecie się od takich bzdur. To nie przejdzie, zwłaszcza w Polsce, gdzie ludzie pamiętają komunizm i nie życzą sobie kolejnego państwowego zamordyzmu. Mówcie, że jesteście za wolnym rynkiem, ale takim „cywilizowanym”, z regulacjami, wysokimi podatkami dla bogatych, zakazem szkodliwych dla klimatu działań itd, czyli grajcie zwykłych europejskich socjaldemokratów.

    Albowiem zaprawdę powiadam wam, nic tak nie nawraca na korwinizm, jak zielonokomunistyczna agitka Lego i jego fantazje na temat wszechmocnego państwa będącego w posiadaniu wszelkich źródeł energii, baz danych i mającego pełną, totalitarną władzę nad obywatelem. Kolega „I tak nie zapłacę” chyba już wystarczająco się przeraził wpisem Lego z jego wizją wszechmocnego państwa, na tyle, że po komentarzu opisującym tą wizję zniknął.

  167. Tamara
    19/05/2021 o 10:59 pm

    @G.host
    „czemu nie pojmiesz, że prawie nikt w Polsce nie zarabia mitycznych 2-3 tys. PLN”
    chybaś bucu nigdy ze stolycy nie wyjeżdżał

  168. m
    19/05/2021 o 11:05 pm

    Komentarze pod tym wpisem pierwsza klasa, aż popcornu zabrakło.

    Lego jak zawsze pozdrawiam serdecznie i podziwiam za cierpliwość :).

  169. Delfino
    19/05/2021 o 11:43 pm

    Majorze opowiem ci pewną historię.

    Jest sobie Polak płacący 2000 zł podatku. I jest inny Polak płacący 5000 zł podatku. Co dostają w zamian za te podatki? To samo kijowe miejsce w kolejce do specjalisty na 2023 rok. Tylko, że ten płacący 2000zł rzeczywiście skorzysta z tego miejsca, a ten płacący 5000 zapłaci z własnej kieszeni dodatkowo prywatnie. Ten płacący 2000zł skorzysta z dofinansowanej kolei, a ten płacący 5000 jeszcze dorzuci się do akcyzy w paliwie. Ten płacący 2000zł dostanie miejsce w dofinansowanym przedszkolu, a ten płacący 5000zł wyłoży pełną kwotę na prywatne przedszkole.

    Czy to jest sprawiedliwe? Oczywiście nie. Jest to skrajnie niesprawiedliwe, ale w drugą stronę, niż twierdzi Major. Jedynym sprawiedliwym podatkiem jest pogłówny, gdzie każdy dostaje tyle, za ile płaci. Podatek liniowy jest już skrajnie niesprawiedliwy. Nie dziw się więc, że ten wasz płacz o tym, jaka to w Polsce jest niska progresja podatkowa, nazywamy po imieniu – neobolszewizmem.

    Wyjdź od sprawiedliwego podatku pogłownego i wtedy argumentuj o tym, czy coś jest sprawiedliwe i uzasadnione społecznie, czy nie. Bo ta wasza sprawiedliwość społeczna ma tyle wspólnego ze sprawiedliwością, co krzesło elektryczne ze zwykłym krzesłem.

    Z innej beczki. Rozczuliłeś mnie naprawdę pomysłem dla lewicy w Sabacie Symetrystów. Otóż Major proponuje popierać socjalne pomysły PiSu i wynegocjować coś w zamian. Myślę sobie co za plan. Może wynegocjuje przyjęcie ślubowania od prawidłowo wybranych sędziów TK? A może wynegocjuje liberalizację ustawy antyaborcyjnej? Może wreszcie wynegocjuje likwidację neo-KRS? Nie. Major proponuje wynegocjować dalsze łupienie Polaków, aby PiSowskie kacyki jeszcze bardziej się obłowiły (w końcu w jego ustach progresja proponowana w Nowym Ładzie jest za mała (!)). Majorze ty nie jesteś żadnym symetrystą. Ty jesteś zwyczajnym kryptopisiorem. Naprawdę słucham cię uważnie i nie widzę różnicy. Może się nie cieszysz, jak Gowin, ale tak, czy inaczej popierasz. Myślałem, że chociaż stosunek do aborcji, czy zmian w sądownictwie cię różni, ale to nie są jak widać dla ciebie istotne sprawy i machniesz na nie ręką, jeśli tylko pojawi się szansa złupienia tego bardziej obrotnego Polaka przez PiS.

    Ja mam wrażenie, że ty po prostu już się w tym nadchodzącym PiS-PRL zaczynasz urządzać. Lewica prawdopodobnie nie przekroczy progu wyborczego, bo zniechęciła do siebie ostatnich wyborców (ci socjalni od dawna już głosują na PiS), a ty zapewne, aby „nie marnować głosu”, zagłosujesz na PiS. Może jeszcze sobie tego nie uświadamiasz, ale tak będzie. Czas w końcu to przyznać. Nie jesteś żadnym symetrystą. Symetrystą to może jestem ja mniej więcej światopoglądowo w połowie pomiędzy neolibkami i neobolszewią, ale na pewno nie ty.

  170. ereandel
    20/05/2021 o 12:29 am

    @GM
    Majorze, abstrahując od najazdu libków na Twój blogasek i ich „odkrywczych i oryginalnych” przemyśleń (noż psia kufa, myślałem, że podatek poglowny AD 2021 to raczej domena altrajtowego internetu) mam pewne uzupełnienie do tekstu. Otóż PiS wygra nie tylko dlatego, że libki nie zamkną mordy, ale również dlatego, że lewica (z Tobą na czele) wzięła sobie za punkt honoru ich triggerować. I tak, zamiast racjonalnej krytyki poliż-dilda Morawieckiego, stymulujecie się wzajemnie do coraz ostrzejsze opozycyjnej napierdalanki.
    A przecież nie wymagałoby wiele wysiłku przeanalizować, co nam szykuje „najbardziej prospołeczny Rząd”, i dostrzec tu (nie ukrywajmy) gospodarczą zdradę stanu. Krótkoterminowo grozi nam przeoranie przez nieuchronny kryzys na rozgrzanym do czerwoności rynku nieruchomości. Długoterminowo – konsekwencje zmiany klimatu i kontradaptacyjnego planowania przestrzennego. TO są istotne problemy, nie kłótnie o kilka stów miesięcznie. Nie czas żałować róż, gdy płoną lasy.

    A tak na marginesie, mało kto wyjedzie. Starsi nie zrobią tego, bo mają za wąskie horyzonty (ostatnio jedna kobieta na grupie, w której uczestniczę, pytała o dobry kraj do zamieszkania w UE, gdzie „tyle nie zabierajo co w Polsce”). Młodsi kontraktowcy i beneficjenci umów B2B mogą próbować, ale Europa już nie przyjmuje Polaków z otwartymi ramionami. Tak po prawdzie, nigdy tego nie robiła, bo (abstrahując od niższych płac dla zagranicznych) po odliczeniu kosztów życia „płaca w euro” przestaje zachwycać. Tak więc nawet tego czynnika bym nie przeceniał.

  171. Konan Katoda
    20/05/2021 o 12:29 am

    @Lego

    „ciężko mi się przyłączyć do jebania z kimś, kto nie dość, że nie chce nawet słyszeć ani rozmawiać o moich propozycjach i uwzględnieniu moich postulatów. To jeszcze traktuje je dokładnie tak samo jak propozycje PiS i nawet używa tych samych określeń”

    Lego. Było kilka takich haseł kluczy w historii (również tej najnowszej), które pomimo swojej prostoty w sposób emblematyczny potrafiły wskazywać kierunki i zasady działania, czasem całkiem skomplikowane i całkiem szerokie. Zasady zrozumiałe nie tylko konkretnym środowiskom czy ugrupowaniom ale czasami nawet całym społecznościom. A mimo to udawało się je zawrzeć w kilku tylko zdaniach. Tu mamy do czynienia z czymś nawet jeszcze bardziej klarownym. Z kompresją treści tak daleko idącą, że tę zasadniczą ideę daje się przedstawić dokładnie w ośmiu znakach plus spacja.
    Ja naprawdę nie wiem czego Ty nie rozumiesz z przekazu, jaki płynie z najklarowniejszej i najprostszej politycznej instrukcji postępowania, jak została zwerbalizowana w ostatnich dekadach ?!?

    W kilku miejscach może nawet zbyt szeroko opisywałem czym jest PiS. Wchodząc wręcz w obszar ontologicznej istoty PiSowatości oraz wskazując i uzasadniając cały szereg następstw, które za sobą pociąga bycie PiS. Nawet kilkukrotnie zarzekałeś się, że tak przedstawioną istotę tego tworu rozumiesz i akceptujesz, jednak nie podałeś ani jednego przykładu, który by potwierdzał w realnym działaniu Lewicy te zrozumienie. Przeciwnie. Cały czas słyszę i czytam, szczególnie na przykładzie najświeższym, czyli sprawie FO, że to działanie – jakoby niedostrzegające faktu, że PiS jest PiSem – było celowe, zasadne, racjonalne, jedyne możliwe itede. Przy jednocześnie całkowitym braku świadomości lub wyparciu wszelkich konsekwencji, które są naturalnym następstwem zignorowania natury PiSowatości i wchodzeniu z nią w jakiekolwiek stosunki!

    Na tej podstawie wielokrotnie pisałem, że warunkiem do jakiejkolwiek współpracy opozycji, współpracy konstruktywnej, opartej na zaufaniu, dialogu, zrozumieniu, jest wspólna zgoda, co do tego absolutnego MINIMUM, na jakie musimy się umówić. Czyli wspólnej definicji tego, wobec czego stoi opozycja, z czym ma się mierzyć i jakie granice (wynikłe z samej natury PiSu) są nieprzekraczalne. Których przekroczenie, pisząc już naprawdę bardzo obrazowo, jest jak założenie pierścienia Saurona. Tak Lego. Masz rację. Ich przekroczenie niechybnie sprawia, że „stoisz nagi w ciemności” na Kaczystowskiej ziemii i krok po kroku zmieniasz się par excellence w Kaczystę. Pisałem o tym w wielu tutaj miejscach, czasem obrazowo, czasem konkretnie, czasem anegdotycznie, w punktach, akapitach albo tak jak teraz. I wszystkie te wywody, cały ten słowotok można zmieścić w ośmiu znakach plus spacja. I z jednej strony wydawało by się, że tu naprawdę nie ma czego nie rozumieć. A z drugiej strony, Twoja wypowiedź, którą przywołałem na początku w formie cytatu, świadczy o tym, jak dalece JEBAĆ PiS jest dla Ciebie niezrozumiałe…

    To spełnienie tego jednego, jedynego warunku sprawia, że potem możemy umawiać się na cokolwiek, definiować sobie zasady gry, dzielić role, poruszać kwestie progresji podatkowej, roli Państwa, kierunki działania, strategie postępowania wobec wyzwań takich jak kryzys klimatyczny, AI, geopolityczne ruchy tektoniczne wielkich mocarstw i WSZYSTKO inne, o czym z taką lubością piszesz przywalając nas tonami raportów, badań, analiz, statystyk, sondaży. łotewer! Lego. POTEM. Po spełnieniu tego jedynego warunku. Dlaczego? Bo sama natura PiSu sprawia, sam fakt, że PiS jest PiSem, że z PiSem tego WSZYSTKIEGO robić się nie da. To nie jest kwestia woli, chęci, możliwości, moralnego imperatywu, etycznych wątpliwości czy nawet zwykłej cynicznej kalkulacji. Tylko faktu potwierdzonego empirycznie w praktyce ostatnich lat, że PiS jest PiSem i z PiSem tego robić się po prostu nie da.

    Ja tylko chciałbym dać na koniec ku rozwadze parafrazę słów, które wypowiedział Carlos Bardem – ten nołnejmowy hiszpański aktor, którego nikt nie zna i nie tyle nawet nie widział żadnego jego filmu, ale nawet nie wie jak koleś wygląda, ale za to każdy słyszał tekst o jedzeniu przy wspólnym stole. Tylko do wersji oryginalnej, żeby pasowało, wstawiłbym „Kaczystów”.
    Major przy stole rozsiadł się już wygodnie jakiś czas temu. Nie wiem czy Zandberg pałaszuje już rosołek. Ale ostatnie ruchy na Lewicy mogą świadczyć, że przynajmniej nakrywane jest do stołu.

  172. Lego
    20/05/2021 o 12:32 am

    @Lukier
    Na wstępie dodam, że dla m ie ten zielony komunizm to bardzo demokratyczny ma być, najbardziej jak się da. A jak? Na zasadzie demokracji deliberatywnej, z dużym naciskiem na kierowanie się najlepsza wiedzą naukową.

    Piszesz, że nie chcesz aby bazy danych nie miały w żadnym wypadku państwa, demokratycznie kontrolowane, z zmieniajacymi się rządami, też demokratycznie wybieranymi BO TO KURWA JEST TOTALITARYZM. A jednocześnie nie masz problemu, że mają je prywatne firmy, bez żadnej kontroli, robiące z nimi co chcą, cedowane na innych właścicieli lub pokoleniowo i ponadnarodowe, potężniejsze niż jakiekolwiek panstwo. BO KURWA KAPITALIZM MOIM BOGIEM. Poważnie nie widzisz w tym żadnej sprzeczności, by nie powiedzieć mocniej i dosadniej? Weź się chwilkę zastanów.

    Nie, banki komercyjne nie dają pieniędzy na żaden rozwój. Od dawna już nie dają. To szkodliwe gówno, które tworzy pieniądze z powietrza i liczne patologie. Ale ja zupełnie dopuszczam i popieram lokalne banki spółdzielcze. Te są jak najbardziej sensowna opcja na finansowanie inwestycji. Masz, doucz się. Rozmowa z ekonomistą z brytyjskiego nadzoru finansowego next.gazeta.pl/next/7,151003,24456145,sektor-finansowy-ogrywa-demokracje-mozemy-sie-obudzic-w-swiecie.html

    Nie, państwo nie będzie idealnie racjonalne. Po co piszesz takie głupoty? Ale jak patrzymy na choćby ostatnie 100 lat i największe odkrycia technologiczne, to w 90% zawdzięczamy je właśnie państwu. Wszystkie duże i epokowe odkrycia, wyzwania ludzkści i kroki milowe są zasługami państw, a nie prywatnych firm. I ja w żadnym wypadku nie proponuję delegalizacji prywatnej własności. Jedynie jej trzymanie w nie patologicznych ramach. Nie widzę zresztą żadnego powodu aby pierdyliardów świetnych odkryć i technologicznych skoków nie mogły dokonywać firmy będące zorganizowane na zasadach spółdzielni i finansowane przez państwo i/lub spółdzielcze banki. Mało tego, jeśli zobaczymy jak wyglądają właśnie takie najciekawsze i najlepsze odkrycia, to są robione przez zespoły w bardziej spółdzielczym stylu i/lub zarządzanym przez państwo. Tak działa mnóstwo uczelni, tak działają projekty interdyscyplinarne, tak działają agencje pokroju Nasa, tak działa CERN, tak działa w dużej mierze internet itd Tak działają ludzie od czasu jak zlezli z drzew. To dzięki współpracy jesteśmy tu gdzie jesteśmy, a nie dzieki konkurencji w ramach wyścigu szczurów czy wolów ornych. Sięgnij może do Mariany Mazzucato, świetnie to opisuje i miażdży libkowy mit założycielski.

    PRL i ZSRR? Z gównem ociekających, niemiłosiernie zdewastowanych, analfabetycznych i zacofanych peryferii świata w kilkadziesiąt lat zrobiono kraje, w których każdy czytał i pisał, zreformowane zostało rolnictwo, powstawały samoloty odrzutowe, reaktory jądrowe, komputery, loty w kosmos i nauka oraz technologia na najwyższym poziomie. Pokażesz mi podobne sukcesy? Może III RP? A że to jebło? Owszem, jebło.. Zawaliło się pod kilkoma głównymi błędami jakie zaczęły się nawarstwiać. M. In odejściem od marksizmu, odejściem od komunizmu, brakiem demokracji, zamordyzmem, stworzeniem elot/klik ciągnących w swoją stronę i potwornie głupich oraz olewaniem nauki i naukowców. Ale spokojnie.. Kapitalizm przez podobne błędy właśnie dokonuje takiego samego jebnięcia na mordę, z jeszcze gorszymi, bo dotyczącymi katastrofy globalnej skutkami.

    Chiny to generalnie jak dla mnie dziś, taka korporacja w wydaniu państwowym. Trochę to w podobny sposób mam wrażenie zorganizowane. W najmniejszym stopniu to nie przypomina ani wizji Marksa, ani tego co ja proponuję czy w ogóle współczesna lewica. Mogę Ci obiecać, że na wojnę z takimi pomysłami jak te chińskie wybiore się z Tobą.

    No i o to chodzi między innymi w zielonym marksizme. Abyś w końcu sobie odpuścił wyscig szczurów, prace po 300 godzin na miesiąc, maksymalizowanie zysków za wszelką cenę, ruinowanie sobie i innym życia, ciągle podnoszenie konsumpcji. Chodzi o to abyś zaczął żyć, spędzać czas na tym co kochasz i co Cię czyni szczęśliwym. Super, zaczynasz myśleć.Spoko, nie ma za co ;)

    Nie ma tu żadnego paradoksu. Coraz większa konsumpcja i coraz cięższa na to praca, nie jest jakimś wyznacznikiem poziomu życia. Skąd czerpiesz te głupie tezy? Z jakiejś libkowej bibli? Poziom satysfakcji z życia, poziom szczęścia czy w ogóle poziom życia w ogóle nie zależy od ilości poziadanych pieniędzy i przedmiotów. To znaczy zależy, ale nie tak jak stoi w libkowym Nowym Testamencie. Otóż ważne jest to w porównaniu z innymi, a nie w liczbach czy kwotach bezwzględnych.. Dlatego poziom zadowolenia z życia i szczęścia jest najwyższy w egalitarnych i plaskich majątkowo społeczeństwach. I w takiej Polsce jakoś specjalnie się nie zmienił przez ostatnie 30 lat. Tak samo poziom szczęścia i satysfakcji z życia spada szybko do poziomu wyjściowego nawet po wygraniu kilku baniek w lotto. Zielony marksizm zakłada ideę post wzrostu i sprawiedliwego dzielenia obciążeń i zysków. Rosnąć bedziemy wszyscy razem, ale bezpieczniej i w bardziej sensownych i wspólnie obranych kierunkach. Kapitaliści uważają, że pakowanie sił i środków w nowy środek na zespół niespokojnych nóg oraz coraz to bardziej wyebane w kosmos ramki smartfona oraz tak cudownie animowane loga znanych producentów to jest to i są celem, w którym powinna iść ludzkość. Ale może ludzkość jednak woli na przykład lek na raka wynaleźć lub sposób na zwiększenie telomerów?

    Nie było na zachodzie żadnego wolnego rynku. Skończ bredzić. Nie było go też w Japonii czy w Korei, ani w USA czy w Finlandii. Było silne i stanowcze państwo, czerpiące garściami z lewicowych zabiegów ekonomicznych. Wolny rynek pojawiał się dopiero po osiągnięciu potężnej pozycji i przewagi, a miał służyć tylko dalszemu zdobywaniu przewagi.. I pisze o tym Chang i masz tam poerdylion konkretów, masz potężna bibliografię i masz internety aby sprawdzić jaki to wolny rynek był w każdym.z tych panstw na etapie rozwoju.

    Zdecyduj się w końcu. To fajne są te Chiny czy chujowe? Bo wcześniej uważałeś, że Chiny to diabeł, ale teraz chwalisz za kapitalizm. Tam nie rynkowe mechanizmy zagrały jako pierwsze, ale zwyczajne odejście od bredni Mao i postawienie na naukowców i realne reformy rolnictwa. W drugiej kolejności zaczęto typowe stawianie na rozwój przemysłu. A kapitalizmu elementy weszły w dalszej kolejności. Elementy. W zadnym wypadku wolnorynkowe reformy nie wyprowadziły tego kraju z głodu. To zrobiło państwo i zresztą dalej robi to państwo. Tam nawet Huawei czy inne takie firmy nie są prywatne w zachodnim rozumieniu.

    A na koniec taki wzrusz.. Serdeczne życzenia na politycznej drodze dla Razemkow, rady od libkowego serduszka i wcześniej urocza deklaracja nawrocenia się na progresję. No pięknie. Jak Was nie lubić, skoro da się pogadać i nawet potraficie dokonywać sensownych i logicznych analiz oraz wyciągnąć rozsądne wnioski. Nie było tak źle, prawda? ;)

  173. Lego
    20/05/2021 o 12:33 am

    @M
    Dziękuję i pozdrawiam również :)

  174. ereandel
    20/05/2021 o 12:42 am

    @Lego
    Jaka jest przyczyna Twojej niechęci do giełdy? Przecież gdyby nie ona, wlascicielstwo dużych firm zostałoby ograniczone do ludzi niesłychanie bogatych, a jedynym sposobem pozyskiwania środków na inwestycje byłoby szukanie bogatego VC czy innego private equity – a to i tak jedynie w początkowej fazie przedsięwzięcia? Osobiście uważam, że lepszy uregulowany rynek finansowy niż naciąganie moich rówieśników na equity crowdfunding?

  175. Konan Katoda
    20/05/2021 o 12:44 am

    Lego. Sorry. Nie mogłem się powstrzymać :D

    „I ja w żadnym wypadku nie proponuję delegalizacji prywatnej własności.”

    Uffff. Kurwa, całe szczęście. ;)

  176. Lego
    20/05/2021 o 1:18 am

    @Konan
    Mamy 6 lub 7 rok rządów PiS w Polsce. Z czego 5 lub 6 polegało na jebaniu PiS na modlę i pod komendą Schetyny i Budki. Dziś KO ma jakieś 15% i dalej spada. PiS ma się dobrze, pandemia się kończy, OSK się kończy, Lempart się skończyła już kilka tygodni temu, skończył się też lockdown praktycznie i wejdą grube pieniądze z UE, tak czy inaczej by weszły. PiS zaś z przystawkami odpala ofensywę. Na jakiej podstawie uważasz, że w końcu jebanie PiS przyniesie inne efekty niż w pełnej pandemii i protestach OSK? A to był dla PiS najgorszy moment w chuj. Co każe Ci sądzić, że taka strategia ma jakiekolwiek szanse powodzenia, skoro nawet wyborcy PO z PO spoerdalają? Bo nic się nie zmieniło, jebanie PiS ma na celu wyjebanie PiS? Czy celem jest samo jebanie?
    Jeśli celem jest wyjebanie PiS, to dlaczego działając ciągle tak samo, oczekujesz tym razem innych rezultatów? Co się takiego zmieniło, że akurat po tylu latach ta nieskuteczna metoda ma tym razem odnieść skutek?
    Lewica spełniała ten jeden, jedyny Twój warunek 6 lat i nic. 6 lat i dalej jest totalitarystyczną bandą czerwonych terrorystów. 6 lat skakania do POwskiejnpiosenki – ojdanadana jebać PiS od rana, ojdanadana Polska taka jest obsrana – i co to dało, prócz incydentu kałowego? Pisze o spełnieniu tego jednego, jedynego warunku. Dopsz, a czy Wy też możecie spełnić ten jeden, jedyny warunek? Nie? No cóż. To może teraz dla odmiany nie przeszkadzajcie.

    Kaczyński jest mistrzem w metodzie dziel i rządź. I tylko wyjście z tego narzucanego przez niego sposobu rozgrywania opozycji i wyborców, jest jedynym sposobem na pozbywanie go przewagi. Gra na strategię kupowania wyborców i dzielenia oraz trigerrowania opozycji jest co prawda prostacka, ale ciągle działa. Tu @Ereandel ma rację.
    Ja sądzę, że akurat lewica gra tym razem inaczej i to może być trudne dla PiS, stąd też te odpalenie w jakiejś części lewicowych postulatów. One pewnie były szykowane i tak, ale odpalono je dużo szybciej, bo PiS obawiał się, że lewica może zacząć rosnąć kosztem PiS.. A tak lewica napierdala się z libkami, a Kaczyński zbiera lewicowe karty i nimi licytuje.

  177. Lego
    20/05/2021 o 1:26 am

    @Ereandel
    Uważam że finansowanie via państwo, zrzeszanie się w firmy czy w projekty łącząc własne majątki i finansowanie poprzez banki spółdzielcze jest wystarczające i jednoczesnie ogranicza to całe multum patologii jakie czynią dziś giełdy, banki komercyjne i w ogóle rynki finansowe. Dziś giełda w niewielkim stopniu służy do pozyskania kapitału przez firmy i ich rozwoju, a w większym do pomnażania zysków kapitałowych. Choćby przez spekulacje wszelkiej maści.

  178. Lego
    20/05/2021 o 1:28 am

    @Konan
    Wiesz, ja komuch jestem, ale z ludzką twarzą. Coś tam Ci zostanie na własność xd

  179. Lego
    20/05/2021 o 1:36 am

    @Ereandel
    W ogóle Niemcy się tak rozwinęli i dalej to tu świetnie funkcjonuje, że od groma finansowania szlo/idzie przez banki spółdzielcze, ludowe, lokalne, plus pomoc ewentualnie landowa czy federalna. To świetny i skuteczny sposób na budowę silnej, stabilnej i innowacyjnej gospodarki, która rozwija się jak czołg, powoli ale skutecznie. W przyszłości uważam, że będzie to najlepszy patent.

  180. kmat
    20/05/2021 o 2:16 am

    Podziwiam, że wam się tego Lega chce czytać i jeszcze mu komentować. Ja odpuściłem z miesiąc temu. Przecież to raka mózgu można dostać :D

    @Znudzony Lurker
    Może i razemki nie są aż tak skrajne, ale to i tak głęboko zjebane środowisko. Poziom mentalny kukizowców (czasami trudno rozróżnić dopóki się nie zadeklarują).

  181. Konan Katoda
    20/05/2021 o 2:28 am

    @Lego
    Jak już wspominałem, jestem tylko skromnym komcionautom zapomnianego blogaska gdzieś na końcu świata. Nie mam ambicji zakładania thinktanków ani nawet próby „doradzania” czegokolwiek. Daję tylko upust swojemu osobistemu zdziwieniu / zaskoczeniu / brakowi akceptacji, związanym z ostatnim kalibrowaniem pozycji Lewicy na scenie. Nie mam nawet ambicji ani podstaw, by przypuszczać, że to, co tu wypisuję może spotkać się z szerszym oddźwiękiem czy akceptacją. Ani ich nie szukam. Po prostu jest to wyraz mojej czysto subiektywnej i osobistej reakcji na zastaną chujozę, która dodatkowo ostatnio narosła. A której odczuwanie pewnie w zdecydowanej części wynika z mojej konstrukcji psychicznej, opartej na radykalnie antykaczystowskiej obsesji, której nie ukrywam.

    I tak jak Major karmi tu swoje obsesje anty-libkowe, które sprawiają, że jakby miał z gołą dupą przelecieć przez cierniste krzewy i potem posypać się solą, a będzie cień szansy, że dzięki temu libka też będzie piekło, tylko trochę bardziej – to w te pędy z gołą dupą w te krzaczory poleci. Czemu daje tu wyraz po ostatniej prokaczystowskiej (tak ją oceniam) wolcie lewicy. Tako moja obsesja antykaczystowska została ostrym jebnięciem wyrwana z letargu i cały na biało zjawiłem się na tym zapomnianym blogasku, żeby dać wyraz swojemu zdziwieniu, frustracji, a nawet pewnemu zagubieniu. Przyszedłem bowiem w poszukiwaniu sensu. I go nie znalazłem. Bo dowiedziałem się, że cały ten przyrost chujozy to efekt tego, że Adrian za bardzo w swojej ocenie przypominał Borysa i chciał z tym skończyć. Dlaczego akurat włażąc kaczystom w środek awantury domowej w patologicznej rodzinie? Tego już się nie dowiedziałem. Tak czy inaczej zagubienie nie zmalało. Nawet narosło. Bo dowiedziałem się dodatkowo, od medialnego promotora ugrupowania, które miało być moją reprezentacją w Parlamencie – zwanego Majorem – że już nie jestem lewakiem, za to jestem, pomimo niespełnienia kryterium dochodowego, libkiem! I z jakiegoż to powodu? Ano takiego, że ponieważ wyraziłem swoje zdziwienie i brak akceptacji i powinienem „zamknąć mordę”, bo to JA – rozumiesz? – JA przyczyniam się do zagwarantowania Kaczystom kolejnej kadencji. Kurwa. Lego. Czaisz? To nie jest plot twist, to nie jest mindfuck, to nie jest strzał w ryj – PiS wygra bo JA nie potrafię zamknąć mordy…

    Dlatego – Lego – z ciekawości odwrócę pytanie. A czy Ty, masz może propozycję, co może zrobić antykaczysta, dla którego granicą absolutnie nieprzekraczalną jest jakikolwiek, chociażby najmniejszy cień próby układania się z Kaczystami? I to granicą rozumianą naprawdę bardzo ostro, bardzo radykalnie i od lat bardzo konsekwentnie? Tylko proszę, bez takich, „Uwierz w Wodza”, że będzie dobrze bo Adrian Zandberg wie co robi i powiedział tak, jak by chciało w sondażu 40% respondentów, że będzie bogato, czysto i schludnie? Masz jakiś pomysł? Czy może pozostaje mi się pogodzić? Zamknąć mordę? Poszukać gdzie indziej?

  182. Znudzony Lurker
    20/05/2021 o 2:58 am

    @Lewago:

    Ja swoje o tym, że historycznie państwo to była zawsze manifestacja hierarchii społecznej, a Ty swoje utopijne, naiwne, dziecięce niemal wynurzenia o demokracji deliberatywnej. Nie będzie żadnej demokracji deliberatywnej, ona stopniowo zaniknie i przemieni się w tyranię wąskiej grupy, co będzie szczególnie łatwe w sytuacji, w której dasz Lewiatanowi niesamowite narzędzia do kontroli i rozwalisz wszelkie alternatywy.

    I nie, korporacje nie są obecnie potężniejsze, niż jakiekolwiek państwo, a już na pewno nie ma ani jednej korporacji potężniejszej niż państwo USA i państwo Chiny. Wszystkie korporacje gówno mogą w porównaniu do państwa z Twoich snów. Dlatego zdecydowanie wolę, by te dane były w ich rękach, niż w rękach potężnego Lewiatana, z dwojga złego. Oczywiście jest też trzecia droga: można wprowadzić jakieś regulacje w zakresie zarządzania tymi danymi, zresztą pojawiło się ich trochę w ostatnich latach np. w UE.

    Tak, banki komercyjne jak najbardziej ciągle finansują poważne, w tym i takie lubiane przez Ciebie inwestycje. Wklejasz wywiad z podrzędnym gryzipiórkiem z brytyjskiego odpowiednika polskiego śmiesznego KNF i tryumfalnie piszesz „doucz się”. Myślę, że lepiej będzie, jak douczę Ciebie, szczególnie, że o giełdzie, czyli o tym, o czym m.in. jest ten wywiad, mam pewne pojęcie.

    Ten śmieszny wywiadzik z 2019 roku jest o mocno rosnących cenach wszelkich aktywów oraz o kreacji pieniądza. Jest tam kilka prawd i masa szkodliwych uproszczeń, a także parę nędznych kłamstw. Jednym z tych kłamstw jest to, że banki nie mają narzędzi, by ograniczać akcję kredytową, a stopy procentowe nie działają. Otóż działają one jak najbardziej, podwyżka stóp procentowych wyhamowuje akcję kredytową i ogranicza potężny wzrost cen aktywów.

    W 2019 roku nie było akurat żadnej bańki na rynkach, na akcjach ani na nieruchomościach (teraz IMO jest, co ciekawe już po tym, jak zaczęto wprowadzać „dobre zmiany”, na które tak się cieszysz, ale to temat na inną, dłuższą dyskusję).

    Wycena aktywów jest zależna od tego, jakie roczne zwroty z uwzględnieniem wzrostu tej stopy zwrotu co roku mogą one przynosić oraz od stopy wolnej od ryzyka.

    Za stopę wolną od ryzyka uważa się, w uproszczeniu, oprocentowanie obligacji państwowych, a ona wynika ze stopy procentowej, rentowność obligacji jest też oczywiście obiektem gry rynkowej, ale obecnie od dawna banki centralne mocno interweniują na tym rynku, skupując obligacje, gdy rentowności za bardzo wzrosną i nowo wyemitowane obligacje musiałyby mieć wyższe oprocentowanie, a stopy musiały iść w górę.

    Od dowolnego bardziej ryzykownego aktywa (akcje, nieruchomości, obligacje korporacyjne) oczekujemy zwrotu na poziomie stopy wolnej od ryzyka + premia za ryzyko.

    Przykładowo: jeśli stopa wolna od ryzyka wynosi 5%, to inwestor w nieruchomości chcący zarabiać na najmie oczekuje ze swojego kapitału zwrotu na poziomie np. 7% rocznie, jeśli akurat premia za ryzyko to 2%. Jeśli z najmu może dostać 20k złotych rocznie, to za nieruchomość zapłaci jakieś 285000, by uzyskać satysfakcjonującą go stopę zwrotu.

    Jeśli jednak stopy procentowe pójdą w dół, spadnie stopa wolna od ryzyka do np. 3%, to inwestorowi wystarczy zwrot na poziomie 5%. Za nieruchomość jest w tym momencie skłonny zapłacić 400000.

    Voila, właśnie polityka niskich stóp procentowych doprowadziła do wzrostu wyceny aktywów. Wyceny aktywów były w 2019 roku właśnie globalnie dość racjonalne i odzwierciedlały zwroty z tych aktywów z uwzględnieniem niskiej stopy wolnej od ryzyka.

    A dlaczego banki centralne prowadzą politykę niskich stóp procentowych? Z wielu względów, ale jednym z istotniejszych jest możliwość taniego finansowania potrzeb państwa, przy okazji też dewaluacji istniejącego długu poprzez inflację. Tak, współczesne nienasycone państwa dobrobytu mają na to ogromny wpływ, gdyż potrzebują długu, by wydać kasę, której zabrakło im z podatków.

    A to, że powstawały m.in. patologiczne instrumenty finansowe takie jak obligacje subprime, które doprowadziły do krachu na rynku nieruchomości w 2008, który wywołał domino bankructw i kryzys finansowy, to oczywiste jest pewien problem sektora finansowego, podobnie jak brak kar dla winnych. Banki centralne z nieprawidłową polityką monetarną też były jednak współwinne.

    A domaganie się zaorania banków komercyjnych to wylewanie dziecka z kąpielą. One oczywiście będą ewoluować i stopniowo mogą i tak tracić na znaczeniu, ale raczej na rzecz bardziej zdecentralizowanych finansów, jednak oderwanych od państwa i „wspólnoty”, co pewnie Ci się nie spodoba. :)

    Kwestia rzekomego pozytywnego wpływu państwa to dramatyczne uproszczenie. Poza tym warto zwrócić uwagę, że jeszcze bardziej pozytywny wpływ na rozwój wielu technologii miała II Wojna Światowa, więc nie jest to najdoskonalszy argument. Poza tym fakt wynalezienia np. internetu z udziałem państwa ma mniejsze znaczenie wobec tego, że to prywatny biznes niesamowicie rozwinął i wykorzystał internet doprowadzając go do dzisiejszych wspaniałych możliwości.

    PRL i ZSRR… no teraz to po prostu jebłem. Od początku, od pierwszych lat po II WŚ, według wszelkich dostępnych makroekonomicznych danych wszystkie państwa zachodniej Europy rozwijały się szybciej od komuszych rajów. I tak było aż do 1989 roku. Nie, nie było tak, że było do pewnego momentu dobrze, a potem nagle jebło. Było cały czas chujowo w porównaniu do zachodu, pod koniec poziom chujni za Żelazną Kurtyną wzrósł, ale wcześniej też było źle. Przypominam, że takie Niemcy były również w 1945 roku całkowicie rozpierdolone, a w 1989 roku okazało się, że różnica pomiędzy RFN a NRD jest kolosalna.

    I tak, III RP bezlitośnie miażdży PRL pod względem rozwoju pod niemal każdym względem!

    Jeszcze bardziej jebłem, gdy przeczytałem, że PRL i ZSRR wpadły w gówno przez odejście od marksizmu i komunizmu. Co za antyrozumowe brednie na temat całkowicie skompromitowanego systemu. MIałem rację, ty komuch jesteś. W dodatku wchodzisz w niebezpieczne rejony zaprzeczania zbrodni komunizmu, np. Wielkiego Głodu na Ukrainie w ZSRR.

    No właśnie jest paradoks w tych wysokich podatkach dla „najbogatszych”. Bo jak nikomu nie chce się zapracować na to, by zapłacić wysoką stawkę, to nikt jej nie zapłaci. A jeśli ktoś się na to decyduje, to właśnie ze względów konsumpcjonistycznych.

    Był wolny rynek w większości państw, które wymieniłeś, jak najbardziej był, w takim sensie był, że najsilniejsze tempo rozwoju / wzrostu następowało w niedługim czasie po wprowadzeniu pewnych prorynkowych reform. Tak było w Korei i tak było w Chinach (tj w Chinach nie było i nie ma pełnego wolnego rynku, jak pisałem, ale to właśnie od wprowadzenia tych elementów rozpoczęła się droga tego kraju ku wychodzeniu z syfu). Podobnie jak zresztą np. niemiecki ordoliberalizm po wojnie jak najbardziej szanował gospodarkę rynkową, ale i dopuszczając interwencje i regulacje państwa. Zamiast tylko i wyłącznie Changa może poczytaj, nie wiem, Krugmana? A to nie żaden libek, tylko też bardziej lewicowy ekonomista, ale nie bawiący się w jakieś marne cherrypickowanie i odrzucający brednie o gospodarce centralnie planowanej.

    Kłamstwem jest stwierdzenie, że w państwach, których przykłady tu padały, nie było wolnego rynku, gdy się rozwijały. Oczywiście zależy to też od definicji wolnego rynku, ale jeśli rozumiesz pełną i nieskrępowaną regulacjami gospodarkę, to nie było jej ani wtedy, ale też ani wcześniej, ani później, praktycznie nigdy nigdzie.

    No proszę, dziwiłeś się, że nie rozumiem tego, że jednocześnie chwalicie i ganicie Bidena i UE w sprawie np. klimatu, a sam robisz ten sam błąd. Ja chwalę Chiny za drogę, jaką objęły na początku lat 80, głównie dzięki Dengowi, ale Chiny podążały tą drogą przez kilka lat, a potem się w wielu względach zatrzymały – nie cofnęły do czasów Mao, ale zatrzymały, już nie stały się bardziej wolnościowe, a wprowadzenie elementów rynkowych do gospodarki, które ułatwiły wzbogacenie społeczeństwa i gospodarki, ściągnięcie inwestorów z zagranicy i dynamiczny wzrost, zostały w późniejszym okresie wykorzystane do budowania potężnego chińskiego zamordyzmu państwowego, i za to Chiny ganię.

    Opacznie zrozumiałeś moje intencje. Nie nawróciłem się na progresję, podatki i państwo uważam w sumie za syf, ale skoro obecnie progresja występuje wszędzie, to i nie obędziemy się bez niej w PL, bo inaczej jeszcze zlecą się tacy jak Ty i zbudują tu jeszcze większy syf w postaci „zielonego marksizmu”. Od tego to ja już wolę cywilizowaną socjaldemokrację, w której można jeszcze trochę odetchnąć od Lewiatana, budować własny biznes lub robić coś innego wedle własnej woli. Twoja wizja to z kolei wizja smutnego, totalitarnego świata.

    A moje życzenia dla Razem są ironiczne. Niech chwalą PRL i wrzucą do swojego programu trochę Twoich pomysłów, uruchamiając protokół 1% w następnych wyborach, o ile Czarzasty się przerazi i ich wyrzuci (a jak nie wyrzuci, to protokół 3% dla całej lewicy).

    Błagam, już nie odpisuj, bo jeszcze podlinkuję Twoje komentarze jakimś korwinistom, będą mieli piękny materiał dowodowy na to, że niektórzy przedstawiciele współczesnej lewicy to komuniści, w dodatku chwalący PRL, co najwyżej ganiąc go za „odejście od komunizmu”.

  183. Znudzony Lurker
    20/05/2021 o 3:42 am

    @Lewago:

    Aha i jeszcze co do tego progresji, Twojego wymarzonego społeczeństwa, konsumpcjonizmu i paradoksu.

    Ja bym przestawał pracować w momencie osiągnięcia progu podatkowego, powyżej którego musiałbym zapłacić ponad 50% dochodu. Jeśli byłaby to jakaś wasza wymarzona stroma progresja, w której maksymalnym progiem byłoby 90%, to zakładając porównywalne zapotrzebowanie rynkowe na moje usługi co obecnie to pewnie ten próg 50% bym przekroczył nie po przepracowaniu ogromnej liczby godzin (piszesz coś o pracy po 300 h miesięcznie), tylko możliwe, że np. po 50h pracy w miesiącu.

    Oczywiście konsumpcjonizm i parę innych czynników sprawia, że wielu ludzi byłoby chętnych zapierdalać dalej nawet, gdyby ponad 50% musieliby oddać państwu.

    Ale gdyby wszyscy lepiej zarabiający byli tacy jak ja, to łączna ilość pewnych dóbr / usług nie byłaby w stanie zaspokoić potrzeb wspólnoty.

    Inny problem jest taki, że jak już bogaci przestaliby wywołać ból dupy, bo wszyscy byliby bardziej równi, to jestem pewien, że ból dupy zaczęliby wywoływać tacy jak ja, którzy na tym szczątkowym wolnym rynku są w stanie zarobić tyle samo w mniejszej jednostce czasu, a przez resztę czasu się opierdalać, podczas gdy inni na godne życie robiliby przez te 160 czy tam 120 godzin miesięcznie po zmniejszeniu wymiaru pracy w całym społeczeństwie.

    I wtedy tacy jak Ty rozpoczęliby bohaterskie wyrównywanie problemu nierówności w dostępie do czasu wolnego, czyli pojawiłyby się wysokie podatki uzależnione od stawki godzinowej, ewentualnie „leni” zagoniłoby się do wolontariatu, by wyrównać te „nierówności”. O tym też napisałem w poprzednim wpisie, nie odniosłeś się za bardzo, jestem pewien, że tak byłoby, zawsze znajdą się jakieś „niesprawiedliwe nierówności” do wyrównywania.

    Oczywiście to wszystko rozważania czysto teoretyczne, bo 50% podatku przekroczone jest obecnie dla najbogatszych zaledwie nieznacznie w niektórych krajach, 90% pewnie nigdy nie będzie, Twojego wymarzonego państwa też nigdy i nigdzie nie będzie, a nawet, jeśli będzie, to i tak tacy jak ja, którzy (zakładając też, że nie będzie można wyemigrować do miejsca z niższymi podatkami) będą ograniczać swój czas pracy do takiego poziomu, by tego progu nie przekroczyć, będą w znacznej mniejszości, większość pewnie byłaby chętna na zapieprz nawet, gdyby 80% mieli oddać „wspólnocie”.

  184. kmat
    20/05/2021 o 5:25 am

    To już Lego chce jakiś galaktyczny komunizm wprowadzać?

  185. ale.sobie.konto.wymyslilem
    20/05/2021 o 8:12 am

    @ wszyscy

    A mi się najbardziej podobało jak pewien lewicowy bloger napisał że reformy Razem nie mogą ograniczyć jego dochodów, a poza tym hulaj dusza. Myślę że ten prosty program zapewni w najbliższych wyborach większość konstytucyjną.

  186. Darek
    20/05/2021 o 8:17 am

    Moi drodzy dyskutanci, Pani Majorze
    zawsze mnie w tych tekstach zastanawia ta mowa nienawiści do libków albo raczej durnych libków.
    Jestem Architektem Rozwiązań IT, pracuję dla banków, JDG, wystawiam fakturę na 20 kilka k pln, miesięcznie. Mam 50+ lat, nie pochodzę z bogatej rodziny, do wszystkiego doszedłem sam. Nikogo nie zatrudniam i w żaden sposób nie gnębię i nie wyzyskuję.
    W normalnym kraju byłbym może traktowany po prostu dość wysoko opłacany specjalista ale tutaj w tym kartonowym kraju jestem libkiem, którego trzeba orżnąć i cieszyć się „że mnie dupa piecze”. Naprawdę daje to do myślenia, nad poziomem myślenia niektórych :)

    Kilka spraw.
    1. Dla tych, którzy patrzą nienawistnie na moją fakturę – bank właśnie szuka kolejnego architekta, i w ogóle na rynku jest sporo pracy za podobne pieniądze – zamiast cieszyć się że mi podniesiono podatki po prostu drogie lewicowe dzieci APLIKUJCIE na te pozycje. Też będziecie kosić taką forsę jak ja. Proste?
    2. Dla tych którym się w życiu nie powiodło – nie uważam żebym musiał się z kimś bardziej dzielić moimi pieniędzmi. Dlaczego niby? Bo walka klas? Bo równość społeczna? Zamiast pić wieczorami piwo czy jarać zioło po prostu weźcie się do roboty stosownie do posiadanych talentów. Tyle w temacie.
    3. Dla nieudaczników którym nic nie chce się robić z własnym życiem a cieszy ich ktoś komuś coś zabiera, „wyruchał mu dupę” etc – mam w tej chwili podatek ryczałtowy 13% więc po dołożeniu mi dodatkowych 7% -9% będę miał opodatkowanie trochę większe niż za PO – więc aż tak bardzo dupa mnie nie piecze, natomiast uważam ten ruch za kurestwo i kradzież moich ciężko zarobionych pieniędzy.
    4. Dla razemków którzy marzą o parabolicznej progresji – moi drodze w moim przypadku nic z tego. Po pierwsze powyżej 20k miesięcznie stać nas – tak, tak, tych durnych libków, co nie potrafią zrozumieć na czym polega „sprawiedliwość społeczna” – na doradcę podatkowego. Z pewnością coś poradzi. Nie trzeba zaraz wykonywać jakiś dramatycznych ruchów, „robić rejtana”, i odgryzać sobie rąk i nóg. Może po prost wystarczy zmienić rezydencję podatkową a w dobie powszechnej pracy zdalnej udawać, że pracuje się z Czech albo Andory lub innego fajnego miejsca? Dla tych co powiedzą, że za 20 k nie opłaca się nigdzie ruszać, tak obecnie to prawda i dlatego jestem tutaj w naszym śmiesznym kraju, gdzie ludzie martwią się co i jak komu zabrać a nie oto jak samemu zarabiać więcej.
    Ale jak drodzy państwo będziecie sobie szaleć dalej, to pod rozwag : zarobki w US lub UK dla mojego stanowiska to 170k – 220k USD rocznie. W tych krajach to poziom życia mniej-więcej jaki mam teraz tutaj w kraju. Więc obecnie nie ma sensu się nigdzie ruszać.

    Ale nie szalejcie. Cyfryzacja polski i te wszystkie gornolotne frazesy o jakich mówił premier Mateo w swoim Nowym Wale, po to żeby wam razemkom było trochę lepiej samo się nie zrobi a już na pewno nie rękami przysłowiowych praczek za 1 500 pln na miesiąc.
    A jak zaszalejecie, to ja i mi podobni po prostu stracimy trochę czasu rozejrzymy się po rynku i będziemy pracować dla kogoś innego, kto będzie czerpał pożytki z naszej pracy i będziemy odprowadzali podatki w innym kraju, a teraz najciekawsze – nie ruszając naszych dup z miejsca, no chyba że komuś się tutaj znudzi. Ja sobie „wrócę” za 10 lat, jak na emeryturze będę pracował bez podatku, bo sami będziecie o to prosić :))

    To wszystko ode mnie – nie jest to materiał do dyskusji bo nie jestem ciekaw waszej opinii i nie zamierzam o tym dyskutować, nie są to broń boże żadne groźby to po prostu uzmysłowienie wam LEWICOWE DZIECI żyjące jeszcze w XIX lub co najwyżej XX wieku, że świat się zmienił. Serio :)

    PS.
    dla nawołujących że a moje pieniądze będziemy budowali „wspólny, nowy lepszy świat” więc ergo warto głosować na lewicę przypomnę, że jestem 50+. Pamiętam lewicę PRL-owską, wasza raczej nie będzie inna :-D. Więc dzięki wielkie.

  187. ereandel
    20/05/2021 o 8:32 am

    @lurker
    Ten poziom, przy którym „przestaje się opłacać” pracować znajduje się dużo wyżej, niż zwykle wydaje się ludziom. Bo teraz widzisz zabieranie 50% dochodów, a gdy przyszłoby do decyzji o zaangażowaniu czasowym w pracę, zobaczysz 50% wpadające do kieszeni ;)
    Poruszyłeś jednak ciekawy temat, pisząc o efektywności pracy vs jej nakład. Sedno całego problemu polega na tym, skąd się biorą wysokie zarobki. Te dwie grupy (wykwalifikowani specjaliści vs pracoholicy) faktycznie tracą na zmianach podatkowych – z punktu widzenia liberalizmu całkiem bezzasadnie, bo jest to „karanie za pracę”. Upieram się jednak, że to nie oni stanowią trzon najlepiej zarabiających. Dziś największe dochody przynosi kapitał i działalność rentierska, ktore sa opodatkowane w znacznie niższym stopniu niż praca (płaski podatek od zyskow kapitałowych i śmiesznie niski ryczałt za wynajem). Jeśli więc mówimy o „zniechęcaniu do pracy” przez podatki, konsekwentnie krytykujmy zjawisko, gdy komuś „przestaje się opłacać pracować”, gdyż zgromadzil dostateczne środki, by zainteresować się ograniczeniem do dochodu z odsetek czy rent ekonomicznych.

    Dlatego, choć do zasady popieram progresję podatkową podatku dochodowego, nie jest ona pozbawiona wad. W pewnych sytuacjach (np przy stagnacji płac w rozwiniętej gospodarce), podatek dochodowy może działać nawet anty-równościowo – majątki bogatych i tak będą przynosić odsetki, podczas gdy cała reszta osób pracujących będzie wydawać coraz więcej na koszty życia i zwiększające się podatki. Stąd zawsze podobał mi się pomysł LVT i opodatkowania surowców/zanieczyszczeń jako alternatywy dla klasycznego systemu podatkowego.

  188. Lego
    20/05/2021 o 9:12 am

    @Konan
    No przecież ja tu ciągle mówię o tym co należy wg mnie zrobić. Dokładnie to samo co zrobił Kaczyński i co robią wszyscy przytomni politycy, jak choćby Biden teraz.
    Połowa roboty jest już zrobiona nawet, bo są przykłady, są badania, jest nauka. Trzeba napisać porządny program, który składa się z potrzeb ludzi, z podstaw faktycznych i realnych napisanych w oparciu o dane naukowe (ogólnie to rozumiejąc), zrobić z tego ciekawą i porywająca opowieść, a później przekonać ludzi do tego, że jest to możliwe do szybkiego i bezwzględnego wprowadzenia w życie. Koniec. I oczywiście musi to zrobić w miarę możliwości duża część opozycji.

    Ja też jestem antykaczystą i nie trzeba mnie do pogonienia kaczej mafii namawiać. Ja tylko uważam, że jedyna droga do tego wiedzie poprzez poważną, wiarygodną i realną politykę w oldskulowym wydaniu. A nie przez gierki, pozy, deklaracje, roszady i inżynierię polityczną.

  189. G.host
    20/05/2021 o 9:17 am

    @ereandel – to jest sedno, to co piszesz. Ja o tym piszę cały czas. Mieszkaniec dużego miasta z rodziną, za 5-6 tys. na rękę nic nie odłoży, w życiu się niczego nie dorobi, ewentualnie jego wnuki przejmą za 50 lat to 40-metrowe mieszkanie, które on kiedyś w końcu spłaci. Ale to będzie u progu XXII wieku, wtedy pewnie na fali będą działki na Marsie, a nie małe mieszkanka w polskich miastach.

    Dużo prędzej dorobią się podkarpackie patole mieszkające na łojcowiźnie, nawet za minimalną krajową, których ochoczo będzie dofinansowywał PiS z „lewicą”. Wystarczy porównać koszty życia takich ludzi z zerowym kapitałem kulturowym i potrzebami w tym kierunku, z własnym ogródkiem, kurnikiem, chlewikiem i aparaturą do bimbru.

    Ale jakiś Sroczyński, czy inni oderwani kompletnie od rzeczywistości nadgorliwi „lewicowcy” znad sojowej latte podają statystyki o biedakach ze wsi, co zarabiają kilka stów, płacą 60% podatku, i tak sobie żyją, ubogo. Oni pewnie w życiu na żadnej wsi nawet nie byli, i nie pojadą, bo to byłby „dowód anegdotyczny”. Oni wolą GUSowskie statystyki, przecież to jest ta najrzeczywistsza rzeczywistość.

    Tymczasem, jak sam piszesz (a także np. Piketty), bogactwo to majątek, to kapitał, a jedynym, który w Polsce się kiedykolwiek zabrał za opodatkowanie kapitału, to niejaki Belka – który, surprise, jest obecnie bliżej PO niż Lewicy, nie mówiąc już o „lewicy”.

    Hej, za to ktoś zklikwidował kiedyś podatek spadkowy. Które to libki były, przypomnijmy sobie? Co za pech, to znów przecież nowi kumple „lewicy”.

    Najłatwiej jest opodatkować ciułacza na umowie o pracę. Albo takiego na uczciwej JDG. Im taki uczciwszy, nie robiący na czarno, nie biorący pod stołem, tym bardziej nie reprezentuje on elektoratu PiS. Cóż za zbieg okoliczności, nieprawdaż?

  190. ereandel
    20/05/2021 o 9:20 am

    @Lego
    OK, tak właśnie było w Niemczech, a spora część gigantów niemieckiego przemysłu nie była nigdy (lub do niedawna) obecna na giełdzie. Ale bądźmy uczciwi – za Odrą podobnie jak w Japonii istotną rolę społeczną pełniła zamknięta klasa społeczna właścicieli przedsiębiorstw jako tych, którzy „pchają ekonomię do przodu”. Czyli, mówiąc nie po kropowemu a po XIX-wiecznemu BURŻUAZJA ;)
    Niestety, tak to właśnie działa. W tradycyjnej ekonomii, jeśli nie oferujesz udziałów w swojej firmie publicznie, zostają one udostępnione tylko wąskiej, lepiej poinformowanie grupie. Przykra sprawa dla lewicowca, prawda?

    Pozostaje to, co opisałeś jako „łączenie się w projekty”, które samo w sobie stanowi ideę słuszną. Ale jest w tym drobny szkopuł – asymetria informacyjna między szukającym finansowania a potencjalnym inwestorem. Może więc uregulować i wprowadzić jawność informacji co do firmy szukającej finansowania? Umożliwić wszystkim zainteresowanym udział w takim przedsięwzięciu? Zrobiłeś tak? Brawo – właśnie stworzyłeś giełdę.
    Co do patologii rynków finansowych, o których piszesz, to stanowią one jeden z niewielu obszarów, gdzie rozsądny liberał dogada się w 100 procentach z lewicowcem. Tyle że same patologie nie powinny skłaniać do natychmiastowej likwidacji przesiaknietego nimi podmiotu.

  191. G.host
    20/05/2021 o 9:21 am

    @Lego – „co robią wszyscy przytomni politycy, jak choćby Biden teraz.”

    LOL, jaki strzał w stopę :)

    Biden opodatkowuje bogaczy, i rozdaje kasę biedakom. Dokładnie odwrotnie od PiSu i jego pożytecznych „lewicowców”.

    Bo dla Bidena bogaczem jest miliarder, a ciułacz zbierający po 2-3 tys. USD miesięcznie to właśnie ten biedak, co dostaje stimulusa. Więc niby mówicie to samo, ale robicie odwrotnie, bo tylko Biden używa prawidłowo pojęć, którymi się posługujecie. Bo Biden to lewicowiec, a nie „lewicowiec”.

  192. Konan Katoda
    20/05/2021 o 9:36 am

    @Lego
    „jedyna droga do tego wiedzie poprzez poważną, wiarygodną i realną politykę w oldskulowym wydaniu. A nie przez gierki, pozy, deklaracje, roszady i inżynierię polityczną.”

    Zabawne, jak odmienne znaczenia potrafimy nadawać pozornie takim samym słowom. „Poważną, wiarygodną i realną…”

  193. Komle
    20/05/2021 o 10:18 am

    @ghost
    Ten moment, kiedy w jednym poscie biadolisz na niemoznosc odlozenia czegokolwiek przez mieszczucha z 5 kola na reke i jednoczesnie szanujesz Belke, ktory wdrozyl najskuteczniejszy pozeracz odsetek od oszczednosci tegoz mieszczucha. Jak myslisz? Kto wpuscil Glapinskiego do NBPu?

  194. 20/05/2021 o 10:31 am

    @Darek – specjalnie dla Ciebie. Masz liniowy podatek, płacisz 19% podatku, wrzucasz w koszta bardzo wiele, zwłaszcza gdy teraz pracujesz 50% czasu w domu, a usługi masz 2-3 razy tańsze niż na Zachodzie przy coraz bardziej podobnym poziomie. Dlatego właśnie informatycy nie wyjeżdżają z Polski.

  195. G.host
    20/05/2021 o 10:39 am

    @Komle – ten moment, kiedy za cholerę nie kumam zarzutu. Podatek od odsetek od oszczędności to są jakieś totalne grosze. Tym bardziej, że ja wyraźnie sugerowałem, iż mieszczuch nie ma raczej żadnych oszczędności, co jest zresztą raczej normą. A gdy jakieś ma, i trzyma je na lokacie, to przecież nie z chęci zysku, tylko jako bezpieczną przechowalnię (swoją drogą, wobec przyzerowych stóp i nakręcanej przez kaczystów inflacji to „bezpieczna” jest coraz bardziej wątpliwe). Nie znam statystytk, ale stawiam, że pięciocyfrowe i wzwyż oszczędności są raczej lokowane w nieruchomościach. A jeżeli są lokowane w akcjach czy innych instrumentach giełdowych, to co jest takiego złego w opodatkowaniu ich w momencie wyciągania kapitału, z – uwaga – zyskiem? „Pożeranie oszczędności” coś tu mocno zalatuje Korwinem.

    Realne, stałe zyski kapitałowe to np. agresywny trading krótkoterminowy. Bez „libka” Belki byłyby to całkowicie nieopodatkowane dochody, które całkiem sporo ludzi osiąga na poziomie normalnej, przyzwoitej pensji.

  196. Lego
    20/05/2021 o 11:12 am

    @Lukier
    Ja rozumiem co tam piszesz, z tym że uważam iż przedawkowałeś trochę Biblię, zarówno tą religijna, jak i libkową. Czyli mówiąc wprost, opowiadasz jakieś klechdy i każesz mi w nie wierzyć. No nie. Ja tam szanuję rozmaite wierzenia, ale nie będę ich traktował jako jakieś prawdy obiektywnej. Ja proponuję państwo sterowane oddolnie, a nie odgórnie. Demokratycznie, a nie merytokratycznie, technokratycznie czy jakkolwiek inaczej to tam w Twoich wizjach piekła wygląda. I z całej historii gatunków Homo, z całego miliona lata, przez ponad 990 tysięcy lat właśnie w ten sposób się organizowaliśmy. I w wielu miejscach dalej się tak organizujemy. Więc co mnie obchodzi jakiś wąski, patologiczny wycinek, skoro on nie mówi niczego o tym co ja piszę?

    Tak, już od dawna są korporacje potężniejsze niż państwa. I tak, mogą nawet sterować takimi państwami jak USA. Przykłady koncernów zbrojeniowych, naftowych czy węglowych, nie wspomnajac już innych są tego dowodem. I jedyną obroną przed tymi kurewstwami były i są oddolne działania, a nie państwa jako takie. Idealnym przykładem tego są wojny rozpetywane przez USA w obronie interesów koncernów na Bliskim Wschodzie czy polityki denializmu klimatycznego. I tak, dziś koncerny mogą za pomocą algorytmów sterować nastrojami całych populacji, zarówno dla kształtowania popytu na poszczególne produkty czy usługi oraz nastroje polityczne. UE próbuje wprowadzać regulacje? No właśnie próbuje. I co osiągnęła choćby w kwestii podatków, zbioru danych ich przechowywania i wykorzystania? Że co? Że nic? No właśnie, gigantyczna UE nie ma już władzy nad tym, żeby jakiś tam Facebook płacił tu chociaż podatki na poziomie ochroniarza z Biedronki w Skarżysku Kamiennej.

    Ten wywiad nie jest trudny do ogarnięcia, a przynajmniej jego główne tezy. Banki, giełdy i rynki finansowe służą do drenowania biedniejszych pracujących i całej planety. Do tego można to sprowadzić. Dlaczego? Bo państwa pozbyły się wysokiej progresji podatkowej, pozbyły się podatków od majatków i spadków, pozbyły się wpływu na kreację pieniądza, pozbyły się nadzoru, pozbyły się pieniędzy i władzy nad rynkami. Dziś te rynki w miażdżącej większości służą do pomnażania kapitału, do zabierania owoców pracy, pracującej części ludzi i wyciąganiu ich do waskiego grona najbogatszych. Inwestycja w wynalazki, w rozwój, w badania jest w tak skonstruowanym świecie zwyczajnie mniej opłacała niż „granie” na giełdzie, szeroko to rozumiejąc. Bo inwestycja/praca to długa, niepewna i opodatkowana wysoko droga do potencjalnych zysków w przyszłości. Natomiast w paradygmacie maksymalizacji zysku, minimalizacji ryzyka i krótkich, coraz krótszych planów inwestycja i praca jest zwyczajnie nieracjonalna. Patrzenie w perspektywie pokolenia absurdalne, robienie rachunków ciągnionych i holistycznie pozycjonowanie się w świecie wydaje się być idiotyzmem. Racjonalne staje się robienie gnoju i bezwzględna chciwość.
    A dlaczego państwa prowadziły politykę niskich stóp? Patrz początek tego akapitu. Państwa pozbyły się wpływów, zaprzestaly inwestycji, a wydatki pozostały takie same lub rosły.. Więc musiały pożyczać. I masz swoją pętle. Dokładnie tak samo wjebała się klasa średnia, dokładnie w ten sam sposób. Ich zyski nie rosną, wydatki owszem, państwo ma coraz gorsze usługi, bo nie ma kasy, więc się kredytują. I ten kołowrotek zapierdala coraz szybciej, pompując kasę w górę.

    Ale co za znaczenie ma czy wojna druga, zimna czy o lepszą przyszłość albo równość czy wręcz czyste powietrze napędza postęp i rozwój. Zawsze jest tak samo, kołem zamachowym, animatorem i sprawiedliwym sędzią jest państwo. Nie kapitał prywatny, nie korporacje, nie jakiś poerdylioner filantrop. Zawsze jest to państwo, zawsze za tym państwem stoi całe społeczeństwa i całe sieci wspólnych powiązań. Zawsze.

    Nie wiem skąd ta piana i rzucanie się na chochoła. Nigdzie nie napisałem, że ZSRR i PRL było skuteczniejsze niż kraje zachodnie. Więc ochłoń. Ale nie porównuj do kurwy nędzy punktu startu takiego PRL czy Rosji z USA czy GB, bo na samym starcie ich dzieliło jakieś minimum 100 lat rozwoju plus drenowanie kolonii. Jak w GB pracowały już maszyny, polskie libki dalej chłopem orały pole i uważały to za najlepsze co może być. I nie, Stalin czy późniejsze skurwysyny na czele partii nie mieli nic wspólnego z Marksem. Mało tego, rozejście się z marksizmem zaczęło się już od czasów Lenina. ZSRR krajem komunistycznym nie było. Tak jak i PiS nie jest, nie jest też prawy ani sprawiedliwy, bez względu na to jak się sam określa.
    A z tą obroną wielkiego głodu to już odjebało Ci całkiem nieźle, typowa gadka z libkiem na tematy ekonomiczne kończy się właśnie takim żenującym amokiem i delirką. Co mi jeszcze zarzucisz? Obronę pedofilii i kanibalizmu? Bo przecież to jak byk stoi w „Kapitale”, że dzieci trzeba gwałcić i głodzić, a później zjadać , nie? Każdy ekonomista Ci to powie, bo każdy Marksa na studiach przerobić musi, jako jednego z ważniejszych umysłów ekonomii.

    Albo jest wolny rynek, albo go nie ma i jest regulowany. O jakim wolnym rynku mówisz kiedy na przykład masz potężna progresję podatkowa, koncesje, nakaz odgórny finansowania konkretnych gałęzi gospodarki, potężne celowane inwestycje państwa, dotacje, ograniczenia wolności gospodarczej, silne związki zawodowe czy wiele innych mechanizmów ten rynek ograniczajacych? To jest wręcz gospodarka w pewien sposób centralnie planowana z elementami wolnego rynku. I tylko taka rzeczywistość w różnym stopniu istniała w zachodniej części świata do lat 80 tych, bo później to nastała właśnie era neoliberalnej ideologii wolnego rynku. I to do tego czasu kraje zachodu rozwijały się najlepiej. A od lat 80 tych zaczął następować powolny zjazd i rozpierdol, którego skutki widać już dziś. neoliberalizm przyczynił się do tego, że świat znalazł się dzisiaj w ślepej uliczce, z której będzie bardzo trudno wyjść. Popchnął on bowiem cywilizację zachodnią, a za nią nieomal cały świat, ku skrajnie niesprawiedliwej wersji ustroju kapitalistycznego, cofając ją w pewnym sensie do dziewiętnastego wieku. Jednocześnie zablokował wszystkie sposoby zejścia z tej zgubnej ścieżki, demontując po kolei istotne zabezpieczania przed ześlizgnięciem się kapitalizmu do postaci kapitalizmu nieuregulowanego, niecywilizowanego, okrutnego i skrajnie niesprawiedliwego. To podobna droga w dupę, jaką poszły państwa bloku wschodniego. Tam i wtedy dano władze debilnej, chciwej i bezwzględnej elicie, która doprowadziła do zawalenia się wszystkiego. Neoliberalizm zrobił dokładnie to samo na zachodzie, kilkadziesiąt lat później. I ja już tu kilka razy mówiłem, że osobiście jestem zielonym marksistą, ale zupełnie nie będę miała problemów z tym, żeby był zielony kapitalizm trochę na wzór lat 60 i 70 tych. A realnie pewnie dojdzie do czegoś pomiędzy, za te kilkadziesiąt lat. Tyle tylko, że to nie był żaden wolny rynek i żaden liberalny kapitalizm. Nie opowiadaj bajek. A Korea największy postęp, z niewyobrażalnego gówna zrobiła zanim wprowadziła wolnorynkowe reformy, tam kurwa ten rozwój odbywał się w ramach niemalże wojskowej dyktatury i pchania wszystkiego w kilka sektorów, w kilka państwowych firm. I znów z tymi Chinami ta sama historia. Najpierw o cudzie bezwzględnym i działaniu zajebjstym wolnego rynku opowiadasz, a później sam przyznajesz, że największy jednak zysk Chiny osiągnęły stosując jedynie pewne, niewielkie w sumie elementy tego rynku. Bo normalnie to chuj jest a nie kapitalizm i wolny rynek. Masz tony więcej wolnego rynku w Polsce od 30 lat, brak takiego dramatycznego głosu, jakiś przemysł był, jakaś nauka, jakaś duża kasa z zachodu i co? Wg Twojej teorii prymatu wolnego rynku, powinniśmy Chińczyków zgnieść w ramach wzrostu czy rozwoju jak karalucha. A w czym jesteśmy dobrzy? W produkcji okien i mebli z płyty pazdzierzowej?

    Co do tych Twoich wyliczeń to one są zgrabne, z tym, że oderwane od rzeczywistości. Poruszasz się ciągle w obszarze ciasnej wizj swojego libkowego pokoiku.
    A fundamenty są takie, że mnóstwo pracy wykonywanej w świecie jest kompletnie bezsensowna,a wręcz szkodliwa. Dla zaspokojenia podstawowych potrzeb w współczesnym świecie nie potrzeba więcej niż kilka godzin pracy w tygodniu, większość ludzi pracuje i pcha ten świat do przodu nie dla i z powodu pieniędzy, a mnóstwa innych, większość pracy jaką wykonują ludzie w ogóle nie jest odpłatną pracą rynkową. Wszystkie te dane czynią Twoje wyliczenia kompletnie bez sensu.

    I powiedz mi na koniec. Co Ty masz do założeń komunizmu? Co złego jest na przykład w spółdzielniach? Co takiego szatańskiego i dramatycznego jest w idei, że wszyscy pracownicy firmy mają równy udział w jej własności i tylko oni, demokratycznie decydują o podziale zysków, płacach i tym kto jest aktualnie na czele przedsiębiorstwa, a różnice w płacach nie są większe niż np100 – 200%? Dlaczego dostajesz apopleksji i takiego zajoba na samą myśl, że w ten sposób ludzie mieliby się organizować w ramach państw?

    P. S.. A wysyłaj komu chcesz, większość korwinoidów nie ma bladego pojęcia o ekonomii i tym jak wygląda świat, wiedzą tyle co im narobi Janusz do głowy, może się dowiedzą czego nowego i zaczną w końcu myśleć ;)

  197. Lego
    20/05/2021 o 11:44 am

    @Ereandel
    Jeśli pytasz o to jak ja bym chciał aby to wyglądało w moich marzeniach, to już pisałem, że blisko mi do marksizmu i idei spółdzielni czy firm, których właścicielami są ich pracownicy. Przy założeniu nowych firm/spółdzielni lub inwestowaniu, można się finansować środkami własnymi, spółdzielczym bankiem i pomocą państwa. Natomiast wszelkie ogromne projekty są turlane przez państwo i państwowe podmioty.
    Łączenie się w projekty to właśnie łączenie się w firmy, a nie dawanie kasy i życie z udziałów i pracy innych. Czyli masz/mamy jakiś pomysł. Załóżmy że wymaga on 10 ludzi i 100 tysi na start. Wiec zbiera się 10 osób, każdy wpłaca po 5 tysi i zostaje właścicielem i pracownikiem firmy, a o resztę finansowania ubiegamy się w banku spodzielczym czy z państwowych doatacji. I wielkość takich firm jest w sposób naturalny ograniczona, w sposób podobny jak robi to natura. Czyli wydolnością środowiska. Stąd ten dodatek zielony do mojego marksizmu. Czyli, że nie będziemy handlowali z całym światem, nie będziemy sprowadzali z innego kontynentu komponentów, które złożymy i wyślemy znów na cały świat. Bo to jest zwyczajnie zbyt obciążające dla środowiska. Wzrośniemy w naturalny sposób i w naturalnie nasz wzrost się zatrzyma na jakimś poziomie, takim jaki jest korzystny dla lokalnej społeczności. Tak to przecież działało przez większość czasu wśród ludzi i tak działa w naturze. To oczywiście wymaga globalnego porozumienia i odejścia od idei ciągłego wzrostu oraz swego radzaju wyzerowania poziomów. I spokojnie. Zrobi to sam neoliberalny kapitalizm, poprzez katastrofę klimatyczną, sam się zawali pod ciężarem swoich błędów i patologii. I zaczniemy trochę od nowa, ale mądrzejsi o nowe doświadczenia. Tak się przecież właśnie dokonuje postęp i znów, podobnie trochę działają mechanizmy ewolucyjne – w uproszczenie oczywiście.

    @Ghost
    Ale jaki strzał w stopę z tym Bidenem? Aha, Ty dalej kurwa żyjesz w tej fantazji, że ja czy nawet lewica popieramy PiS, jego „reformy” i wchodzimy w jakieś tam koalicje.
    Ty masz takie zdumiewające zdolności prowadzenia dialogów sam ze sobą i samemu sobie pokazywania własnych strzałów w stopę.. No LOL
    Nie podobają mi się propozycje PiS, podobają mi się propozycje Lewicy, nawet Bidena, bo mimo iż za wolno, to idą w dobrym kierunku.

    @Konan

    No to właśnie jest ten sporny punkt i powód do nieporozumień. I nie wiem, przyznam, jak to przeskoczyć. Wydaje mi się, że rozmawiając ze sobą. Rozmawiając z chęcią zrozumienia i otwarciem się na jakiś kompromis oraz z szacunkiem gdzieś z tyłu głowy. I z założeniem, że jednak mamy wspólny cel i wszyscy chcemy dobrze.

  198. Lego
    20/05/2021 o 12:06 pm

    @Ereandel
    Dodam jeszcze tylko, że w tej mojej wizji giełda zwyczajnie nie jest potrzebna, stąd postuluję jej likwidację. Natomiast zdaje sobie sprawę, że moje pomysły nie są idealne i w życie raczej nie wejdą w takim kształcie. Ale na pewno gdzie w te rejony będzie to się zmieniać. Dziś zaś za kluczowe uważam chociaż ucywilizowanie rynków finansowych. Oczywiście prócz tej progresji sensownej chciałbym podatku od majtku i nieruchomości, od zysków kapitałowych i silnego podatku klomatgcznego/ekologicznego.

  199. Znudzony Lurker
    20/05/2021 o 12:16 pm

    @Lewago:

    Nie chce mi się z Tobą za bardzo więcej gadać. Nie wiem, o co chodzi z tą religijną Biblią, skoro się do niej nie odwołuję i moje wpisy nie mają z nią nic współnego. To ty masz religijne podejście, na czele z odwoływaniem się do mitycznego słowa wytrych „neoliberalizm”, po nadużywaniu tego słówka rozpoznaję najczęściej skrajnie zideologizowanych lewicowych szurów, to jest buzzword, słówko, które nic nie znaczy/

    Rzeczy, które tu opisywałem, są akurat powszechnie akceptowane, to jest konsensus poważnych ekonomistów.

    Piszesz ahistoryczne brednie, że w historii przez 990 tysięcy się oddolnie organizowaliśmy, podczas gdy ta sama historia pokazuje, że przez większość czasu góra (czyli rządzący) dymali dół, który od czasu do czasu miał zafundowaną rzeź. Nie było żadnego samoorganizowania, tylko brutalne podporządkowanie jednych innym.

    Żyjesz w jakiejś wyimaginowanej rzeczywistości, w której „rynki” i banki komercyjne nie inwestują w innowacje i rozwój. Tak samo wyimaginowane jest państwo jako główny motor postępu, historycznie było tak tylko czasem, nawet w XXI wieku tak tylko czasem bywało, a nie było.

    Ja nie porównuję tylko poziomu w 1989, uwzględniam to, że PRL była zapóźniona na samym początku. Podtrzymuję, że socjalizm to był syf, w którym rozwijaliśmy się ekstremalnie wolno. Na przykładzie: Polska w 1945 była na podobnym poziomie rozwoju do Hiszpanii. W 1989 te państwa dzieliły lata świetlne. A Hiszpanią przez ponad połowę tego okresu rządził znienawidzony przez was Franco. Hiszpania rozwijała się trochę szybciej od PRL w latach 50 i zaczęła mocno odjeżdżać w latach 60 (akurat po wprowadzeniu prorynkowych reform), systematycznie powiekszając przewagę aż do 1989. Nawet Franco był lepszym rządzącym od tych wszystkich żałosnych komunistów.

    Tak, lata 60 i 70 to był wciąż kapitalizm. A w ogóle to zdajesz sobie sprawę, dlaczego wprowadzono tego kapitalizmu troszeczkę więcej? Słyszałeś w ogóle o inflacyjnym syfie lat 70 np w USA, w jaki wpadł ten „idealny” system?

    A te porównania PL z Chinami też są zabawne. Polska ma znacznie wyższy poziom życia od Chin. Rozwój PL był przez ostatnie 30 lat nie tak dynamiczny jak Chin, ale słyszałeś o czymś takim, jak zjawisko konwergencji? Na nim korzysta też oczywiście PL, ale z niższego pułapu i głębokiego maoistycznego syfu, gorszego niż PRL, rozwój może być bardziej dynamiczny. Tak, Chiny mają więcej innowacji i nowych technologii, ale to też wynika z efektu skali, to większe i znacznie bardziej ludne państwo. Natomiast wprowadzenie rynkowych reform wyrwało tamten kraj z najgorszego maoistowskiego dołka, to jest fakt.

    Co mam do założeń komunizmu? Ja oczywiście nie zabraniam nikomu organizowania się w prywatne spółdzielnie. Natomiast komunizm opiera się na zakazie prywatnych środków produkcji, braku możliwości budowania kapitału, a także laborystycznej teorii wartości, już dawno zaoranej przez rewolucję marginalistyczną. Niech sobie spółdzielnie funkcjonują na wolnym rynku i konkurują z tradycyjnymi prywatnymi przedsiębiorstwami, ja im nie bronię. Zamordystyczne założenia komunizmu są jednak do wywalenia na śmietnik. A w praktyce komunizm zadziałał jeszcze gorzej, niż te założenia.

    Wielu „korwinoidów”, a przynajmniej ci, których trochę znam, to jednak czytają sporo Misesa, Hayeka czy Rothbarda. Będą mogli sobie zobaczyć, jak daleko niektórzy lewicowcy odpływają w marzeniach o świecie, który dla nich byłby koszmarem. Tak, ograniczanie się do Austriaków nie jest dobre, bo są oni marginesem współczesnej ekonomii, ale niektóre ich stare prace są uznawane i doceniane przez główny nurt, m.in. właśnie wkład w rewolucję marginalistyczną i zaoranie laborystycznej teorii wartości.

    Więc „korwinoidy”, jak zobaczą Twoje teksty, mocno zmotywują się w walce o swój wymarzony wolny rynek.

  200. Znudzony Lurker
    20/05/2021 o 12:30 pm

    @ereandel:

    Pisząc o tym, że jakbym miał płacić podatek powyżej 50%, to bym tyle nie pracował, to jestem pewien, że tak by było. Uwierz mi, że tak jest. :)

    Jedyny wyjątek to przypadek, w którym próg 50% jest ustawiony na jakimś nędznym poziomie, np. w okolicach średniej krajowej.

    I zdaję sobie sprawę, że akurat większość innych ludzi by tak nie postąpiła. To są wyłącznie moje indywidualne przemyślenia i preferencje.

    Ja tu nawet jakoś specjalnie nie agituję za turboniskimi podatkami, zacząłem od wyśmiania uznawania biedaków 2k euro miesięcznie za jakąś lokalną burżuazję, a teraz kłócę się z wizją totalitarnego „zielonego marksizmu” autorstwa Lego, to już wolę tę razemkową socjaldemokracją.

    Od strony pragmatycznej na pewno jest możliwe jakieś tam zwiększenie podatków od np. zysków z kapitału (w PL od pracy w tej chwili też, ale na pewno nie do poziomów niemieckich), by zwiększać wkład rentierów w państwo.

  201. Lego
    20/05/2021 o 1:58 pm

    @Lukier

    Ja też nie wiem po co się do biblijnego lewiatana odwołujesz. I co ma ten mityczny stwór oraz opis państwa na tej analogii do tego co ja przestawiam, czyli demokracji deliberatywnej.

    Neoliberalizm w rozumieniu podobnym do tego jak Ty to tu przedstawiasz. Czyli określenie polityki postrzeganej jako nadmiernie leseferystyczna, mająca zaniedbywać dobro społeczeństwa z powodu bezwzględnej nieufności wobec zawodności państwa, i przez dążenie do masowej prywatyzacji, deregulacji, zaciskania pasa wydatków publicznych, redukcji podatków, oraz minimalizacji ingerencji politycznych w gospodarkę. Z wszelkimi tego dramatycznymi skutkami jednostkowymi, społecznymi, gobalnymi i środowiskowymi.

    Jeśli piszę ahistoryczne bzdury, to proszę bardzo o tytuły prac naukowych, książek jakichś, czegokolwiek, gdzie zostało choćby opisane na dających się zweryfikować faktach, – ” że przez większość czasu góra (czyli rządzący) dymali dół, który od czasu do czasu miał zafundowaną rzeź. Nie było żadnego samoorganizowania, tylko brutalne podporządkowanie jednych innym.” – Sam zaś polecam Ci „Homo Sapiens” Bregmana, tam masz zebrane w jednym miejscu setki dowodów na to, że to co piszesz jest zwyczajnie nieprawdą. Możesz też przeanalizować dowolne prace antropologów badających stosunkowo współczesne społeczności żyjące w sposób zbliżony do naturalnego i znów zobaczysz to samo, że piszesz nieprawdę – choćby Jamesa Suzmana.
    Możesz sobie przejrzeć wszystkie istniejące dziś państwa i społeczeństwa i zobaczysz, że to co piszesz jest zwyczajnie nieprawdą.

    Napisałem, że banki jedynie część swojej działalności sprowadzają do inwestycji w rozwój. Coraz mniejszą część. Państwa nie inwestują i nie są motorem postępu, prócz nielicznych przypadków? No kurwa. Od rzymskich dróg i akweduktów, przez fakt, że potrafisz w ogóle czytać i pisać, po większość technogii dzięki której możesz te swoje dyrdymały wypisywać zawdzięczamy inwestycjom i animacji państwa. Wymień mi trzy istotne i kluczowe dla ludzkości projekty lub wynalazki w pełni komercyjne z ostatnich 30 lat. Tylko trzy.

    Porównujesz Hiszpanię na terenie której nie było wojny, z PRL rozjechanym czołgami z każdej strony, rozgrabionym, z wymordowaną lub okaleczoną bez mała połowa ludności, pozbawionym elit, z rozjebanym przemysłem, krajem chłopskich analfabetów, wcześniej dojeżdżanym panszczyzną i zaborami? No niby można, ale dość prostacka manipulacja, nawet jak na libka XD

    Przeciez ja nie twierdzę, że nie było kapitalizmu, ja pisałem o tym, że nie było wolnego rynku, co tu uparcie lansujesz. Były elementy zarówno kapitalistyczne jak i zwyczajnie marksistowskie lub socjalistyczne. Kolego, powiem Ci więcej, Nixon był o krok od wprowadzenia gwarantowanego dochodu podstawowego. Czaisz tego lewaka? Mało tego, miał szerokie poparcie ten pomysł w kręgach naukowych i społeczeństwie. Nieprawdopodobne, co? Największy rozwój miał miejsce na zachodzie wtedy, gdy stosowane były mechanizmy zupełnie nie wolnorynkowe, takie jakie chce dziś choćby Razem lub nawet mocniejsze i na wieść o jakich dziś każdy libek dostaje w sekundę wylewu. Inflacyjny syf z lat 70? No jasne że słyszałem. To efekt kryzysu naftowego, jak szejkowie Jankesom zakręcili kurki z ropą, już po obniżeniu się dostaw w wyniku wojny i ciężkiej zimie 69/70. No i co w związku z tym?

    Nie jest żadnym faktem, że jakieś rynkowe reformy wyrwały Chiny z dołka. Z wielkiego głodu wyprowadziło Chiny zwyczajnie zaprzestanie robienia wcześniejszych idiotyzmow i cofnięcie się o krok. W 1961 roku grupa skupiona wokół Liu Shaoqi, Chen Yuna i Deng Xiaopinga, przy cichym poparciu premiera Zhou Enlaia, rozpoczęła niwelację skutków wielkiego skoku Mao. Do 1965 roku trwał okres regulacji gospodarki, który przyniósł efekty. Rozpoczęto likwidację komun, przywrócona została przyzagrodowa uprawa ziemi, a środki finansowe skierowano z przemysłu ciężkiego na zakup maszyn dla rolnictwa i przemysłu lekkiego. W latach 1963–1964 poziom produkcji rolnej wrócił do poziomu z 1958 roku. Co z tego ma związek z jakimś rynkowym czy kapitalistycznym reformowaniem kraju? Do dziś tam jest ten wolny rynek raczej w bardzo ograniczonym zakresie.
    Ale żeby nie było, ja fanem Chin i tego jak to państwo funkcjonuje nie jestem. Wręcz przeciwnie. Owszem, w Polsce niby poziom życia jest wyższy, ale nie ma żadnej przepaści. Oczywiście to kraj gigant, z ogromnymi możliwościami, ale też i gigantycznymi wyzwaniami i problemami, a mimo to ta ich niewolnorynkowa gospodarka dała radę. Natomiast polska neolibkowe wolny rynek jakoś mniej. A wg Twoich założeń, powinniśmy ich zgnieść naszym sukcesem. Zerknij na to porównanie http://www.bankier.pl/wiadomosc/Chinczyk-vs-Polak-Kto-ma-wyzsze-dochody-7806402.html

    Marks napisał, że wraz z własnością prywatną własność zbiorowa miała zniknąć, a miejsce tych dwóch własności miało zająć to, co nazywał „własnością indywidualną”. Przez tę ostatnią rozumiał nie dobra znajdujące się w posiadaniu jednostki (co oznacza własność prywatną), lecz stojącą przed jednostką możliwość prawidłowego stawania się sobą, stawania się sobą na swój własny sposób. Można by powiedzieć: realizowania siebie. W marksizmie możesz mieć mnóstwo takiej własności, o jaką Ci pewnie chodzi, a jakiej nie masz właśnie w kapitalizmie. Masz prywatne środki.. Masz swoje prywatne udziały w firmie, masz swój prywatny i wspólnie ustalony ekwiwalnet finansowy, masz udział we wszystkich dobrach wspólnych, jakimi są wszystkie elementy infrastruktury czy w ogóle ziemi i wody, masz swój prywatny dom czy mieszkanie, masz swoje prywatne życie. A czego nie masz? Nie masz możliwości gromadzić i grodzić sobie ziemi coraz więcej, przejmować czyjejś własności, kumulować kapitału i majtku, przekazywać go, zbywać itd Czyli masz więcej praw i praw własności niż pewnie 90% ludzi dziś w Polsce ma i w chuj więcej wolności.
    Ale na jakim wolnym rynku mają sobie konkurować spółdzielnie? Jaja sobie robisz? Załóż spółdzielnię i konkuruj z powskim deweloperem, z Obajtkiem, z Biedronką, czy Google czy FB.. Gdzie każdy ten niby wolny rynek ma w kieszeni, razem z politykami, sądami, ludźmi wokół i kapitałem jakiego nawet nie jesteś w stanie sobie wyobrazić.. Co za koleś w ogóle i jego libkowe, złote myśli XD

    Niektóre prace marginesu ekonomii, są uznawane w dzisiejszym głównym nurcie, który właśnie odchodzi na margines ekonomii. I dlatego mam się bać korwinoidów, bo oni czytają Austriaków.. Aha.
    A może by przestać czytać stare marginesy, a zacząć jakieś współczesne opracowania? Już pal sześć tego Marksa, ale wiesz, no coś na czasie i w oparciu o aktualne badania i odpowiadające obecnym wyzwaniom.

  202. Znudzony Lurker
    20/05/2021 o 2:31 pm

    @Lewago:

    Przecież Lewiatan to bardziej nawiązanie do Hobbesa, myślałem, że to oczywiste.

    Ty się podniecasz współpracą w społeczeństwach pierwotnych, najczęściej koczowniczych, i przyrównujesz to do państwa. Ja mówię o zinstytucjonalizowanym aparacie przemocy, w którym poddani zawsze mieli przejebane, z wyjątkiem ostatnich 100 lat w części państw zachodu. Społeczeństwa osiadłe od zarania cywilizacji, tj kilku tysięcy lat, to zawsze była przemoc i hierarchia, tu wystarczy znać podstawy historii, począwszy od starożytnego Egiptu aż po Imperium Brytyjskie.

    Nie chce mi się robić gigantycznej listy istotnych innowacji wprowadzanych przez prywatny biznes, w ciągu ostatnich 30 lat można wymienić chociażby smartfony, bo postawione warunki sprawiają, że możesz arbitralnie wszystko odrzucić jako nieistotne, bo nie są „ważne dla ludzkości” i w ogóle obeszlibyśmy się wszyscy bez tego.

    W Hiszpanii nie było wojny? No kurwa, myślałem, że wszyscy lewacy wiedzą o wojnie domowej pomiędzy frankistami a republikanami w latach 1936-1939, która rozwaliła ten kraj, a chaos powojenny z represjami trwał jeszcze z 5 lat dłużej. Zresztą nie wiem, czy zauważyłeś, ale ja pisałem o tym, że poziom startowy Hiszpanii w 1945 był bardzo podobny do PL, zajrzyj do danych, chociażby do szacunków historycznego PKB per capita, takie są fakty, a później Hiszpania już Polsce tylko odjeżdżała.

    Lata 60 miały bardzo małe znaczenie dla skoku rozwoju Chin. Ten rozpoczął się po śmierci Mao i przejęciu władzy przez Denga, ok. 1978 roku. Sam piszesz, że w 1963 roku poziom produkcji rolnej zaledwie wrócił do 1958, ot naprawiono trochę syfu, ale nadal był to komunistyczny syf.

    Właśnie to, że nie mogę gromadzić ziemi i akumulować kapitału i majątku, jest wielkim, obrzydliwym, zamordystycznym syfem promowanym przez komunizm.

    Z tymi spółdzielniami to właśnie o to chodzi, że one są nieefektywne, dlatego nie mogą konkurować. Żeby mogły konkurować efektywnie, trzeba innym zakazać. No i tu jest też różnica między kapitalizmem a komunizmem: ja wam nie zabraniam organizować się w spółdzielnie, organizujcie się na zdrowie, wiem tylko, że to nie ma szans powodzenia w konkurencji, choć ucieszyłoby mnie, gdyby wam się udało. Wy chcecie zakazać korporacji itp.

    Żaden obecny główny nurt nie odchodzi na margines ekonomii, to są Twoje fantazje i wyobrażenia. Nie polecasz tu zresztą poważnych opracowań naukowych dowodzących jakichś praw ekonomii, tylko popularnonaukowe tytuły Changa dla gawiedzi, które zresztą są bardziej zbiorem jego opinii i interpretacji, oczywiście cherrypickowanych, niż faktów.

    Daj mi już święty spokój, zielony komuszku.

  203. a
    20/05/2021 o 2:52 pm

    @lurker

    „Nie chce mi się robić gigantycznej listy istotnych innowacji wprowadzanych przez prywatny biznes, w ciągu ostatnich 30 lat można wymienić chociażby smartfony”

    Ziom, wszystkie części składowe smartfonów zostały wymyślone za publiczne pieniądze, z podatków, głównie przez Departament Obrony USA. Korpo tylko poskładały je do kupy i wypuściły obrandowany produkt. Jak to nazywasz innowacją technologiczną, to trochę nie mam pytań. Jasne, to jest ważny element całego łańcucha, ale nie przesadzajmy, że to jest innowacja.

    „Właśnie to, że nie mogę gromadzić ziemi i akumulować kapitału i majątku, jest wielkim, obrzydliwym, zamordystycznym syfem promowanym przez komunizm.”

    Jeśli na to poświęcasz swoje życie, to znaczy, że jesteś częścią problemu, zwłaszcza w obliczu globalnego ocieplenia. Ale nie, nikt nie chce ci tego zakazać.

    „Z tymi spółdzielniami to właśnie o to chodzi, że one są nieefektywne, dlatego nie mogą konkurować.”

    To dlaczego Mondragon jest siódmą największą firmą w Hiszpanii?

    „Żeby mogły konkurować efektywnie, trzeba innym zakazać.”

    A dlaczego niby?

    „Wy chcecie zakazać korporacji itp.”

    To jakiś totalny chochoł. Pokaż mnie palcem, kto chce zakazać korporacji. Wymyślasz sobie jakieś widma komunizmu i przypisujesz innym. Oceniasz coś, o czym nie masz zielonego pojęcia – gdzie kurwa spółdzielnie czy nawet Marks, a gdzie komunizm w wydaniu ZSRR? To są kompletnie różne przegródki. A wypowiadasz się z taką pewnością siebie, że aż zęby bolą.

  204. Znudzony Lurker
    20/05/2021 o 3:05 pm

    @a:

    No popatrz, wyżej Lego pyta, jak mogą spółdzielnie konkurować z korporacjami, gdy stwierdzam, że ja im konkurować nie zabraniam. Spółdzielnie generalnie są nieefektywne, ale jednak zdarzają się przypadki przeciwne. I Lego chce zniszczyć korporacje i inne „zbyt silne” firmy, by mogły spółdzielnie łatwiej konkurować, przecież o takich rzeczach pisał w tym wątku.

    Wyżej Lego pisze, że według niego korporacje są do zaorania. Wskazuję palcem, Lego chce zakazać / zniszczyć wielkie korporacje. Nie wymyślam żadnego chochoła, to jest gość, który jawnie pisze o swoim „zielonym marksizmie”, a a z opisu jednoznacznie wynika, że jest to system bardziej zbliżony do komunizmu, niż nawet uregulowanego kapitalizmu w ramach socjaldemokracji.

    Oczywiście, że to nie są identyczne zjawiska. Ale to jest taki sam przypadek, jak rzekomy idealnie wolny rynek, którego nigdy i nigdzie nie było. Rozmawiajmy o realnym kapitalizmie i realnym komunizmie, które występowały w rzeczywistości. Ten pierwszy jest znacznie lepszy od tego drugiego.

    Dajcie wy mi już spokój.

  205. a
    20/05/2021 o 3:52 pm

    @lurker

    Nie wypowiadam się za Lego, ale sam przez „zniknięcie własności prywatnej” nie rozumiem żadnego zakazu – to nie miałoby szans powodzenia. Nawet Marks o takich rzeczach mówił tylko w odniesieniu do krajów niedemokratycznych (w Manifeście chodziło jednak o obalenie monarchii i innych rządów autorytarnych). A współcześnie, w krajach demokratycznych, zdecydowanie chodzi o to, żeby do socjalizmu dochodzić stopniowo, oddolnie, organicznie i demokratycznie, a nie przez przejęcie rządu i zakazanie korpo, bo to jest zwyczajnie nierealne. I nawet nie musi chodzić o to, żeby w ogóle nie było kapitału – ja np. bym się spokojnie zadowolił rynkiem, na którym masz prywatny kapitał, ale jest go mniejszość w porównaniu ze spółdzielniami, i to dla mnie już by był całkiem spoko socjalizm.

  206. Znudzony Lurker
    20/05/2021 o 3:53 pm

    W ogóle to w celu przypomnienia sobie pewnych danych i zweryfikowania tez Lego zajrzałem właśnie do danych dotyczących udziału wydatków i podatków państwa w PKB w takich Niemczech od 1945 roku.

    No i oczywiście wylazły wierutne bzdury.

    Udział wszystkich obciążeń podatkowych i wydatków państwa w stosunku do PKB był w latach 1950-1960 znacznie niższy niż w latach 1990-2010.

    Do 1980 roku państwo miało, mierząc tą miarą, znacznie mniejszy udział w PKB państwa, niż obecnie. Od 1980 roku nastąpiła stabilizacja udziału państwa.

    Po stronie podatkowej udział podatków dochodowych i pośrednich był cały czas mniej więcej podobny od 1950 do 2020 roku, natomiast przez 30 lat do 1980 roku stabilnie rosły opłaty na ubezpieczenia społeczne względem PKB, potem się stabilizując.

    Więc ten mityczny, znienawidzony neoliberalizm doprowadził jedynie do zahamowania trendu wzrostu udziału państwa w PKB. Nie było żadnego większego udziału państwa w gospodarce w latach 1950-1970 w Niemczech, potwierdza się, że twierdzenia Changów i podobnych to cherry picking i chochoły.

  207. Lego
    20/05/2021 o 4:03 pm

    @Lukier
    Ja wiem do czego się odwołujesz, ale to odwołanie z dupy, bo w żaden sposób nie ma realnej racji bytu w opisie panstwa demokratycznego, funkcjonującego w oparciu o demokrację deliberatywną. Więc zestawisz jakiegoś wyobrażonego potwora jako argument za likwidacją państw niemalże, a na pewno ich trzymaniu na najdalszy możliwy dystans.

    Nie podniecam się życiem społeczeństw koczowniczych dla samego wzwodu.. Tak żyliśmy 990 tys lat i to jest nasz stan naturalny. Większość czasu trwania cywilizacji też nie opierała się na jakimś terrorrze, jak tu przedstawisz. Oczywiście bywały państwa, regiony, czasy i grupy społeczne w których taki terror miał miejsce, ale to nie była wcale większość. Możesz sobie sięgnąć do Egiptu, Rzymu i Grecji i tam ludzie nie byli wcale poddani terrorowi. Mamy to dokładnie przebadane. W wielu miejscach świata wyglądało to podobnie. Terror stalinowski, terror amerykańskiego niewolnictwa, terror kolonializmu czy terror feudalizmu istniał, to oczywiste. Jednak nie stanowił w dziejach człowieka i nawet w samej historii cywilizacji dominującego modelu. Bywało z tym bardzo różnie. Zachęcam do zapoznania się z literaturą na ten temat. Na przykład piramidy budowali wolni, dobrze karmieni i opłacani robotnicy. Podobny model funkcjonował w imperium rzymskim, wyłączając niewolników, nawet na podbitych terenach.

    Smartfon. Więc tak, wynalezienie internetu i jego odpalenie oraz cała infrastruktura to zasługa państwa. Koncepcja powstała na zamówienie armii USA, na uniwersytetach dokonano pierwszych testów i zbudowano pierwsze sieci, dalej było znów wojsko i w końcu CERN, międzynarodowy projekt naukowy. Sieć GSM – GSM powstał dzięki europejskiej inicjatywie stworzenia jednego, otwartego standardu telefonii komórkowej. Pierwotnie miał to być standard obowiązujący na terenie dwunastu członków Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej. Same fale elektromagnetyczne i radiowe odkryli i opracowali naukowcy i wynalazcy, z czego większość dokonała tego w ramach wszelkiej maści uczelni od Heinricha Rudolfa Hertza, przez Teslę na Popowie kończąc. To była cała plejada naukowców. Pierwszy w pewnym sensie telefon komórkowy stworzony został przez firmę Motorola. Na dzisiejszy smartfon zaś składa się wiele technogii, większość tych głównych – od baterii, przez ekran dotykowy, kamere/aparat cyfrowy, nie rysujący się ekran, nawigację, zestawy słuchawkowe itd są opracowane na zlecenia NASA i DARPA za państwowe pieniądze rzecz jasna, ewentualnie powstały na jakichś uczelniach.
    I tak to wygląda wlasnie wszędzie. Zazwyczaj wkład państw, to jakieś 80% i z 20% prywatnych firm i osób.

    Ej, ja wiem o wojnie domowej w Hiszpanii.. Ale to było jakieś pół miliona ofiar i raczej ie zdewastowany za bardzo kraj mimo wszystko. Jak to dalej się składa z powojenną pustynią na terenie Polski?

    Postawiłeś tezę, że wolnorynkowe reformy wyciągnęły Chiny z głodu. Pokazałem Ci, że to bzdura. W tym komunistycznym syfie jednak dokonano wyjścia z największego głodu w dziejach ludzkości i ciągle korzystając z komunistycznego backgroundu, właśnie wylądowano na Marsie, w międzyczasie bijąc wszelkie kurwa możliwe rekordy we wszystkim. Natomiast kilka państw afrykańskich, południowoamerykanskich i środkowoeuropejskich, z absolutnie wolnym rynkiem i wg rad największych mózgów neolibkowej ideologii z Chicago czy takiego Balcerowicza dalej tkwi w czarnej, bez rasistowskich skojarzeń, dupie. Więc nie mamy wcale takiej zależności o jakiej tu mi opowiadasz ze swadą, że wolny rynek i kapitalizm znaczy sukses, brak wolnego rynku i ograniczanie kapitalizmu znaczy bideznędzą. No nie. To się może fajnie u Korwina na blogasku czyta, ale realnie jest to chuja prawda. Te rzeczy są dalece bardziej złożone.

    Ale co jest zamordystycznego w zakazie gromadzenia jakichś większych ilości ziemi? Jakim kurwa prawem jakiś Zenek czy inny John akurat w roku 2021 ma mieć prawo sobie kupować i gromadzić, grodzić i zabierać coś, co należy do ludzkości i w ogóle całego świata zwierząt i roślin? Powiedz proszę, kto Ci kurwa dał prawo do dysponowania dziedzictwem ludzkości? Jakiś Boiza? I po co Ci te hektary ziemi? Masz zdolność przebywania na 100 jednocześnie, jak jakiś kurwa dżin z butelki? Chcesz, to sobie idziesz w dowolne miejsce i siedzisz tam, nikt Ci nie broni i masz ten swój kawałek podłogi i ogródka, który sobie możesz ogrodzić i lizać sobie tam nawet jaja jak lew na sawannie. Proszę Cię bardzo, nie krępuj się, na zdrowie. Ale cała reszta należy do nas wszystkich i tyle. I każdy ma takie samo prawo mieć ten swój kawałek i te swoje jaja lizać jak lubi, lub, nie wiem, tańczyć czy spać albo czytać tego Marksa pieprzonego w oryginale. Jeśli już coś jest syfirarskie i zamordystyczne, to właśnie ta chęć posiadania na własność wszystkiego i coraz więcej i grodzenia tego i zabraniania innym i masowania brzuszka swemu ego, że ja mam kurwa, a ty kurwa nie masz, trzeba było być taki zajebjsty jak ja, a nie taki zjebany jak jesteś itd

    Ale jest mnóstwo efektywnych spółdzielni na świecie i wybornie się trzymają i świetni spełniają swoje zadanie. Wielu jednak jest ciężko przez debilne i pod firmy stworzone prawo i zasady. Bo jakby Ci to powiedzieć, w spółdzielniach i w ogóle w życiu nie trzeba konkurować.. Wiem, że to może być szokiem, ale mówię Ci, nie trzeba wcale konkurować. Można na przykład, i to jest super, można współpracować. Wyobrażasz sobie takie cóś? Współpraca, najbardziej pierwotna i odruchowa rzecz dla człowieka, współpraca.

    Ja Ci mogę tu sporo książek i opracowań podesłać. Ale nie w tym rzecz, bo i tak nie czytasz. Zobacz sobie jednak na to co przez ostatnie dwa lata robią i mówią rządy UE, GB czy obecnie Biden i powiedz mi, w jakim to się głównym przez ostatnie 40 lat nurcie ekonomii mieści? W którym miejscu głównego nurtu są dwa biliony Bidena czy x pierdyliardów rozdawanych zwykłym ludziom przez Johnsona albo projekt unijnej płacy minimlanej?

  208. Znudzony Lurker
    20/05/2021 o 4:31 pm

    @Lewago:

    Przynudzasz strasznie.

    Najśmieszniejsze argumenty to z tym „wyłączaniem niewolników” w starożytnym Rzymie. Jak coś nie pasuje do tezy, to sobie to wycinamy.

    Jaka powojenna pustynia? W Hiszpanii też była powojenna pustynia. To są dane ekonomistów, PKB per capita Hiszpanii i Polski w okolicach 1946 roku były porównywalne. A potem nastąpił stabilny rozjazd tych wartości.

    No właśnie Chiny w latach 60 nie wyszły z najgorszej biedy i głodu. PKB per capita praktycznie się nie zmieniło między rokiem 1960 a 1970. Najszybszy rozwój Chin to lata po 2000 wraz z intensywnem napływem zachodniego kapitału do kraju, ale i lata 80 i 90 to duży skok rozwojowy i cywilizacyjny.

    Słuchaj, ja czytam, ale ja nie zaśmiecam sobie głowy pozycjami, która oparte są na fałszywych danych i przesłankach. Wyżej powołując się na Changa stwierdzasz, że na zachodzie Europy, w tym w Niemczech, po wojnie były ogromne inwestycje, potężne regulacje i większy udział państwa w gospodarce, niż obecnie.

    No i ja robię sprawdzam, zaglądam do oficjalnych danych statystycznych i cóż, wyłażą na wierzch fakty – udział wydatków państwa i podatków był w Niemczech w 1950 roku znacznie mniejszy, niż obecnie, potem stabilnie rósł aż do 1980 roku, gdzie nastąpiła stabilizacja i niewielki spadek w latach 80, ale nadal udział państwa pozostał dużo wyższy niż tuż po wojnie.

    No i zresztą zacznijmy od tego, że tylko się odgrażasz, jakich to danych mógłbyś nie podesłać, jakich to badań naukowych, ale na razie poleciłeś tylko ze 2 książki zawierające głównie opinie ich autorów, a nie fakty.

    A co do tego, co mówią i robią Biden, to kiedy np. Keynes wypadł z głównego nurtu myśli ekonomicznej? Był cały czas w tym szerokim nurcie, i 30 i 15 lat temu.

  209. Lego
    20/05/2021 o 4:45 pm

    @Lukier
    Do zaorania są korporacje ponadnarodowe, które zerwały się ze smyczy i żyją własny życiem, że szkodą dla globalnej lub lokalnej społeczności. A to zaoranie ma wyglądać tak, że się je dzieli na mniejsze części i trzyma krócej za mordę. No wielki i okropny komunizm, właśnie o tym toczą się rozmowy między USA i UE. A w USA takie podziały za dużych korporacji i branie ich za mordę zdarzało się w kilka razy w ubiegłym wieku.

    Kolejne korporacje zostaną rojebane w ramach zielonego ładu i koncepcji od pola do stołu, właśnie rusza w UE. Tu oberwą korporacje spożywcze, bo produkcja żywności i jej sprzedaż będzie szła maksymalnie lokalnie. Zaraz znikną korpo naftowe i pewnie motoryzacyjne.

    I to właśnie znaczy, że korporacje są do zaorania. W obliczu katastrofy klimatycznej i fundamentalnej w związku z tym przebudowy gospodarek/ekonomii miejsca dla korporacji, dla takich giełd, banków, rynków finansowych i globalizmu w obecnym wydaniu nie będzie. I nie dlatego, że Lego to jakiś demiurg czy nowy Stalin, ale dlatego, że nie bardzo jest inne wyjście i to jedyna droga aby ta zasrana cywilizacja w ogóle przetrwała.
    I tłumaczę Ci, że lewicowa ekonomia może być całkiem skuteczna, całkiem sensowna i wielokrotnie się sprawdzała. A ten Twój wolny rynek i kapitalizm, wcale nie jest taki zajebisty i prócz korwinskich fantazji, w przyrodzie nie istnieje, a rzeczy które uważasz za fajne czy sukces, są właśnie z repertuaru raczej dzisiejszej Razem niż PO lub Konfy.

    A co do tych Niemiec to zrób całość wyliczeń. Razem z inwestycjami publicznymi, w sensie jakości tych wydatków i ich wpływ na państwo. I w ogóle to raczej należy zrobić takie porównanie nie dotyczce samych Niemiec, ale na przykład strefy euro. Choć z tym też jest kłopot. Więc w sumie najlepiej bedzie sprawdzić GB lub USA.

  210. a
    20/05/2021 o 5:01 pm

    @lurker

    „Najśmieszniejsze argumenty to z tym „wyłączaniem niewolników” w starożytnym Rzymie. Jak coś nie pasuje do tezy, to sobie to wycinamy.”

    Przecież nie wycina, niewolnicy w Rzymie byli może nie tyle pomijalni, co nie aż tak istotni w ogólnym układzie. Nie wspominając już o tym, że spora część niewolników wcale nie była robotnikami, tylko specjalistami, księgowymi, lekarzami itp., a do tego też dostawali wynagrodzenie, o ile nie byli więźniami skazanymi na dożywotnie roboty.

  211. Lego
    20/05/2021 o 5:23 pm

    @
    Nie wycinam niewolników dlatego, że mi nie pasują, ale dlatego, że oni nie stanowili istotnego komponentu i niewolnikami byli najczęściej jacyś jeńcy z łapanek, a nie obywatele cesarstwa. A tezę postawiłeś, że jakaś wąska elita jebała i mordowała regularnie tych niżej. Tak nie było zawsze i tak nie było w Rzymie. Te struktury społeczne były o wiele bardziej skomplikowane i często bywało tak, że faktycznie niewolnik miał w chuj lepsze życie niż człowiek wolny.

    Nie. Wojna domowa w Hiszpanii nie miała tak dramatycznych skutków jak ta w Polsce. Sorry, ale sama liczba ofiar to jakieś około 5 do max 10%, do tego w Polsce miałeś regularnie zrownane z ziemią miasta całe i praktycznie większość infrastruktury.

    No tak, Chiny największy skok rozwojowy i technologiczny zaliczyły później. Nie mając wcale wolnego rynku i kapitalizmu u siebie, pomijając jakieś tam niewielkie elementy.. A cały skok szedł w osi inwestycji panstwowych, według państwowych planów i pod państwowym nadzorem, a kapitał zagraninczy był wpuszczany pod mnóstwem zastrzeżeń i nadzorem.

    Sprawdź sobie strukturę tych wydatków. W Niemczech. Ile spadły inwestycje, a ile wzrosły wydatki socjalne.

    Podałem Ci dwie książki, które roją się od konkretnych odwołań do prac naukowych i publikacji. Dlatego właśnie te książki, a nie dzisiątki. Ale proszę bardzo sięgnij do prac Jareda Diamonda, Pobłockiego, Standinga, Pikettego, Klein, Grabera, Stigliza, Mazzucato, Kalecki, Wolff i wielu innych

    Kiedy Keynes wypadł? Jakoś w latach 80 tych, odkąd zaczął dominować monetaryzm.

  212. Lego
    20/05/2021 o 5:43 pm

    @Lukier
    Zerknij na ten wywiad, tu masz dosyć dokładnie opisane w czym rzecz z tymi Niemcami, a czego nie widać na samym oglądaniu PKB. Wydatki widzisz, ale nie widzisz ich struktury, nie widzisz poziomu inwestycji, nie widzisz jakości tych inwestycji, nie widzisz faktycznego wycofania się państwa i jakie to niesie realnie skutki w perspektywie pokolenia czy dwóch. Znów nieoceniony Sroczyński
    next.gazeta.pl/next/7,151003,26156626,jak-przetrwac-zderzenie-chiny-usa-niemcy-chca-wydac-bilion.html

  213. ereandel
    20/05/2021 o 6:08 pm

    @Lego
    „Albo jest wolny rynek, albo go nie ma i jest regulowany”
    Jest dokładnie odwrotnie, niż piszesz. ;)
    W warunkach braku regulacji (co pokazują bardzo ładnie symulacje ekonomistów) i całkowitej przypadkowości zawierania transakcji ZAWSZE dochodzi do oligarchii, w której garstka osób posiada niemal wszystkie zasoby. Jest to, rzecz jasna, niwelowane przez wzrost ekonomiczny, ale ten wyhamowuje na całym świecie. I to bardzo zła wiadomość dla zwolenników nieregulowanego wolnego rynku – prędzej czy później dojdzie do sytuacji, gdy grupa kilkunastu ludzi przy biznesowej kolacji będzie podejmować centralne decyzje dotyczące całej gospodarki. Ergo, będziemy mieli libkowy Związek Radziecki, nie doskonałą konkurencję.
    Racjonalną alternatywą nie jest jednak wlasciwy Związek Radziecki i palace economy, a właśnie państwowe regulacje. Tylko w ramach regulacji i redystrybucji możliwe jest utrzymanie działania wolnego rynku. Bo każdy rynek stanowi wytwór państwa :)

    @lurker
    Upraszczasz tak, że aż oczy bolą czytać. Chiny dopiero w latach 70. wyszły z pułapki maltuzjańskiej – skądinąd w sposób państwowy, doradzony przez państwowych inżynierów. Hiszpania, w przeciwieństwie do Polski, nachapała się dolarów za Eisenhowera i potem. Przed tym czasem GDP per capita było podobne jak w Polsce. A sam udział wszystkich wydatków (również wojennych) w PKB nie znaczy absolutnie nic w sprawie lewicowosci czy nielewicowosci Lewiatana. Istotne jest, gdzie te pieniądze trafiają.

  214. ereandel
    20/05/2021 o 6:26 pm

    @ghost
    Miło mi, bo rzadko się zdarza, żebyśmy się zgodzili w tak znacznym stopniu ;) Oczywiście i tak nie co do joty, bo, znając trochę środowisko nauczycielek i nieco lepiej pielęgniarek (a także parę innych srodowisk pracowników szeroko pojętej służby cywilnej) nie zgodzę się, że są to ludzie impregnowani na PiS przez „wysoki kapitał kulturowy”. Jak również nie mam wątpliwości, że istnieje w Polsce klasa ludzi (niekoniecznie ludowych, nawet wykształconych), których wgniótł w ziemię balceroliberalizm. Są w Polsce informatycy trzaskający 20 koła miesięcznie (choć rzadko, osobiście nie znam), a są i inkasujący bliżej 2-3 koła na rękę.
    I jasne, że jedni z wielkich miast, drudzy z małych miast i miasteczek. Choć, poza kosztem kredytu, różnice w cenach dóbr i usług nie są aż tak kolosalne, by uzasadniać różnice płacowe.

    Co do podatku Belki – pełna zgoda.

  215. G.host
    20/05/2021 o 6:45 pm

    @Znudzony Lurker

    (do Lego) „Przynudzasz strasznie.”

    Kolega tu, widzę, nowy? ;)

  216. G.host
    20/05/2021 o 6:47 pm

    @ereandel – „co do joty”, czyli raczej co do uproszczeń, które stosuję, a które, oczywiście, wypaczają nieco realny obraz rzeczywistej rzeczywistości :)

  217. Znudzony Lurker
    20/05/2021 o 6:57 pm

    @Lego:

    Ależ to, że prawdopodobnie np. giganci tech mogą zostać rozbici na mniejsze podmioty, to nie jest nic nowego i sam zauważasz, że byli rozbijani nawet w tym beznadziejnym kapitalizmie, jak np. Standard Oil. W swoich propozycjach i marzeniach idziesz jednak znacznie dalej.

    Moja teza dotycząca historii nie dotyczyła wyłącznie mordowania i trzymania obywateli pod butem. Poprzez jebanie rozumiem też wykorzystywanie siły i przymusu do zrobienia sobie dobrze kosztem innych. Historycznie np. nierówności we wszystkich państwach były większe niż w XX wieku, a beneficjentami, tymi postawionymi na górze, byli władcy i ich bezpośredni poplecznicy oraz arystokracja. A obecnie wszechpotężne państwo, którego powstanie proponujesz, miałoby nieporównywalnie więcej narzędzi do kontroli społeczeństwa, niż wszystkie zamordyzmy z całej historii ludzkości.

  218. Znudzony Lurker
    20/05/2021 o 6:58 pm

    @G.host:

    Nie, lurkuję od dawna, ale dopiero głębsze zaangażowanie w dyskusję to uświadamia.

  219. Znudzony Lurker
    20/05/2021 o 7:41 pm

    @Lewago:

    Z autorów, których wymieniłeś, czytałem np. „Kapitał..” Piketty’ego. To nie jest dobra książka, nie ustrzegł się w niej błędów merytorycznych, nieścisłości w seriach danych, a zresztą wszystko jest tam skupione nie na dobrobycie ogółu i wzroście ogólnego poziomu życia, tylko problemie wzrostu nierówności (które, jak wszyscy zauważają, są i tak znacznie niższe, niż 150-200 lat temu), co zresztą jest jakąś chorą fiksacją lewicy – wzrost ogólnego poziomu życia jest nieistotny, bo najbogatsi bogacą się szybciej – dla mnie takie myślenie i podejście jest nie do przyjęcia.

  220. Lego
    20/05/2021 o 7:46 pm

    @Ereandel
    Jasne, ja się z tym zgadzam. Taki cepowaty argument zastosowałem, bo u takich oderwanych libków w najlepsze funkcjonuje ten mit, że im więcej wolnego rynku tym lepiej, a im mniej państwa tym jeszcze lepiej. A to jest właśnie tak, że im więcej wolnego rynku i państwa, tym gorzej. I oczywiście absolutny brak wolności gospodarczej uważam za równie bezsensowny.

    @Lukier
    Piszę o dwóch perspektywach, jedna to moje jakieś marzenia i przewidywania. Drugie to rzeczy, które się faktycznie działy i dzieją.

    Rozbijanie koncernów, monopoli, przejmowanie kontroli nad bazami danych, branie za mordy w sprawie podatków itd to się działo i po 40 latach przerwy, państwa znów przejmują ster w ręce. Luzowanie roli państwa i zezwalanie na niekontrolowany i wolny rozwój sektora prywatnego okazał się szkodliwą głupotą, za którą będzie płacić jeszcze nie jedno pokolenie.

    Natomiast upadek wielu podmiotów gospodarczych, głębokie zmiany w polityce, w gospodarkach, w zasadach rządzących światem, odejście od globalnego handlu towarami i odejście od paradygmatu ciągłego wzrostu – to są moje przewidywania w oparciu o moją własną wiedzę i rozumienie świata, to co czytam i co obserwuję.

    Jest jeszcze zielony komunizm, który mi się marzy :)

    Rozumiem o co Ci chodzi. Choć jak już mówiłem, wcale to tak nie wyglądało w przeszłości, ale zostawmy to. Stawiasz tezę, że państwa będą wszechpotężne i dlatego zaskutkuje to jakimś orvelowskim pandemonium.
    Jeśli chcesz przewidzieć przyszłość na podstawie przeszłości to właśnie tak to wychodzi. Ale to wbrew obiegowym mitom, zazwyczaj jest kompletnie pozbawione sensu.
    W mojej wizji nie ma czegoś takiego jak jakieś państwo na które składają się mające władzę i pieniądze elity, które się samo replikują i rosną w siłę. Jesteśmy my wszyscy, nie ma między nami większych różnic majątkowych niż dwa, trzy rzędy wielkości. I nie da się nawet tego powiększyć specjalnie. Władze wykonawcze są demokratycznie i rotacyjnie wybierane, podobnie jak większość władz firm, przedsiębiorstw, instytucji, organizacji itd
    Kierunki rozwoju i kurs oraz zasady funkcjonowania od poziomu firm, przez lokalne społeczności, państwa, unie państw i społeczność globalną wyznaczane są w ramach demokracji deliberatywnej. To generalnie powrót do sposobu w jaki funkcjonowaliśmy najdłużej jako ludzie i najbardziej do czegoś takiego jesteśmy stworzeni/wyewoluowani.
    To jest zaprzeczenie/pozbycie się tych wszystkich powodów, dla których wcześniej dochodziło do tego co piszesz, od feudalizmu, niewolnictwa, koloni, wyzysku i totalitaryzmów. Że to utopia? Troszku, ale za to jaka piękna ;)
    Choć z drugiej strony, dzisiejsza UE i te wszystkie zdobycze, jeszcze 100 lat temu też były jakąś utopią.

  221. Lego
    20/05/2021 o 8:07 pm

    @Lukier
    Każdy popełnia jakieś błędy, to normalne. Jednak Piketty pokazał i dobitnie udowodnił to, że nierówności rosną zajebiscie i zyski z posiadanego kapitału są większe i pewniejsze niż z inwestycji i pracy.. Co stawia świat na głowie i prowadzi do tego, czego się obawiasz, do lewiatana, ale trochę w innym kształcie. Nie ma znaczenia, że nierówności są i tak niższe, niż kiedyś, choć to dyskusyjna teza. Gdzieś widziałem ostatnio wyliczenia, że są większe niż w Starożytnym Rzymie, o którym rozmawialiśmy.
    Istotne jest to, że to ciężka patologia, potężny hamulec rozwoju i woda na młyn populistów oraz swego rodzaju perpetum mobile do napełniania szamba. Większe nierówności przekazują większą władzę w ręce bogatych, którzy tej władzy użyją do przeforsowania polityki (niskiego opodatkowania zysków z kapitału i spadków, mniejszych ograniczeń finansowania kampanii wyborczych), która wywoła jeszcze większe nierówności – i tak dalej, niczym w błędnym kole.
    Wzrost poziomu życia jest istotny, nie stawiaj znów chochoła. Ale też wzrost powinien być zdrowy, sprawiedliwy i nie powodujący dewastacji innych ważnych rzeczy. Jak klimat, prawa człowieka czy relacje społeczne, a nawet rozwój osobisty.

  222. ereandel
    20/05/2021 o 10:41 pm

    @ Znudzony Lurker
    „Kapitał Piketty’ego (…) a zresztą wszystko jest tam skupione nie na dobrobycie ogółu i wzroście ogólnego poziomu życia, tylko problemie wzrostu nierówności”
    Ja nigdy, do jasnej cholery nie rozumiałem tego argumentu. To tak jakby mieć pretensje do profesora proktologii, że w swoim podręczniku pominął zupełnie tak ślachetne organa jak na przykład oko czy mózg, zagłębiając się we własnej analnej fiksacji. Już na pierwszy rzut oka widać, że to absurdalny zarzut.
    Piketty postanowił, jako naukowiec, specjalizować się w nierównościach. Przeprowadził swoje analizy najlepiej jak umiał, odpowiadał na zarzuty polemistów i na bieżąco aktualizuje dane. Jego wkład w badania tematu jest niezaprzeczalny i nawet liberalni ekonomiści uczciwie to przyznają. Można olewać temat rosnących nierówności (bo jak duże rozwarstwienie społeczne możemy tolerować jest raczej kwestią mindsetu), ale zaprzeczać temu zjawisku to głupota.

  223. malpa z paryza
    20/05/2021 o 11:26 pm

    czy pan Marchewka uwaza, ze osoba pracujaca 10 godzin i zarabiajaca zaledwie 2000 zloty na reke nie zasuwa? czy te pielegniarki nie maja prawa zarabiac wiecej? czy urzednicy, nauczyciele maja ciagle „glodowac”? .. podatek progresywny, to jedyna sprawiedliwosc spoleczna.

  224. Lego
    20/05/2021 o 11:32 pm

    @Ereandel
    Tu w ogóle trzeba nawet te nierówności rozszerzyć. Nie tylko sam majątek gra, to jedynie rodzaj łoma.. My żyjemy w erze informacji, globanej. Globalnej, choć poszatkowanej społeczności i nieustannego formatowania tego mindsetu. I to mindsetu rozumianego jako zarówno preferencje zakupowe, emocjonalne, ale też nastroje i poglądy polityczne.

    Walter Scheidel dowodzi, że nierówności dawało się dotąd niwelować tylko wielkimi katastrofami, wojnami, zarazami czy rewolucjami. A wszelkie wysiłki egalitarystów to krew w piach, zero skutku. Właśnie jesteśmy po zarazie i okazało się, że nierówności jebły jeszcze bardziej. I teraz jest pytanie. Czy te nierówności nie są jeszcze tak duże? Czy Scheidel się myli? Czy te obecne działania państw łagodzą skutki tych nierówności?
    A może już jest tak, że zwyczajnie jesteśmy jako społeczeństwo sterowani przez tych bogatych, tych korzystających na nierównościach i ten naturalny sposób na ich niwelowanie przestał działać?
    Zobacz, wcześniej ludzie mieszkający na jakimś terenie tworzyli wspólnotę. Mogli się oczywiście różnic na wiele sposobów, ale na pewnym poziomie formatowało ich to samo. Ta sama przyroda, te same duże wydarzenia, te same mity i opowieści, ten sam system wypracowanych wartości, te same wyzwania, zagrożenia czy zyski. Nie ważne jak byliśmy od siebie różni, to na tym fundamentalnym poziomie tworzyliśmy wspólnotę. A teraz tego nie ma. Teraz wspólnotę się w pewien sposób tworzy z ludźmi nie koniecznie z naszego otoczenia, fizycznych i w zasięgu ręki. Żyjąc w różnych klasach społecznych, różnych bańkach informacyjnych, różnych rodzinach, konsumując unikatowy dla każdego mimo wielu podobieństw świat wirtualnych doznań, formatujemy sie/jesteśmy formatowani na samotne atomy, jedynie w pewnych sytuacjach tworzących „robiące coś” substancje czynnne.

    Nie sądzę aby ktoś tym jeszcze sterował, choć widać już i mamy wiarygodne dane, że takie próby są podejmowane. Od wpływania na nasze zachowania konsumenckie po choćby kwestie wyborów w USA czy szczepionek. To działa na razie umiarkowanie skutecznie.
    Ale weźmy taka sytuację, że za jakiś czas firmy/właściciele big data, algorytmów i wtyczek do naszego mózgu via ekran smartforna, dojdą do porozumienia z politykami. I wtedy mamy przejebane. To jest perpetum mobile, wsadzają nas z dupami w matrix i koniec. Jesteśmy na zamówienie polityków formatowani pod ofertę tych polityków, czy tam oferta pod nas, a oni w zamian pozwalają na to co trzeba firmom. I z tego się nie wyrwiesz tak łatwo. Tam masz całe szeregi mechanizmów ciężko uzależniających, mocno formatujących, sterujących. Wszystkim zarządzają uczące się algorytmy IA, które czerpią każda potrzebna wiedzę z potężnych baz danych ludzkich zachowań i są w stanie rozjebać każdego rebelianta i każdego Neo ;) Konec wolności.

    To jest w mojej opinii zagrożenie jak najbardziej realne. Dlatego też uważam, że rozjebka wszelkich FB, G, A i tego typu firm, na mniejsze części, big data pod ścisła kontrolą nauki i społeczeństw, skuteczne mechanizmy dostarczania treści nie formatujących, szybkie schodzenie z nierówności i ciśnięcie w stronę demokracji deliberatywnej jest mocno potrzebne. Co ciekawe, tu akurat często udaje mi się znaleźć wspólny język z konserwiuszami, a z lewakami bywa różnie. Najmniej to zaś ogarniają gospodarcze libki, którzy wolność niby cenią sobie najwyżej.

  225. 20/05/2021 o 11:40 pm

    Jedyna? Niekoniecznie. Jedna z metod często zresztą dyskusyjnie skuteczna. Osobiście jestem raczej za opodatkowaniem konsumpcji zwłaszcza dóbr luksusowych. A te ruchy przy składce zdrowotnej są raczej pokazem desperacji i nieudolności niż pomysłu na cokolwiek. Zresztą to utrwalanie modelu „kasa do rączki” który lewica w PL tak chwali prowadzi tylko do rosnącej degrengolady usług publicznych. Finansowe kłopoty samorządów odbija się tak na pensjach nauczycieli jak i pielęgniarek. A razemki dalej będą sie cieszyły. Tylko nie wiem z czego. Może z 5% inflacji jakże korzystnej dla najbiedniejszych?

  226. ale.sobie.konto.wymyslilem
    21/05/2021 o 7:36 am

    @ marchewa

    Ale to wszystko to problemy wynikające z tego że klasie średniej nie dość głęboko zajrzano do portfela…

  227. Lego
    21/05/2021 o 8:48 am

    @Marchewa
    Luksus trudno się podstkuje skutecznie. Lepiej dożyć majątkowy, od kapitału, od spadków.

    A z czego się Razemki cieszą? Może z tego, że w końcu choć minimalnie będzie sprawiedliwiej, a najbardziej z tego, że po tym niewyobrażalnym i biednym gównie w ochronie zdrowia będzie miej biednie i mniej gówniane? Wiesz, to ileś tam tysięcy mniej dramatów rocznie.

  228. malpa z paryza
    21/05/2021 o 9:23 am

    @Marchewa
    no to wrescei mowmy o podatku kataralsnym, spadkowym i lokalnym.. wowczas samorzady beda mialy pieniadze, ale to dopiero bedzie wrzask!

  229. kmat
    21/05/2021 o 9:42 am

    Ale ideą Nowego Wału jest właśnie to, żeby samorządy nie miały tych pieniędzy. Ma być centralizm i żond wi lepi.

  230. Lego
    21/05/2021 o 9:45 am

    @Paryżaka
    Dotykasz sedna debaty w Polsce. Każdy podatek jest tu zły, każda regulacja zła, każde wyjście na sprawiedliwość i rozwój to krok do piekła. To kraj w którym każdego prawie do chrztu trzymał Balcerowicz lub Korwin.

  231. G.host
    21/05/2021 o 10:16 am

    @Lego – może więc idź dyskutuj na forum sedn debat w Polsce, bo tutaj sednem debaty jest jednak to, że PiS chce zrobić w chuja z kasą swoich wrogów, za których uważa samorządy i klasośredniany elektorat.

  232. Lego
    21/05/2021 o 10:39 am

    @Ghost
    Ale co tu gadać o oczywistościach. Każdy wie, że PiS to zjeby i po ich rządach trzeba będzie sprzątać dekady. Może pogadajmy dlaczego ten PiS do władzy doszedł, choć to już też wiemy. Może o tym, jak mu zabawki zabrać i te samorządy oraz wszelkie klasy ze sobą pogodzić w sprawiedliwym systemie? Bo nikt o tym akurat gadać nie chce, z czego PiS korzysta.

  233. 21/05/2021 o 12:45 pm

    Rozumiem że po pokazie „skuteczności” rządu w walce z pandemią popartym najlepszymi wynikami w Europie w kwestii ilości zgonów ty nic tylko dasz tym partaczom więcej pieniędzy? Jedno wtedy jest pewne, kapelani w szpitalach dostaną duże podwyżki!

  234. Lego
    21/05/2021 o 12:57 pm

    @Marchewa
    Ja zwyczajnie patrzę w perspektywie minimum pokolenia, a nie tylko obecnej kadencji. I w perspektywie całego systemu, a nie partyjnej nabudowy.
    A co do samych dramatycznych skutków pandemii to mam na tyle wiedzy i wyobraźni aby wiedzieć, że winni są nie tylko pisowscy aparatczycy, ale niewydolność i bieda tego systemu, która jest efektem minimum 20 lat idei taniego państwa i najpierw zarabiania, a później redystrybucji.

  235. G.host
    21/05/2021 o 1:47 pm

    @Lego – „nikt o tym akurat gadać nie chce”

    Na pewno nie chcesz gadać Ty, bo jedyne, co chcesz, to klepać na okrągło swoją kontrfatyczną agitkę. Cała reszta nic tylko cierpliwie tłumaczy Ci, gdzie popełniasz błędy – cierpliwie, bo kwieciście i w licznych parafrazach, podczas kiedy sam opis metody wyraża się w ośmiu znakach i jednej spacji.

  236. Lego
    21/05/2021 o 2:24 pm

    @Ghost
    Na bozie, te Twoje osiem gwiazdek to uprawia coraz mniej ludzi. A z samej PO i od niej ucieka coraz więcej zniechęconych polityków i wyborców. Przecież ja nie jestem jedynym człowiekiem, który uważa ta drogę za nieskuteczną i szkodliwą. Gdzie nie odpalę jakiegoś medium, to prócz jakichś Lisów i innych takich, wielu popierających do niedawna i/lub dalej KO, poważnych ludzi, komentatorów, publicystów, ekspertów mówi to samo co ja – nie tędy droga. No kurde Ghost, to tak nie działa jak się uparłeś, że ma działać. Nie chcę działać i tyle. I nie zacznie nawet wtedy jak ja Tobie przyznam rację i będę tu tylko jebał PiS wg Twojej instrukcji. Ludzie spierdlaja od PO i tej strategii, zwyczajnie. Nie tylko lewica, ale coraz więcej ludzi chce to zrobić inaczej. Przykro mi.

  237. G.host
    21/05/2021 o 2:46 pm

    @Lego, ale co się wypowiadasz, skoro tej „strategii” kompletnie, ale to zupełnie nie rozumiesz, co pokazujesz na każdym kroku. Pisząc i „jakichś Lisach” tylko potwierdzasz, jak potwornie nie rozumiesz.

  238. malpa z paryza
    21/05/2021 o 2:58 pm

    @Lego
    bravo lego!
    dzsiaj u Zakowskiego byl expertkto zyska a kto straci… 11 milionow ludzi zyska a 500 tys straci.. no i co libki?

  239. Lego
    21/05/2021 o 4:00 pm

    @Ghost
    Niech będzie, że nie rozumiem. Trudno, jak widać nie tylko ja. Musimy z tym jakoś żyć.

    @Paryżaka
    No właśnie tak sobie Kaczyński kolejne wybory chce załatwić. Ciężko mu się dziwić i ciężko się na pewnym poziomie dziwić ludziom, że na niego chcą głosować.

  240. Ola
    22/05/2021 o 7:06 am

    Przeczytałam te notke z komciami i nadal miotają mną emocje. I nie dlatego że to jakaś prawda objawiona bądź bullshit z którym się nie zgadzam, ale dlatego że to wszystko gna w bardzo niebezpiecznym kierunku.

    KAŻDEMU OBYWATELOWI NALEŻY SIĘ SZACUNEK I GODNOŚĆ (o czym niefortunnie mocno się zapomina), a pieniądze na dodatkowe finansowanie tych ubogich spokojnie by się znalazły gyby ten nierząd robił robote a nie generował konflikty i relokacje PKB. Hajsy na rydzyka, trefne inwestycje, pierdyliard pustych miejsc pracy obsadzonych krewnymi bez kompetencji (a mogliby wykonywać autentycznie potrzebną pracę) – to tylko wierzchołek góry lodowej. Nowy ład nie sprawi że nam (wszystkim obywatelom) autentycznie przybędzie. To mogłaby zrobić ciężka praca władzy, żmudna optymalizacja i szukanie innowacji. Kto by tam ciężko pracował jak nie ma konsekwencji?

    Czemu wszyscy dają się ponieść emocjom i trzymają się tego komu zabrać a komu nie a nie kierują swoich negatywnych emocji do rozliczenia obecnej władzy z destrukcyjnych decyzji które ten kraj rujnują? PIS po raz kolejny robi wszystkich w chuja i pod pierzynką narastającego konfliktu kręci szwindle które stopniowo niszczą to co latami wypracowywaliśmy – względnie dobrze działające państwo. Tymczasem MY WSZYSCY OBYWATELE kłócimy się o te kilka stówek w te czy we wte…

  241. Lego
    22/05/2021 o 9:02 am

    @Ola
    Dlatego PiS trzeba się pozbyć, wygrywając wybory. Są tylko trzy problemy.

    1. Ilość ukradzonych i przewalonych pieniędzy, mimo iż robi wrażenie, nie załatwia żadnego z polskich problemów.. Możesz te pieniądze zebrać do kupy, wydać najlepiej na świecie i nie poprawisz w sposób znaczący sytuacji ochrony zdrowia, nie stworzysz lepszej edukacji, nie zbudujesz sprawniejszego państwa. Co możesz za tą kasę? Zrobić jeden, dwa projekty. Jakieś naukowe centrum interdyscyplinarne, jakieś kilkadziesiąt farm fotowoltaicznych rocznie, jakiś system wsparcia niepełnosprawnych i ich rodzin. To oczywiście ważne rzeczy, ale nie zmieniają sytuacji Polski w żadnej perspektywie.

    2. Budowanie innego państwa, czy budowanie w ogóle czegokolwiek wymaga wspólnej zgody i zrozumienia, finansowania i kompetentnych kadr. My nie mamy z tego nic. Nawet nie zaczynamy o tym rozmawiać, bo próba rozmowy o finansowaniu i projektach kończy się histerycznym – wypierdalać komuchy, swoje wydawaj.

    3. My mamy skrajnie niesprawiedliwy system obciążeń daninami, nie ma drugiego takiego w żadnym z cywilizowanych krajów. System ten niesie mnóstwo patologii i problemów, których obecna władza jest oznaką, choć skutki pandemii czy stan dowolnego sektora polskiej rzeczywistości też jasno na to wskazuje. Nie mamy względnie dobrze działającego państwa, mamy państwo chore i do dupy. Więc właśnie zamiast kłócić się o te kilka stówek, trzeba zacząć myśleć o tym jak to naprawić. Jak zaczniemy myśleć i gadać, następnie coś se sensownego ustalimy, to i PiS się uda pozbyć na dobre.

  1. No trackbacks yet.

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.