Płockie SLD postanowiło odpowiedzieć na głośną akcję polskiego Episkopatu związaną z bilbordami: „Konkubinat to grzech. Nie cudzołóż”. I wydrukowało własne plakaty.
W ostatnich tygodniach w wielu miastach Polski pojawiły się bilbordy „Konkubinat to grzech”. Kampania działającego przy Episkopacie Polski Krajowego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin ma być odpowiedzią środowisk katolickich na rosnącą liczbę związków nieformalnych kosztem małżeństw sakramentalnych. Tych ostatnich - wskazują inicjatorzy - w 2013 r. było najmniej od 1945 roku.
Według szacunków episkopatu, dziś w konkubinacie żyje ponad pół miliona Polaków. Jak podaje KODR, większość z nich to związki „na próbę”, czyli tworzone przez panny i kawalerów, a nie przez osoby, które zawarły wcześniej związek małżeński.
To właśnie do nich przede wszystkim skierowana jest kampania „Konkubinat to grzech”, przypominająca naukę Kościoła katolickiego na temat małżeństwa i związków niesakramentalnych. Na plakatach widzimy dłonie oplecione wężem (symbol Szatana i grzechu) oraz napis z szóstym przykazaniem Dekalogu. Choć akcja ma w pełni wystartować dopiero 25 marca, już dziś budzi wiele emocji.
Tymczasem wczoraj w Płocku wystartowała bilbordowa kontra. W kilku punktach Płocka pojawiły się bilbordy „Konkubina też rodzina. Szanuj bliźniego swego jak siebie samego” oraz „Konkubina też rodzina. Tak dla związków partnerskich”. - To pomysł płockiego SLD - mówi nowa przewodnicząca miejskich struktur Sojuszu, Litosława Koper. - Chcieliśmy w ten sposób odpowiedzieć na akcję episkopatu. To taka nasza kampania miłości bliźniego, tolerancji, w geście solidarności z tymi, którzy z różnych przyczyn nie chcą żyć w związkach małżeńskich i nie mają potrzeby podpisywać żadnych dokumentów w urzędzie stanu cywilnego czy kościele.
Na razie nie wiadomo, czy SLD w innych miastach podchwyci pomysł płockiego Sojuszu.
Fot. KODR oraz SLD, ostatnie dwa zdjęcia - Portal Płock
