/* */
DREWNO.PL - Portal branży drzewnej - ogłoszenia
 
PRZEMYSŁ DRZEWNY

Branża drzewna z woj. podlaskiego w obliczu bankructwa

Autor: oprac. dja
Źródło: Protest Branży Drzewnej
Data: 2024-03-14


14. marca w Białymstoku odbyła się konferencja prasowa zorganizowana przez Protest Branży Drzewnej. Pod taką nazwą występują przedsiębiorcy już poszkodowani oraz obawiający się o swoją przyszłości w związku ze styczniową decyzją minister Klimatu i Środowiska Pauliny Hennig-Kloska ograniczającą pozyskanie drewna na wybranych obszarach Lasów Państwowych i zapowiedziach dalszego ograniczania gospodarki leśnej w przyszłości.

Branża drzewna z woj. podlaskiego w obliczu bankructwaBranża drzewna z woj. podlaskiego w obliczu bankructwaFot. Protest Branży Drzewnej

Podczas konferencji przedstawiono aktualną sytuację zakładów usług leśnych oraz firm zajmujących się przetwórstwem drewna, ich stanowisko oraz propozycję rozwiązania problemów, jakie dotknęły branżę i społeczność lokalną po wydaniu 8. stycznia polecenia o zakazie lub ograniczeniu pozyskania drewna na obszarze blisko 100 tys. ha lasów gospodarczych. Jak wskazują organizatorzy konferencji, wydanie decyzji nie zostało poprzedzone żadnymi głębszymi analizami ani konsultacjami z zainteresowanymi stronami. 60% z nałożonych ograniczeń dotyczy województwa podlaskiego.

-Jednego dnia budowane od wielu lat biznesy kilkuset firm zaczęły zmierzać w kierunku bankructwa. Skutki ekonomiczne działań polityków już są dla lokalnych społeczności tragiczne, a będzie tylko gorzej - mówią przedstawiciele Protestu Branży Drzewnej.

-Dla nas, jako mieszkańców Puszczy Knyszyńskiej, wprowadzone ograniczenia są niczym huragan 100-lecia z 2017 roku. W obu przypadkach sprawa dotyka 100 tys hektarów lasu. Obecny „huragan” zmiecie naszą branżę - podkreśla Halina Karpowicz, lider konsorcjum 15 zakładów usług leśnych działających na terenie Nadleśnictwa Supraśl.

Po wydaniu moratorium na pozyskanie drewna przedstawiciele Ministerstwa Klimatu i Środowiska kilkukrotnie spotkali się z przedstawicielami branży, jednak rozmowy są mało konkretne i nie przynoszą efektów. Czas na uratowanie branży i zapobieżenie wielu negatywnym skutkom wspomnianej decyzji szybko ucieka.

-W jednej chwili pani minister wywróciła do góry nogami wszystkie plany urządzenia lasu na rok 2024 i 2025, a nas - zakłady usług leśnych - skazała na bankructwo i wyrzucenie ludzi na bruk. Pracę straci nawet około 500 osób - mówi Halina Karpowicz. -Ta praca, co jest często niezauważalne, polega na ochronie przyrody. To my, odnawiając i pielęgnując las przez wiele dekad, przyczyniamy się do zachowania biologicznej różnorodności w miejscach chronionych. Stworzyliśmy wizerunek Puszczy Knyszyńskiej i to dzięki nam turyści i miejscowe społeczeństwo mogą w bezpieczny sposób korzystać z jej zasobów. - wskazuje Karpowicz

Co jest najlepsze dla lasu?

Jak podkreślają przedstawiciele Protestu Branży Drzewnej działania ministerstwa są niezgodne z racjonalną gospodarką leśną. Zadają pytanie, czy na pewno przyroda skorzysta na tych ograniczeniach?  -Branża drzewna jest za tworzeniem obszarów chronionych, ale w sposób zrównoważony i - po prostu - mądry - wskazują przedsiębiorcy.

-Lesistość po wojnie wynosiła w Polsce zaledwie 20%, a teraz przekracza już 30%. Stało się to właśnie dzięki właściwej, starannej gospodarce. Sadzimy więcej niż wycinamy - rocznie tylko na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku to aż 25 milionów sadzonek. Dziś możemy powiedzieć, że nasze lasy na Podlasiu są o wiele bogatsze i bardziej zróżnicowane niż kiedykolwiek wcześniej - ocenia Dariusz Wysocki, lider konsorcjum zakładów usług leśnych pracujących na terenie Nadleśnictwa Czarna Białostocka. -Jeśli ktoś uważa, że pozostawienie lasów w spokoju wystarczy do ich ochrony, jest w błędzie. Musimy działać aktywnie. Dla przykładu - na terenie rezerwatu Budzisk kornik zniszczył całą populację świerka. Już świerka tam nie ma, a stało się tak dlatego, że nie zdecydowano się na wycięcie kilku zarażonych drzew. Czy to jest racjonalne? - pyta Dariusz Wysocki.

-Branża drzewna jest za tworzeniem obszarów chronionych, ale w sposób zrównoważony i - po prostu - mądry - wskazują przedsiębiorcy.

Branżę czekają zwolnienia, konsumentów wzrost cen

Skutki moratorium wywołają efekt domina. Branża drzewna zmierza w kierunku bankructwa - przewiduje Protest Branży Drzewnej.

-Gospodarka województwa podlaskiego opiera się na czterech głównych gałęziach: przemyśle rolno-spożywczym, drzewnym, budowlanym i maszynowym. Teraz jednemu z nich grozi zagłada. A przecież niedawne inwestycje w przemyśle drzewnym w okolicach Bielska Podlaskiego, Suwałk czy Grajewa były głównie motywowane dostępnością surowca. Jak mamy rozwijać region i zachęcać młodzież by chciała tu pozostać? Jak nasze firmy mają przetrwać, nie mówiąc już o rozwoju, jeżeli odbiera nam się dostęp do naturalnej bazy surowcowej? - pyta Bartosz Bezubik, Wiceprezydent Stowarzyszenia Producentów Płyt Drewnopochodnych w Polsce. -Trzeba też pamiętać, że drewno jest odnawialnym produktem, który zgodnie z założeniami biogospodarki powinien zastępować wysokoemisyjne materiały budowlane, takie jak beton czy tworzywa sztuczne - przypomina Bezubik

Bartosz Bezubik jest jednocześnie Prezesem Zarządu Zakładów Przemysłu Sklejek BIAFORM S.A. w Białymstoku. Podaż surowca dla kierowanej przez niego firmy drastycznie spadła. Do magazynów firmy trafia o połowę mniej drewna, niż wynosi zapotrzebowanie. Oznacza to groźbę zwolnień pracowników.

Choć obecnie zmiany w największym stopniu dotyczą woj. podlaskiego, w dalszej perspektywie odczuje je cały kraj. Ograniczenie pozyskania surowca spowoduje wzrost cen wyrobów z drewna - materiałów budowlanych, mebli, opakowań czy papieru.

-Szeroko rozumiany przemysł drzewny w Polsce to czterdzieści tysięcy firm, zatrudniających ponad 400 tysięcy pracowników. Firm branży zlokalizowane są przede wszystkim na terenach wiejskich i w małych ośrodkach przemysłowych. Sektor ten generuje generuje niemal 6% PKB oraz ponad 15% wpływów z eksportu. Nasz podstawowy surowiec - drewno - ma znaczenie strategiczne dla polskiej gospodarki i w ten sposób powinien być traktowany - wyjaśnia Bartosz Bezubik.

Apel o prawdziwy dialog

Do Protestu Branży Drzewnej dołączają nowe firmy. Pierwszym etapem działań jest apel do ministra Klimatu i Środowiska Pauliny Hennig-Kloski, który został podpisany przez większość szefów samorządów z regionu Puszczy Knyszyńskiej oraz kilkuset przedsiębiorców z branży.

-Obecnie zwracamy się o wycofanie polecenia z 8. stycznia i rozpoczęcie z nami prawdziwego dialogu - informuje Halina Karpowicz.

Przedsiębiorcy są gotowi do rozmów, ale jak wskazują, jeśli nic się nie zmieni, protest przybierze ostrzejszą formę.

Branża drzewna z woj. podlaskiego w obliczu bankructwa (Zdjęcia: 2)

Branża drzewna z woj. podlaskiego w obliczu bankructwaKonferencja prasowa w Białymstoku

Liczba wyświetleń: 3137


 
Komentarze Komentarze do artykułuSkomentuj Dodaj komentarz

Niemcy w czasie wojny 5 milionów m3 wywiezli z puszczy

Ludzie wybierali polityków do wladzy którzy im szkodza.Mówi sie o zrównowazonym srodowisku a niedlugo po chleb beda plynely statki do Brazylii i stamtad wycinajac las z Amazonki doliczajac slad weglowy wysylaly do Polski. Podobnie z hutami gdzie Chiny beda dostarczaly byc moze stal poprzez .......najlepiej Hamburg. Pomyslcie logicznie. Czy dla swiata lepiej byloby aby woda do kranów plynela calymi wodociagami swiatowymi z jednego konca na drugi czy lepiej jest dla srodowiska aby lokalne studnie byly. Tak jest ze wszystkim dzisiaj.Miejscowy nie ma prawa sadzic dla lokalnych tylko ma wozic z drugiego konca swiata. Dalismy sie zniewolic FSC które za haracz jak mafia wolominska kiedys nie zaszkodzi nam i pozwoli kupywac przez wielkie koncerny jak Ikea nasze drewno. W przeciwnym czasie ta proekologiczna organizacja bedzie statkami wozic z Amazonki albo innego konca swiata drewno do polski aby w nich tubylcy z odpowiednia marza dla wszystkich mogli wytwarzac meble.Ludzie rejestrujcie sie i komentujcie bo swiat dzisiaj zwariowal. Ja nie jestem zwiazany z lasami ale dzisiejszy zamordyzm zwyczajnie jest szkodliwy i nielogiczny itrzeba byc slepym aby tego nie zauwazyc.

Michal [1]Odpowiedz na ten komentarz2024-03-20 00:20:11

Zgłoś nadużycie

Powrót

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA