whitebit


Chociaż sektor kryptowalut i zdecentralizowanych finansów (DeFi) zdecydowanie zmierza w stronę decentralizacji, wiele popularnych protokołów wciąż zachowuje pewien stopień centralizacji.

  • Większość protokołów DeFi jest kontrolowana przez ograniczoną grupę osób, które posiadają klucze do smart kontraktów.
  • Zdecydowana większość protokołów DeFi korzysta ze scentralizowanych stablecoinów, takich jak USDC i USDT, które konsekwentnie utrzymują wartość równą jednemu dolarowi.

Pozorna decentralizacja

Technicznie rzecz biorąc, dominacja w sektorze zdecentralizowanych finansów (DeFi) spoczywa w rękach niewielu, którzy kontrolują klucze do smart contractów. Z reguły to ta wąska grupa osób podejmuje decyzje dotyczące tematów przeznaczonych do głosowania społecznościowego, a także implementuje modyfikacje wynikające z owych głosowań w ramach smart kontraktów.

Choć na pierwszy rzut oka wiele protokołów DeFi wydaje się zdecentralizowane, to istotnie w dużej mierze polegają one na stablecoinach kontrolowanych przez korporacje. Wiele z tych protokołów straciłoby na wartości, gdyby wartość ich podstawowego stablecoina spadła poniżej jednego dolara.

Ilustrując to na konkretnym przykładzie, większość wydawców stablecoinów ma zdolność do zamrażania określonych tokenów na żądanie służb ścigania. W kontekście twierdzeń o decentralizacji i działaniu bez zezwoleń, fakt, że jedno polecenie urzędnika może paraliżować zdolność portfela do interakcji z inteligentnym kontraktem, wydaje się dość scentralizowane i ograniczające.

W rzeczywistości, całe systemy DeFi były wyłączane w ciągu kilku godzin po otrzymaniu ostrzeżenia prawnego na platformie Discord. Zawieszenie BarnBridge DAO przez jednego prawnika wydaje się być sprzeczne z twierdzeniami idealistów decentralizacji, że „kod jest prawem”. Liderzy mogą zamknąć wszystko, gdy napotkają przeszkodę, taką jak dochodzenie SEC.

Zapisz się do newslettera Comparic.pl >>



Dalsza część artykułu pod filmem




Przykłady scentralizowanych zdecentralizowanych finansów

Ten teatrzyk decentralizacji obejmuje również zatrudnianie przez MakerDAO scentralizowanych zarządzających aktywami, którzy są jedynymi sygnatariuszami inwestycji off-blockchain w nieruchomości, portfele obligacji i kontrakty handlowe. Mniej niż pół tuzina sygnatariuszy ma uprawnienia do wykorzystania aktywów o wartości wielu milionów dolarów, aby wesprzeć pozornie zdecentralizowaną społeczność MakerDAO.

Mango Markets, które twierdziło, że jest zdecentralizowaną platformą finansową, stanowi kolejny przykład. Jak wynika ze skargi SEC, Abraham Eisenberg miał zdolność do manipulowania wartością native tokena Mango Markets, MNGO, ustawiając dowolną cenę. Choć taka sytuacja może wydawać się mniej znacząca w kontekście tanich tokenów o niskim obrocie, skarga SEC wykazuje dalsze nieprawidłowości. Wskazuje, że tylko od pięciu do dziesięciu uprawnionych portfeli rzeczywiście użyło swoich tokenów MNGO do głosowania nad propozycjami zarządzania. Decentralizacja? Nie sądzę…

Solend DAO, działający na sieci Solana, zdaje się borykać z podobnym problemem w zakresie decentralizacji swojego DAO. Pierwsze głosowanie, przeszło z miażdżącą przewagą 1 155 431 głosów “za” i 30 101 “przeciw”, przy czym jedna jednostka kontrolowała aż 1 milion głosów.

Nawet bitcoin zintegrowany z innymi blockchainami nie jest de facto zdecentralizowany. Mike Belshe, CEO firmy BitGo, która jest depozytariuszem “opakowanych bitcoinów” (WBTC), wyjawił, że odrzucił wniosek Alameda Research o konwersję 3000 WBTC na BTC krótko przed ogłoszeniem przez Alameda upadłości. Gdy chcesz wykorzystać BTC poza siecią Bitcoin, przestaje to mieć jakikolwiek związek z decentralizacją.

Serce DeFi: scentralizowane monety typu stablecoin

Zdecydowana większość protokołów DeFi korzysta z tzw. stablecoinów, jak USDC i USDT, które utrzymują swój kurs na poziomie 1 dolara. Jednak warto zauważyć, że zarządzanie USDC jest zasadniczo scentralizowane, z kierownictwem korporacyjnym trzymającym ster. W 2020 roku, konsorcjum CENTER, zarządzające USDC, jednostronnie zablokowało jeden z portfeli USDC. Tę decyzję podjęli na podstawie prośby od organów ścigania. Takie zamrożenie aktywów USDC jest możliwe dzięki funkcji czarnej listy wbudowanej w smart kontrakt USDC.

Tylko Konsorcjum CENTER ma dostęp do tej funkcji blokowania w ramach smart kontraktu USDC. Zasady korzystania z niej są ściśle określone – Konsorcjum może zdecydować się na jej użycie tylko w sytuacjach, gdy istnieje realne zagrożenie dla sieci lub gdy otrzyma oficjalny wniosek od uznanych organów USA, sądu na terenie Stanów Zjednoczonych, bądź innej instytucji rządowej posiadającej jurysdykcję nad CENTRE. Ponadto, Konsorcjum zastrzega sobie prawo do cofnięcia decyzji o umieszczeniu danego portfela na czarnej liście.

Tether (USDT), inny kluczowy stablecoin używany w DeFi, również przechodzi podobne procedury. W grudniu 2022 roku, na prośbę Departamentu Sprawiedliwości USA (DoJ), Tether zamroził trzy adresy zawierające łącznie 160 milionów dolarów w USDT. W listopadzie tego samego roku, na żądanie organów ścigania, firma zamroziła tokeny USDT związane z FTX na blockchainie Tron. Ponadto, Tether zamroził portfel o wartości 1 milion dolarów w USDT w styczniu 2022 roku.

Tether podkreśla, że regularnie współpracuje z organami ścigania. Według analiz przeprowadzonych przez firmę zajmującą się analizą danych, Bloxy, od 2017 roku kierownictwo Tether zamroziło ponad 560 portfeli USDT.

Mocne słowo na koniec

Czy naprawdę wierzymy, że jesteśmy w świecie zdecentralizowanych finansów, gdy twórcy stablecoinów mają możliwość zamrożenia naszych aktywów na żądanie organów ścigania? Zawsze jest to jedna osoba, jeden zespół, jeden korporacyjny gigant, który kontroluje te tokeny, które rzekomo są symbolami wolności i decentralizacji.

Ta tak zwana “decentralizacja” to czysta fikcja, marzenie ideowców, którzy wierzą w utopię finansów pozbawionych centralnej kontroli. Na każdym kroku jesteśmy zależni od decyzji podejmowanych przez niewielką grupę osób. Czy to jest to, co miał na myśli Satoshi Nakamoto, mówiąc o mitycznej decentralizacji?

Istnieje ona tylko w głowie ideowców, wierzących w utopię blockchaina. Tymczasem, w rzeczywistości, DeFi jest pełne scentralizowanych punktów kontroli, które mogą nagle zmienić zasady gry, lub paść jak domki z kart. Decentralizacja w DeFi to nic więcej niż iluzja, która trzeba przyznać że w teorii brzmi pięknie.

Autor poleca również:



Zapisz się do newslettera Comparic.pl >>



Conotoxia


Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google. Obserwuj nas >>










Zajmuje się rynkiem kryptowalut (bitcoin, ethereum, etc.). Absolwent Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania w Warszawie, ze specjalizacją „Psychologia Przedsiębiorczości i Zarządzania”. Również absolwent studiów podyplomowych uczelni SGH na kierunku „Blockchain – Biznes, Prawo, Technologia”. Od wiosny 2021r. mocno związany z rynkiem kryptowalut, któremu poświęca większą część dnia. Od września 2021r. członek zarządu KryptoEkipy, zrzeszającej największą społeczność kryptowalutową w Polsce, od niedawna także członek Stowarzyszenia Ekspertów Blockchain (SXB). Prelegent na największych eventach kryptowalutowych w Polsce takich jak CryptoVerse czy Invest Cuffs. Od strony zawodowej na stanowisku blockchain QA, wspiera nowopowstającą giełdę kryptowalut, a także w wolnych chwilach wspiera projekty przy budowaniu społeczności i community managemencie, kojarzony także z twittera gdzie jako „Kryptokoks_” dzieli się swoją wiedzą, uwagami i przemyśleniami. Prywatnie ojciec wspaniałej 2,5-letniej córeczki i fan sportów siłowych.